Skocz do zawartości

Xj 600 Przycierająca jedna z przednich tarcz hamulcowych


laboko
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Cytryna, czy to znaczy ze masz dziure w ukladzie hamulcowym, albo nieszczelny przewod przy wejsciu do rozdzielacza, ze widzisz jak ci tam plyn wywala ???

Bekriss zacieranie sie tylnego zacisku w XJ jest dosc popularne, trzeba czyscic i jezdzic.

 

Adam M.

 

nie wiem czy mam dziure, poprostu ja cisne przedni hamulec to mi z rozdzielacza wyplywa plyn hamulcowy, ale hamulec dziala. Jak krece kolem bez wcisnietego hamulca to czuc lekki opor kola. a jak nie mam wcisnietego hamulca to z rozdzielacza nie wylatuje plyn hamulcowy :( nie mam pojecia co to jest, stalo mi sie to po wypadku, a jeszcze nie jestem obeznany w tych sprawach wiec dokladnie nie wiem jak to naprawic :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo masz pekniety rozdzielacz, albo metalowa czesc weza, albo mocowanie weza w rozdzielaczu sie rozluznilo podczas uderzenia.

Trzeba to zbadac i naprawic, bo to ze hamuje na postoju nie swiadczy o tym ze bedzie hamowalo podczas jazdy.

Poza tym hamulec bedzie sie ciagle zapowietrzal.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powiedzcie mi jeszcze jedna rzecz. hebel mam jakis taki gumowy.podejrzewam ze mam zapowietrzona pompe. probowalem wcisnac troche plynu od dolu przez odpowietrznik, ale jak go luzuje i cisne strzykawka plyn, to mi wycieka spod odpowietrznika i nie bardzo chce isc w uklad. odpowietrzenie w serwisie urzadzeniem podcisnieniowym zalatwi sprawe? PS:moje przewody maja 15 lat (gumowe) ale do niedawna dalo sie wyczuc opor na klamce wiec sam nie wiem..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam w skuterze lekko obluzowany zacisk (oraz, jak podejrzewam, lekko zwichrowaną tarczę hamulcową), co powoduje, że klocki mają tendencję do lekkiego przycierania o tarczę podczas obracania koła, zwłaszcza przy małej prędkości, jednak nie do tego stopnia, żeby tarcza się nagrzewała - przeprowadziłem test metodą organoleptyczną: na dystansie ok. 10 km (z domu do pracy) nie używałem przedniego hamulca, po czym dotknąłem tarczy i okazało się, że jest zimna.

W zaprzyjaźnionym serwisie uspokoili mnie, że - przynajmniej na razie - nie ma się czym przejmować.

Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłem według rad jakich udzieliliście. Zdjąłem zacisk, wyjąłem klocki. Tłoki były tak zapieczone, ze po ich wysunięciu nie dałem rady z powrotem ich wsunąć. Dlatego spuściłem płyn hamulcowy i wtedy jeden tłok jakoś poszedł, a drugi musiąłem wbić bardzo mocnao popychając go deseczką. Wyczyściłem, nasmarowałem wszystko. Odpowietrzyłem, na ile dałem radę, cały przód. NO i efekt- tarcza juznie przyciera,ale klamka poprzednio dawała sie wcisnąć maxymalnie do połowy odlegóści od manetki gazu,( parzy silnym hamowaniu) a teraz idzie prawie do manetki. PO próbach z gwałtownym hamowaniem ta tarcza, która wcześńiej przycierała teraz jest letnia, a druga gorąca. Czy zle odpowietrzyłem hamulce, czy tak powinno być? Na ile powinieniem dać maxymalnie radę wcisnąć klamkę hamulca?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

polecam jeszcze raz wziąć się za odpowietrzanie układu i troche cierpliwości...

 

w sobote też się wziełęm za moje heble i chciałem zobaczyć jak moje tłoczki wyglądają , zdjołęm zacisk, wyciągłęm klocki i pompowałem ... wylaz tylko jeden tłoczek potem sie ruszył w wielkich bólach jeszcze jeden a 2 zagipsowane :cool: i tak czyszcze to wszystko pompuje i jeden tłoczek mi wyleciał i płyn poleciał z ukł. ;)

no ale po 2 godzinach odpowietrzania dałem rade :icon_mrgreen: , trzeba mieć cierpliwości troche , czasem sie wydaje że już odpowietrzone i że klamka wmiare twarda a tu zachwile cała masa bombli jeszcze wypływa ...

 

 

u mnie klamka teraz twarda jak złoto :bigrazz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tłoki były tak zapieczone, ze po ich wysunięciu nie dałem rady z powrotem ich wsunąć. Dlatego spuściłem płyn hamulcowy i wtedy jeden tłok jakoś poszedł, a drugi musiąłem wbić bardzo mocnao popychając go deseczką. Wyczyściłem, nasmarowałem wszystko. Odpowietrzyłem, na ile dałem radę, cały przód. NO i efekt- tarcza juznie przyciera,ale klamka poprzednio dawała sie wcisnąć maxymalnie do połowy odlegóści od manetki gazu,( parzy silnym hamowaniu) a teraz idzie prawie do manetki.

 

Czy to znaczy ze nie wyjales tloczkow z cylindrow zacisku tylko wcisnales je do srodka i potem probowales czyscic widoczna nad nimi czesc cylinderkow ??? I czym czysciles ?

To ze klamka hamulca idzie nizej jest normalne - przedtem nie szla bo tloczki nie chcialy sie cofnac.

