.:SoBoL:. Opublikowano 20 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2006 (edytowane) a co ZAMIAST kufrów bocznych? Dla mnie tankbag, topcase i plecak! Dośc duzo mozna w to upchać. Pozdro PS. Ale tak własciwie to zawsze sie zastanawiałem co wy upychacie do tych kufrów??? Mi styka namiot spiwór troche wdzianka i moge dośc długo żyć. Edytowane 20 Kwietnia 2006 przez .:SoBoL:. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
atrian Opublikowano 20 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2006 Mi styka namiot spiwór Podobnie jest u mnie, namiot i śpiwór to podstawa wyjazdu na parę dni.A to wszystko mieści się w moim 60 litrowym trekkingrolle. Heyka pzdr.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Młoda Opublikowano 21 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2006 Skoro juz jesteśmy w temacie kufrów i bagażu, mam pytanko, a mianowice takie, czy plecak moze byc obojętnie jaki np: szkolny, czy musi byc specjalny, skoro i tak po mieście się smiga (jako plecak :banghead: ) Młoda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lysy600 Opublikowano 21 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2006 Ogólnie, to lubie jeżdzić z kuframi.Ale na codzień leżą w piwnicy... Jak nie miałem jeszcze kufra centralnago to na krótkie wypady to mimo że mam torbe na zbiornik biore zwykły plecak i przypinam go gumą do zbiornika, a to dlatego, ze wygodniej pry jakimś zwiedzaniu lub tp. nosić plecak na plecach :evil: niż lorbe na ramieniu :P (a toką dysponuje). Ale jak w zeszłym roku jechałem na tygodniowy urlop, to miałem 3 kufry, torbe na zbiornik i plecak, to i tak ledwo aie pomiaściłem :banghead: ach te kobiaty... I bocznych kufrów nie należy przeładowywać bo pękają stelaze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek xj550 Opublikowano 25 Kwietnia 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia 2006 W weekend poraz pierwszy wybrałem się na dłuższy wypad z trzema kuframi i pasażerem (650 km).Dostosowałem się do Waszych porad i wróciłem cały i zdrowy.Motocykl zachowywał się wzorowo nawet przy prędkości ponad 150 km/h.Kufra nie zgubiłem, stelaż nie popękał tylko jazda po linii rzeczywiście odpada a przekonałem się o tym stojąc w korku w Świeciu i Chojnicach. Cytuj GPZ500S->XJ550->GSX600F->ZZR1100->GSF600N Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rebel Opublikowano 27 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2006 Z uwagą przeczytałem temat bo właśnie oczekuje na przyjazd kompletu kuferków ,które zamówiłem.Do kuferków nawet będzie odblask i oparcie dla mojej Lady coby plecki nie bolały.Mimo wielu przeciw dla jazdy z kuframi i tak je wybrałem jako sposób przewozu bagażu bo do tych celów nadają się najlepiej. Na codzień ich nie będę woził (no może Top) a stelaż jak któryś z przedmówców zauważył dobrze spełnia role gmoli.Jadąc dalej z pasażerką nie będę odwijał na maxa i pędził na złamanie karku. Ma być przyjemnie i lajtowo. Niedługo bedzie próba. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek xj550 Opublikowano 27 Kwietnia 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2006 Jadąc dalej z pasażerką nie będę odwijał na maxa i pędził na złamanie karku. Ma być przyjemnie i lajtowo. Niedługo bedzie próba. Pozdrawiam.Masz rację.Moje kufry przeszły próbę.Tobie też tego życzę. :( Cytuj GPZ500S->XJ550->GSX600F->ZZR1100->GSF600N Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
weasel Opublikowano 1 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2006 Kufry są super! Ale najlepiej w samochodzie :icon_razz: Tak, żebyś nie musiał ich na moto wozić. Dla mnie 'plecak' to już udręka. Gdybym miał śmigać z całym swoim majdanem to bym sobie ciężarówkę kupił. Motocykl i bagaże to nieporozumienie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek xj550 Opublikowano 2 Maja 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2006 Kufry są super! Ale najlepiej w samochodzie :icon_mrgreen: Tak, żebyś nie musiał ich na moto wozić. Dla mnie 'plecak' to już udręka. Gdybym miał śmigać z całym swoim majdanem to bym sobie ciężarówkę kupił. Motocykl i bagaże to nieporozumienie.weasel gdybym miał GSXR to tez bym tak uważał jak Ty.W sumie nawet kufry nie byłyby mi potrzebne bo do turystyki takie moto nie za bardzo się nadaje.Ale każdy robi to co lubi.Pozdrawiam. Cytuj GPZ500S->XJ550->GSX600F->ZZR1100->GSF600N Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Zbycho Opublikowano 15 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2006 W sobotę wybrałem się do Łodzi na motobazar sprzedwać XJR'ę. Uzbroiłem ją w kufry.Wszystko szło fajnie, dojechałem, postałem, wynudziłem się bo pilnowałem motóru jak pies budy, bo klient przyjdzie ... Na koniec nieco wk* bo oglądających sporo ale konkretów mało wyruszam