Skocz do zawartości

Nie zapaliła :-(((


matwis
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Moja niebieskooka podczas okresowego odpalania niestety nie dała rady :-(

Wprawiło mnie to w fatalny nastrój ale mam pytania:

 

- Trzymam moto w garażu, ale chłodno tam jest

- Mam alarm, który po odłączeniu od aku przełącza się w tryb alarmowy

- Aku jest już chyba za słabe aby porządnie zakręcić rozrusznikiem (osłabło dziś biedactwo)

 

1) Czy jak odpalę aku od aku samochodowego to grozi mojemu układowi jakaś większa kaszana?

2) CZy możliwe jest podłączenie aku do prostownika bez rozłączania z układu elektrycznego? (głupie pytanie ale nie boję się zadać :(

3) Czy w ogóle ładowanie aku przez alternator jest możliwe jak motocykl stoi z włączonym silnikiem bez jazdy podczas zimowego przepalania czy trzeba nim się przejechać. Pytam bo może przepalaniem go wyładowałem?

4) Odpałka na "pych" pomoże?

 

Proszę pomóżcie. Niby błachostka a strasznie mnie dziś zdołowało ;-(((

 

M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heya ... generalnie o japoniach niemam pojecia ale ...

 

"Czy jak odpalę aku od aku samochodowego to grozi mojemu układowi jakaś większa kaszana?"

 

raczej nie pod warunkiem ze instalacja ma to samo napiecie ale podejzewam ze tak wlasnie jest ...

 

**

 

"CZy możliwe jest podłączenie aku do prostownika bez rozłączania z układu elektrycznego? (głupie pytanie ale nie boję się zadać "

 

Oczywiscie. mozna nawet probowac odpalic z prostownika ale raczej polecam aku naladowac pozadnie.

 

**

 

"Odpałka na "pych" pomoże?"

 

z tego co wiem to w nowszych konstrukcjach odpalanie "na pych" jest stanowczo odradzane przez producentow ...

 

 

 

co do aku to dbaj zeby mialo elektrolitu tyle ile trzeba i niezostawiaj go rozladowanego... to powoduje szybsze jego zuzycie ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

temat byl juz na wskros walkowany, trzeba troszke poszukac...

:mrgreen:

 

było było ...przynajmniej raz w tygodniu jest :lol: a tak na szybko to raczej nie odpalaj na aku od samochodu ... ktoś juz miał problemy po takiej próbie... i raczej nie ładuj motocyklowego aku prostownikiem samochodowym , chyba że masz tam regulację prądu ładowania który powinien wynosic 10% pojemności w Ah akumlatora :idea:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2) CZy możliwe jest podłączenie aku do prostownika bez rozłączania z układu elektrycznego? (głupie pytanie ale nie boję się zadać

 

Możliwe ale nie jest zalecane :|

Może ci siąść jakiś odbiornik typu żarówka(jak ją włączysz w tym czasie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Było to wałkowane 500 razy. W spkrócie - naładuj dobrze akumulator i z niego odpalaj. Nie musisz odłączać akumulatora do ładowania, niektóre ładowarki (np. optimate), ma nawet specjalną wtyczkę pozwalającą na podłaczenie aku bez jego demontażu, czy nawet uzyskania do niego dostępu - masz wystawiony kabelek na zewnątrz. Za to nie radzę zapalać motocykla na pych, bo można silnikowi kuku zrobić (włacznie z przeskoczeniem łańcucha rozrządu). Jak moto długo stało sluć paliwo z komór pływakowych gaźników i napełnij nowym ze zbiornika. Czasami na starej benzynie nie zapalisz nawet jak będziesz mieć 100% prądu.

 

Pawel

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czeee

 

o jednym nie powiedzieliście - nie odpala się przy podłączonym prostowniku - bo ... go strzeli (prostownik - oczywista) , chyba ,że masz "bostera".

