Honda CBX 750 1985

[samolot]

Nie chodzilo mi o to zeby kupowac jakas chinska nowke tandete o malej pojemnosci skokowej. Ale mysle ze warto dolozyc do tej sumy troche kasy i kupic jakas nowsza i z penoscia tansza w eksploatacji 500. Niech bedzie to np gs 500 czy gpz 500 za cene lekko ponad 5 tys zloty przy odrobinie szczescia mozna kupic taki motocykl z pocztku lat 90 a nie 80. Pamietaj takze ze koszty nie ograniczaja sie do zakupu. Bezyna, oleje czesci i plyny sporo kosztuja. Nawet jezdzac malo okolo 5 tys rocznie na utrzymanie tego sprzeta wydasz przynajmniej 2tys zloty. Pozatym kask, rekawice i porzadna kurtka tez kosztuje. Jezeli masz jakies zrodlo zarobku to ok, ale jezeli nie to z datkow swoich babc czy kogo tam masz motoru nie utrzymasz. (sam mam ponad 5tys zloty i pare rzeczy na zbyciu a zarobek dopiero bede miec na wakacje, i uwazam ze jakbym kupil teraz sprzeta to bylbym zebrakiem na motorze, wole dozbierac na pozadny-nie za stary motor, ciuchy i paliwo niz dziadowac

[Tomek Kulik]

Porównując motocykle z początku lat 80'tych i dziesięć lat młodsze, to starsze są o niebo lepiej wykonane i trwalsze. Mam porównanie na GS500E '98 i GSX400E '84. Staruszek GSX ma dużo twardszy lakier, lepsze chromy (ma ich co prawda niewiele) i elektrykę staranniej położoną. Choćby jakość kostek i grubość izolacji jest zupełnie inna. W staruszcze występują kable w szklanej izolacji w newralgicznych punktach. Jeszcze wiele innych elementów i podzespołów było kiedyś lepiej wykonywanych. Tak jak Mercedesy. Gdyby wygrzebać gdzieś nową "beczkę 123" to przeżyje ona "okularnika" bez wysiłku.

 

Zatem kupno motocykla z lat 80'tych nie musi być dziadowaniem.

 

Czyżby Kolega Samolot przestał postrzegać pięćsetki jako plebejstwo motocyklowe?

[Piotr Dudek]

Czym' date=' poza wałem, różni się policyjny cebeiks od modeli z łańcuchem? [/quote']

Z tego co pamiętam to CBX750P ma inne przednie zawieszenie ( grube rury telesopów )

[samolot]

500 setki uwazam za motocykle dla ludu ( tak jak samochody golf,astra,vektra,audi 80 ). Motor taki moze dac duzo radosci z jazdy jednoczesnie bedzie tani w eksaploatacji. Ale nie przyciagnie on uwagi pieszych ( osobiscie wole zeby nie przyciagal) ani nie da duzej dawki adrenaliny. Slowem wszystko w tych sprzetach jest srednie lacznie z komfortem. A co do trwalosci i lepszej jakosci sprzetow starszej daty to sie zgadzam...... z tym ze razi mnie w tych sprzetach niedzisiejszy wyglad zewnetrzny i trudnosci (lub cena) w dostaniem czesci zamiennych. Jakos tak juz mam ze wole dziewczyne ladniejsza i glupsza niz glupsza niz odwrotnie (chociaz sa i madre i ladne ale to rzadkosc).

[LU-cash]

Tak jak Mercedesy. Gdyby wygrzebać gdzieś nową "beczkę 123" to przeżyje ona "okularnika" bez wysiłku.

Święte Słowa :lapagora: :D

A co do kol. Samolota... Objeździłes cały świat' date=' wszędzie byleś, wszystko widziałes, ze 500tka jest średnia, taka sobie, nie warta uwagi itp.?? Kiedyś ludzie na WSKach(mój ojciec był na komarku na pedały pojechał do zakopca) jeździli nad morze, czy Iżach, SHLkach i takich podobnych pędzidłach. A teraz Ty narzekasz ze 500tka 4T japonia jest średnia :lol:

Jakos tak juz mam ze wole dziewczyne ladniejsza i glupsza niz glupsza niz odwrotnie (chociaz sa i madre i ladne ale to rzadkosc).

 

Zresztą tutaj sie sam podsumowałeś :lol: :lol:

 

A co do tych starszych modeli, w październiku znajomy przywiózł sobie Yamahe XS400(nie DOHC) z Niemiec, jak ktoś dbał o takie pędzidło z lat 80 to jeszcze długo pojeździ. Np. przebiegi starych goldwingów ;) . http://chudzikj.republika.pl/ <<troche informacji o moto z tamtych lat.

 

Pozdrawiam

[Maniek6r]

wychodzi ze przy jezdzie od swieta czyli 4tys km rocznie na utrzymanie yamahy wydam ponad 1200zl

 

 

Nawet jezdzac malo okolo 5 tys rocznie na utrzymanie tego sprzeta wydasz przynajmniej 2tys zloty.