w powrotną drogę. Wyjazd deczko przyblokowany przez wyjeżdżające samochody ale przecie ja motorem ... obok ... i łup kufrem w stragan, moto wali się na lewo na merca, ja ledwo, ledwo go trzymam bo z prawej stragan ... jakoś udało się utrzymać motocykl, kierowca merca też przyjął ze spokojem moje przywalanie się ;) .Urwały się nity mocujące mocowanie kufra i jeszcze musiałem biegać za czymś do mocowania.Kufer wrócił przymocowany pajączkiem do siedzenia. Drugi stres przyżyłem w W-wie, minęły mnie 'setki' motocykli a ja stałem jak ... samochód ... w korku, no, prawie jak samochód. Tak więc NIGDY więcej :) bocznych kufrów, zwłaszcza w takim moto jak XJR'a gdzie zwiększają one szerokość maszyny po pół metra :( z każdej strony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zalmen3 Opublikowano 15 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2006 Tez moge juz cos powiedziec o jezdzie z kuframi (moze nie wiele bo dopiero mam 500 km doswiadczenia ale zawsze). Z samym centralnym to zadnych zmian - jazda spokojna pomiedzy autkami w korku i pelen luz a i predkasc mniejsza ku uciesze mojego plecaczka :)Jednak z bocznymi to juz inna sztuka. Trzeba uwazac na szerokosc motocykla bo latwo przydzwonic. Mi sie "udalo" trafic w CBRke kolegi z pracy i urwalem mu kierunkowskaz ;) . Podczas parkowania wpychalem sie pomiedzy jego motocykl i drzewo i juz w ostatniej chwili wyprostowalem swoj sprzet i doslownie 2 cm przed koncem kufra zachaczylem i kierunek polegl (na szczescie momtujac wingracka z kierunkami wczesniej zdjalem swoje stare, wiec kolega szybko zostal udobruchany gdy mu wreczylem pare kierunkow). Stanie w korkach tez jest straszne - wszystkie skuterki i inne maszyny smigaja srodkiem a ja stoje... co chwile wlacza sie wiatrak od chlodzenia a ja sie gotuje w skorach - tragedia. Jest oczywiscie tez plus - naprawde sporo sie miesci w 3 kufry i plecy sie nie mecza od plecaka...Samo prowadzenie jest praktycznie nie zmienione - do predkosci 120 km/h jaka zaleca nie przekraczac producent kufrow maszyna zachowuje sie dokladnie tak samo jak i bez "bagaznika".Wiecej "wrazen" opisze jak przejade jakas dluzsza traske. Pozdrawiam Cytuj Internetowy sklep komputerowy http://mirwit.com.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Staszek_s Opublikowano 16 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2006 Okej, to może ktoś przekaże opinię jak mu się jeździ z kuframi bocznymi a jak z wypchanymi do granic możliwości sakwami bocznymi...I który wariant jest lepszy. Bo to, że bez kufrów bocznych jest lepiej, to już wiemy, to oczywiste że im węższy motocykl tym "dzielniejszy" w trasie i w korkach, to, że gdy mamy możliwość jechać tylko z tylnim kufrem i plecakiem lub tankbagiem to też wiemy, czyli wniosek że kufry boczne tylko wtedy, gdy w ww. "bagażnikach" już się nie mieścimy. A gdy nadal miejsca na bagaże nie wystarczy? Ja po sprawdzeniu sakw i kufrów bocznych wolałbym jeździć z kuframi bocznymi...Pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Januszm Opublikowano 16 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2006 Ja jeździłem z bocznymi kuframi parę sezonów i dla mnie mają one tylko same plusy. W korkach się stoi to prawda, lecz z kuframi wyruszałem zazwyczaj za miasto, więc korki to tylko przy wyjeździe i wjeździe. Bagaż zapakowany solidnie, nigdy nie zamókł, zawsze czyste ubrania, itp. Wbrew ograniczeniu prędkości do 130 km/h da się więcej jechać bez większego wpływu na prowadzenie, kiedyś nieumyślnie dociągnąłem do 200 km/h. Trzeba uważać, bo można je łatwo przeładować, co też kiedyś uczyniłem, urwało się mocowanie kufra. Teraz w niedługim czasie zamocuję kuferki do ZX 10 Tomcat, motocykl będzie szeroki niczym Maluch, wolę jednak to niż jazdę z minimalną ilością bagażu z nie wygodnym plecakiem na plecach żony :icon_twisted: Cytuj https://www.facebook.com/profile.php?id=100003272715647 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Olsen Opublikowano 1 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 1 Lipca 2006 Drodzy Forumowicze mam do Was pytanko odnośnie jazdy na moto z kuframi.Jakie są wady a jakie zalety śmigania z kuferkami.Wady są takie, że nagle, ni stąd, ni z owąd może pęknąć stelaż pod kufer (np. na zlocie z dala od domu :) ) i wtedy trzeba ratować się ekspanderami, jak ja dzisiaj. :lapad: :cool: Cytuj Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AsiekHonda Opublikowano 1 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 1 Lipca 2006 Ja nie cierpie jeździć z kufrem, niby nic, ale inne przyspieszenie, inna prekość, wogole inaczej sie prowadzi...czuć ten kufer z tyłu. Plusem jest to, ze jest gdzie kask schować i plecaczek ma sie o co oprzeć na światłach :lapad: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.