Skocz do zawartości

Co się łatwo prowadzi?


shuy
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Chcę zadać pytanie, i mam prośbę, nie odsyłajcie mnie do wyszukiwarki bo już szukałem.

 

Mam całą zimę na wybranie maszyny - praktyczny będę zdawał za tydzień, jak pogoda dopisze.

 

Chciałbym wiedzieć za czym mam się rozglądać.

- Najważniejszym kryterium dla mnie jest "łatwość prowadzenia". Znam siebie i swoje wcześniejsze doświadczenia z samochodem, więc wiem, że uczę się wolno. Nawet jeżeli zdam za pierwszym razem to jeszcze przez kilka miesięcy będę jeździł jak drewniak. Dlatego szukam maszyny, która pozwoli mi się skoncentrować na sytuacji na drodze a nie łapaniu równowagi.

- Nastęna sprawa - nie chcę już więcej jeździć trupem. Trabant miał tą zaletę, że nawet jak mu odpadła połowa części i uszczelka głowicy nie istniała, zawsze mógł dojechać do celu. Jednoślady są chyba bardziej wrażliwe, poza tym musiałbym od nowa uczyć się mechaniki.

- Trzecia sprawa to niechęć do plastików i wyjców. Nie jest to bardzo istotne, ale jeśli można tego uniknąć, wolałbym nie siedzieć z wypiętym tyłkiem. Jeśli zdecydowanie ułatwia to jazdę to spróbuję przezwyciężyć homofobię.

 

Poza wszystkim mam jeszcze jeden problem. Przywiązuję się do wszystkiego co ma silnik, a w dodatku nie szanuję pieniędzy (nie znaczy to broń Boże, że mam ich dużo), dlatego podejrzewam, że jeśli kiedyś (pewnie za rok) będę zmieniał motocykl na inny, nie będę miał serca, żeby sprzedać stary. Nie chciałbym więc aby pod oknem czy w garażu kurzyło się i rdzewiało 10000.

 

Jeżeli ktoś zdecyduje się mi doradzić, niech weźmie poprawkę na swoje umiejętności. Szczególnie ważne są dla mnie wypowiedzi początkujących i przestraszonych :notworthy: ewentualnie instruktorów, którzy wiedzą co przeszkadza ich kursantom. Wdzięczny za radę będę jednak wszystkim.

 

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja smigam Yamahą XJ 550, prowadzi sie jak rower i jest bardzo wdzieczna, jest to moj drugi moto, jednak Jawa to byla pomylka (brak hebli).

Polecam tez XJ 600 i CB 500, nie polecam GSa 500 chyba ze jestes niski, dla mnie za maly, wiec niewygodny (182 cm wzrostu). Dodam ze na taka XJe jaka mam wydasz kolo 4000 zl i jest bardzo wytrzymala wiec dosc tania w utrzymaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jak ci sie jeździ na kursie ? - kup sobie może taką 250 siątke i już - łatwe są do opanowania , w miarę szybkie ale nie zabardzo, nie są drogie więc kupisz w miarę nowy....itd...  :lol:

 

W sumie sie z tym zgodze, 250tka to nie glupi plan np jakas CB 250N sporo tego jest w niemcowni i mozna za male pieniadze w dobrym stanie kupic.

Zalety:

-tania

-ekonomiczna

-lekka

- prosta i tania w serwisie

Pewnie wady tez ma...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja smigam Yamahą XJ 550, prowadzi sie jak rower

Rzeczywiście fajnie i spokojnie wygląda.

Zapomniałem wspomnieć ja jestem mały i chudy - 175/65

 

a jak ci sie jeździ na kursie ?

Yamaha SR. W sumie nie narzekam, ale spojrzałem na wrażenia z egzaminów i wyczytałem, że ludzie mieli z nią problemy po zmianie z MZ. Ja myślałem, że im niżej się siedzi tym łatwiej, ale opinie forumowiczów namieszały mi w głowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z mojego doświadczenia, osoby która prawko zrobiła rok temu, a wcześniej (wiele lat wcześniej) miała okazję dosiadać wyłącznie ojcowej Pannonki wychodzi coś takiego:

