pysiak Opublikowano 3 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2006 eloo mam problem przekonałem tate ale z mamą jest mały problem jak ja przekonac do enduro?? z góry thx ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Benek14 Opublikowano 3 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2006 Heh ja zaś przekonałem mame pierwszą :) Moim głównym argumentem było to, że enduro jest bezpieczniejsze bo nie jezdzisz wśród aut i nie jest takie szybkie :crossy: Albo uderz w psyche, że ci nie pozwala rozwijać zainteresowan i uprawiać sportu ;) (chyba każdy przez to przechodzil ;) )Powodzenia :flesje: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
>DANIEL< Opublikowano 3 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2006 Dokładnie tak jak mówi Benek, weź usiądz z rodzicami i poprostu wytłumacz że to jest dużo bezpieczniejsze niż jazda na ścigaczu, bo nie po drodze głównej. Możesz wziąć pod uwagę ostatnie przykre wydarzenia na forum, czyli śmierć naszego kolegi z forum, który to własnie zginą na drodze [*], a nie w lesie. Dla mnie bezpieczniejsze jest enduro.Więc pogadaj o tym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Benek14 Opublikowano 3 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2006 (edytowane) >DANIEL< Niech tego wydarzenia nie porusza :flesje: To wynika z samego rozsądku i mu to na 100% nie pomoże w przekonaniu rodziców ;) Edytowane 3 Maja 2006 przez Benek14 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ptasiorr Opublikowano 3 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2006 A ja bym chciał namówić rodziców na CROSS'a ale to jużchyba sie nie da:/Tak jak koledzy wyżej pisali:)pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sidik Opublikowano 3 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2006 dokladnie to samo co poprzednicy:DENDURO jest bezpieczne.... jak mama spyta jak to bezpieczne?? czys ty synu oci**ł ??to powiedz ze w porownaniu ze sciagaczani to jest... ze upadek na asfalt to roznica niz upadek na trawke na polance:)Albo zrob tak jak ja zrobilem....Przewidzialem ze bedzie problem wiec wyszedlem z textem: "drodzy rodzicze chce kupic sciagacza" oni oczywiscie galy w dol i w trakcie negocjacji doszlismy do porozumienia ze sciagacz niebezpieczny ale oni zobaczyli ze na moto mi zalezy wiec zgodzili sie na enduro i nawet dostalem od uradowanego taty dotacje na ten cel ;) Nie poruszaj tylko tematu ze moto jest niebezpieczne bo odrazu rodzice sie nastawia negatywnie do tematu i kicha.... twardo zaczynaj negocjacje prezentujac mocne strony czyli to ze moto jest bezpiecznijsze niz scigacz, i wogule tanie w utrzymaniu i ze Ci na tym zalezy :flesje:i wogule to powodzenia !!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
>DANIEL< Opublikowano 3 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2006 >DANIEL< Niech tego wydarzenia nie porusza :flesje: To wynika z samego rozsądku i mu to na 100% nie pomoże w przekonaniu rodziców ;) Mi chodziło o to że enduro jest berdziej bezpieczne, kolega mówi o przekonywaniu rodziców na enduro, tylko nie wiem czy to pierwsze moto, bo jeśli tak to to mu nie pomoze, a jezeli nie pierwsze to poprostu da do myslenia rodzicą do tego że to jest naprawde bezpieczniejsze niż jazda na ścigaczu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lucass Opublikowano 3 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2006 (edytowane) Co to znaczy namówić? Nie pozwalają ci, czy poprostu nie chcą ci kupić? Uzbieraj kase i samemu kup. Ja już się nie pytam, tylko poprostu sam wszystko załatwiam. Od zbierania kasy, poprzez kupno, spisanie umowy, rejestracje wszystko robie samemu nie mając jeszcze 18 lat (czyli używam legitymacji szkolnej zamiast dowodu). Edytowane 3 Maja 2006 przez