Jezeli klamka twardnieje po kilku nacisnieciach to znaczy ze dalej masz powietrze w ukladzie.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Re

Rozbierz to jeszcze raz - na czynniki pierwsze. Wyczyść dokładnie, delikatnie przepoleruj tłoczki i cylinderki. One mają płynnie wchodzić - nie wbija się ich deseczką :icon_mrgreen:. Co do odpowietrzania - tu trzeba trochę cierpliwości - odpowietrz, popukaj, postukaj, idź na obiad i spróbuj jeszcze raz, czy dwa.

 

Pozdrawiam

Michał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz, zaraz - co rozumiesz przez polerowanie i czym ?

Jezeli czysta szmata to sie zgodze, jakiekolwiek zastosowanie materialow sciernych spowoduje tylko dodatkowe problemy.

Tak jak napisales, rozbieramy wszystko na czynniki pierwsze, czyscimy do polysku uzywajac tylko plynu hamulcowego ( zadnych ostrych narzedzi czy papieru sciernego i zadnej benzyny - moze byc brake cleaner. Wewnetrzna uszczelka zwykle nie wymaga wymiany, ale zewnetrzne oslony przeciwkurzowe tak. Nastepnie skladamy zacisk rowniez na plyn hamulcowy ( czyli tak zeby wnetrze cylinderka z uszczelka mialo cienka warstwe plynu na sobie ) i wciskamy lekko tloczki do oporu w zacisku. Zakladamy oslony przeciwkurzowe, sprezyny trzymajace klocki ( wewnetrzne powierzchnie sprezyn po ktorych chodza metalowe prowadnice klockow rowniez powinny byc posmarowane smarem do hamulcow ( copper grease ) i zakladamy zacisk na slider i skrecamy pamietajac o nasmarowaniu prowadnic po ktorych chodzi.

Zawsze robimy obie strony przednich hamulcow moto, bo potem wychodza kwiatki takie jak wyzej.

Na koniec nowy plyn ( DOT4 najlepiej ) i odpowietrzanie.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz, zaraz - co rozumiesz przez polerowanie i czym ?

Jezeli czysta szmata to sie zgodze, jakiekolwiek zastosowanie materialow sciernych spowoduje tylko dodatkowe problemy.

 

Adam M.

 

Witam

Przez polerowanie rozumiem wyczyszczenie powierzchni tłoczka i cylinderka ze wszystich osadów znajdujących sie na tych powierzchniach. Nie miałem na myśli papieru sciernego. Ja w tym celu wykorzystuję automaxa lub kiedyś jak miałem "takiego zielonego mydełka" :icon_mrgreen: -niestety nie pamiętam składu chemicznego... Tak jak napisałeś wcześniej do uzyskania polysku. Muszę kiedyś spróbować samym płynem hamulcowym, zresztą sama szmata też posiada jakieś "uziarnienie" i twardość. Co do uszczelek - jeśli się nie rozpadają w rękach zakładam te które były wcześniej ( ze względów oszczędnościowych). Adam czy mógłbyś się ustosunkować do tego co napisałem wcześniej, na temat czyszczenia rowka pod pierścieniem uszczelniającym oraz udziale tego pierścienia w powrocie tłoczka (chodzi o wykorzystanie jego sprężystości).

 

Aha i jeszcze jedno: co do wciskania tłoczków - można robić to ma płyn hamulcowy. Ja dostałem jakiś czas temu troche smaru (żelu) przeznaczonego specjalnie do tego celu, od zaprzyjaźnionego mechanika.

Pozdrawiam.

Michał

Edytowane przez makzel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem zwolennikiem uzywania jakichkolwiek past polerskich, z powodu mozliwosci pozostawienia drobinek materialu sciernego na powierzchni tloczka nawet po najdokladniejszym myciu i mozliwosci zniszczenia uszczelki wewnetrznej.

Plyn hamulcowy i szmata - po jakims czasie rozpusci wszystko.

Sprawa czyszczenia rowkow cylindra jest oczywista - bez tego uszczelka, czy oslona przeciwkurzowa nie siedzi na swoim miejscu i moze po prostu wypasc.

Nie sadze jednak zeby mozna bylo liczyc na sprezystosc oslonki przeciwkurzowej i jej pomoc w cofaniu tloczka - to chyba troche za duze oczekiwania :icon_mrgreen:.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Re

Thx za odpowiedź.

1. Z tymi drobinkami być może masz rację - skoro sprawdziłeś i płyn załatwi wszystko to nie będę obstawał przy swoim.

2. Jeśli chodzi o brud to nie miałem na myśli wyskoczenia tychże uszczelnień ale "zmniejszenie" ich średnicy wew. i idące za tym zwiększone opory przesuwu tłoczka.

3. Nie miałem na myśli sprężystości uszczelki przeciwkurzwej (tej zewnętrznej) tylko tej wewnętrznej. Pytanie: czy po puszczeniu dźwigni hamulca pompa wytwarza podciśnienie "wciągające" tłoczki spowrotem? Bo jeśli nie to co Twoim zdaniem powoduje powrót tłoczków?

 

Pozdrawiam

Michał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko brak cisnienia w ukladzie. W momencie gdy ono znika tloczki wracaja do stanu "spoczynku" rozepchniete ruchem tarczy hamulcowej.

Dlatego nigdy nie cofaja sie glebiej w cylinderku, tylko sa zawsze blisko tarczy lekko ocierajac sie o nia.

 

Adam M.

Edytowane przez Adam M.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...