Największym problemem była dla mnie na poczatku masa motocykla, a nie jego moc. Po Yamasze SR 250 przesiadłem się od razu na Hondę CB 750, która jest dość ciężkim sprzętem. Poczatkowo w ósemce sevenką się nie mieściłem (bałem się, ze zwali mi się do środka zakrętu), ale z czasem przestała mi ona sprawiać problem. Na trasie nie miałem specjalnych problemów z jej opanowaniem pod warunkiem, że jechałem swoim tempem. Przy ostrzejszej jeździe początkowo mnie trochę straszyła. To, co powiem, niektórzy uznają za herezję, ale zaryzykuję. Otóż uważam, że kontrola mocy zależy od sterownika, jaki ma się między uszami. Jeżeli motocykl oddaje moc przewidywalnie, liniowo i od dość niskich obrotów, to, jeśli podchodzi się do sprawy zdroworozsądkowo i z odpowienią pokorą wobec manetki i sceptycyzmem co do własnych umiejętności, to pewien zapas mocy może raczej uratować zycie, niż stanąć mu na drodze. Maszyna nie zaskoczy Cię gwałtownym szarpnięciem, a w sytuacji krytycznej może, dzięki zapasowi mocy, uratować cztery litery. Oczywiście nie mówię tu o potworach osiągających 150 km, tylko o maszynach o mocy, powiedzmy do 70 - 80 koni. Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości, czy emocje nie wezmą przypadkiem góry - weź coś mniejszego.

Maszyna klasy 250 daje rade po mieście, ale, jeżeli planujesz pobawić sie trochę w turystykę (nawet rzędu 200 - 300 km dziennie), to dość szybko Cię zmęczy i wkurzy. W grupie maszyn klasy średniej (500 - 700 ccm) będziesz zawsze odstawał, a utrzymanie ich tempa będzie bardzo trudne, a wręcz niemożliwe. Przy silniejszych sprzętach kolegów będziesz musiał i tak wyjeźdżać dzień wcześniej :notworthy:

Nie szukałbym raczej żadnych maszyn, na których jeździ się z nogami do przodu - prowadzi się je dziwnie (z mojego punktu widzenia). W mojej opinii najlepszym sprzętem na poczatek jest naked bike o pojemności silnika 500 - 750. Przy czym, jeżeli istotnie masz mieć, przynajmniej na początku, problemy z opanowaniem masy, to raczej idź w kierunku klasy 500 - 600. Nie jest jednak tak, że cięższy motocykl zawsze trudniej się prowadzi. Lekka maszyna może wykazyawć nerwowość zachowań, np przy podmuchach spod TIR-a, których na cięższej prawie byś nie odczuł. Golas jest na poczatek lepszy od maszyny z owiewkami, gdyż zdecydowanie bardziej czujesz na nim prędkość, a więc, automatycznie, nie polatasz za ostro. Po prostu powyżej 120 km/h zrobi się niewygodnie i nie będzie Ci się chciało grzać szybciej. Problem z klasą 500 - 600 jest tylko taki, że dość szybko potrafi się znudzić. Jak się wjeździsz w maszynę, to zacznie Ci brakować mocy (koledzy wyprzedzają bez problemu, a Ty musisz uważać, żeby któryś nie zaparkował Ci w tylnym kole, bo skubaniec dużo lepiej się zbiera). Ja tego doświadczyłem w tym roku, choć CB 750 w porównaniu do klasycznych 500 czy 600 to prawie rakieta. Jak latałem z Hunem660 (na Tenerze), to czyłem się jak władca szosy i musiałem uważać na niego, bo zwijał się, że tak powiem, dostojnie. Jak polatałem z Maluttkim (Yamaha XJ 900), Vlaadem (VFR 750), czy Babajagą (SV 1000) lub Zbychem (XJR 1300) to czułem się, jakbym prowadził motorower.

Musisz przysiąść do różnych sprzętów i spróbować, jak się na nich czujesz. Przy Twoim wzroście nie powinienneś mieć problemów z żadnym sprzętem, więc tym nie powinienneś się w ogóle przejmować.

