hendar1 Opublikowano 4 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2008 (edytowane) Jak już wspominałem w innym temacie , ja najszybciej leciałem swoją Shadowką 160 km/h licznikowe ale normalnie tak nie śmiagam , to nie ma sensu w przypadku choppera bo jest tragicznie ciężko jechać, natrafiła się okazja bo na starej trakcji kolejowej wylewają asfalt , droga zamknięta na katamarany a ja akurat zmieściłem sie przez blokady , nowiuśka nawierzchnia i droga prosta jak strzała ale niestety za krótka żeby sprawdzić v-max mojej maszyny ona jeszcze mogła a tu koparka stoi i tzreba heblować :lalag: Dla ludzi chcących poczuć prawdziwe prędkości polecam spróbować porozkręcać sie na chopperkach , wolniej ale za to zobaczycie adrenalinke. Wiadomo bez żadnej szyby i takich bzdetów, niby tylko 160-200 km/h nic wielkiego ale nie ma owiewki za ,którą można się schować i do tego trzeba siedzieć prosto :flesje: Oczywiście dzieci nie próbujcie tego w domu, jedynie w dogodnym miejscu ( jeśli chodzi o choppery) jakiś pas startowy , nowa droga i takie tam , nikomu nie życzę takich prędkości na naszych polskich koleinach!!! Szerokości :) Edytowane 4 Czerwca 2008 przez hendar1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dawid125 Opublikowano 4 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2008 Heh hendar1 co za pierdoły piszesz o tej jeżdzie na chopperze... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alone Opublikowano 7 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Czerwca 2008 Jechałem A-4 z Wrocławia w kierunku Legnicy. Jest tam wzniesienie i gwałtowny spadek. Widoczność ograniczona do ok. 30-50 m. Zwolniłem. Za wzniesieniem rozmyta na 15metrów długości plama krwi. Przypuszczalnie dzikie zwierze. Przy prędkości z którą jechałem nie chciałbym zderzyć się szybą kasku z jaskółką a co dopiero dzikiem . Przed laty znałem gościa, który pracował w Pradze na tzw. exporcie za PRL-u i ciągle się chwalił ile jedzie do Pragi. Wyjechał na urlop do Bułgarii. W Rumuni w nocy z pola wyjechał chłop wozem (kradł kapustę, czy kukurydzę) i znajomy nadział się na dyszel. Piękna śmierć. Dziś o nim nikt nie pamięta To nie była jego wina. Takie wyliczanki są dla młodych kotów które wyginą z racji własnej głupoty. Dobrze jeśli innym nic się nie stanie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wazup Opublikowano 7 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Czerwca 2008 200 na drodze z Mszczonowa do Skierniewic Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
blink Opublikowano 8 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2008 Mój max to 250 licznikowe na trasie B-stok-Augustów. Pierwszy i ostatni raz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pirx11 Opublikowano 9 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2008 Licznikowe 250km/h , a na GPSie pomiar wskazał 240km/h. Motocykl to Kawa GPZ1100. Trasa to A4 Na wysokości Katowic i Rudy śląskiej - 3 pasy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tas Opublikowano 9 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2008 135km/h z górki :biggrin: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grafi_89 Opublikowano 9 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2008 licznikowe 110 na zablokowanym 125ccm ;( ale myśle niedługo odblokować i poprawić wynik;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robson63 Opublikowano 10 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2008 Wczoraj zamknąłem licznik swoją starą XL 500R czyli 160KM/h !!! (obwodnica w ekranach) Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RAFAL Opublikowano 10 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2008 Jak już wspominałem w innym temacie , ja najszybciej leciałem swoją Shadowką 160 km/h licznikowe ale normalnie tak nie śmiagam , to nie ma sensu