Skocz do zawartości

ostrzezenie-vfr


Carlos_
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

witam

wlasnie ogladalem honde vfr 750 rc36

gosciu twierdzil przez tel. ze motocykl w idealnym stanie bezwypadkowy i wogole wszystko cacy

umuwilem sie z nim ze przyjedzie ja wezme motocykl do mechanika i on sprawdzi czy zeczywiscie wszystko gra.

 

a teraz co najlepsze :

1. motocykl ma spawana rame

2.tabliczka na ramie była wymieniana (inne nity,poprzednia byla prawdopodobnie dluzsza)

3.przewody hamulcowe z przodu od motocykla z 93 roku

4.przednie zawieszenie wymieniane

5.caly byl malowany lacznie ze zbiornikiem i istniala mozliwosc ze to nieorginalny kolor.

6.istnialo prawdopodobieństwo ze cyfra sie na tabliczce z ramy nie zgadzala(nie jestem pewien tego)

7.facet sprowadzil motocykl podobno z niemiec jednak ma tylko karte pojazdu - NIE MA BRIEF'U !!!!!!!!!!(podobno zgubił)!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

8.jeszcze kilka innych detali ktore nie swiadczyły za dobrze o historii tego motocykla.

9.na koniec powiem ze stan motocykla jakoby "bez wkladu" troche odbiegal od ogolnych standartow

oponki do wymiany , lancuch do wymiany , aha i ze moto na 25tys. to musialby miec zrobiona regulacje zaworów co akurat przy tym modelu to nie nalezy do tanich.

 

Taka wlasnie jest polska rzeczywistosc - polak potrafi :?

 

w dodatku za to rze przyjechal i ukazal mi to cudo polskiej kreatywnosci to jeszcze musialem mu dac stowke na paliwo. az mnie krew zalewa.

wiec motocyklisci - uwaga na ta vfr gosciu sie z nia oglasza w dizmarze jak ktos bedzie sie "czaił" na ten motocykl to niech sie zastanowi pierw kilka razy.

w razie info to macie maila i pw moje

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh, no niestety, tak to właśnie u nas wygląda... sam dwa dni temu brałem udział w oglądaniu podobnej "okazji" - przejechaliśmy w dwie strony jakieś 450 km tylko po to, aby obejrzeć odpicowanego złoma ;) (przy okazji - uwaga na TDM z Czaplinka). W ogłoszeniu i przez telefon zawsze wszystko jest super i ślicznie ;) Zanim kupiłem swoją suzi też przez półtorej miesiąca szukałem i takie cuda widziałem że szkoda gadac :D ;) :(

Życzę powodzenia w dalszym poszukiwaniu sprzęta.

pozdro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w dodatku za to rze przyjechal i ukazal mi to cudo polskiej kreatywnosci to jeszcze musialem mu dac stowke na paliwo. az mnie krew zalewa.

 

 

A ja bym mu kazał jeszcze dopłacić za marnowanie swojego czasu.

 

Tak poza tym to olej VFR'a - bo to nie są motocykle... :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja bym mu kazał jeszcze dopłacić za marnowanie swojego czasu.

 

Tak poza tym to olej VFR'a - bo to nie są motocykle...

 

Po pierwsze - zmarnował czas kupujący, który uwieżył w zapewnienia, że motocykl jest rewelacyjny. Nie wiem kto komu tu marnował czas 8) .

 

Po drugie - VFR to co? Taczka? :twisted: Bardzo dobry motocykl, nie jest ostra jak R1, ale nawet nigdy taka nie miała być.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedz skąd ten gościu, bo jezeli próbuje takiego składaka wcisnąć jako "nie draśniety", to pewnie handlarz jakiś i jeszcze nie jeden taki bedzie mial do sprzedania.

Ja jak kupowalem swoją vfr rc36 to przez telefon kolo mówil nie draśnięta, jak nówka, tralala i inne, i mówilem ze jak przyjade na darmo (480 km w jedną strone) i sie okaże ze złom, to nie ręczę za swoje kończyny, ale mówil że nowiutki bez szlifu. Na miejscu okazało się ze ma poklejone i malowane plastiki. Myślałem że gościa zabije, ale po oględzinach okazało się że w sumie mial tylko delikatny szlif, geometria ok, opony wporzo, nic konkretnego, tylko nieorginalny lewy podnóżek. Powiedziałem gościowi że kupie jak mi odliczy wszystkie te pekniecia i pierdołki, a jak nie opuści to nie wiem co sie stanie... wystraszylem gościa chyba na śmierć, bo 2.5 tys spuścił i szybko sie rozstaliśmy.

 

Moto jeżdże i wszystko jest w jak najlepszym porządku, nie wygląda na to że czeka mnie serwis w najbliższej przyszłości. nie narzekam. Ale gościu za kłamstwa zapłacił.

 

Pozdro i 3mk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze - zmarnował czas kupujący' date=' który uwieżył w zapewnienia, że motocykl jest rewelacyjny. Nie wiem kto komu tu marnował czas [/quote']

Może niejasno się wyraziłem - "A ja bym kazał SPRZEDAJĄCEMU jeszcze dopłacić za marnowanie MOJEGO czasu" ;)

 

 

Po drugie - VFR to co? Taczka? Bardzo dobry motocykl' date=' nie jest ostra jak R1, ale nawet nigdy taka nie miała być.[/quote']

 

Po 1. R1 nie jest ostra, ze względu na liniowe oddawanie mocy i to czyni ją superaśną.

