Skocz do zawartości

JINLUN - Made in China


voti
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Luka, dzieki za pochwalke:)

Overkill, moze skromny nie bede teraz jak powiem, ze dla mnie kazdy motocyklista jest wart uwagi czy tez zwyczajnego przyjacielskiego machniecia reka na drodze. Nie wazne czym kto jezdzi. Ja nawet macham skuterkom. A co :biggrin: Wazne, ze poswiecamy sie jednej wspolnej pasji, ze na rowni kazdy z nas zdany jest na kaprysy pogody, wiatr, deszcz, ze mozemy sie spotkac na trasie i pogadac (mam nadzieje, ze choc czesc z uzytkownikow forum poznam kiedys osobiscie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopaki o co wy sie kłocicie.. ?? ten kto chwali swoje moto bo ma duża moc i wielką pojemność najzwyczajniej powieksza sobie chu*** i swoje super ego..

 

Mam małą pojemnosci małą moc i nie uważam zebym cos sobie musiał przedłużać :icon_rolleyes:

 

.. wszystko jest dla ludzi.

 

Fakt, nawet szajz musi znaleźć swoją nisze :wink:

 

 

To tak samo czemu nie kupisz używanego volvo tylko nowego fiata Pande ? przecież tyle samo koztuja hehe.

 

 

 

A ja bym wolał używane volvo :wink:

Suzuki GSR 750, GS 400, GSX 750 S Katana, GS 850 G, DR 600 S

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.bikez.com/bike/rating.php?idbike=22074

Kto chce niech sobie porówna i powyciąga swoje wnioski. Uwagi można tam również zamieszczać, w tym też krytyczne, ale do tego trzeba nieco spikać, ale ufam że dacie radę. Dla mnie wszystko w temacie.

 

eeeeeeee

dobra jest ta stronka

akurat z Juninami nie porownuje ale te ktore mnie interesuja

nie wiedzialem o niej

 

spoko spoko

 

dzienks

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze komar na pedaly do tego testu by sie przydal - albo lepiej nie bo tam nie odpadaja czesci same od siebie podczas jazdy i jeszcze by wygral

:)

 

Wiesz jak zaczynałem swoją karierę w podstawówce to też myślałem, że to o to chodzi, kto silniejszy, kto szybszy, co ma większą moc, tylko, że tu nie o to chodzi co jest naj, naj, tylko o to, żeby wyszła prawda na jaw z pożytkiem dla potomnych. A części odpadają od każdego sprzęta jak są niedokręcone i japończyk też potrafi coś zgubić. A to, że nie podokręcałeś sprzęta po tym jak coś pierwszego zgubiłeś to świadczy tylko o tobie. Trzeba było dać komuś na pół godziny to by Ci podokręcał i nie miał byś z tym problemów.

 

Jeszcze takie małe BTW dzis sie ojca zapytałem, co by wolal - 10letn japonski czy nowy chinski motocykl. Powiedział ze 5letni japonski :lapad: Wspomniał tez o chinskich kluczach ktore sa tanie i jednorazowe i ze lepiej zapłacic za markowy wiecej. To tak by the way tematu :)

 

Dobrze, że masz tego tatę. Zapytaj taty, który to jest ten pięcioletni japoński motocykl, który kosztuje tyle samo co chiński nowy? Zapytaj jeszcze, żeby Ci wyjaśnił jak to jest, że w Chinach jest najnowocześniejsza technologia i robią też świetne markowe rzeczy, o których nawet nie masz pojęcia, że zostały zrobione w Chinach.

Chińczyki przynajmniej coś produkują a my nie mamy się za bardzo czym pochwalić.

Pracuje obecnie na terenie byłej SHL i płakać się chce na to co zrobiliśmy z naszą motoryzacją.

Tak, że pomyśl troche zanim zaczniesz szydzić a sam nie masz się czym poszczycić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobra wracamy do tematu

bie off top robi przez

mialo byc o chinskich motorach - ewentualnie je porownac do innych badz pochwalic co odpadlo samo od siebie

