Bacher Opublikowano 26 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2006 Jeżdżę zawsze po asfaltach i gdy kiedyś jechałem po szutrze...brakło mi przyczepności w zakręcie przy ok. niecałych 50km/h, a wszystko bo kumpel jadący przede mną nagle uznał, że się zatrzymie...i to w 2/3 długości zakrętu :P W skutek czego musiałem położyć Simsona, ale na szczęście udało mi się to zrobić delikatnie - tak, że ja i plecaczek (Cycu) wyszliśmy bez szwanku, a moto wymagało 30 min, żeby wyglądało jakby nigdy nic się nie stało (głównie czyszczenie) 8) ...no i dalej w trase pojechaliśmy :twisted: Poza tym dwa razy zrobiłem niechcący powerslide na zakrętach...kamyczki :P Ale wyszedłem bez gleby :twisted: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gudaj Opublikowano 26 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2006 No ja tylko raz zaliczylem glebe. Jade sobie na moim pierwszym motorku, czyli na romeciku ( czerwona śmierć). No i popierdalam tak po lace z bratem z tylu, trawa tak do kolan, a ja rzne tak z 40kmh a tu nagle na zakrecie patrze a tu dol taki pol metra. No i co ja zebrami na kierowniku brachol przelecial przez kierownik.Skutki: troche poturbowana lampa, troche krwi na klatce piersiowej lekko stluczone zebra, a poza tym to fajnie bylo :P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam Opublikowano 26 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2006 Skąd: Koluszki I jeszcze pytasz? To podpytaj swojego brata.:P:):P 2 lata temu Simson skuter, Armia krajowa i: krwiak, wstrząs mózgu i jeszcze jakieś pierdółki :P Było ostro;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Strzalek Opublikowano 26 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2006 Raz w lesie uderzyłem w drzewo i kierownica wbiła mi sie w brzuch. Pękła mi sledziona i straciłem prawie 2 litry krwi. 2 tyg w szpitalu i potem 2 tyg w domu.Drugi raz to na dt 125 złamałem noge w 2 miejscach i zerwałem więzadła krzyżowe. 1 miesiąc w gipsie, 1 miesac chodzenia o kulach i 3 rechabilitacji. Teraz czeka mnie operacja i kolejne 6 tyg chodzenia o kulach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość KrzyChules Opublikowano 26 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2006 jade chartem jeszcze w 2005 :P z tylu opona niezaciekawa ale ja mam silną motywacje do jazdy , wiec po osiedlowych tak 2 jade a tu koleina i przy wyjezdzie z koleiny rzucilo mnie i polozylem moto, skutki - pekniety podnozek byly jeszcze ciekawe historie ale juz wiele z nich nie pamietam :P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kramar Opublikowano 26 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2006 Raz jechałem do szkoły i było cholernie mokro wchodziłem w ostry zakręt i zalliczyłem szlifa. Troche się poobdzierałem. Inną razą jechalem z kolega na jego moto i wjechalismy w samochód ale nie jechaliśmy szybko na szczescie :P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arcer Opublikowano 26 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2006 Tak sie jakoś złożyło, ze przez 10 miesięcy użytkowania Ogara 200 tylko raz się wywróciłem na lodzie przy V~5 km/h :-). Za to Chartem było trochę wypadków. Już drugiego dnia po kupnie dałem poprowadzić siostrz i zaliczyliśmy szlifa na piachu przy 55 km/h. Dużo sprżatania, bo wszystko się poprzekręcało, ale jakoś poszło. Raz jechałem po polenj drodze i wpadłem do koleiny - pękł migacz. Raz nawet gostek wjechal na mnie renaultem laguną, bo chciał mnie wyprzedzać, gdy dałem kierunek w lewo i zwalniałem przed drogą - ale paly też nic nie ustaliły, chociaż jemu bardziej chcieli wierzyć, bo znał panią sędzinę (wrrrrr!!!). Jako tam się udało, tylko lusterki pękło i nadgiąłem podnóżki, lekkie otarie kolana -za to gościowi roz***ałem prawe drzwi :-). Fajnie się dmucha w alkomat :-). Aha, do niedowiarków i nieprzesądnych: to się stało 13 września. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Muma Opublikowano 26 Lutego 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2006 Skąd: Koluszki I jeszcze pytasz? To podpytaj swojego brata.:D:):D 2 lata temu Simson skuter, Armia krajowa i: krwiak, wstrząs mózgu i jeszcze jakieś pierdółki :D Było ostro;)Witaj ojroJak mozesz to opisz ten wypadek bo ja i moj brat nic o tym nie wiemy ;) :banghead: CZEKAM na wiecej waszych szalonych a zarazem tragicznych wypadków ;) ;) Pozdrawiam MUMA [ Dopisane: 26-02-2006, 23:31 ]:idea: co tu dużo mówić, ściągnijcie i oglądajciehttp://rapidshare.de/files/14164150/film2.asf.html :idea: przeciesz ten skuter chyba jest na twoim zdjeciu :rolleyes2: :arrow: To ty byłes jego pasarzerem??? :?: :?: :?: jak tak to napisz co tam sie dzialo :?: :?: :D POZDRAWIAM :banghead: MUMA :banghead: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kuba_195 Opublikowano 26 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2006 ja jeszcze za gówniaża miałem motorynkę, pierwsze zrywy, wiadomo jak jest:D, nie daloeko mojego domu układali polbruk.ja sobie jeździłem między sztaleplkami ustawionych cegieł polbruku(miałem 8 lat) no i bączka mi się zachciało kręcić;) Miałem kask renomowanej firmy, jak na tamte czasy Tiger czy jakoś tak (50zł w polmozbycie). No i żwir się skończył opona załapała cementu i mnie motorynka pociągnęła za sobą i głową udeżyłem w kant sztapla z cegłami. kask pękł, a głowa cała( dzięki Bogu), i jak widać lepszy Tiger:D niż nic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aster Opublikowano 27 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2006 Dwie gleby:raz odpalalem Jawcie na pych tydzien po zakupie czy jakos tak, zaskoczyla, ja zamiast wcisnac sprzeglo wcisnalem przedni hamulec ;), leze razem z Jawcia. Efekt: spadl lancuch i przerysowala sie lampa lekko.Drugi raz "szalalem" z predkosciami ok. 30km/h kolo garazy, zeby sprawdzic po regulacjach, nie zauwazylem kawalka sypkiej ziemi na zakrecie i wjechalem w nia tylnym kolem. Uszkodzen sprzeta brak.A stluczke mialem jedna - nie wyhamowalem w deszczu i stuknalem lekko w seichento. Koszty - 40zl "na lakiernika". Cytuj Jawa 50 Mustang 1977 => Yamaha XJ 600N 1999 :D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enduroguy Opublikowano 27 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2006 co tu dużo mówić, ściągnijcie i oglądajciehttp://rapidshare.de/files/14164150/film2.asf.html Idea przeciesz ten skuter chyba jest na twoim zdjeciu Rolleyes2 Arrow To ty byłes jego pasarzerem??? Question Question Questionjak tak to napisz co tam sie dzialo Question Question Wink Przeciez on ma na zdjeciu PIaggio ZIp , a na filmie jest Gilera Runner :roll: . Kolor to nie wszystkko ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
poonani Opublikowano 27 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2006 co tu dużo mówić, ściągnijcie i oglądajciehttp://rapidshare.de/files/14164150/film2.asf.html Idea przeciesz ten skuter chyba jest na twoim zdjeciu Rolleyes2 Arrow To ty byłes jego pasarzerem??? Question Question Questionjak tak to napisz co tam sie dzialo Question Question Wink Przeciez on ma na zdjeciu PIaggio ZIp , a na filmie jest Gilera Runner :roll: . Kolor to nie wszystkko :banghead: hehehe no własnie a poza tym to kierowca miał 15 lat a ja jestem 17sty :banghead: ogólnie mój skuter nie miał jeszcze tak poważnego dzwona i mam nadzieje że nigdy go to nie spotka za mojego panowania ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