Lucass Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nitro Opublikowano 3 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2006 Tak naprawde to nic nie jest bezpieczne kolega >DANIEL< wie dużo o przekonywaniu rodziców bo sam ich przekonywał od czerwca zeszłego roku ;) :flesje: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wats Opublikowano 3 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2006 (edytowane) A twój tata jeździł na motocyklu jakimś ? jak tak to wysuń argumęt że sam jeździł a tobie nie da. Jeśli nie jeździł i będą strasznie stawiać opór podjedź pod dom pare razy z kolegą jako pasarzer na motorze (tylko niech to widzą)niech zobacza że cie to ciągnie i że chcesz jeździć(sam to przetestowałem i poskutkowało ale musisz mieć kolege który ma motor). Powinno pomóc a jeśli nie to 3 wariant dłuuugo proszenie błaganie płaszczenie sie i nie wiadomo co. Jesli to nie pomoze to pozostanie ci uzbieranie i kupno bez ich wiedzy. Wtedy jak kupisz motor to zaakceptuja to bo wyjścia mieć nie będą. Dopisane.... A i jeszcze jedno broń boże im mówić o jakich kolwiek wypadkach. Bo to może owiele bardziej zszkodzić niż pomóc. A argumet za enduro jest taki że nie śmigasz w ruchu miejskim między autami. Spędzasz czas na powietrzu i dużo się ruszasz:) Edytowane 3 Maja 2006 przez wats Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Benek14 Opublikowano 3 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2006 A ty myślisz, że ja mam mniejszą praktyke ;) ? ja zaczalem przekonywac dwa tygodnie po tym jak kupilem simka czyli przed danielem :flesje: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Domieniek Opublikowano 3 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2006 (edytowane) Mi chodziło o to że enduro jest berdziej bezpieczne, kolega mówi o przekonywaniu rodziców na enduro, tylko nie wiem czy to pierwsze moto, bo jeśli tak to to mu nie pomoze, a jezeli nie pierwsze to poprostu da do myslenia rodzicą do tego że to jest naprawde bezpieczniejsze niż jazda na ścigaczu Nawet o tym nie wspominaj(o wypadku w warszawie)!!! Bo wyobraźnia zacznie działać u Twoich rodziców i później trudno będzie ich przekonąć, bo będą się o Ciebie martwić. Mów o zaletach motocykli... ;) Edytowane 3 Maja 2006 przez Domieniek Cytuj Motorynka - Komar 50 - Jawa TS 350 x2 - Mz Etz 251e - Kawasaki zx6r 636 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wats Opublikowano 3 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2006 W sumie mi rodzice pozwolili enduraka kupić ;) Po przesiadce ze skutera miałem tylko kryterium 1 miało to być mało mocy. Wiec kupiłem DT zablokowana :flesje: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mario_PL Opublikowano 3 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2006 Tak napewno enduro jest bardzo bespieczne :/ chyba malo widzieliscie popytajcie starych wymiataczy ja dzis bylem swiatkiem jak koles CR 500 zaliczyl szlif i w 5 miejscach zlamal reke w najblizszych dniach czeka go operacja a pozatym myslicie ze malo osob w terenie zalicza drzewa . Powracajac do tematu u mnie bylo ciezko jednak dysponowalem swoim kapitalem ;) starsi pojechali z babka do lekaza a jak rura do znajomego co sprowadza motocykle i po fakcie .Jak wrocili ojciec nawet sie cieszyl :flesje: , mama troche wyzywala ale tylko z 1h a teraz juz sie przywyczaila tylka na benzyne nie chce dawac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Benek14 Opublikowano 3 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2006 Nooo Mario, ale to jest temat jak przekonać rodziców a nie zniechęcić ;) Więc o tym szlifie na Cr przy rozmowie z rodzicielami można by zapomnieć :crossy: Podaj mi sport oprócz szachów który jest w 100% bez urazowy :flesje: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.