gobert Opublikowano 23 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2007 (edytowane) Mam pytanie odnośnie ustawienia luzów zaworowych.W serwisówce dopuszczalny zakres regulacji to 0,05-0,015 mm dla zaworu wydechowego i ssącego.Mam nowe zawory dotarte do przefrezowanych gniazd.Jaki luz dać?Czy zrobić wszystkie na 0,15mm uwzględniając to, że zawory mogą na początku eksploatacji jeszcze pomniejszyć luz, czy zrobić luz pomiędzy czyli np.:0,10mm. Kolejne pytanie: na jednym z zaworów mam płytkę 2,35 mm, obecnie luz zaworowy wynosi tam 0,08mm, po zeszlifowaniu jej o 0,07mm, tak aby otrzymać luz zaworowy 0,15mm je gruboś zmniejszy się i wyniesie 2,28mm. Czy 0,28mm wystarczy aby przez długi okres eksploatacji mieć nadal możliwość regulacji, najmniejszy dopuszczalny wymier płytki to 2,00mm? Silnik ma przyjechane 100tys. km, z tego co widzę wszystkie płytki oprócz dwóch były szlifowane, niestety większość została zeszlifowana od strony z wymiarem, a te na których jest nie da się go już odczytać. Myślałem, że może na podstawie płytki z wymiarem będę w stanie określić o ile w czasie tak długiej eksploatacji podniosły się zawory, nie wiem jednak czy te płytki nie były już wymieniane. Potrzebuję informacji z waszego doświadczenia o ile mogą się podnieść zawory po przejechaniu kilkudziesięciu tysięcy kilometrów. Czy jest to np.: 0,10 mm czy więcej. Edytowane 23 Marca 2007 przez gobert Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gobert Opublikowano 15 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2007 (edytowane) Jutro pewnie będę wkładał silnik w ramę. Trochę trwał ten remont, ale tak to jest jak po robocie ma się 2 maks. 3 godziny i brak chęci.Zapomniałem zajrzeć do rozrusznika, teraz go rozkręciłem a tam końcówka szczotek, na sprowadzenie nowych za mało czasu a i cena odztrasza 150zł za płytkę ze szczotkami.Dorobię je z samochodowych za 5zł komplet.Jak sobie przypomnę jak się to robi to wkleję kilka zdjęć z remontu. http://img243.imageshack.us/img243/850/20070604zj5.jpg http://img247.imageshack.us/img247/7417/20070605002pp7.jpg http://img207.imageshack.us/img207/9224/20070605003go5.jpg http://img243.imageshack.us/img243/2365/20070614003yk5.jpg Zdjęcia nienajlepsze, z telefonu.Narazie tyle, wybiorę jeszcze jakieś bardziej szczegółowe :) Edytowane 15 Czerwca 2007 przez gobert Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jareckiz Opublikowano 15 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2007 Na Twoje pytania nie odpowiem, bo sam nie regulowałem zaworów i nie wiem jak jest z wymiarami płytek. Fajnie sie jednak, jeszcze raz, czyta te posty. Mam do Ciebie pytanie czy wymieniałeś łożyska główki ramy i jakie zastosowałeś, bo mam zamiar wymienić łozyska w moim KZ, jednak nie wiem jakie maja rozmiary i jakiej firmy wybrać. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gobert Opublikowano 15 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2007 Przodu jeszcze nie rozbierałem, ale przymierzam się kontrolnie tam zajrzeć.Powiem tylko, że aby wymienić łańcuch musiałem zdjąć wahacz (łańcuch bez zapinki), dobrałem się do łożysk i tuleji. Łożyska nie były zużyte i nie posiadały luzu. Umyłem wszystko i dałem nowy smar. W kole tylnym łożyska piasty o.k. zużyte jedynie to od zabieraka(nie posiada zakrywek), ale głównie z powodu obecności wody (stary uszczelniacz i może mycie Karcherem). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jannikiel Opublikowano 16 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2007 Z zaworami jest tak ze jak motocykl ma tendencje do zmniejszania luzow- wtedy kombinuje sie pod max dopuszczlny luzy (no moze nie do konca max), a jak moto ma tendencje do powiekszania luzow- to odwrotnie.Jak nie pamieta sie czy powieksza czy pomniejsza a trzyma luzy w standardzie( ale zapisac gdzies luzy do nastepnej regulacji)- nic nie robic zajrzec po 5000 km i sprawdzic- i ewentualnie wtedy regulowac.Jak nie wiesz jaki ma wymiar- trza zmierzyc dobrym mikrometrem i zapisac- zapiski trzymac datowane do konca swiata...Sposob na nieoryginalne szczotki jest ale dosc zmudny- stosowalem w rumplu Golfie- kupilem od Poloneza i zalutowalem na mosiadz innego sposobu nie bylo, ale zebym wiedzial ile przy tym roboty wydalbym te 120 zl (szczotki na plytce).Pozdr. Janek Klekotek 748 S. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gobert Opublikowano 16 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2007 Jak uda się dobrać podobne wymiarowo to nie powinno być problemu z przycięciem i doszlifowaniem na nowy wymiar, tak przycinam sczotki od prądnicy maluchowskiej do ruska (te sprzedawane na giełdach nie są najlepszej jakości). Dzisiaj namordowałem się by założyć silnik w ramę, pot lał się ze mnie ostro. Nawet nie wiedziałem, że potrafię piękne wiąchy puszczać własnej kompozycji...aż mi teraz wstyd.Nie wiem jak w fabryce wkładają te silnik, nie da się tego zrobić bez uszkodzenia lakieru na ramie, nawet pomimo osłonięcia jej pianką. Podejrzewam, że najpierw wkładają blok bez culindrów i głowicy. Da się podobno zdjąć górę bez wyciągania silnika. Trzonki zaworowe dałem do zeszlifowania o około 0,20 mm. Patrząc na