Skocz do zawartości

Sprzęt do stuntu, jaki motocykl ( stunt )


Rekomendowane odpowiedzi

temat rzeka i nie mało już na ten temat było...

 

Wszystkim da sie pokombinować ale wiadomo są motory łatwiejsze i trudniejsze do opanowania.

Są ludzie którzy kręca cyrkle nawet takim czołgiem jakim jest HD ale są i tacy któzy uwielbiają supermoto.

 

Pomijając to wszystko najczystszy i najszerzej znany stunt odybwa sie na sportowych(lub na innych szybkich i lekkich) maszynach.

Pojemnosci z przedziału 600-1000

 

A co konkretnie? Praktyczne wszystko bo każdy dziduje na tym co ma i na tym co lubi...

 

Napewno R1 i R6 to nie jest najlepszy wybór do Freestyle'u. Poprostu są zbyt delikatne. kiepsko znoszą nawet małe gleby, wszystko szybko w nich pęka i łamie sie. Silniki i skrzynie też często szybko kapiulują.

 

Podobnie jest z Kawasaki choć wyjątkiem jest Kawa 636(na wtrysku) któy jest bardzo lubiany i ceniony przez freestyle'owców z całego świata bo świetnie sie na nim świruje a przy tym jest dość wytrzymały.

 

Na pierwszym miejscu stoi honda.

Na obecną chwile w rankingu na topie stoi CBR600 F4i(na wtrysku). Ponadto ogólnie CBR600 nawet ze starszych roczników(dla mniej zamożnych stunterów). CBR 600RR tez coraz częściej ale tutaj opinie sa skrajne- albo ją kochają albo nienawidzą natomiast F4i kochają niemal wszyscy.

Podobnie jest z Bladymi. Wszystkie Fireblade'y z lat powiedzmy 94,95 wzwyż są bardzo popularne i super sie sprawdzają. Są świetnie wyważone, mają dobre hele, są dość lekkie i naprawde cenione.

 

Po Hondzie jest Suzuki z GSXrami(SRADami) choć najpopularniejsze są modele z lat powyżej 2000(czyli na wtrysku i z trójkątną lampką). Też nieźle znoszą jazde freestyle'ową jednak mają najgorszą sytuacj jeśli chodzi o smarowanie(w SRADach naprawde warto przerobić miche i smoka od oleju... najlepiej tu wypada CBR bo prawei zawsze wystarcza poprostu nieco wiecej oleju).

 

w telegraficznym(bardzo...) skrócie to tyle...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wytrzymałościowo wypada nieźle(bo toprorny, mocny i kato-odporny) ale ciężkie bydle... Duzó trudniej na nim coś wydumac niż na młodszych sprżetach...

 

Ale nieh nikt nie myśli że tka jedynka pada przy trzeciej gumie a fajerem można 10 lat gumć i wszystko OK. Fajerów padniętych też widziałem juz niemało ale średnia jest taka że znacznie żadziej padają niż inne sprzęty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a obecną chwile w rankingu na topie stoi CBR600 F4i(na wtrysku).

:) milo slyszec :P wlasnie zaczynam troche trenowac i robie postepy :) z tym ,ze wymienilem przodnia zebatke -1zab i oniebo lepiej . Kumple musza rozpedzac r6 zeby postawic na kolo a mi juz idzie z malutlich obrotow :D myslalem .ze zmniejszy sie predkosc maxymalna ,ale nic nie odczowam ;)

 

[ Dopisane: 17-08-2005, 08:23 ]

cholera mosze wyluzowac z tymi usmieszkami !sorry!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na wielu filmach widzę również TLR1000 w akcji... podobno sprawuje się lepiej od GSXRów...

 

bzdura... ciężkie i mało poręczne bydle które do tego sie często sypie i słabo znosi ostrą jazde...

widocznie oglądasz stare filmy bo pare lat temu zdarzło sie widywać takie sprzęty ale stunt od tamtej poryprzeszedł bardzo daleką drogę i nastąpił niesamowity postęp. Na obecną chwile nikt wśród stunerów o zdrowych zmyslach nawet nie patrzy w kierunku TLów i tym podobnych...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CBR 900RR z tego co widzę na filmach i słyszę jest jest najbardziej wytrzymała

 

GSX-R750 K1 K2 też dają radę,

 

ale wszystko zależy od upodobań kierowcy, kolesie zazwyczaj rozbierają sprzęty i przystowowuję ich Ramy i osprzęt do własnych porzeb :P najbardziej podobają mi się ci którzy zakladają na boki sprzętów małe kratownice, które są umocowane do ramy i międz sobą :!: motor przy glebie na bok nie dotyka zadną częściatylko leży na tej kratownicy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

te małe kratownice o których mówisz nazywamy poprostu klatkami albo z angielskiego "crash cage'ami"...

 

Mają one nie tyle chronić moto przed dotykaniem asfaltu podczas gleby co raczej chronić newralgiczne punkty przed zmasakrowaniem któremu ulegają czasem podczas nawet skromnych paciaków- częsci które są drogie, łatwo sie niszczą i bez nich nie da sie dalej latać(silniki, dekle, ramę w znacznie mniejszym stopniu plastiki i inne pierdoły). Ale tak czy siak nie ma ratunku i nawet klatka nie uchroni zawsze w 100%tach wszystkiego a przy potężnych crashach(duże prędkości) klatki potrafią nawet wyrwać silnik z mocowań...

 

Jak ktoś bawi sie chociaż odrobine poważniej i ambitniej w stunt(czy jak kto woli Freestyle) to zawsze ma klatke albo przynajmniej pożadne crash pady bo gleby zdarzają sie wszystkim(tak samo tym początkującym i tym najlepszym) i nawet na naszym Polskim podwórku klatka już nikogo nie dziwi bo mamy je prawie wsyscy.

 

Ale żeby ktoś ramy przerabiał?? :? Pierwsze słysze... chyba ze masz na myśli spawanie po kolejnych dzwonach :-D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak przy główce motali to na bank jakieś reanimacje...

Normalnie ta techniką co móisz wzmacnia się raczej tylko tylną część ramy(stelaż pod siedzenia) bo przy 12stkach a szczególnie nauce robienie 12stek lubi pękac i sie łamać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...