Urwany gwint świecy

[jajco]

Witam!

Wczoraj spotkała mnie przykra niespodzianka, przy wkręcaniu świecy urwał mi się gwint. Nie mam pojęcia jak go wykręcić :D . Dziwne to w ogóle było ponieważ nie wkręcałem świecy "na hama", po wkręceniu jej ręcznie wsadziłem bolczyk w klucz i dokręcałem dalej bez jakiegoś większego oporu i gwint został :| całą świecę wyciągnąłem w kluczu, został TYLKO SAM GWINT :D Wcześniej wygrzewałem świece na gazie (przed wkręceniem poczekałem aż wystygły), być może to jakoś wpłynęło na wytrzymałość gwintu.. nieważne. Gwint ten siedzi dość głęboko ale nie jest jakoś specjalnie mocno zakręcony. Mam nadzieję że da się uniknąć rozbierania całej głowicy. Proszę o pomoc w miarę możliwości.

Pozdrawiam.

[MiND]

tam chyba nie ma zbytno dostepu aby przyspawac cos do tego gwintu i wykrecic :D nie widzialem tego ale wyobrazam sobie ze tam jest naprawde malo miejsca :D

 

2 sposob to moze wykonac jakies naciecie lub 2 otwory w tym gwincie (od swiecy oczywiscie)i wykrecic je jakos srubokretem albo innym sprzetem

 

ps cos mi sie zdaje ze bedziesz musial "zrobic" tak aby stal sie latwiejszy dostep do tego miejsca

 

 

ja to zrozumialem jak by zostal oderwany caly gwint od swiecy

[Nitomen]

tzn zostala sama tulejka z gwintem czy pekla swieca tusz nad gwintem :?:

[Pawel]

sposob to moze wykonac jakies naciecie lub 2 otwory w tym gwincie (od swiecy oczywiscie)i wykrecic je jakos srubokretem albo innym sprzetem

 

Chyba nie wiesz jak jest osadzona świeca w Bandicie - nie ma opcji na piłowanie itp.

 

Został sam gwint, czyli jest w nim otwór ? czy elektroda z kawałkiem porecelanki została ? Jak jest dziura, to istnieje możliwość wykorzystania wykrętaka.

[jajco]

w środku została sama tulejka z gwintem, cała reszta świecy wraz z elektrodą została a oderwał się tylko gwint , dostęp jest jako taki bo to świeca od zewnętrznej strony i spokojnie można tam wsadzić "coś" dłuższego, tylko co? i jak? gwint ten został dość głęboko (tak ponad 10 cm) i trzeba tam dłubać w sumie na ślepo :|

Nie chciałbym spaprać sprawy jeszcze bardziej.

[Pawel]

Próbuj wykrętakiem o odpowiedniej średnicy.

 

Pawel

[Tomek Kulik]

A potem trzeba dorobić "na partyzanta" końcówkę z węzykiem do odkurzacza i odessać wszystko z cylindra co się da odessać. Jeżeli zostały jakieś ukruszone kawałeczko pocelanki, lub powstaną luźne opiłku podczas zastosowania wykrętaka, to konieczne jest odsysanie. Kiedyś pracowałem w serwisie japońskich aut i mieliśmy odsysacz do takich operacji.

Powodzenia.

[Lucass]

No już kiedyś pisałem w mocno zakrenconych gwintach których nie ma jak złapać proponuje znaleźć jakiś ostry i cienki przecinak, zachaczyć go gdzieś i walić młotem :D

[Pawel]

Tomek, ja mam do tego sprężone powietrze, działa trochę inaczej, ale równie skutecznie. Tylko trzeba to robić przy zamkniętych zaworach.

 

 

ostry i cienki przecinak' date=' zachaczyć go gdzieś i walić młotem [/quote']

 

Ponawiam pytanie :-) - wiesz jak to jest w tym moto ? Sam odpowiem - nie ma dostępu z przecinakiem i młotem.

 

Pawel

[Wieprz]

miałem to samo włożyłem w gwint gruby okrągły pilnik i wykręciłem lekko poszło, też wypalałem świece

[Idaho]

Nie kombinuj z przecinakami najpierw spróbuj z wykrętakiem! Dorób do niego odpowiednią przedłużkę i spróbuj odkręcić...

[jajco]

Dzięki za wszystkie rady, poszło w miarę gładko jak u Wieprza - okrągły pilnik i jakoś powoli wykręciłem, dla świętego spokoju possałem otwór :lol: odkurzaczem z wężykiem chociaż nie sądze by mogły tam pozostać jakiekolwiek syfki.

Jeszcze raz thx.

 

PS. zaprzestaję wypalania świec, coś mi się zdaje że to mogło być przyczyną tego całego kibla