 

czyzby kalkulator zaczynal by sie zalaczac czy poprawiasz rachunkowosc?? :mrgreen:

[zajc]

wychodzi ze przy jezdzie od swieta czyli 4tys km rocznie na utrzymanie yamahy wydam ponad 1200zl

 

 

Nawet jezdzac malo okolo 5 tys rocznie na utrzymanie tego sprzeta wydasz przynajmniej 2tys zloty.

 

czyzby kalkulator zaczynal by sie zalaczac czy poprawiasz rachunkowosc?? :mrgreen:

Maniek, daj spokoj-nie warto z nim dyskutowac. To choragiewka, jak zawieje tak sie uklada.

[voodoo]

Jakos tak juz mam ze wole dziewczyne ladniejsza i  glupsza niz glupsza niz odwrotnie (chociaz sa i madre i ladne ale to rzadkosc).

a moze szukasz na swoim poziomie i dlatego.... ale nie wazne kazdy lubi cos innego.

Co do moto fakt zakup to nie wszystki koszty ale .... pieniadze sa po to aby spelniac marzenia ktos chce to nawet bedzie na starym rumaku smigal ale robi to co lubi...

i znowu utwierdzam sie w przekonaniu ze wiekszosc POLAKOW to lenie... zbieranie kasy od babci itd itd ale wystarczy ruszyc swoje nadobne i wypucowane 4 literki i mozna jakas kase wykombinowac i mowie tu o legalnym sposobie tylko ze sie nie chce nie wazne czy studiujesz itd wazne sa checi to jest moje zdanie...

[Maniek6r]

Maniek, daj spokoj-nie warto z nim dyskutowac. To choragiewka, jak zawieje tak sie uklada.

 

hehe, wiem mialem okazje sie przekonac w dyskusji o samochodach. Tylko dziwny ten przelicznik, ale juz niewazne.

 

Co do tej Hondy to bardzo mi sie podobaja oldschoolowe ksztalty i powiem tyle, ze motocykle w latach 90-tych zaczely tracic to cos, podobnie jak samochody, a wiec jesli okazja jest pewna i jesli chetny przeliczyl zakup to niech bierze, sam bylbym sklonny do takiego sprzetu :twisted: Jedyne co mnie zastanawia to czesci, czy latwo zdobyc, chyba ze silnik przetrwal do dzis w jakims moto. Zycze udanego zakupu.

[m16]

500 setki uwazam za motocykle dla ludu

Szczegolnie, ze przedmiot dyskusji ma 750 ccm :lol:

[voodoo]

Maniek6r

czesci powinny byc poniewaz duzo tego bylo na rynku:)

tak dobry oldschool nie jest zly:)

m16 true true 750ccm jest dobrze

[Aster]

i znowu utwierdzam sie w przekonaniu ze wiekszosc POLAKOW to lenie... zbieranie kasy od babci itd itd ale wystarczy ruszyc swoje nadobne i wypucowane 4 literki i mozna jakas kase wykombinowac i mowie tu o legalnym sposobie tylko ze sie nie chce nie wazne czy studiujesz itd wazne sa checi to jest moje zdanie...

Cos w tym jest :).

Osobiscie zaczalem wlasnie robic cos w kierunku rozpoczecia sezonu 2007 na wiekszej maszynie :twisted:.

 

Co do tej Hondy to bardzo mi sie podobaja oldschoolowe ksztalty i powiem tyle' date=' ze motocykle w latach 90-tych zaczely tracic to cos' date=' podobnie jak samochody[/quote'']

Az sie prosi o cytat z Sin City: "Nowoczesne samochody. Wszystkie wygladaja jak depilatory.". Taka na przyklad CB750 podoba mi sie najbardziej w wersji z lat 70tych.

[voodoo]

Aster i tak ma byc kombinowac myslec itd itp bo kasa lezy wszedzie trzeba ja jedynie wiedziec jak podniesc

[Zachari]

Kupiłem takiego CBX'a w zeszłym roku. Czarny, niezniszczony, zadbany. Ciężka maszyna (ale cóż to znaczy wobec mojego ruskiego boksera)to fakt ale niezwykle wygodna. Miałem okazję jeżdzić XJ 600 94r. oraz GSX-R 750 96r. (oczywiście Suki nie można za bardzo porównywać) no i wygląda to tak: zarówno yamaha jak i suka przy zmianie biegów szarpią sprzętem jak cholera, w hondeczce biegi wchodzą jak masełko, yamaha, jeżeli chodzi o osiągi odbiega od hondy. CBX'em na 6 biegu możesz spokojnie pomykać po mieście 50 czy 60 km/h i idzie płynne, duży moment obrotowy, kultura pracy silnika jest super. Wchodząc w zakręt trzeba się przełamać i położyć motor bo może być ciężko, wszystko ładnie wykonane, wszytkie bajery jak w XJ'tach. Wybieram zawsze Hondę bo samochód też mam Hondę i innego nie chce. Honda to Honda- każdy Ci to powie. Inną sprawą jest to, że każdy chwali co ma :) Pozdrawiam

[m16]

Oooo - CBX z Krakowa :mrgreen:

Nie myslisz moze nad sprzedaza ? :)

PS: Poniewaz jestes z KRK to polecam

http://www.grupa-poludnie.info/index.php