magneto Opublikowano 28 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2006 a u mnie... pierwszy to objaw zlosci na dziewczyne... wchodzilem ogarkiem 200 w ostry zakret, pochylilem sie calkiem calkiem i dziura bylo... podbilo mi dupe i doslownie wyskoczylem. zatrzymalem sie na krawezniku i odbilem od chodnika. ludzie tylko stali i sie patrzyli. efekt- pekniata manetka, pogiete i potluczone listerko, peknieta lampa przednia, troche sie tez blotnik przerysowal.cena naprawy- lusterko wykrecilem- zero zł, manetke zostawilem juz- zero zlotych, na blotniku mala zaprawka- zero w zasadzie zlotych, lampa przednia- kupilem w kiosku SUPER GLUE:D:D:D a drugie.. efekt wlasnego debilizmu- kolega mnie nakrecil zebym baczka zakrecil na NS1- bylo wtedy mokro a kapcie mam nowe. nio to mowie dobra, co mi tam, pochylilem sie, niestety za malo, dalem gazu na maxa, podbilo mi kolo i na tylnym wjechalem w mur portierni... dobrze ze zaczalem hamowac przed ta portiernia to nie bylo tak tragicznieefekt; z moto prawie nic(trzeba bylo lagi rozkrecac bo sie poprzestawialy) ale gosze to, ze zrobilem ladny, 8-10 cm-trowy oidcisk przedniego kola w murze(jakies takie miekkie, cos ala plyta gipsowa) musialem to potem szpachlowac:P:P:P pzdr i uwazajcie na siebie:P:P:P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzychuu_ktm Opublikowano 28 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2006 no ja jak bylem mlodszy i glupszy jechalem z kumplem simsonem skuterem moim, ja kierowalem. Przy pelnej predkosci zachcialo mi sie kogos kto jechal na rowerze "lekko" nogą popchnąć, no i tak popchnąłem że zachaczyłem nogą o rower, i poszlismy na asfalcie. Nic sie na szczescie nam nie sytalo poza paroma drasnieciami, i dziurawymi ubraniami:) teraz juz mam wiecej rozsadku:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzychu-985 Opublikowano 28 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2006 Hmm pisalem juz otym pare razy na 4um... Jade sobie calkiem spokojnie swoim przepieknym simkiem skuterem... Pierwszy dzien wakacji sloneczko grzeje ja w spodenkach koszulce naszczescie mialem kask. JAde sobie tak gdzies 50-60 .. patrze w lustro jakis malczan stuningowany bierze sie za wyprzedzanie .. Ok rob co chcesz troche zjechalem.. Malczan wkoncu jedzie rownolegle zemna gosc przez okno cos drze ryja i i walnal mnie w bok.. Sekundy wstaje moto w rowie calkowcie zgnieciona lewa oslona nog ja w szoku niewiem co sie dzieje goscie malcznaem zawracaja i uciekaja.. Bylo to kolo jakis domow ludzie wylecieli. ja zdazylems ciagnac kask i w szkoku patrze co sie dzieje reka niema skory ... kolano zdarte ... Ktos mnie wziol do siebie rany pod zimna wode ale ok dzwonie od kogos do ojca. ojciec przyjezdza i dzowni po policje i pogotowie. Przyjezdzaja mnie cos boli w srodku w brzuchu wiec karetka bierze mnie na sygnale do szpitala. Najpierw ze sledziona walenieta ale wkoncu ze nerka. Itak lezalem 3tyg.. na wkacjach.. Co do malczana to na drogi dzien ich zgarneli bylo ich dwoch wsumie to wiedzialem ktoto. takie pijaczki ... Jechali nawalenie maluchem niemieli prawka ani nawet papierow na tego malucha :roll: Bylo to 2 lata temu a sprawa dalej sie ciagnie. Mi to wisi bo dostalem 1500odszkodowania aa mi obojetne co z tymi kolesiami niejestem na nich zly czy cos .. To itak nic nieda:P A koszty naprawy hehe wyklepalem poszpachlowalem owiewke pomalowalem kupilem nowe kierunki i simek dalej jezzdzil i jezdzi bo gosc co go gupil odemnie do teraz nim jezdzi:) pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.