 

ja pisalem o swoim moto juz wczesniej co i jak

ale kwestie odkrecajacych srubek moge opisac bardziej szczegolowo

ten motor ma straszne wibracje - silnik wogole nie jest wywazony - i uwaga - w porownaniu do japonskich motocykli silnik jest srubami przykrecony prosto do ramy - nie ma zadnego odwaznika w silnika - sruby nie sa na zadnych gumach - jak na przyklad ma yamaha - nie ma zadnych dysansow pomiedzy

przez to sa wibracje - odczuwalne od 6 tys obrotow (podczas calej jazdy po miescie nie przekraczajac 6 tys obrotow jezdzic sie da - ale cos mol straszny - jakbym nie przekraczal 6 tys obrotow to by wylgadalo mniej wiecej tak - 1 bieg do 10kmh, 2 bieg do 20 kmh, 3 bieg do 35 kmh 4 do 60 kmh i 5 bieg utrzymuje daleej 60 do 70kmh wtedy sie jezdzi bez wibracji

jesli chodzi o przeglada zerowy - byl wykonany bardzo solidnie - gaznik wyregulowany - srubki dokrecone wszystkie - posprawdzane wszystko - olej wymianialem dopiero przy przebiegu 300km

co mi sie odkrecilo poczas jazdy - dwa razy zgubilem caly podest po lewej stronie - tam gdzie biegi - i mimo locokikte (czy jak to sie naywa) zmiany srub zawsze z nim mialem najwieksze problemy - co okolo 100 kilometrow trzeba bylo dokrecic - rozne sruby kleje smary i inne tubki uzywalem - tak duze wibracje ze zawsze sie odkrecilo - najwieksze wibracje odczuwalne byly na podnozkach pasazera przez co pasazer miale na tym motorze przeje*****

odkrecila mi sie srubkach z obrotomierza raz, odkrecila mi sie srubka z przedniego hamulca - caly sie przekrzywil - ale jest na dwie sruby - ocieralo strasznie o tarcze ale dojechalem do domu (niestety nie przewidzialem ze trzeba wozic zapasowe srubki a tamta poprostu zgubilem)

odkrecila mi sie cala manetka przy przebiegu okolo 2500km podczas jazdy - jechalem wtedy na prostej caly czas 2 pasmowka (jak pisalem wczesniej kolo krakwoa) odpadla sama od siebie

z przodu sa dwie takie ozdoby plastikowe / chromowane - chyba imitacja filtra powietrza - zwykla pusta puszka - centralnie sie urwala od wibracji podczas jazdy i odpadla - normalnie siara na maksa

jak zobaczylem jak byly wykonane spawy - kumpel spawacz mi to zrobil ale jak zobaczyl chinskie spawy to mnie ziomus centralnie wysmial

nastepna rzecza ktora odpadla byly zamki w kufrach - odkrecily sie sruby od wewnatrz kufra - a zamek wypadl - zostaly same srubki na zewnatrz - obydwa zamki odpadly - tylko migacze od jezdzenia po dziurach poprostu przestaly kontaktowac pewnego razu - kilka razy zmienialem bezpieczniki - cala isntacja elektryczna jest zrobiona centralnie lipa - poracha - cala instalacja zostala przeze mnie poprawiona - dociagnieta - obkrecona tasma izolacyjna oraz przymocowana do ramu - bo pod bakiem np chinczycy "zapomnieli a od wibracji sie urwal kabel

nastepna rzecza ktora byla do wyregulowania - bylo przednie swiatlo - to swiatlo to mega lipa plastikowa latarka chromowana - swiatlo jest wykonane z bardzo cienkiego plastiu

przedni blotnik (rowniez plastik) posiadal kiedys gumowa obwodke imitujaca zelazo czy stal - od wody sam sie poluzowal w kilku miejschac - przy przebiegu okolo 3500km poprostu sam gu urwalem bo w niektorych miejscach byl a w niektorych juz - jak go wyciagnalem do konca zobaczylem resztki - BUTAPRENU - do butow sie lepszego kleju uzywa

 

pozniej dopisze jeszcze kilka "wrazen"

 

odnosnie mojego ojca moge dopisac ze podobal mu sie motor jak go kupilem - ale z uplywem czasu coraz bardziej - co to za g***** znowu sie cos zje****** jak sie tym kiedys przejechal stwierdzil ze slabiutkie bardzo i przestal jezdzic jak go kolo jakis maluchem wyminal "nie umialem go dogonic co to za motor g****** "

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy ktorzy sledza ten temat z chcieliby by kupic NOWY MOTOCYKL - bo sie przez chinczykow dla zwyklych przecietnych ludzi zrobil dostepny przestrzegam - poczytajcie wczesniejsze posty kazdy sobie wyrobi wlasne zdanie