 

Po 2. Dziwią mnie Twe słowa (Mechaniku :D ) - jak robisz zawory w VFR na przednich cylindrach to jesteś tego samego zdania :?: :mrgreen:

 

Po 3. Nie lubię VFR, jak większości Hond. VFR to motocykl, który wygląda jak żelbetonowy kloc, beznadziejnie się prowadzi, nie ma hamulców, ma za to CBS'a ;) .Poza tym ma dość mocny silnik, natomiast przy kręceniu go wyżej to zdarza się taki moment kiedy zaczyna się robić fajnie, ale niestety trzeba zapiąć kolejny bieg :lol: . Zgubne jest to, że VFR aspiruje do miana sportowych motocykli i stara się im dorównać. Kolega kupił sobie kilka m-cy temu VFR "na początek", żeby się wjeździć. (Ja mu to odradzałem). Upłynęło trochę czasu i kolega zaczął się wku**wiać, że nie łapie się za nami (jeżdżącymi litrami) i teraz próbuje sprzedać Hondę i już szuka dla siebie R1'2000...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po 2. Dziwią mnie Twe słowa (Mechaniku ) - jak robisz zawory w VFR na przednich cylindrach to jesteś tego samego zdania

 

Hheheh, spoko :-), trezba rozmontować pół motocykla, ale robi się to co 24 tys.

 

Mówąc że R1 jest ostara mam na myśli osiągi, a nie sposób oddawania mocy :-). Absolutnie nie uważam VFR za sportowy motocykl !!! Ale to na rozmowę przy piwku ... trzymajmy się temato, od któego sam odszedłem.

 

A więc - to do autora tematu, trzeba dać znać, skąd jest ten motocykl i nieuczciwy sprzedawca. Najlepiej niech się ewentualni zainteresowani kupnem podobnej Hondy zgłoszą co Ciebie na PW, to podasz konkrety.

 

Pozdro, pawel

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bakuk wiesz niechcialbym pisac za duzo o tym gosciu zeby mnie nikt nie posadzal ze cos do tego goscia mam i ze chce mu specjalnie kolo dupy zrobic.

powiedzmy ze gosciu mieszka na zachodzie kraju.

z tego co mówil to czasami sciaga z niemiec moto .

jesli ktos bedzie chcial wiecej info to na pw lub mailu i gg

poprostu nie chce za bardzo jego danych publicznie puszczac.sory.

jak bedziecie sie w tamte okolice wybierac to sluze info ale pwllub mail bo moto naprawde kaszana

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Upłynęło trochę czasu i kolega zaczął się wku**ać' date=' że nie łapie się za nami (jeżdżącymi litrami) ...[/quote']

A kto mu naopowiadał, że będzie się łapał za litrówkami ;) :mrgreen: . VFR to typowy turystyk, potulna jak baranek, bez złych nawyków. Narazie jak dloa mnie miodzio (a że ze mnie dupa nie ścigant to mi wystarczy ;) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[. (Ja mu to odradzałem). Upłynęło trochę czasu i kolega zaczął się wku**ać' date= że nie łapie się za nami (jeżdżącymi litrami) i teraz próbuje sprzedać Hondę i już szuka dla siebie R1'2000...[/quote]

 

He, he ... może mu R1 nie pomóc ;) W trasie na szosie VFR'ka powinna wyrobić za wami, no ... chyba że pałujecie po autostradach wtedy moc i szybkość max. zrobi swoje. Powyżej 100KM w układzie moto-biker ważniejszy jest jeździec od sprzętu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

He' date=' he ... może mu R1 nie pomóc W trasie na szosie VFR'ka powinna wyrobić za wami, no ... chyba że pałujecie po autostradach wtedy moc i szybkość max. zrobi swoje. Powyżej 100KM w układzie moto-biker ważniejszy jest jeździec od sprzętu[/quote']

 

Racja,racja Zbycho. Wielokrotnie w postach takze wypowiadalem taka opinie w przypadkach dyskusji o wyzszosci 'tego czy tego' sprzeta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

He' date=' he ... może mu R1 nie pomóc W trasie na szosie VFR'ka powinna wyrobić za wami' date=' no ... chyba że pałujecie po autostradach wtedy moc i szybkość max. zrobi swoje. Powyżej 100KM w układzie moto-biker ważniejszy jest jeździec od sprzętu[/quote'']

 

Racja,racja Zbycho. Wielokrotnie w postach takze wypowiadalem taka opinie w przypadkach dyskusji o wyzszosci 'tego czy tego' sprzeta.

widziałem kiedys jak na torze w Poznaniu w klasie amatorów koleś jadący na Ducati 998 SPS dostał baty od "miejscowego" na turystycznym bądź co bądź Fazerze. Był to piękny przykład na to, że w sporcie liczy sie kierowca i znajomość toru a nie tylko sprzęt.

podejżewam ba nawet jestem pewien że Rossi na GS500 objechałby każdego z nas jadącego nawet na R1, GSXR1000 czy innym tego typu "przecinaku" zwłaszcza na Włoskim torze :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tego:

W trasie na szosie VFR'ka powinna wyrobić za wami' date='[/quote'] nie rozumiem w zestawieniu z tym:
chyba że pałujecie po autostradach wtedy moc i szybkość max.
:?

 

Moim zdaniem istnieje szalona różnica w aspekcie mocy, poręczności, hamowania. Wystarczy, że nawet niezbyt szybka trasa stanie się krętą, a wtedy VFR od razu zostaje z tyłu. I wszystko jest OK do momentu kiedy kierowca VFR'y nie zaczyna udowadniać innym, że posiada motocykl sportowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...