Pozdrawiam,

Hubert

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CB 250 to chyba świetny motocykl , dla kogos kto ma takie problemy ,o których Ty pisałes , ja szukam takiego dla małżonki , ale jest z tym problem , dałem ogłoszenie w gratce na 4um i jak narazie odzew jest niewielki,z koleii te ,które są na allegro ,nie wiedzieć czemu kosztują tyle co sprzęty z wiekszymi silnikami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym jednak optował za GSem 500. Znasz swoje ograniczenia i umiejętności lata swoje też masz więc zakup 250tki wydaje mi się pomyłką. Wymiarowo GS też powinien pasować. Nie widzę minusów

SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przed zaczęciem kursu i kupnem motocykla miałem identyczne obawy co Ty (mam też prawie identyczne "wymiary"). Teraz jeżdzę na YBR 125, trochę pojeżdziłem 250-tką - to nakedy. Powiem Ci, że takie motocykle się łatwo prowadzi, lekkie (120-150 kg), zwinne, zwrotne prawie jak rowery. Można się na nich swobodnie uczyć jazdy, manewrowania, zachowania w ruchu. 250-tką bez kompleksów pojeździsz w mieście i pod miastem, przyspiesza lepiej niż większość przeciętnych aut. Ale mała masa nie sprzyja bezpieczeństwu i komfortowi jazdy - podmuchy z tirów, podskakiwanie na wybojach itd. Choć nie przesadzajmy - miliony ludzi jeździ na skuterkach 50 ccm - i nie wszystkich Tiry zdmuchują :-D .Mnie taki mały motorek na razie odpowiada. Plusem jest latwość szybkiego manerowania (ale trzeba czuć równowagę, bo lekki i wąskie opony), minusem (ewentualnym) brak bezpiecznej rezerwy mocy.

Pojeździłem też na próbę na chopperze Virago 535 - i ja bym nie polecał choppera na początek osobie, która nie czuje się mistrzem kierownicy. Naked masz jakby "w garści", pozycja jest wygodniejsza, kierownica lżejsza itd. Z nakedow wygodniejsza od GS 500 jest ponoć ER5 (to może będzie moj kolejny motocykl 8) )

Niektórzy radzą Ci pojemności 600-750 :roll: Ja bym życiu na coś takiego na początek nie wsiadł. Masa 200 kg itd. itp. Prawdę mówiąc, nie kupilbym ż na początek 500-tki :notworthy: wielu pisze o bezpiecznej rezerwie mocy itd. Ale żeby korzystać z tej rezerwy mocy, TRZEBA MIEĆ JUŻ DOŚWIADCZENIE!, umieć szybko wyprzedzać itd. :!: Ja jako nowicjusz raczej nie zaczynam nauki od ostrch manewrów... Przecież posiadanie np. słabego samochodu nie znaczy, że musisz mieć wypadek, bo ci braknie mocy. Jazdę dostosowuje się do mocy i możliwości - nie odwrotnie!

Najlepiej poszukaj jakichś jazd testowych.

Pozdrawiam 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aż przypomniała mi się moja pierwsza jazda, właśnie na 535 i to bez wcześniejszych jakichkolwiek prób jazd na moto, prawko zdałem 10 lat wcześniej i od tamtego czasu w ogóle nie jeździłem :-)

 

Tak więc "500" na początek to nie jest za dużo, a czy chopper/naked/cross to już gusta muszą rozstrzygnąć. Ja jestem "zboczony" i wolę nogami do przodu :notworthy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od paru lat - czyli odstawienia trabanta jeżdże słabymi samochodami, więc wyprzedzanie bez zapasu mocy nie jest problemem. Po prostu trzeba wcześniej zacząć.

 

Nie chciałem wcześniej tego pisać, żeby Wam nic nie sugerować, ale zastanawiałem się nad Y SR i Maruderem,

Myślałem też o ETZ, CZ, Java itp, ale ponieważ większość informacji czerpię z tego forum to niewiele o nich wiem .Z jakiegoś względu traktujecie te motocykle po macoszemu. Czy poza skojarzeniami z siermiężną komuną te motocykle mają jakieś poważne wady (w rodzaju przegląd lub naprawa co 100km)?

 

Hubert, myślę, że na trasę będę raczej wybierać się katamaranem - rzadko jeżdżę sam, a najczęstsza trasa to Warszawa - Ustka. Dlatego raczej myślę o czymś mniejszym niż 500. Jeżeli chodzi o owiewki i wyczucie prędkości to po doświadczeniach z Y SR, 120 km/h to dla mnie rzecz o której tylko mi ktoś opowiadał :notworthy:

 

[ Dopisane: 16-11-2005, 16:43 ]

CB 250 to chyba świetny motocykl , dla kogos kto ma takie problemy ,o których Ty pisałes , ja szukam takiego dla małżonki , ale jest z tym problem , dałem ogłoszenie w gratce na 4um i jak narazie odzew jest niewielki,z koleii te ,które są na allegro ,nie wiedzieć czemu kosztują tyle co sprzęty z wiekszymi silnikami.