Ja jestem nie zadowolony z jakosci wykonania tego vehikulu oraz uzytych materialow do jego budowy (co mam tu npisac - no tandeta i tyle) - wlasciwosci jezdnych motor nie posiada prawie wogole - lipa hamulce, lipa zawieszenie, lipa opony - nawet dzwiek silnika wogole nie przypomina KLANGU - nie mowiac o samym silniku - nie mialem frajdy z jazdy 90kmh autostrada "wibratorem" - TO NIE JEST HONDA WEKTOR - bo na niektorych zdarzalo mi sie widziec takie naklejki

nie dajcie sie nabrac na to ze jest NOWY, ze ma extra kuferki do ktorych miesci sie po 5 browarow (sam sprawdzalem) nei dajcie sie skusic gwarancja 1 rok, atrakcyjna cena, gratis kaskiem, super przednia szyba z pleksji oraz licznymi dodatkami (oczywiscie gratis) ktore sa wykonane z najgorszej jakosci materialow - a z takiego wykonany jest caly pojazd od licznika po opony przez spawy na ramie

 

zycie samo zweryfikowalo chinskie motocykle przez uzytkownikow - chocby w tym temacie

 

a podnoszenie lewej lapy poczas jazdy nic tu do rzeczy nie ma - bo temat jest jest o Chinskich Kawasaki a nie pomachalem ziomusiowi na skuterku z telepizzy a on nie wiedzial o co chodzi :P

 

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nseries, nie pisz po trzy razy to samo bo każdy to przyjął do wiadomości. Napisz w końcu ku przestrodze, konkretnie co to był za sprzęt, który rocznik i gdzie go kupiłeś. Dla Ciebie to nie ma znaczenia, ale dla innych ma i zamkniemy w końcu ten problem. Dobrze, że napisałeś co Ci się zrąbało, ale nie przerzucaj tego na wszystkie inne chińskie sprzęty, bo jak widać są jak płatki śniegu, każdy inny.

Napisz to o co Cię proszę bez zbędnych złośliwości i zakończymy tą wojnę.

 

 

 

Dex nie zrażaj się. Zima jest i nie da się jeździć to palma odbija.

 

Nseries czy to był Wektor 150cc, rocznik 2003, wersja jednocylindrowa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nseries, nie pisz po trzy razy to samo bo każdy to przyjął do wiadomości. Napisz w końcu ku przestrodze, konkretnie co to był za sprzęt, który rocznik i gdzie go kupiłeś. Dla Ciebie to nie ma znaczenia, ale dla innych ma i zamkniemy w końcu ten problem. Dobrze, że napisałeś co Ci się zrąbało, ale nie przerzucaj tego na wszystkie inne chińskie sprzęty, bo jak widać są jak płatki śniegu, każdy inny.

Napisz to o co Cię proszę bez zbędnych złośliwości i zakończymy tą wojnę.

Dex nie zrażaj się. Zima jest i nie da się jeździć to palma odbija.

 

 

nie chodzi tu o wojne ani o ciebie - opisalem tylko iwylacznie swoj motocykl na jaki ja trafilem jak go uzywalem co robilem przy nim i jak mi sie nim jezdzilo - i co mi sie w nim nie podobalo

nie napisalem zadnych zalet - tez ma takich cale stado - ale dla potencjalnych nabywcow licza sie wady

a od kogo dokladnie kupiles to nie ma znaczenia - ale dobra to nie jest zadna tajemnica - ja kupilem od jednego z importerow w Krakowie - nazwy tej firmy niestety juz nie pamietam (nazwa byla w kazdym razie imie nazwisko, nazwa firmy i byla to spolka cywilna - nie wiem czy jestem w stanie znalezc dokladny adress bo wszystkie dokumenty dalem klientowi ktory ode mnie ten motor kupil - moge napisac gdzie to bylo mniej wiecej jak sie tam jedzie - krakowa nie znam zreszta za dobrze) - faktury gwarancje, karte pojazdu, pieczatki z przegladow wszystko mu dalem jak sprzedawalem - ale to i tak nie ma znaczenia gdzie kupilem - mialem cala ksiazke serwisowa po angielsku - znalazlem na necie chyba 80 stron bylo i mialem takich dwie - jedna do wersji 250 ale ejszcze do 150 bylo - bardzo fajnie szczegolowo opisane same obrazki - nie wiem czy macie ale napewno sie przyda

