Gość bm Opublikowano 29 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2005 Nie rozumiem Was krytykantów, co się czepiacie, sama pierwsze co zrobiłam to przerobiłam samochód na gaz, bo ekologiczniej, to była priorytetowa sprawa, potem, że taniej, a było to 3 lata temu. Choćby dla zasady żeby nie bulić jak palant takiej akcyzy jak w benzynie. Poza tym Wasze myślenie jest stereotypowe jak cholera. Jak jeden z drugim będziecie mieli te 200-300 tyś, wówczas napiszcie. pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lobo Opublikowano 29 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2005 Moim zdaniem czepianie sie LPG w samochodzie jest tak samo glupie jak tego, ze ktos chce sobie posmigac w krotkim rekawku na R1 czy o przecinaniu powietrze bez kombi w sumie masz rację ;) tyle, że LPG to kwestia oszczędności/ekologii, a t-shirt braku wyobraźni, pozdro600 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marlew Opublikowano 29 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2005 Rozumiem Cię Marlewie' date=' quote'] ...ale nie do końca :D Dawno temu moja żona jezdziła Volvo 440 na gazie (jej pierwszy samochód) , potem miala astrę 1.4 16v również założyłem gaz (nota bene jest to jeden z niewielu silników który na gazie pracuje chyba lepiej niz na benzynie - w każdym razie był szybszy i zrywniejszy). Z obydwu samochodów byłem zadowolony chociaż potem kupując nowy wybrałem jednak diesla... i nie żałuję chociaż koszty eksploatacji są chyba wyższe.Ale dyskusja dąży w innym kierunku - zakupu luksosowych limuzyn których wbrew pozorom jest sporo, nie chodzi o samochody między 25 a 100 tys pln tylko dużo droższe i nie mówcie o ekologii bo to sprawa dyskusyjna - co prawda spaliny mają mniej jednego ale za to więcej tlenków azotu tylko na to jeszcze nie ma norm ;) Proste wyliczenie: samochód za 200 tys pln i przebieg duży powiedzmy 60 tys rocznie - koszt benzynyok. 30 tys pln, diesla ok. 18 tys pln, gazu ok 17 tys pln - różnica między benzyną a gazem wynosi 12tys - dużo? sorry dla kogoś kogo stać na samochód za 200 tys to max. 50 % miesięcznej wypłaty... - i jak opłaca się kombinować przy silniku, jezdzić na dodatkowe przeglądy, nieraz tracić gwarancję... .I jeszcze kwestia estetyczno-uczuciowa - wstawienie gazu do np BMW serii 7 do silnika R6 to taka sama makabra jak instalacja gazowa w GSXRze rocznik 2005 - oczywiście że da rady ale...;):):) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lobo Opublikowano 29 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2005 sorry dla kogoś kogo stać na samochód za 200 tys to max. 50 % miesięcznej wypłaty... - i jak opłaca się kombinować przy silniku, jezdzić na dodatkowe przeglądy, nieraz tracić gwarancję... . I jeszcze kwestia estetyczno-uczuciowa - wstawienie gazu do np BMW serii 7 do silnika R6 to taka sama makabra jak instalacja gazowa w GSXRze rocznik 2005 - oczywiście że da rady ale... moim zdaniem chodzi o to Marlew, żeby "nie wyzywać ludzi od pedałów - to budzi żałość" :twisted: pozdro600 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marlew Opublikowano 30 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2005 ... moim zdaniem chodzi o to Marlew, żeby "nie wyzywać ludzi od pedałów - to budzi żałość" :twisted: pozdro600 Sorry ale czy kiedykolwiek coś takiego powiedziałem??? bo szczerze mówiąc nawet po pijaku nie jestem zdolny do używania w stosunku do kogokolwiek takich określeń...ale może Ci się cos pomerdało :? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lobo Opublikowano 30 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2005 ale może Ci się cos pomerdało to nie koniecznie do ciebie kolego, chill out :lol: pozdro600 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DZIADU Opublikowano 30 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2005 peeszanim skończyłem pisać posta dotarło do mnie co wsiowego jest w tych furach - zazdrość polaka co go kur*a nie stać na wypasioną furę i wrzuca maskę ignorancji na twarz pokazując palcem tego co go stać Szczerze mówiąc, to właśnie tak to widzę i tego będę się trzymał. Cytuj Tylko głupiec ma na wszystko gotową odpowiedź :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konował Opublikowano 30 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2005 Dawno temu moja żona jezdziła Volvo 440 na gazie (jej pierwszy samochód) , potem miala astrę 1.4 16v również założyłem gaz (nota bene jest to jeden z niewielu silników który na gazie pracuje chyba lepiej niz na benzynie - w każdym razie był szybszy i zrywniejszy). Z obydwu samochodów byłem zadowolony chociaż potem kupując nowy wybrałem jednak diesla... i nie żałuję chociaż koszty eksploatacji są chyba wyższe. Ale dyskusja dąży w innym kierunku - zakupu luksosowych limuzyn których wbrew pozorom jest sporo, nie chodzi o samochody między 25 a 100 tys pln tylko dużo droższe i nie mówcie o ekologii bo to sprawa dyskusyjna - co prawda spaliny mają mniej jednego ale za to więcej tlenków azotu tylko na to jeszcze nie ma norm Proste wyliczenie: samochód za 200 tys pln i przebieg duży powiedzmy 60 tys rocznie - koszt benzynyok. 30 tys pln, diesla ok. 18 tys pln, gazu ok 17 tys pln - różnica między benzyną a gazem wynosi 12tys - dużo? sorry dla kogoś kogo stać na samochód za 200 tys to max. 50 % miesięcznej wypłaty... - i jak opłaca się kombinować przy silniku, jezdzić na dodatkowe przeglądy, nieraz tracić gwarancję... . A mozna wiedziec skąd takie obliczenia(cena benzyny u mnie to 4,39 a gazu 1,7,ropa 3,89)i liczac ze auto pali 11l benzyny lub gazu albo 8 ropy wychodz 28974 za paliwo,11220 za gaz i 18672 za rope.Instalacja gazowa to koszt 5 tys za silnik diesla trzeba dopłacic jeszcze wiecej,wiec zarobek na gazie to 17700 minus cena instalacji a potem to sie tylko zarabia.a przeglądy instalacji gazowej to grosze przy wartosci paliwa,zreszta przy nowej furze pierwszy przeglad jest po 3 latach a do tego czsu i tak ja gosc sprzeda, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marlew Opublikowano 30 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2005 A mozna wiedziec skąd takie obliczenia(cena benzyny u mnie to 4,39 a gazu 1,7,ropa 3,89)i liczac ze auto pali 11l benzyny lub gazu albo 8 ropy wychodz 28974 za paliwo,11220 za gaz i 18672 za rope.Instalacja gazowa to koszt 5 tys za silnik diesla trzeba dopłacic jeszcze wiecej,wiec zarobek na gazie to 17700 minus cena instalacji a potem to sie tylko zarabia.a przeglądy instalacji gazowej to grosze przy wartosci paliwa,zreszta przy nowej furze pierwszy przeglad jest po 3 latach a do tego czsu i tak ja gosc sprzeda, Przy gazie przeglądy są co roku niezależnie czy samochód jest nowy czy nie - obowiązek.Wyliczenia są pi x drzwi :) ale jeżeli samochód spali 11 litrów benzyny to min. 13 litrów gazu (mniejsza kaloryczność), astra na benzynie brała 8 a na gazie 10, volvo - 9 na benzynie i 12 na gazie itd więc zakładając ceny uśrednione paliw to na gazie wychodzi 600 (przebieg) x 13 x1,8 (bliższe prawdzie) = 14 tys + 2 tys koszt instalacji (rozbity na 3 lata) = 16 tys, o dieslu nie mówię bo w tym segmencie raz wystepuje w tej