 

To chyba znaczy, że jeśli go zdobędę to nie będzie problemu ze zbytem ? :buttrock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

yślałem też o ETZ, CZ, Java itp, ale ponieważ większość informacji czerpię z tego forum to niewiele o nich wiem .Z jakiegoś względu traktujecie te motocykle po macoszemu. Czy poza skojarzeniami z siermiężną komuną te motocykle mają jakieś poważne wady (w rodzaju przegląd lub naprawa co 100km)?

Slabo szukasz :lol: Caly dzial jest poswiecony pojazdom 2T. Nikt nie traktuje tych motocykli po macoszemu, ale kazdy cieszy sie gdy juz wreszcie dosiadzie wymarzona japonie :notworthy: Te motocykle oczywiscie wymagaja troszke wiecej uwagi-ale jak poswieci sie troszke kasy i pracy, to taki zwajtakt odwdzieczy sie bezawaryjna (i tania w eksploatacji) jazda. Oczywiscie-osiagi nie zachwycaja-ale za to mozna np. bez wiekszych problemow pokonac polna drozke, czy przejechac przez las.Co w wypadku ciezszej i bardziej obudowanej japonii jest juz awykonalne :buttrock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

shuy

A ja bym polecil gs-a. To byl jak narazie jedyny taki sprzet na jakim jezdzilem i powiem ci ze bylo super. Ciagnie od najnizszych obrotow, zawieszenie miekkie ale przy malych predkosciach super sie zachowywalo. Ja mam 163cm wzrostu i Gs-ik pasowal jak ulal (troche dluzsze palce by sie tylko przydaly). Naprawde przez te 45min kiedy pojezdzilem nim w slalomie, na zakretach bylo bardzo przyjemnie i bylem zaskoczony ze nie mam specjalnych problemow z jazda motocyklem o takiej pojemnosci i masie. Kup sobie gs-a nawet tego starszego a jesli znajdziesz to Suzuki Bandit 400cc. Ma moc gs-a, chlodzenie ciecza, nizsza mase i ladny wyglda. http://www.bikepics.com/pictures/319817/ Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Caly dzial jest poswiecony pojazdom 2T

Mechanice 2T :-) Jak się zajży na dowolne forum do działu o mechanice, to wygląda na to jakby nie było części, która się może zepsuć.

Chodzi mi głównie o wrażenia z jazdy - środek ciężkości, zwrotność przyspieszenie z i bez plecaka etc.

Zastanawia mnie Java 350. Zawsze myślałem, że to dość mocny motor.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi mi głównie o wrażenia z jazdy - środek ciężkości, zwrotność przyspieszenie z i bez plecaka etc.

Zastanawia mnie Java 350. Zawsze myślałem, że to dość mocny motor.

 

Wrazenia z jazdy: bardzo przyjemny sprzet, pali 4,5/100km, troche smierdzi mixolem i kloptliwie sie go tankuje, ale mozna nim bezawaryjnie nabic sporo km. Sam jezdzilem nim 4000kmi bylo git

 

srodek ciezkosci: dosc wysoko, ale do opanowania, wszyscy mowili ze jest wywrotna, a jakos bez gleby sie obylo, a czaczesto smigalem jej V-maxem w roznych warunkach.

 

Zwrotnosc: srednia, lepiej niz soft chopper, ale gorzej niz nowoczesne moto, jednak daje rade, podnozki da rade przytrzec :notworthy:

 

Ptrzyspieszenie:

- bez plecaka: wiekszosc msredniej klasy samochodow wacha piekne niebieskie spaliny :-D :-D :-D Jednak strzala to nie jest.

- z plecaczkiem: troche gorzej, trzeba pamietac ze ma sie ciezki moto juz i ma wtedy tendencje do stawanie na gume :twisted:

 

Jawa to dosc mocny sprzet, silnik bylby swietny gdyby byl lepiej dopracowany, jest mocny i lekki , dodatkowo latwy konstrukcyjnie, wszystko mozna samemu naprawic.

 

WADA!!!! KOSZMARNE SA JEJ HAMULCE!!!! Jakbys trafil jawe w dobrym stanie z tarcza z przodu to bierz!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...