 

Nie do konca ..bo jezeli jest z elektroniką i wodotryskami to bardzo mozliwe ze pojdzie z dymem ,natomiast jezeli jest to taki zwykly nieregulowany to wszytsko zalezy od zastosowanego mostka prostowniczego (np ja mam taki z 50A mostkiem i daje rade przy zapalaniu ciągnika rolniczego z rozrusznikiem o mocy 1,5 kW :mrgreen: )

 

pozdrawiam herflik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja kiedys zostawiłem sobie moto na parkingu strzeżonym z postojówkami, rano przyszedłem i nie wiedziałęm jak odpalic moto, więc koleś z busa mial kable i pozwolil mi odpalić moto, nic mi się z akumlatorkiem nie stało, po przyjezdzi do domu naładowałem i chodzi normalnie :(;)

pzdr Jaro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

matwis napisał:  

2) CZy możliwe jest podłączenie aku do prostownika bez rozłączania z układu elektrycznego? (głupie pytanie ale nie boję się zadać

 

 

Możliwe ale nie jest zalecane

Może ci siąść jakiś odbiornik typu żarówka(jak ją włączysz w tym czasie).

 

Myślę, że jest w tym trochę prawdy.

Dowiedziałem się ze źródeł (powiedzmy szkoły) ,że w niektórych przypadkach może wystąpić tzw. "przelanie prądu" , ponieważ prostownik ładuje aku prądem o większym napięciu(+/- 14,4V) i w czasie ładowania na zaciskach aku występuje prąd o takim napięciu.Po odłączeniu prostownika prąd wraca do normy.I dlatego jest groźba ,że np.żarówka na napięcie 12V (wcale nie musi) , ale może ulec uszkodzeniu.

Wcale nie mówie ,że tak jest w optimate czy innych nowoczesnych ładowarkach, ale w starszych prostownikach jest to realne.No chyba ,że się zle dowiedziałem :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej dzięki za pomoc! W końcu zadzwoniłem do Yamahy i powiedzieli że nie ma problemu żeby odpalać od auta bo nawet.... czasem sami tak robią (?). Więc tak zrobiłem i jestem szczęśliwy bo ślicznie odpaliła a po odpowiednim czasie ładowania - wskazanym przez serwis jako "do włączenia wiatraka" mam podobno spokój na miesiąc ;)

 

A tak w ogóle to owinąłem od spodu moją ukochaną kocem w owczej wełny plus na wierzch - rozciąłem ogrodowego słomianego chohoła i okryłem nim moto i spód pod silnikiem bo tam ciągnie. Więc jest super do następnego palenia za dwa tygodnie!

 

dzięki za rady!

 

pozdrawiam

M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inne pytanie;

po kiego czorta palic moto w zimie ???

Ja stawiam 31.10 moto do hali robie "zimowy przeglad" czyli zmiana oleju....konserwacja itd. i tak stoi do 1.03

Wtedy wkladam akumulator i moto po drugim obrocie walu korbowego pali.

Takie odpalanie "co jakis czas" wcale takie dobre nie jest dla silnika.

(ale to juz tez bylo x razy powiedziane na forum)

 

 

 

 

SirAdam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest tak jak z nalogowym palaczem - musi sobie zapalic ;)

Po tym jak sie zrobilo zimno i spadl snieg tez nie odpalalem moto chyba juz dobre 2 miesiace. Na poczatku bylo mi ciezko sie powstrzymac, ale teraz juz mi przeszlo - rzucilem palenie (motocykla).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po kiego czorta palic moto w zimie ???

 

W 100% racja ;)

Silnikowi robi sie więcej kłopotu jak dobrego...masz ochote pojeździc w -30 to sobie jeździł, ale odplić, żeby odpalić :buttrock: Nawet nie zdajecie sobie sprawy jak silnik sie zużywa przy odpalaniu w takie temperatury...Jedno jest pewne..on tego nie cierpi...

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...