Skocz do zawartości

Dretwiejace dlonie


Osek22
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Hmm... może coś jest w kwestii rekawic. Ja wprawdzie mam problem w druga stronę, bo mam generalnie małe łapki, ale palce w moich rękawicach mogłyby być dłuższe jak dla mnie. Tyle że jakbym miała odpowiednio większe rękawice na długość, to by mi łopotały na wietrze

 

madee doskonale Cie rozumiem ;) Mialam podobny problem z rekawicami. Zwykle byly przystosowane raczej dla plci meskiej :buttrock: Poniewaz sprawialy mi wiele klopotow zaczelam jezdzic bez nich. Niestety wynikiem tego byly odciski :evil: Ktoregos razu wracajac do domu z akademika nie wytrzymalam i zajechalam do pierwszego lepszego sklepu sportowego aby kupic rekawiczki na rower :flesje: niestety tutaj rowniez nie rozwiazalam problemu gdyz w odpowiednim rozmiarze byly tylko rozowe rekawiczki dla dzieci (w kwiatki :( )

 

Natomiast jesli chodzi o dretwiejace dlonie to temat rownie nie jest mi obcy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w odpowiednim rozmiarze byly tylko rozowe rekawiczki dla dzieci (w kwiatki :buttrock: )

 

 

hihi, ja myślę, że na CeBRze wygladałabyś w takich rękawiczkach całkiem.... hmmm.... interesująco :(

 

W tej chwili mam rękawiczki BF w rozmiarze XS, w obwodzie dłoni mogłyby być mniejsze a na palce mogliby dać trochę więcej materiału (wzdłuż a nie wszerz...) No cóz. Będę poszukiwała, może coś się trafi któregoś pięknego dnia.

 

Po całym tygodniu dojeżdzania do pracy, przeciskania się w korkach, jak też wczorajszej oraz dzisiejszej przejażdżce popołudniowo-wieczornej moje nadgarstki błagają o pomoc... Auć normalnie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm... może coś jest w kwestii rekawic. Ja wprawdzie mam problem w druga stronę, bo mam generalnie małe łapki, ale palce w moich rękawicach mogłyby być dłuższe jak dla mnie. Tyle że jakbym miała odpowiednio większe rękawice na długość, to by mi łopotały na wietrze

 

madee doskonale Cie rozumiem ;) Mialam podobny problem z rekawicami. Zwykle byly przystosowane raczej dla plci meskiej. Poniewaz sprawialy mi wiele klopotow zaczelam jezdzic bez nich. Niestety wynikiem tego byly odciski ;) Ktoregos razu wracajac do domu z akademika nie wytrzymalam i zajechalam do pierwszego lepszego sklepu sportowego aby kupic rekawiczki na rower ;) niestety tutaj rowniez nie rozwiazalam problemu gdyz w odpowiednim rozmiarze byly tylko rozowe rekawiczki dla dzieci (w dodatku w kwiatki :evil: ) Cale szczescie ze w koncu znalazlam na necie te wymarzone w rozmiarze xxs :buttrock:

 

Natomiast jesli chodzi o dretwiejace dlonie to temat rowniez nie jest mi obcy. Pierwszy motocykl mialam na spole z bratem. Oczywiscie brat mial klamki sprzegla i hamulca ustawione pod siebie. Ja niestety nieswiadoma jezdzilam z powiekszajacym sie bolem w nadgarstkach i dloniach. Doszlo w koncu do tego, ze nie bylam w stanie uniesc kubka z kawa a reka trzesla mi sie jak u zawodowego pijaka :crossy: Znajomy lekarz kazal mi nawet przez pewien czas odstawic motocykl do garazu :evil: Ja jednak jakos sobie nie wyobrazalam siedzenia w domu gdy na dworze swieci sloneczko i znalazlam nieco inny sposob na rozwiazanie problemu :D Przestawilam klamki sprzegla i hamulca (tzn kochany tatus przestawil :) ) oraz przez pewien czas staralam sie jezdzic tak aby jak najmniej trzeba bylo przerzucac biegi i hamowac. Dojezdzajac do czerwonego swiatla wolalam wolniej sobie podjechac niz narazac sie na ponowny bol dloni i nadgarstkow. No i poskutkowalo :biggrin: Po jakims czasie rece same sie przyzwyczaily

 

pozdrawiam

 

W jakis bardzo dziwny sposob wyslalam swoj post w sposob "rozdwojony" hihi :flesje: Chyba juz pojde spatki bo moj mozdzek nie pracuje i sie zmeczyl :flesje:

 

hihi, ja myślę, że na CeBRze wygladałabyś w takich rękawiczkach całkiem.... hmmm.... interesująco

 

Wtedy mialam jeszcze czarna GS-ke :crossy: Przynajmniej bym sie wyrozniala :( hihi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja z drętwiejącymi dłońmi mam do czynienia już od dawna, to ze względu na moją przypadłość - nie dobór magnezu :icon_mrgreen:

Przyznam szczerze że mi to bardzo przeszkadza w jeździe, bo czasem mam problem ze złapaniem sprzęgła, bądź po mocnym odkręceniu manetki, z jej puszczeniem... Całe szczęście że nie mam tak cały czas.

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

znalazłem sposób na zdrętwiałe dłonie i ból nadgarstków !!! Dzień przed jazdą tabliczka czekolady załatwia sprawę , mogłem jeździć i jeździć, w ogóle nie byłem zmęczony

Edytowane przez enduromaster

transport bus + 4os

stała trasa Łódź-Paryż-Łódź
PW, GG lub 663 231 860

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bol nadgarstkow a w zasadzie rak rowniez mi nie jest obcy.. glownie boli lewa - jezdze moto do pracy wiec przeciskanie sie miedzy samochodami wymaga czestego uzywania sprzegla.. co do dretwienia to nie zaobserwowalam za to po ostatnich dluzszych wycieczka (a raczej w ich trakcie) bolaly mnie same dlonie.. jezdze gskiem wiec pozycja (przy moim wzroscie - 1.61m) jest dosc mocno pochylona. i tu moje pytanie - trzymanie moto kolanami -ok; nie opieranie sie o kierownice tylko jej trzymanie -ok. tyle ze po 150km z Plecaczkiem nie jestem w stanie nie opierac sie o kierownice... nie wiem jak Wy to robicie na takich dluzszych trasach - jestescie w stanie nie opierac sie o kierownice a tylko ja trzymac? jazda w wieksza predkoscia zeby odciazyc nadgarski srednio dziala - brak owiewki sprawia ze predzej meczy mi sie kark niz odciazaja nadgarstki - nie jestem w stanie jechac dluzej z predkoscia wieksza niz 110km/h... a przy tej predkosci chyba nie czuje odciazenia nadgarstkow....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Ustaw sobie porządnie klamki sprzęgła i hamulca - najlepiej, aby leżały zgodnie z linią, jaką wyznaczją Twoje przedramiona gdy trzymasz kierę.

2. Jeździj szybciej - na większości sportów niestety nie da się jeździć wolno (<120 km/h) przez dłuższy dystans. Przy większych prędkościach pęd powietrza "unosi" ciało i odciąża nadgarstki.

3. Może po prostu musisz się bardziej wjeździć w sprzęt i przywyczaić do nowej pozycji, a z czasem problem minie.

 

Potwierdzam punkt 2. Dzisiaj tak jeździłem i jest o wiele lepiej :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja mam cos takiego: jak jade nawet 200 km z plecaczkiem, wszytsko jest ok. jak sie zatrzymam to po minucie moze troche mniej czuje mrowienie w dloniach (rece nie dretwieja, tylko jest takie dziwne uczucie...) i to trwa jakis czas... tak jest nawet przy jedzie 1,8 na budziku(ale samemu ...zdrowie i zycie plececzka jest wazniejsze niz adrenalinka :icon_exclaim: )-teoria szybkiej jazdy odpada, napwno sie sciskam manetek... ...moze ktos zna sposob jak sie tego pozbyc ?? (nie ma tego objawu przy bardzo krotkich dojazdach)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Mi wysiada lewy kciuk ale wyczaiłem że to wina rękawic, w drugich jest oki, jakoś niedokładnie zrobione te BF-y, ta w ogóle to cięzko dorwać dobre rękawice. Manetki przestałem dawno ściskać ale jakoś nie mogę się pozbyć spinania mięsni barków i pleców, to mnie kończy :-( jednak nie mogę znaleźć lepszej pozyji na vfr'ce.

Najgorsze, że ostatnio nawalają mnie wszystkie stawy, kostki, kolana a najbardziej nadgarstki - ale pogoda się popsuła i pewnie przez to. Mam darmowy aczkolwiek uciążliwy barometr :bigrazz: Ma ktoś coś na takie dolegliwości :icon_rolleyes: :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...