w przypadku choppera bo jest tragicznie ciężko jechać, natrafiła się okazja bo na starej trakcji kolejowej wylewają asfalt , droga zamknięta na katamarany a ja akurat zmieściłem sie przez blokady , nowiuśka nawierzchnia i droga prosta jak strzała ale niestety za krótka żeby sprawdzić v-max mojej maszyny ona jeszcze mogła a tu koparka stoi i tzreba heblować :buttrock: Dla ludzi chcących poczuć prawdziwe prędkości polecam spróbować porozkręcać sie na chopperkach , wolniej ale za to zobaczycie adrenalinke. Wiadomo bez żadnej szyby i takich bzdetów, niby tylko 160-200 km/h nic wielkiego ale nie ma owiewki za ,którą można się schować i do tego trzeba siedzieć prosto :icon_biggrin: Oczywiście dzieci nie próbujcie tego w domu, jedynie w dogodnym miejscu ( jeśli chodzi o choppery) jakiś pas startowy , nowa droga i takie tam , nikomu nie życzę takich prędkości na naszych polskich koleinach!!! Szerokości :biggrin: Miszczu przy prędkości 160 km/h bez szyby zaczynasz robić za "spadochron"i jest to chwilowa prędkośc bo łeb Ci tak lata że nie można "ustawić" oczami ostrości . 2 paki bez szyby -nie do zrobienia na 750 (chyba że z Gubałówki).Czasami się zastanów nad tym co piszesz bo nie warto robic z siebie idioty .Pzdr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyhu Opublikowano 10 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2008 (edytowane) Jesli mowa o klasycznym czopku 750, to sie zgadzam. Bo inne 750 tyle pojada :icon_biggrin:. Browar na FZX750 bez szyby, bez najmniejszego kawalka owiewki lecial przez chwile 220km/h, a zdarzaly mu sie krotkie przeloty z predkoscia ~180km/h. Najszybszy czopek, jakiego znam osobiscie o poj. 750 to Vulcan i ten 180km/h pokaze - 68KM robi swoje. Jest jeszcze Honda 750 Magna i ta ma ok. setki koni, wiec mysle, ze dwie paczki pokaze. Ale na takim wynalazku nie jezdzilem. Edytowane 10 Czerwca 2008 przez zbyhu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cerb Opublikowano 10 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2008 Wiadomo ze przyspieszenia sa najpiekniejsze, dlatego chyba kazdy ktory tu pisze nie ma na mysli trzymanie tych 250 przez caly czas (no chyba ze na autostradach itp). Swoj maks jaki osiagnalem byl tylko chwilowy, bez sensu jest latac z duzymi predkosciami na nakedzie bo on nie do tego sluzy. A co do maksymalnej predkosci to w pewnym sensie mozna sie dowiedziec do jakich predkosci sprzecik sie dobrze buja co pomaga pozniej dobierac sily na zamiary przy wyprzedzaniu. http://www.bikepics.com/members/cerb/ - moja stajnia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zajc Opublikowano 10 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2008 Coś tu Panowie śpicie chyba. Dla 600 - 250 to nie jest jakiś wyczyn. Póki co na swojej 900rr 98r - 280 - Ostórda - Elbąg, zamierzam podejść wyżej.Masz strasznie optymistyczny ten licznik :banghead:Stara RRka ma niecale 130 koni-i predkosc 280 km/h to jakas totalna abstrakcja. Odejmij 10 % przeklamania licznika i wszystko sie zgadza ;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kate Opublikowano 10 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2008 nie zgadniecie ile jechałam na moim GSie :banghead:całe 100 km/h, hahhahha ciekawe kto da mniej?? bo chyba nie o to chodzi kto szybciej, ale kto bezpiecznie. Moto mam od kilku dni i właściwie to dwa razy go dosiadłam więc uważam, że predkością pobiłam rekord :banghead:Pozdrawiam wszystkich szaleńców (pow 200 km/h) i do niezobaczenia na trasie ;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyhu Opublikowano 10 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2008 (edytowane) Kate - poczekamy rok, dwa... Zmienisz poglady ;).Nawet na GSie zloty piecdziesiat to nie taka straszna predkosc. Edytowane 10 Czerwca 2008 przez zbyhu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi