Skocz do zawartości

Podgrzewane manetki - Oxford, Saito, itd


Rekomendowane odpowiedzi

Niedawno kupiłem te z ostatniego linka. We wtorek wysłane, w piątek przyszły. W pudełku jest wszystko co potrzebne by zamontować. Jestem zadowolony. W temperaturze około 0*C jeżdżę w rękawiczkach rowerowych i jest gorąco. Ciepło w dłoniach czuć jeszcze długo po zejściu z motocykla.

 

A Saito odradzają - pękają maty grzewcze, rozszczelniają się przewody wychodzące z manetki, są rakotwórcze i powodują impotencję.

 

Warto dołożyć stówkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... heheh, a skąd to wiadomo?

 

też jestem bardzo ciekawy :icon_mrgreen:

szczególnie, że znakomita większość znajomych posiadających taki gadżet w motocyklach (a którzy nie dostali go od fabryki) korzysta właśnie z saito i chwalą sobie podgrzewanie łapek, zaś od żadnego nie słyszałem specjalnego narzekania na markę :D

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba wybiorę Saito II , jak zakładaliście manetki poprzez przekaźnik tak żeby nie dało się ich włączyć bez kluczyka?

Czy w zestawie jest przekaźnik bezpiecznik?

 

 

polecam montaż poprzez przekaźnik, montowany w pobliżu akumulatora. Oczywiście zależy to tez od konkretnego motocykla.

 

Niestety w zestawie nie ma takiego urządzenia, lecz można dokupić w każdym sklepie motoryzacyjnym takie przekaźniki do VW koszt około 10zł.

 

Co do Saito 2, w pozycji start jest ciepło, pozycje hi i lo nie używam bo nie dają ciepła. Dlatego nie jestem zadowolony. Spodziewałem sie większego grzania. Pozycja hi pozwala na chwilowe podtrzymanie temperatury ale i tak sie wychładza.

Edytowane przez Tuzmen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Co do Saito 2, w pozycji start jest ciepło, pozycje hi i lo nie używam bo nie dają ciepła. Dlatego nie jestem zadowolony.

 

 

Ha ... Też tak miałem, sterownik był spierd*** i grzało tylko w pozycji START. Mała interwencja fachowca który wlutował element za 10 czy 15 groszy i działa. Ale ... jak masz tak jak piszesz że w ogóle nie działa w pozycji Hi i Lo to radzę reklamować.

Jeszce jedno ... dłuższa praca w pozycji START powoduje przegrzewanie gumy manetek, po roku wyglądały(ją) jakby miały z dziesięć lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ha ... Też tak miałem, sterownik był spierd*** i grzało tylko w pozycji START. Mała interwencja fachowca który wlutował element za 10 czy 15 groszy i działa. Ale ... jak masz tak jak piszesz że w ogóle nie działa w pozycji Hi i Lo to radzę reklamować.

Jeszce jedno ... dłuższa praca w pozycji START powoduje przegrzewanie gumy manetek, po roku wyglądały(ją) jakby miały z dziesięć lat.

 

 

Zbycho, dzięki za info, juz prostuję: w pozycji hi i lo manetki grzeją ale za słabo by poczuć przez rękawice. Natomiast teraz zajrzę do tego sterownika, ponieważ wcześniej nie widziałem że powinny działać lepiej. Na razie jeżdżę tak jak mówisz na pozycji START, tylko że po 10 min manetki są tak gorące że muszę wyłączać.

 

Dzieks

Edytowane przez Tuzmen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daytona i Oxford to ta sama liga. A Saito... Ja nie zaryzykowałem.

Dwóch znajomych używało w motocyklach Saito, nie byli zadowoleni (jedne z nich często sie psuły).

Zresztą Louis wyprzedawał pierwszy model Saito z powodu częstych reklamacji (informacja bezpośrednio od zaprzyjaźnionego pracownika sklepu).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A do tego Oxfordy wyłączają się automatycznie, gdy braknie ładowania. Dobry patent, choć bywa, że jak się ma je włączone na 75 lub 100% mocy, to na obrotach jałowych z włączonymi światłami potrafia się manetki wyłączyć (patrz: miasto, postój na czerwonym świetle). Natomiast jak się ma 50% lub 60 (wystarczająco grzeją) to jest spoko na światłach. Dziś sprawdzałem.

 

Producent pakuje do pudełka kable zarobione tak, by je od razu można było podłączyć bezpośrednio pod akumulator. Posunięcie to powoduje, że byle przechodzeń może je włączyć, ale sterownik ma czujnik napięcia na klemach akumulatora. Gdy spadnie ono do 11.5V manetki się wyłączają. Podłączyłem, sprawdziłem... Najwyraźniej niedokładny mam multimetr, lub nie zrozumiałem tej części angielskiej instrukcji, bo grzały przy napięciu 11.47V.

 

Nie ryzykując podłączyłem pod pozycyjne. Dzięki temu nikt mi ich nie włączy bez kluczyka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Nie ryzykując podłączyłem pod pozycyjne. Dzięki temu nikt mi ich nie włączy bez kluczyka.

 

To nie dobrze. Przy włączonych światłach, a tak przecież jeździmy, kable pod oświetlenie są już obciążone prądem. Są one tak dobrane aby były cienkie ale wystarczyły do odbiornika z pewnym zapasem. Dodając odbiornik jeszcze bardziej je obciążamy, a są to duże prądy. Oprócz tego dostają wszelkie styki które są w ciągłym kontakcie z wilgocią na kierownicy i nie tylko co powoduje ich korozje, i większy opór, zmniejszając tym samym efektywność światła.

 

Polecam osobny obwód zasilania, i zabezpieczenie w postaci przekaźnika. A zasilanie przekaźnika pociągnąć np. z tych świateł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...