konikkonik Opublikowano 22 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2007 Jestem na forum od grudnia 2006, więc nie śledzę tematów wcześniejszych, ale to jest bardzo ważny element jazdy.Popieram ;) i na naszych kursach będę przekonywał do tego. Zatyczki tak poprawiają komfort i sprawność jazdy, jak jazda w tzw.szynach na enduro. Po okresie przyzwyczajenia wyżej skaczesz, sprawniej manewrujesz i motocykl ma więcej koników. :( Pozdrawiam .. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Młody Opublikowano 4 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2008 Witam. Skuszony niską ceną (5zł) kupiłem stoppery do uszu. Jeździł ktoś w tym? Jakie są wasze wrażenia? Lepszy komfort na dłuższych trasach? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Reynevan Opublikowano 4 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2008 co to za jazda bez słyszenia silnika?:icon_mrgreen: Cytuj Par montaignes et par valeesEt par forez longues et leesPar leus estranges et sauvagesEt passa mainz felonz passagesEt maint peril et maint destroit... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sofik Opublikowano 4 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2008 co to za jazda bez słyszenia silnika?:wink:jezdzilem w stoperach i spokojnie slychac wszystko.Wypadaly mi z uszu przy wstrzasach. Ogolnie nie polecam. :icon_mrgreen: Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Młody Opublikowano 4 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2008 Te które ja mam (firmy 3M) to takie jakby gąpki. Wsadzasz do ucha i one puchną i nie wyskocza za cholere. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Leszek Karlik Opublikowano 4 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2008 Ja używam takich piankowych stoperów i nie narzekam, gwiżdże mniej, silnik słychać, a przynajmniej utrata słuchu mi nie grozi. :-) IMO jeżdżenie bez stoperów w dłuższe trasy jest równie sensowne co nie dbanie o dobre ubranie. Niby można być twardzielem i się nie przejmować utratą słuchu czy przewianymi kolanami, ale po co? :-) Polecam lekturę http://www.webbikeworld.com/Earplugs/earplugs.htm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Trazymach Opublikowano 4 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2008 Jazda bez stoperów w trasy dłuższe niż 50km jest wg. mnie nierozsądna. Kupuj stopery i używaj ich - jeśli nie chcesz słyszeć przez resztę życia takiego denerwującego piszczenia :banghead: To właśnie jeden z efektów trwałego uszkodzenia słuchu. trazy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Młody Opublikowano 4 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2008 Dzieki wielkie wszystkim za odpowiedzi-stoppery kupilem z mysla o dalekiej turystyce ale bede je zakladac równiez na krótsze trasy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gromek Opublikowano 5 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2008 Witam, ja zakupiłem takie za 5 PLN w aptece, ale używam ich do spania w ciężkich warunkach np. w pracy hehe. Polecam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sofik Opublikowano 5 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2008 Te które ja mam (firmy 3M) to takie jakby gąpki. Wsadzasz do ucha i one puchną i nie wyskocza za cholere.Takie same mialem, ale ja mam jakies dziwne uszy - wypadaly :) Pzodro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemek PbS Opublikowano 5 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2008 Ja jak sie ucze to uzywam stoperow, za 1,5zl w aptece, z tym ze sa one z jakiejs plastelinopodobnej substancji i sam formujesz z paseczka taki stoper, oczywiscie wielokrotnego uzytku, jak sciagniesz i chcesz ponownie zalozyc , to postepujesz jak z plastelina, rozgrzewasz i wtykasz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Olsen Opublikowano 5 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2008 Do jazdy stopperów nigdy nie wkładałem, natomiast od jakichś 10 lat praktycznie zawsze śpię z zatyczkami w uszach, można powiedzieć, że jestem od nich uzależniony. :D Cytuj Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gumbej Opublikowano 5 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2008 stopery to same plusy, no może tylko jeden minus -krótkie przeloty, wtedy nie chce mi się z tym bawić.na długich przelotach za......isty komfort, a i co zauważyłem przelotowa wzrasta, bo cicho jak w puszce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KLAUDIUSZ Opublikowano 5 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2008 W mieście nie, w trasy obowiązkowo :D Człowiek mniej sie męczy, można pośpiewać :icon_mrgreen: Cytuj MOTOLOOK-WYPRZEDAŻ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pepe Opublikowano 5 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2008 Wypadaly mi z uszu przy wstrzasach. Ogolnie nie polecam Same stopery nie wystarczą, trzeba jeszcze zakładac kask. :D Klaudiusz, może to i lepiej, ze jak spiewasz to sam siebie nie słyszysz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.