palma

przeglad zerowy juz byl przez Was Panowie opisywany wczesniej ze trzeba zrobic samemu - ja tkai zrobilem tak samo jak kazdy inny - nie ma znaczenia gdzie kupisz - i tak robisz samemu zeby bylo wszystko porzadnie i zeby nie odpadlo kolo jak ktos pisal wczesniej - nie jestem w stanie napisac w jaki sposob mnie to uchronilo przed odkrecaniem sie innych czesci - ale jak odpadla spawana puszka to nie ma znaczenia od kogo kupiles bo i tak kupiles ten sam silnik - te same kola - te same opony gazniki swiatla i kuferki - a ze ja w krakowie ty w Kielcach czy gdzie indziej to to jest bez znaczenia

jaki model nie pisalem specjalnie - zreszta w 2005 roku jeszcze nie bylo takiego wyboru jak teraz - byl wektor 150 w 2 odmianach (jeden mial 1 cylinder drugi mial 2 cylindry)- i byl z tego co sie orientuje ejszcze Pioneer - pioneer mial 150ccm 1 cylinder wiec byl gorszy - niektore wektory mialy jeszcze skrzynie biegow "do-okola" kto mial wie o co chodzi - wszystki biegi byly na dol - z 5-tki na 1 jedynke mozna bylo wrzucic podczas jazdy - teraz tego jest cale stado - o 25-tkach z tamtego okresu nie wspomne - to i tak bylo to samo centralnie identyko - roznilo sie gmolami ewentualnie

nie pisalem ze mialem lifana albo wifana bo by mnie wszyscy zaraz napadli typu "aaaaaaa to miales czelengera to trzeba bylo dor azu mowic - moj fly dragon jest duzo lepszy niz twoj lpioneer czy wektor albo inny FYM

 

nie jest to zadna tajemnica jaki mialem motor i gdzie go kupilem ale wczesniej ktos pisal ze obserwuje te motory na allegro i zgadzam sie z tym ze niektor to centrlanie lipa - jakis ogien na baku, fly drgaon, FYM jest jakis, jeden mial nawet blotnik jak cross z przodu - ale tak naprawde to jest wszystko to samo te same czesci ta sama konstrukcja te same licencje z hondy z poczatku lat 80-tych - ten sam silnik - bez znaczenia gdzie kupiles - ja bym mogl nawet kupic w drewnanym pudle prosto s Chin - nie wiem czy widzieliscie jak wyglada w takim pudle - tylko sa odkrecone kola - kierownica przednik blotnikm odkrecone swiatlo przednie, gmol, odkrecone siedzenia, i byloby na tyle - rama silnik z tylnim kolem tlumikami amorami i lancuchem juz tak przyjezdza - oni to wypakowuje i skrecaja - co zajmuje moze pol godziny jednego - tak naprawde 90% przyjezdza juz zrobione przez "others" z serialu LOST

 

Nseries czy to był Wektor 150cc, rocznik 2003, wersja jednocylindrowa?

 

no nie no bez przesady - az tak zle nie bylo

zreszta wektory sa chyba dopiero od 2004 bylo (chyba)

pamietam tego jednocylindrowego - nigdy takim nie jechalem ale wygladem przeraza - 150-tka jest "z wygladu" duzo mniejsza od 250

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam małą pojemnosci małą moc i nie uważam zebym cos sobie musiał przedłużać :buttrock:

Fakt, nawet szajz musi znaleźć swoją nisze :clap:

A ja bym wolał używane volvo :icon_razz:

 

Greedo jesteś mono tematyczny jak muzyka disco Polo.. wziaż pieprzysz o tym samym

 

"Fakt, nawet szajz musi znaleźć swoją nisze "

 

Przecież tak naprawde świadczy to o twoim wyczuciu takktu i inteligencji emocjonalnej, osobowości.. tu nic nie trzeba komentować.. to co człowiek mówi świadczy o nim samym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no nie no bez przesady - az tak zle nie bylo

zreszta wektory sa chyba dopiero od 2004 bylo (chyba)

pamietam tego jednocylindrowego - nigdy takim nie jechalem ale wygladem przeraza - 150-tka jest "z wygladu" duzo mniejsza od 250

 

Pierwszego Wektora 150cc jednocylindrówkę zobaczyłem już właśnie w 2003 r i tak jak piszesz biegi chodziły w koło. Miały te motorki spore drgania i weszła nowa wersja dwucylindrowa, ale jak widać na twoim przykładzie wiele nie poprawili.

