Skocz do zawartości

Suzuki SV 650 opinie


Rekomendowane odpowiedzi

Problem z deszczem albo sie pojawial albo nie...

Fakrycznie, ten przewod od chlodnicy jakos dziwnie poprowadzony...(nie wiem dokladnie, mam starsza wersje)

Kierunkowskazy ma zamontowane LED w obudowie, kiera to dosc czesto spotykany mod SV, podnosi komfort jazdy.

Ladny model, fajne dodatki, ale lepiej pozadnie obejrzec.

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Moto ma zmienione zawieszenie lub przynajmniej gorna polke, a to moze roznie wrozyc.

 

Czesc,

Wydaje mi sie, ze polka to nie problem, bo wlasciciel zmienil polke aby zamocowac wuyzsza kierownice. W standardzie to nie jest mozliwe, zreszta w zestawie czesto jest sprzedawany przewod w oplocie, wiec i to uzasadnie te zmiane.

To co mnie dziwi to brak kierunkow z przodu, brak odwaznikow na koncach kierownicy no i te rysy na deklu. Moim zdaniem te ostatnie jesli wlasciciel nie poda wiarygodnego powodu to dyskwalifikacja (przy tej cenie), po prostu dlatego, aby tak zarysowac to tzreba niezle pojechac svka, szczegolnie z crash padami!!! :icon_razz:

Podsumowujac, moim zdaniem ostroznie i ja raczej bym sie nie napalal, w mysl zasady, ze nie ma okazji, a za kazda na pewno przyjdzie zaplacic.

pzdr

Jac

 

PS. Jeszcze jedno, w sumie nie mniej wazne, poprowadzenie przewodow, ktore czesciwo zaslaniaja liczniki to jakas mega zenada, na pewno tak nie jest w oryginale.

Edytowane przez Jac
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymiana przodu moze byc powodem ze ktos chcial miec inna (czy wygodniejsza to juz dyskusyjna sprawa) pozycje na motocyklu, pewniej jest jednak podchodzi do sprawy w ten sposob ze na przod zalozyli to co mieli pod reka. Kirunkowsakzy sa diodowe tylko tego po prawej stronie jakos nie widac ale prawdopodobnie za slaba jest jakosc zdjecia.

 

Rysy na dekileku silnika jeszcze od lewej strony to w SV rzadkosc, wiec tutaj moto moglo poleciec w krzaki albo mialo parkingowke na kamienie, zwir (nierowny teren) a crashpady zostaly zalozone juz po fakcie - to tak jak u mnie :) (parkingowka). Fakt ze temu motocyklowi trzeba sie dokladniej przyjzec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Tym akurat to bym się nie przejmował mocno. Dla mnie najbardziej stresujące jak zaczynałem jeździć na Sv było to że zmieniając tylko biegi (bez zbytniego dodawania gazu) osiągałem prędkości rzędu 140-160km/h.

Jeżdżę głównie w mieście więc było to bardzo niebezpieczne. Na motocyklu tym nie czuć prędkości więc musiałem często patrzeć na zegary żeby nie przesadzać. Osobiście podoba mi się bardzo hamowanie silnikiem w tym motocyklu - jest tak jak by rozstawić za sobą spadochron ;)

Dla kogoś nieznającego SV650 może to być zgubne. A tak poza tym to sprzęt bardzo łatwo wstaje na gumę przy szybkim starcie

 

Witam!

 

Przepraszam, że odgrzewam ale nowy topic byłby bez sensu.

 

Mam pytania do tekstu powyżej. Właśnie przejechałem się SV650 K7 (jazda próbna) i mam nieco inne odczucia.

1. Osiągnięcie 160km/h wcale nie jest takie proste - może i idzie szybciej niż GS 500 ale nie aż tak żeby się bać. Trzeba zdecydowanie kręcić i to wysoko.