samej cenie co benzyna a innym razem jest 30 tys droższy..., benzyna = 600 x 11 x 4,4 = 29 tys pln więc różnica 13 tys... sorry jesli godzę się ze stratą wartości rzędu 50 tys w pierwszym roku to wisi mi te 13 tys. Co innego w klasie niższej - kupiłem clio dci za 50 tys pln benzyna w tej wersji kosztowała 45 tys, w ciągu 3 lat będzie zrobione 90 tys km co oznacza - 900 x 4,5 x 3,9 = 16 tys pln ON lub 900 x 6,5 x 4,4 = 25 tys pln benzyny i tutaj oszczędność jest niby tylko 9 tys ale w stosunku do wartości samochodu wygląda to inaczej... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
emzet Opublikowano 30 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2005 Przy gazie przeglądy są co roku niezależnie czy samochód jest nowy czy nie - obowiązek. tak. mnie zastanawiało jedno. nasz lanos miał fabryczn a instalke, ale pierwszy przegląd po 3 latach. nastepny juz po roku. zdziwiło mnie to troche.a co do jazdy na lpg. duzo taniej, a to jest dla mnie najwazniejsze. koszt jazdy 100km lanosem na lpg w porównaniu do 100km maluchem na noPb to bajka (10x1,75 =17,5 ; 6x4,2 = 25,2) a o ile wygodniej jechac lanosem? o bezpieczenstwie juz nie wspomne. jakbym miał wybierac: tanszy, mniejszy samochód na noPb a wiekszy i drozszy ale na lpg to wybieram ten drugi. wole jezdzic komfortowo na gazie niz małym samochodem na benzynie. dla mnie zaden wstyd, nawet podjechac pod dystrybutor lpg mercem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Browarny Opublikowano 30 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2005 Proste wyliczenie: samochód za 200 tys pln i przebieg duży powiedzmy 60 tys rocznie - koszt benzynyok. 30 tys pln, diesla ok. 18 tys pln, gazu ok 17 tys pln - różnica między benzyną a gazem wynosi 12tys - dużo? sorry dla kogoś kogo stać na samochód za 200 tys to max. 50 % miesięcznej wypłaty... A może właśnie tak dochodzi się do kasy i potem kupuje bryki za 200 kPLN? :) Oszczędnościami po parę groszy? ;) Miałem ostatnio do czynienia z nowym BMW i Audi Allroad zrobionymi w gazie. Instalacje zakładane były w Wawie i kosztowały coś ok. 11 tyś. W obydwu przypadkach były to samochody służbowe (tzn. prezesowe) i wrzucenie gazu na pewno nie zależało od "widzimisię" prezesa tylko z wyliczeń ksiegowych w firmie. Osobiście zdecydowanie preferuję diesle wszelkiej maści od gazowców ale każdy jeździ czym chce i za ile go stać. To tyle w temacie. Cytuj SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marlew Opublikowano 30 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2005 ...A może właśnie tak dochodzi się do kasy i potem kupuje bryki za 200 kPLN? :) Oszczędnościami po parę groszy? .... ja jako osobnik zafascynowany prozą Bogumila Hrabala mam inny pogląd na życie - "jeżeli chcesz żeby setki wchodziły do Ciebie drzwiami musisz dziesiątki wyrzucać przez okno" może dlatego tak podchodzę do tego typu oszczędzaczy... dla mnie oszczędności mozna lokować, kupowac nieruchomości, inwestować a samochód kupuję się z bieżących dochodów... dlatego nie widzę kompletnie sensu oszczędzania na samochód za 200 tys bo jeżeli musze na niego oszczędzac to znaczy że mnie nie stać i już. Mam też odchył bo mam ciotkę która zawsze jezdzi samochodami na które ją nie stać i zawsze przychodzi do mojej matki a swojej siostry po pożyczkę na samochód po czym kupuje pracując w budżetówce (mąż bezrobotny) nowego avensisa... bo przecież co sąsiedzi powiedzą... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zajc Opublikowano 30 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2005 Mam też odchył bo mam ciotkę która zawsze jezdzi samochodami na które ją nie stać i zawsze przychodzi do mojej matki a swojej siostry po pożyczkę na samochód po czym kupuje pracując w budżetówce (mąż bezrobotny) nowego avensisa... bo przecież co sąsiedzi powiedzą...No wlasnie-tutaj dochodzimy do sedna sprawy. Ludzie kupuja za oszczedzane przez cale zycie piniondze samochody, na ktore ich w ogole nie stac. Potem gazuja i uwazaja sie za nie wiadomo kogo. Tak samo mozna to odniesc do motocykli. Jak nie jezdzisz w Polsce co najmniej tysiacem ,tos ciota. Jak kupowalem swoj motocykl w Anglii-to znajomy Angol powiedzial ze malo kto w moim wieku jezdzi tam TAK DUZYM motocyklem. Bo koszty ubezpieczenia by zabily tam wiekszosc mlodzianow. Przyjezdzam do Polski, i slysze-a czemu taki maly, za ta kase kupilbys duzo wiekszy itp. Tylko ze jest taka roznica ze ja rocznie nakrecam kilkanascie tys km, a wiekszosc z tych co maja w garazu wielkie sportowe maszyny, robi rundke odookola miasta-bo koszty jezdzenia tym sa wyzsze. W lepszej sytuacji sa ci, ktorzy kupili sobie auta na ktore utrzymanie ich nie stac-po prostu je gazuja. I tutaj wlasciciele motocykli sa w gorszej sytuacji, bo w zaden sposob nie moga zmniejszyc kosztow paliwa... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Techniacz Opublikowano 30 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2005 (...)bo w zaden sposob nie moga zmniejszyc kosztow paliwa...Na upartego mozna zagazowac i moto. Przyklad - po Słupsku wozi sie typ (wprawdzie krzeslem, ale to samo by bylo w normalnym moto) skuterkiem na gaz >> nawet opisali go w swiecie motocykli =]] Takze jak sie chce to sie da :))) Pzdr Cytuj Simson SR 50 > Honda Transcity NX 125 > Honda XL 600 RM > Honda CBR 1000f SC 25 > Suzuki GSX-R 750 K1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konował Opublikowano 30 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2005 Przy gazie przeglądy są co roku niezależnie czy samochód jest nowy czy nie - obowiązek. Wyliczenia są pi x drzwi ale jeżeli samochód spali 11 litrów benzyny to min. 13 litrów gazu (mniejsza kaloryczność), astra na benzynie brała 8 a na gazie 10, volvo - 9 na benzynie i 12 na gazie itd więc zakładając ceny uśrednione paliw to na gazie wychodzi 600 (przebieg) x 13 x1,8 (bliższe prawdzie) = 14 tys + 2 tys koszt instalacji (rozbity na 3 lata) = 16 tys, o dieslu nie mówię bo w tym segmencie raz wystepuje w tej samej cenie co benzyna a innym razem jest 30 tys droższy..., benzyna = 600 x 11 x 4,4 = 29 tys pln więc różnica 13 tys... sorry jesli godzę się ze stratą wartości rzędu 50 tys w pierwszym roku to wisi mi te 13 tys. Co innego w klasie niższej - kupiłem clio dci za 50 tys pln benzyna w tej wersji kosztowała 45 tys, w ciągu 3 lat będzie zrobione 90 tys km co oznacza - 900 x 4,5 x 3,9 = 16 tys pln ON lub 900 x 6,5 x 4,4 = 25 tys pln benzyny i tutaj oszczędność jest niby tylko 9 tys ale w stosunku do wartości samochodu wygląda to inaczej... Ciekawe jak załozysz np.do avensis gaz za 2 tys.,ja myslałem o wtrysku (pisałem przeciez cena instalacji 5tys,trza cytac dokładnie) tam nie ma wiekszego zużycia niz na benzynie(i strat mocy),cene gazu podaje z kosmosu :) bo po tyle płace na stacji krak-gaz ale jak wiesz lepiej,a jak ci wisi te 13 tys zarobku to pomysl tak jak po 2 latach sprzedajesz auto to nie tracisz na nim np.70tys a 50 ,wiesz jak dla ciebie to pewnie drobne na fajki ale za to mozna jeszcze do nastepnego wozu gaz założyc i rok za darmo pojezdzic :-) :-D :lol: :roll: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.