U mnie w okresie docierania faktycznie się wszystko trzęsło i na dłuższe trasy było to męczące, ale tak po przebiegu 5tyś. km troche się uspokoiło i można jeździć pół dnia bez mrówek w zadku.

Nie jechałem wektorem 150cc to nie mam porównania i jedyne co moge to się odnieść do swojego sprzęta.

pewnie jak bym miał takie przeżycia jak Ty to podobnie bym zareagował na chińszczyzne.

Ja to chciałbym kiedyś zrobić taką listę co i w jakich chińczykach się najczęściej psuje i jakie są plusy i minusy tych sprzętów. Dlatego nie dziw się, że chciałem konkrety bo twoje informacje i refleksje przydadzą się przyszłym użytkownikom chińszczyzny, lub o mało co użytkownikom.

Jedyne czym mnie zirytowałeś to sporą dozą szyderstwa i to nie tylko z samych chińskich sprzętów.

Nie pozostaje nam nic innego jak zamknąć tą dyskuzję do następnego rozlatującego się chińczyka bo napewno taki będzie.

 

P.S.

Masz jeszcze te manuale? Może się to komuś jeszcze przydać to wstaw linka.

 

 

 

 

:cool: :) :) :) :icon_idea: :icon_idea:

 

Dobra, bo idzie to w złym kierunku. ZAJMUJEMY SIĘ TU SPRZĘTAMI A NIE SOBĄ NA WZAJEM.

Sprzęt zawsze można zmienić ale szacuneczek do braci motocyklowej trzeba mieć to dajmy sobie wszyscu na wstrzymanie. :flesje:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, nie ma co tu duzo gadac wszyscy wiedza ze Japonia jest to motocykl o niebo lepszy od Chinczyka... Chinczyk ma tylko jezdzic/toczyc, i tyle, wiecej od niego nie mozna wymagac. Nalezy tez pamietac ze utrzymanie uzywanego starego japonczyka jest drozsze. Ja kupilem swoja 16 letnia Virazke 535 kilka miesiecy temu (bardzo zadbana , przebieg oryginalny 51tys. km) , jednak do tej pory wydalem okolo 1500zl na serwisy.

 

Do tej pory zrobilem:

 

alternator przezwoilem (padl jakis 1tys. km od zakupu, nowka kosztuje 1400zl)

nowy regulator napiecia

synchronizacja, regulacja i czyszczenie gaznikow

regulacja zaworow

nowa opona przod

nowe uszczelniacze przedniego zawieszenia + olej

nowy filtr powietrza

olej + filtr

nowe swiece

nowy olej w dyfrze

 

Pisze to nie po to zeby kogokolwiek zniechecic do starego motocykla, ale po prostu trzeba miec swiadomosc ze na poczatku zawsze trzeba cos w nim podlubac, z tym ze potem powinien sluzyc bardzo dobrze przez dlugi okres czasu do nastepnego przegladu. Ja nie zaluje swojej decyzji zakupu uzywanej Japonii zamiast noweg Chinczyka - jechalem jednym i drugim.

 

pozdro, i ciekaw jestem jak te Chinczyki beda sie sprawowac podczas wytezonej eksploatacji podczas sezonu, bede mial wglad na "zywo" bo braciszek ma fym'a 150.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

poczekamy 5 lat i porównamy wtedy 20 letnią suzuke gn z 7 letnim chinczykiem :icon_mrgreen: tylko za 5 lat ten japoniec może być droższy i powiedzie zeby porównywać z 30 letnim :rolleyes:

 

 

a tak btw

 

kupujecie chinczyka za 8 kafli

 

lub kupujecie suzuki gn za 2,5 wsadzacie 2,5 prewencyjnie wymieniając prawie wszystko wraz z wypierdzianym siedzeniem

 

ciekawe co bedzie miało lepsze osiągi :D '

 

 

a odpisze ktoś jak jest z częscimi do chińszczyzny? ceny i dostępność

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odrzucając te wszystkie osobiste "wycieczki" nawet interesująco wyglądają krytyczne uwagi ludzi, którzy ponieśli porażkę z chińczykami. Przynajmniej można zorientować się, na co zwrócić uwagę, co zazwyczaj leci /szkoda, ża tak dużo/.

Ja swojego nie sprzedam nikomu. Jak dorobię się jakiejś nowej japonii, będzie chińczyk na ryby. Jedno co chciałbym uzmysłowić krytykom /z całym szacunkiem do wszystkich/, że zakup jinluna był moim świadomym wyborem, wiedziałem co to za sprzęt, jakie ma wady i zalety. Piszę to po to, żeby zaoszczędzić komuś trudu przekonywania mnie o czymkolwiek.