2. Nie czuć prędkości - zdecydowanie tak, ale tylko ze względu na owiewkę. Motocykl nie ukrywa przed jeźdzcem prędkości tak jak niektóre inne ścigacze

3. Hamowanie silnikiem - dla mnie w zasadzie nie ma dużej różnicy w stosunku do GS 500. Może jak się redukuje to by była, ale nie jest to niebezpieczne ani trudne do wyczucia

 

Ogólnie przesiadka GS 500 -> SV 650S to jest wyczuwalna różnica w odejściu i zdecydowana w pozycji na motocyklu. Mnie SV bardziej odpowiada, chociaż rzeczywiście zmęczyć się można. SV określany jest jako Ducati dla ubogich i trudno mi się z tym nie zgodzić. Jest wyczuwalnie słabsza w dole i środku od Monstera 695, ma gorsze zawieszenia i hamulce. Trzeba włożyć sporo pieniędzy żeby to zaczęło jechać i hamować (wymiana całego przodu i tyłu - nowe lagi, sprężyny, półka i tylny zawias + stalowy oplot, zaciski, tarcze i klocki + akcesoryjny wydech, filtr powietrza i zmiany w oprogramowaniu).

Wielkim minusem jest sprzęgło, które chodzi bardzo cieżko. Niestety SV ma małą moc i trzeba czasem ten bieg zmienić - przy wymęczonych nadgarstkach jest to masakra. Ja miałem dość po 30 km.

 

Ducati nie ma jednak owiewki ani siedzenia pasażera, więc odpada ;-) Także chyba jednak stanę się właścicielem SV 650S.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro miałeś dosc juz po 30km, to lepiej se w ogole podaruj to moto bo sie zamęczysz a poszukaj czegos z hydraulicznym sprzegłem.A druga sprawa to to co napisałes ze trzeba by wymienić to koszt dobije do ceny drugiego motocykla. Chyba zdecydowanie za duzo wymagasz od SV.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kur*a nie moge...

FV, masz wiecej latek niz ja (przynajmniej tak pisze), ale prosze Cie, przestan glupoty opowiadac.

160 to pikus, a nie zaden wysilek. nie wolno krecic wysoko bo moto korzysta w momentu obrotowego, wyzej wlasnie przestaje ciagnac.

Nie mam pojecia w jakim zakresie obrotow zmieniales biegi zeby nie zauwazyc roznicy w hamowaniu silnikiem.

Nie trzeba wymieniac calego przodu! Owszem mozna i jest cacy ale same progresy i olej 15w zmieniaja moto (co Ci juz ktorys raz pisze). Przod przestaje nurkowac i hamowanie sie poprawia (chociaz nie wiem co z nim bylo nie tak w pierwszym miejscu), a i tak po wszystkich przerobkach wyjdzie Ci taniej niz Duc (i sie nie psuje ;p).

Ciezkie sprzeglo? Bzdura! Wez moze poprzestawiaj klamki, popracuj chwile nad ergonomicznym ustawieniem.

 

Miales dosc po 30km? Wez zerknij w dzial podroze, jest tam moj watek. Tydzien temu przejechalem sie Suzia do POlski ze Szkocji. Jakies 1800 km w jedna strone (z czego Amsterdam-Boleslawiec, 940km w 11h.

W Niemczech trzymalem sie 180 (jak bylo sucho), a jak trzeba bylo przyspieszyc to jeszcze ciaglo do przodu i jakos nic nie bolalo.

Zapominasz ze SV to nie turystyk i trzeba kombinowac.

I tyle.

Mam dosc pisania w kolko tego samego przeciwko argumentom wzietym h*j wie skad.

