Skocz do zawartości

Promocja GS 500 f - warto?


Rekomendowane odpowiedzi

Wiem, że temat GS 500 budzi tu nerwowośc, ale...szukam pierwszego moto (wiem już że GS 500 się nadaje). KOnkretne pytanie: czy warto skusić się na promocję Susuzki GS 500 F + pakiewt OC/AC/nw w cenie ok. 17 900 czy lepiej poszukac uzywaneych z ceną ok. 12-14? Proszę bardzo o opinie, w lutym chcialbym sfinalizowac transakcję. Czy taka nówka to przesada? Czy jednak cena jest atrakcyjna i nawet jeśli moto straci z 2-3 klocki rocznie to mam pakiet, pewnośc i gwarancję.

Pozdrawiam

Jack

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czesc zakup nowego motocykla daje pewnosc i gwarancje długoletniej bezawaryjnej pracy a w starych zawsze może sie cos niespodziewanego zdarzyc zwłaszcza w gs 500 ,nasówa sie pytanie jak długo zamierzasz jezdzic ? sezon 2 czy dłużej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój kolega całkiem niedawno jeszcze szukał dla siebie jakiegoś moto. Bardzo obawiał się, że może trafić na jakąś "minę" przy kupnie. Dlatego zdecydował sie na kupno nowego Gs 500 f z pakietem ubezpieczeń za 17900zl. Zrobił nim już ok 3 tys km. Jest bardzo zadowolony bo ma nowy motocykl i ubezpieczenie. Ja osobiście nie kupiłbym nowego GS-a z salonu. Znajomemu już się trochę znudził, ale mówi, że jeździć będzie dalej bo za dużo kasy wydał. Moim zdaniem lepiej kupic coś używanego. Jeżeli z salonu, to motocykl, którym pojeźdzę kilka dobrych sezonów, ale w Gs nie warto inwestować tyle pieniędzy. Takie jest moje zdanie :(

 

pozdrawiam ;)

Motorynka - Komar 50 - Jawa TS 350 x2 - Mz Etz 251e - Kawasaki zx6r 636

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudno mi powiedziec, to dopiero początek. jednak podejrzewm, że albo będzie to moje moto na 10 lat, albo będe zmienial co rok. Do tej pory muslałem o czyms zblizonym do armatury, ale chyba na początek warto sporóbwac na czymś naked'owym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście nie kupiłbym nowego GS-a z salonu. Znajomemu już się trochę znudził' date=' ale mówi, że jeździć będzie dalej bo za dużo kasy wydał. Moim zdaniem lepiej kupic coś używanego. Jeżeli z salonu, to motocykl, którym pojeźdzę kilka dobrych sezonów, ale w Gs nie warto inwestować tyle pieniędzy. Takie jest moje zdanie [/quote']

 

Popieram tego człowieka w 100%, niestety gs 500 to motocykl dobry do nauki.... nie na dłuższą mete :( po jakimś czasie zaczyna brakować tej mocy na trasie gdzie jedzie się dajmy na to te 140 km/h i chce się wyprzedzić ;)

 

tymbardziej, że to ma być 1szy motocykl - nie może być za duży(choć to jest pojęciem względnym)

 

Zgodzę się z mariuszkalisz - myśle, że na początek coś uzywanego a potem można kupić jakąś salonówke jak już wymagania co do tego jaki ten motocykl ma byc będą nieco sprecyzowane ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po raz kolejny napiszę: nie warto!

 

Z tego względu, że po jakimś czasie (u mnie po około miesiącu-dwóch) będziesz chciał czegoś szybszego, większego i mocniejszego.

Jak już to kup sobie używkę bo pojawiają się na rynku modele z 2004 w cenie około 14 tys. I tak jeszcze będziesz miał rok gwarancji.

Co do ubezpieczenia w promocji to się dokładnie wypytaj czy będziesz je mógł przedłużyć po roku. Z tego co zasłyszałem to ubezpieczenia tego nie można przedłużyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak kupowalem motocykl, bylem strasznie zjarany na jazde i chcialem szybko cos dorwac. Mierzylem w Diversion'a 600 z 98 roku, ale ze bylem mocno zjarany i chcialem jeszcze posmigac troche w przez pazdziernik i listopad, a kasy brakowalo, to kupilem GS 500 z 94 roku.