Było by dobrze, aby ludzie piszący w tym poście /jak wcześniej Greedo zauważył/ wyrażali swoje opinie w sposób rzeczowy ze świadomością że może to czytać ktoś, kto nie ma pojęcia o motocyklach i chce wyrobić sobie jakiś pogląd. Ale znowu nie na zasadzie, że to kupa złomu. Rzeczowe opinie, jak wibracje bo silnik sztywno do ramy przykręcony, że śrubki odpadają i inne dolegliwości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

albo na grzyby, już sprawdzałem i świetnie się nadaje. :icon_biggrin:

 

Chyba po grzybach :wink: (wybacz, nie mogłem :bigrazz: ).

 

Co mnie tu zaciekawiło, to porównania. qpa napisał dosc trafnie, ze mozna wziąć GN 250, za 2500 (za taką kwotę można znaleźć w dobrym stanie), włożyć drugie 2,5 wymieniając wypierdziane siedzenie nawet, ktore to tak niektorych razi i miec japoński motocykl ktory jest niezawodny. Co do opon, bo to ważna rzecz, to jezdziłem (poważnie, uwierzcie mi, mam porównanie) Lifanem i te opony sie zwyczajnie slizgały. A opon chyba nie trzeba az w takim stopniu docierać. Druga sprawa, Luca, po czym wnosisz ze poszczególne chinskie motocykle różnią sie czyms od siebie poza kozackimi nazwami? Przeciez łatwiej sprzedac ten sam produkt pod innymi nazwami niz robić 15 róznych serii, lepszych i tych gorszych. Moze po prostu miałes szczescie i ktos Twoj egzemplarz poprawił w salonie? Mam na mysli podokrecanie srub i tym podobne. Ja na prawde nieźle pamietam wykonczenie tych motocykli, pamietam tez ze w Jinlunie 250 urwał sie kufer, choc akurat nie mi i miał niedokrecony przód.

 

PS. Nie obraźcie sie, ale jestescie troche jak centomaniacy :flesje: Oni tez udowadniaja swiatu ze sa zadowoleni z wyboru i ze to najlepsze na swiecie samochody, ktore wystarczy usprawnic.

Suzuki GSR 750, GS 400, GSX 750 S Katana, GS 850 G, DR 600 S

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba po grzybach :flesje: (wybacz, nie mogłem :icon_biggrin: ).

 

Co mnie tu zaciekawiło, to porównania. qpa napisał dosc trafnie, ze mozna wziąć GN 250, za 2500 (za taką kwotę można znaleźć w dobrym stanie), włożyć drugie 2,5 wymieniając wypierdziane siedzenie nawet, ktore to tak niektorych razi i miec japoński motocykl ktory jest niezawodny. Co do opon, bo to ważna rzecz, to jezdziłem (poważnie, uwierzcie mi, mam porównanie) Lifanem i te opony sie zwyczajnie slizgały. A opon chyba nie trzeba az w takim stopniu docierać. Druga sprawa, Luca, po czym wnosisz ze poszczególne chinskie motocykle różnią sie czyms od siebie poza kozackimi nazwami? Przeciez łatwiej sprzedac ten sam produkt pod innymi nazwami niz robić 15 róznych serii, lepszych i tych gorszych. Moze po prostu miałes szczescie i ktos Twoj egzemplarz poprawił w salonie? Mam na mysli podokrecanie srub i tym podobne. Ja na prawde nieźle pamietam wykonczenie tych motocykli, pamietam tez ze w Jinlunie 250 urwał sie kufer, choc akurat nie mi i miał niedokrecony przód.

 

PS. Nie obraźcie sie, ale jestescie troche jak centomaniacy :bigrazz: Oni tez udowadniaja swiatu ze sa zadowoleni z wyboru i ze to najlepsze na swiecie samochody, ktore wystarczy usprawnic.

 

Greedo ty to chyba masz złośliwość we krwi i troche masz kłopoty ze wzrokiem. Lifana do Jinluna nijak nie da się przyrównać poza pojemnością. To dwa różne motocykle, z dwóch różnych chińskich fabryk i mających inne ogumienie. Nie wiem jak Lifan, ale Jinlun nie ma wcale tragicznych opon i trzymają się przeciętnie, daleko im do markowych, ale jak ktoś jeździ bez szaleństw wystarczają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...