 

Dzyio

 

 

*)

przepraszam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam... właśnie dzisiaj zakupiłem SV 650 S z 2000 roku... w sumie to szukałem motocykla typowo sportowego a'la GSXR ale w dobrej cenie wpadła mi SV ... mam nadzieję że niebawem zabiorę ją na jakiś tor ... ale do wymiany gumy na typowo sportowe i jak juz pisaliście sprężyny i olej... mam nadzieję że SV w winklach spisze sie nienagannie ...ciekaw jestem jak jest z prześwitem w głębokich złożeniach, czy zbyt wcześnie nie przyciera podnóżkami... (jak to mało miejsce w mojej cbr f4 sport) ... pierwsze wrażenie, to .. motocykl wydał mi się bardo mały no i lekki jak piórko .. w porównaniu do poprzednich moich motocykli...zatem w winklach powinno być ok... drugi komplet slajderów już zakupiony zatem czekam na winklowanie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czurwa...Panowie...nie spodziewajcie się przyspieszeń rzędu 0-200 w 5 sekund. To nie Hayka tylko mała 650-tka. SV i tak nieźle idzie jak na klasę 600. Na koło spoko staje, na mokrym łatwo zgubić przyczepność tyłu jak się chce więc czego więcej oczekiwać?

Sprzęgło? Cięzko chodzi? Może dlatego że moto nowe, nie spotkałem jeszcze 600-tki z ciężkim sprzęgłem, chyba że na zatartej lince. Sam latam Suzą GSX600F "jajko" głównie po mieście (kupiony w celu dojazdów do pracy) i jakoś nie narzekam na sprzęgło a korki są poteżne i ciągle reka pracuje :icon_mrgreen:

 

Ja bardzo lubię SV-ki i jakbym tylko mógł to bym zamienił GSXF`a na SV-kę bez zastanowienia. Ale róznica cen spora jest w UK i wciąż szukam odpowiedniej oferty. Do wyboru mam 2 motocykle - SV lub RF600R, jaki znajdę taki wezmę, oba są super.

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

od 0 do 160 to SV rozpędza sie właśnie bardzo sprawnie, dopiero potem dostaje lekkiej zadyszki. W brak hamowania silnikiem nie uwierzę, bo jak jeszcze miałem NTV i zamieniłem się z kolegą na GS na trasie to dopiero odczułem co to jest brak hamowania silnikiem.

 

W chwili obecnej nawet RRka nie dorasta do pięt na tym polu SV-ce.

 

Ogólnie SV bardzo zacny sprzęt, ja go pożegnałem z powodu niskiej masy i rozmiarów. Po prostu męczyła mnie jazda na niej w trasie.

 

Do wygłupów w mieście jak najbardziej ok!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kupilem SV 650 S na pierwsze moto. Miala byc 500 ale trafilem piekna S-ke w dodatku zablokowana do 36KM, czyli narazie sie ucze na tej mocy a jak juz ogarne to sobie odblokuje. V-ka bardzo fajnie mi sie jezdzi chodz pierwsze kilometry byly ciezkie ;) Trzeba uwazac zeby nie zabolokwac tylnego kola i uwazac na moment obrotowy. A ogolnie moto jest super ja na nic nie narzekam ;) (chodz juz powoli mala moc (zablokowana) daje sie we znaki, ale wiem ze jeszcze musze sie duzo nauczyc).

Edytowane przez bojkar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cabaniero

Z tego co pamietam, to miales wczesniej TLR, jak juz suzia pojezdzisz, napisz jak Ci sie smiga mala SVka.

Dopadlem ostatnio amortyzator C1H z Kawy 636, wstawilem i... na nowo bujnalem sie w tym moto :) Wiec jesli tylko bedziesz mial mozliwosc to poszukaj info i do roboty! :)

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cabaniero

Z tego co pamietam, to miales wczesniej TLR, jak juz suzia pojezdzisz, napisz jak Ci sie smiga mala SVka.

Dopadlem ostatnio amortyzator C1H z Kawy 636, wstawilem i... na nowo bujnalem sie w tym moto :buttrock: Wiec jesli tylko bedziesz mial mozliwosc to poszukaj info i do roboty! :notworthy:

pzdr

 