stare płytki, myślę, że ten silnik ma raczej tendencje do kasowania luzów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gobert Opublikowano 17 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2007 No i odpalił, nie za pierwszym kręceniem ale nie było większych problemów. Trochę podymił olejem, pewnie przepalił olej, który został po złożeniu. Słychać lekkie cykanie na którymś zaworze, ale mam nadzieję, że to na tym gdzie luz wyszedł 0,15 mm.Silnik wkręca się ładnie na obroty, jeszcze nim nie jeździłem, sporo do zmontowania zostało.Sprawdzę jeszcze stroboskopem (jak pożyczę) ustawienie zapłonu.Ogólnie po motocyklu widać lata i przebieg, żeby znowu lśnił blaskiem trzeba by jeszcze sporo kasy i czasu w niego włożyć. Dla mnie najważniejsze, żeby był sprawny mechanicznie,a lakier i chromy...cóż wszystko się starzeje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Lukass Opublikowano 17 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2007 Wszystko powoli się zrobi. Moja Kawa jest z 85 roku, pierwszy model. Tej zimy zrobiłem silnik, pomalowany i polerka z wierzchu. W przyszłym roku malowanie ramy, poprawa chromów. Tego lata będe polerki pokryw silnika porzadnie robił. Też obdarłem lakier z ramy. Ale cóż... Powoli i się wszystko zrobi, bo co nagle to po diable :icon_mrgreen: Kiedy ja wyremontujesz, nabierze blasku, nie jednemu jeszcze oczy zrobią się duże i szczęka opadnie :icon_mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gobert Opublikowano 18 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2007 (edytowane) Narazie w fazie składania, ale już po odpaleniu: http://img405.imageshack.us/img405/8154/20070617kj2.jpghttp://img404.imageshack.us/img404/3199/20070617002sm8.jpghttp://img166.imageshack.us/img166/4129/20070617003eh0.jpg Edytowane 18 Czerwca 2007 przez gobert Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gobert Opublikowano 29 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 29 Czerwca 2007 No i motor chodzi bez problemu, jedyne do czego się można jeszcze przyczepić to to nieszczęsne cykanie w głowicy, i małe wyciek oleju z jednego półksiężyca pod pokrywą zaworową.. Jeżdżę nim teraz do pracy, po 400 km dolałem 100 ml oleju, spalanie przy jeździe po mieście i trasie nie przekracza 6,5 l. Ogólnie jest nieźle, po remoncie zniknęły dokuczliwe wibracje w okolicach 3-3,5 tys obrotów, podejrzewam, że była to przyczyna zużytego przyśpieszacza zapłonu. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Januszm Opublikowano 6 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2007 Też kiedyś miałem przyjemność wkładać silnik. Wpadłem na pomysł by odmalować swoją Spectre, cała wraz z ramą. motocykl poza silnikiem był rozebrany do ostatniej śrubki, rozbierał go mój kolega, który nie miał czasu złożyć go na już. Seazon się zaczął a ja motocykl mam w pudłach :) Wziołem tydzień urlopu i razem z Tatą złożyliśmy motura :) Tato zajmował się elektryką, ja natomiast mechaniką, ostatnie dwa dni nie wychodziłem z garażu, udało się przed końcem urlopu, motocykl złożyliśmy. Nawet nie została żadna śrubka :) Cytuj https://www.facebook.com/profile.php?id=100003272715647 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Autochton Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Witajcie!!!A już myślałem, że nie ma w Polsce fanów tego pięknego motocykla.Z przyjemnością przeczytałem cały wątek.Ja moją Kawę mam od 2002 roku i przyznam szczerze, że zakochany bez pamięci jestem w tym sprzęcie. Faktem jest, że osobom nieco lżejszym jest ją ciężko prowadzić, ale jako, że do takich nie należę nie mam problemów.Może umówimy się jednak na jakieś spotkanko?Myślę, że niezłe wrażenie wywołalibyśmy zjeżdżając się w parę sztuczek... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jareckiz Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Witam kolegę. A czemu by nie, :buttrock: można by sie gdzieś spotkać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Autochton Opublikowano 18 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2007 To nie ma na co czekać, tylko ustalac :) Mnie, jako że jestem najmłodszy stażem, nie wypada proponowac, a jedynie dostosować się do "starszych" kolegów.Ale propozycję rzucam..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gobert Opublikowano 29 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2007 Jakich starszych :icon_mrgreen:Też już myślałem o jakimś spotkaniu posiadaczy, miłośników tego modelu, blisko mnie jest już jeden w Żyrardowie, to już razem dwóch nas...Okazją do spotkania może być np.: najbliższa giełda w Łodzi. A propo ostatnio złapali mnie nieoznakowanym mondeo na katowickiej za Jankami.400zł i 10 pkt. Jakież moje było zdziwienie kiedy usłyszałem nagle piknięcie syreny policyjnej.Co jest do cholery myślę? Przecież ja nie mam syreny!Rzut oka w lusterko i już wszystko jasne. Nieoznakowany Mondeo, a ja myślałem, że kolesiowi się tak spieszy to i przycisnąłem, żeby mi nie siedział 4m na ogonie.To lipa z tymi cywilami, mogą łatwo sprowokować takie zdarzenie.Teraz już zjeżdżam każdemu bo z ilością punktów zrobiło się cienko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.