 

Teraz jestem z tego powodu b. zadowolony, bo kupilem moto, na ktorym tez naucze sie jezdzic za 5300 zl, a nie za 9000, a i tak pojezdze moze pol moze caly sezon i bede zmienial na cos wiekszego, mniej kasy zamrozone w motocyklu, ktorego i tak bede sie pozbywal.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz jestem z tego powodu b. zadowolony, bo kupilem moto, na ktorym tez naucze sie jezdzic za 5300 zl, a nie za 9000, a i tak pojezdze moze pol moze caly sezon i bede zmienial na cos wiekszego, mniej kasy zamrozone w motocyklu, ktorego i tak bede sie pozbywal.

 

Sorry ale czy to ma jakikolwiek sens ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry ale czy to ma jakikolwiek sens ?

 

 

Nie wiem o co Ci chodzi z tym sensem. Sens ma taki, ze kase, ktora mialbym przeznaczyc na mlodszy motocykl zainwestowalem w porzadne ciuchy i kask, a tak bym sie kulal w czyms mniej porzadnym. Sens ma jeszcze taki, ze juz tak duzo na wartosci ten GS nie straci jak traca mlodsze sprzety i po odsprzedazy nie strace wiele.

 

Jesli chodzi Ci o sens zmiany motocykla, to ja widze w tym sens. Wole nauczyc sie techniki jazdy i pewnych nawykow na troche slabszym sprzecie i po roku zmienic na cos mocniejszego.

 

Nie wiem o jaki inny sens jeszcze Ci moze chodzic, ale jak zadasz konkretniejsze pytanie, to obiecuje, ze odpowiem.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja też się wypowiem, zgadzam się suzuki gs 500 to motor dla początkującego, ja przed gs-em miałem aprilke rs 50 i zdecydowałem się na niego, chwale sobie go bardzo, jednakl co nowka to nowka ;), jak ktoś ma kase i zaczyna się bawić motorkami to dlaczego nie warto kupic gs500f ??? myśle że warto bo w tej klasie gs wychodzi najlepiej pod wzgledem ceny i nie tylko, jest on wygodny, potrafi iść nawet na gumke ( zreszta każdy kto jest dobry w te klocki to nawet komarkiem potrafi jezdzic ;) ) co się bedę rozpisywał na temat gs 500f było juz dużo, powiem tyle moze i zaczyna brakować mocy po pewnym czasie ( sam to zauyważyłęm ) ale lepiej jest kuypoic sobie nówke ( jak ktos ma kase ) i pojezdzić nim ze 2 sezony albo 3, nauczyć się dobrze jezdzić a potem pomyśleć nad kupnem mcniejszej maszyny ;), ja na moim gs od sierpnia przejechałem 6 tys. km i chodzi bez zarzutu, ( jedno co mnie denerwuje ale to nie wina moto strasznie mi schodzi szybko guma :(:(:D musze się oduczyć jej palic ;) normalnie popadłem w naług palenia gumy ;) ;) :buttrock: :banghead: :P ) oczywiście wybór bnależy do Ciebie ;)

pzdr Jaro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak cie stac na takie moto ( i duza utrate wartosci ) to bym wziąl nowke pod warunkiem ze motocykl ma spelniac glownie funkcje transportowe (do lansowania sie i kaskaderskich wyczynow sie zdecydowanie nie nadaje) za 18tys niz uzywanego gs za 14 tys, roznica w cenie mala a nowy to nowy. Na twoim miejscu rozgladal bym sie raczej za ta sama sumke za kikuletnim banditem czy fazerem, i taki sprzet szybko ci sie nie znudzi ani nie narobi obciachu przy lepszych maszynach.

Komar 2320 > WSK 125 > CBR 600F2 > CBR F4I SPORT > Kymco Active > YBR 125 > CBR 600RR PC 40

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

samolot jak ty cos pier****niesz to nie idzie, oczywiste że gs to nie jest gsxr 1000 :lol: ale gs na szacunek zasługuje ;):):buttrock: niczym się nie różni od innych motorqów, co z tego że ma tam o połowe koni mniej a choćby nawet i o te 2 razy tyle mocy mniej, jest to motor dal początkujących!!!!!! ma dwa koła :banghead: a pogłupnąc też idzie na nim oto przykłąd luknijcie sobie na te foty;) http://www.bikepics.com/pictures/164412/ , http://www.bikepics.com/members/baniak/04gs500/ , można od razu wziąć fazera albo cóś tylko równie szybko można się znaleść na cmentarzu, każdy wie ile ma oleju w głowie i wie czy danej maszynie da rade :P

pzdr Jaro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...