Wojteque Opublikowano 13 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2005 A my że nie ale mamy zezwolenia i licecje... Hehe, niezły pomysł, podoba mi się. Swoją drogą znaleźć policjanta który zna prawo jest niemal niemożiwe. Oni są po prostu niedouczeni z przepisów. Mało tego, zapewne są tego świadomi i jeśli ktoś to umie wykorzystać (tak jak wy) to tylko pozazdrościć takiej gadki :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lucas Opublikowano 13 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2005 mogą przyjsc do mnie do domu i okarżyć mnie o coś lub dać mi mandat :?: będzie tak jak u mnie przyjdą i powiedzą że ganiać mnie juz nie będą tylko odrazu przyjadą pod garaż i sie nie skończy na gadaniu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
endu(ro)bak Opublikowano 13 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2005 Nie ma co ukrywac, jezeli dojdzie do rozmowy z policjantem to trzeba miec gadane !! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enduroguy Opublikowano 13 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2005 rozumiem błędy typu "glowa" albo "spojrz" bo tutaj po prostu nie chce nam sie wciskać tego alta i robic polskich znaków A jak ktos nie ma polskich fontów? :mrgreen: Ja mam' date=' ale od cholery czasu siedzialem na starym macu i jestem przyzwyczajony do pisowni bez znakow polskich.Nie ma co ukrywac' date=' jezeli dojdzie do rozmowy z policjantem to trzeba miec gadane !![/quote']Ale przedewszystkim trzeba byc grzecznym, milym i zgadzac sie z policjantem a nie klocic! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zug Opublikowano 15 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2005 dlaczego jesteście tacy oporni na wykupieniem OC? ( np: PZU koszt na rok 105 zł. - bez zniżek - tylko 29 gr. dziennie ;) - przeliczajac na paliwo jedno ostrzejsze odkręcenie ) wtedy przy zatrzymaniu jest całkiem inna gadka, pozostaje "tylko" sprawa poruszania się nie zarejestrowanym pojazdem, z czego mając OC łatwiej jest się wykręcić :) (z pouczenia wynika, że jeżeli się nie uda wykręcić to koszt 200 zł. ) Dodatkowo przy jakiejś ( odpukać ) kraksie, porysowaniu czyjegoś samochodu nie ma takiego problemu i nie tracisz kasy Fakt u części z Was dochodzi jeszcze kwestia prawka ale to inny przypadek tak jak i dochodzące łamanie pozostałych przepisów drogowych ( prędkość, nie sygnalizowanie skrętów, STOP …. ) czy nie zatrzymanie się do kontroli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzes Opublikowano 15 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2005 OC mogę sobie wykupić nawet jeżeli moto jest niezarejestrowane, nie ma homologacji i żadnych papierów oprócz umowy kupna ? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zug Opublikowano 15 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2005 OC mogę sobie wykupić nawet jeżeli moto jest niezarejestrowane, nie ma homologacji i żadnych papierów oprócz umowy kupna ? Tak! - ja mam dokładnie taki przypadek co prawda podrzędni pośrednicy mogą kręcić nosem ale dajcie im chwilę na telefon, czy przerzucenie popierków i na dokształcenie się w ofertach ubezpieczycieli 8) A raczej wymuście to na nich bo jak przyjdziecie tylko z pytaniem czy się da to Was spławią - ja musiałem udowadniać, że jest taka możliwość prawna nawet w oddziale PZU debatowali trochę na tym i czekali na opinię od ekspertów ( oddział PZU Kraków ul. Wadowicka 3 - tam już znają temat i nie powinno być niepotrzebnych dyskusji ) Niestety nadal Urzędaskom trzeba udowodnić, pokazać ustawę, paragraf i dać chwile na douczenie i konsultacje - tak jak miałem z zarejestrowanie crossa ( sprowadzonego z zagranicy wcześniej nie rejestrowanego i bez homologacji ) - ale jak już udowodniłem, że prawo mi na to pozwala to zrezygnowałem ze względu na koszty, kupiłem OC i jeżdżę ;) co prawda rzadko ze względu na brak czasu, a jak juz ja mam czas to towarzystwo zapracowane :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adam87 Opublikowano 15 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2005 Tak! - ja mam dokładnie taki przypadek i co masz wpisane w ten kwitek za OC? numery ramy i silnika? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Dominik Szymański Opublikowano 16 Listopada 2005 Administrator Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2005 Niestety nadal Urzędaskom trzeba udowodnić, pokazać ustawę, paragraf i dać chwile na douczenie i konsultacje - tak jak miałem z zarejestrowanie crossa ( sprowadzonego z zagranicy wcześniej nie rejestrowanego i bez homologacji ) - ale jak już udowodniłem, że prawo mi na to pozwala to zrezygnowałem ze względu na koszty, kupiłem OC i jeżdżę co prawda rzadko ze względu na brak czasu, a jak juz ja mam czas to towarzystwo zapracowane Rozwiń proszę temat - jaka ustawa, jaki paragraf, na co się powoływać.I odpowiedz proszę na pytanie Adama, równie ważne w temacie.pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Inhalt Opublikowano 16 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2005 pytanie z innej beczki. Jeśli w coś walniemy na ulicy i trafimy do szpitala pokrywamy koszty leczenia z własnej kieszeni (tak słyszałem ) A co jeśli walniemy gdzieś w lesie. ? Pierwsze słyszę, żeby trzeba było płacić z własnej kieszeni za leczenie w przypadku dzwona na ulicy. W Polsce medycyna ratunkowa jest chyba za darmo.Podobnie jak zwiedzisz krzaki w lesie. Przecież jak złamiesz nogę na boisku, chodniku, u siebie na podwórku itp to nikt w szpitalu nie pyta gdzie to się stało. Co za różnica? Jeżeli się mylę to może mnie ktoś poprawi, bo to raczej ważna kwestia. W lesie można czasem nieźle narozrabiać ze złamaniami, a pokrywać koszty to mi się średnio widzi. W końcu płacę co miesiąc na kasę chorych ileś tam procent od pensji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Strzalek Opublikowano 16 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2005 pytanie z innej beczki. Jeśli w coś walniemy na ulicy i trafimy do szpitala pokrywamy koszty leczenia z własnej kieszeni (tak słyszałem ) A co jeśli walniemy gdzieś w lesie. ? Pierwsze słyszę, żeby trzeba było płacić z własnej kieszeni za leczenie w przypadku dzwona na ulicy. W Polsce medycyna ratunkowa jest chyba za darmo.Podobnie jak zwiedzisz krzaki w lesie. Przecież jak złamiesz nogę na boisku, chodniku, u siebie na podwórku itp to nikt w szpitalu nie pyta gdzie to się stało. Co za różnica? Jeżeli się mylę to może mnie ktoś poprawi, bo to raczej ważna kwestia. W lesie można czasem nieźle narozrabiać ze złamaniami, a pokrywać koszty to mi się średnio widzi. W końcu płacę co miesiąc na kasę chorych ileś tam procent od pensji.Mnie za każdym razem z lasu karetka zaberała za darmo i leczenie szpitalne też było za freee. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zielorz Opublikowano 16 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2005 ja ostatnio mialem krotki lot z twardym ladowaniem na rowerze i za 5 dni szpitalu nic nie placilem :notworthy: wiec napewno to nie jest prawda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wats Opublikowano 16 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2005 Kumpel był na zlocie i na chlany pojechał do sklepu po fajki (bardzo mądre :notworthy: ) podczas wyprzedzania walnoł w auto. Musiał zapłacić za naprawienie samochodu z własnej kieszeni (nie miał prawka jeździł 125 zarejestrowana na motorower) i za przyjazd karetki. Więc dlatego sie pytam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zug Opublikowano 16 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2005 Tak! - ja mam dokładnie taki przypadek i co masz wpisane w ten kwitek za OC? numery ramy i silnika?na kwitku tam gdzie ma być numer ramy mam wpisany numer ramy tam gdzie ma być nr rejestracyjny jest po prostu krecha :notworthy: nr silnika nie jest nigdzie wpisany Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzes Opublikowano 16 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2005 Bo silnik jest traktowany jako część zamienna. Nr silnika już nic nie znaczy. Możecie mieć byle jaki silnik od byle czego innego i nikt Wam za to nic nie zrobi. Taka weszła ustawa. W całej Unii już tak było od dawna. Teraz liczy się tylko numer ramy. Ja jednak dalej nie wierze w to, że moge sobie wykupić OC bez homologacji. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.