Póki co dopiero tylko kilka km nawinąłem...i wydaje się być ok... po przesiadce z KLV oczywiście znowu trzeba przyzwyczaić się do sportowej pozycji i manier motocykla o zupełnie innej geometrii ... podobne odczucia jeśli chodzi o prowadzenie miałem jak przesiadłem się z Transalpa na TLa ... co do silnika, to oczywiście po ujeżdżaniu litrów trudno by żeby mnie czymś zaskoczył , ale nie jest źle... ładnie i liniowo ciągnie i to mi wystarczy... jakoś przeszło mi parcie na moc i prędkość maksymalną.... teraz skupiam się bardziej na technice jazdy ... tak więc jutro lecę na wymianę opon z turystycznych Bridgestonów na sportowe Micheliny Pilot Power a jak pogoda będzie łaskawa to w piątek polecę na tor do Lublina zobaczyć jak radzi obie SV w ciasnych winklach... Co do zawieszenia. wydaje mi się że tylny amor jest wystarczająco sztywny... natomiast przód wyraźnie za miękki... tak więc chyba tylko ograniczę się do wymiany sprężyn i oleju w widelcu...

 

Dopisane

 

Dzisiaj troszkę polatałem konkretniej przy okazji zmiany gum z sportowo turystycznych Bridgestonów na sportowe Micheliny Pilot Power ... pozytywnie zaskakuje stabilność SV w szybkich łukach ... jedzie jak po szynach... i w porównaniu z większymi motocyklami to jeśli się zechce zmienić tor jazdy tp na SV przychodzi to o niebo łatwiej.. także w ciasnych winklach w głębokim złożeniu bajka... na rondzie bez większego problemu schodzę na kolano... poręczność SV 650 to jego największy plus... w korkach jeździ się jak na skuterku.... oj chyba spodoba mi się ten motorek..

Edytowane przez cabaniero
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przegoniłem dziś SV-kę po torze w Lublinie... wszystko cacy.. tylko czasem prześwitu brakuje http://www.bikepics.com/pictures/1386703/ http://www.bikepics.com/pictures/1386704/ ... podnóżki mogłyby być ciut wyżej, bo podczas ostrzejszego pomykania przycierają o asfalt... po za tym miód malina... silniczek liniowo dostarcza moc, dzięki czemu moto jest łatwo wyczuwalne i przewidywalne... niska masa pozwala na szybkie przerzucanie z jednej strony na drugą... heble bajka... spokojnie można dohamowywać w złożeniu.. moto nie protestuje... duża zasługa też w tym opon Michelin Pilot Power które trzymają pewnie... no jeszcze gdyby widelec był twardszy.. ale przy tych prędkościach które rozwija się na torze w Lublinie i tak nie ma to aż tak wielkiego znaczenia... aczkolwiek przydałyby sie progresywne sprężyny i twardszy olej...

Edytowane przez cabaniero
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobisz z przodem to sie poprawi :P u mnie (25k mil) zauwazylem ze zaczal mi przeszkadzac amortyzator i tez wymienilem :) Teraz latwiej mi jest utrzymac mi moto w linii w zakrecie ale musze podregulowac przod bo zbyt miekki sie zrobil.

A co do zdjec, to tez sie tak naucze ;P :)

ps

Wlasnie wrocilem ze zlotu SV, zobaczylem wreszcie na wlasne oczy co mozna z svki wyciagnac... przede mna jeszcze duzo nauki :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie szlachta, może ma ktoś z Was na zbyciu lewe lusterko do SV 650 S rok 2000 ... miałem delikatną przygodę w wyniku której lusterko na stałe postanowiło odseparować się od reszty motocykla...

Co do podnóżków obmyślam patent co by całe sety lewy i prawy podnieść o jakieś 20-30mm i jednocześnie odsunąć do tyłu ... na torze zbyt szybko podnóżki zaczynają przycierać... opony pozwalają jeszcze na głębsze złożenie http://www.bikepics.com/pictures/1391811/ i zakręt można pojechać szybciej... zatem ... coś trza wykombinować.... np teke cuś jak wydumał ten skośnooki kolega... http://www.bikepics.com/pictures/1316611/

http://www.bikepics.com/pictures/1316615/ ... wystarczy wyciąć taki mały adapterek z kawałka grubej blachy czy jakiejś stalowej płytki i będzie można hasać po torze na całego... :icon_mrgreen:

Edytowane przez cabaniero
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...