Harnaś Opublikowano 22 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2005 Miałem na oku Honde CB 350 z 78 r. ale po tym poście chyba sobie odpuszcze :mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 22 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2005 Harnaś motocykl jest jak kobieta - każdy inny... niektóre zadbane i czyste a niektóre nie... ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Harnaś Opublikowano 22 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2005 Tak ale sprzedający tą honde koleś już przez telefon uprzedził mnie, że trzeba wyregulować gażniki itp sprawy więć może być podobna sytuacja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 22 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2005 no ale przynajmniej przedstawił sprawę jasno a nie wciskał kit że ideał albo bdb. 8) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nitomen Opublikowano 22 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2005 to tak jak zemna przez telefon wsio oki super hiper itp owszem poogladalem kupilem bo wszystko sie zgadzalo potem okazalo sie dziura w tulei cylindra ;) ;) moto wode bralo do oleju ale to maly koszt i nie tak duzo roboty tuleje mi wymieniono zmienilem pierscionki i wsio oki dodatkowo zebatka zdawcza przyspawana czego rowniez nie bylo widac z zewnatrz z tym bedzie wiekszy problem albo wymiana walka z rozbiorka silnika albo co postaram sie uczynic przerobienie mocowania zebatki bez rozbierania silnika ale narazie zestaw napedowy ma maly przebieg i do zimy napewno polatam teraz wiem co ma m wiem ze wal nie ma luzow wiem ze tlok , cylinder , zawroy ,pierscienie nie wymagaja zadnej ingerencji ale co wyjdzie z twoim to sie okaze po rozebraniu silnika uwazam ze kosz mozesz sam zmienic moze to tylko tarcze albo lozyska a nie caly kosz a co takiego sie dziej ze kosz do wymiany :?: Cytuj KomaRR -->Simson S51-->2 x ETZ 250 i 251--->KLR 650 A1--> XR 600R - 94--->Obecnie VFR 800 Fi -98 oraz KTM LC4 620 GS - 98 na FCR 41 http://www.bikepics.com/members/rysiek24/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kostek_86 Opublikowano 22 Maja 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2005 No wiec jednak pozostaje przy tym:Na dzien dzisiejszy plan mam taki, zeby zrobic to co najwazniejsze i opchnac ja juz tylko do wykonczenia.Mysle, ze to najlepsza opcja. A co do kosza sprzeglowego... no coz, wytlumaczylem im, ze moto na wyzszych biegach nie wkreca sie na obroty i ze wiecej nie wycisnie jak 120km/h, a dokladnie przy tej predkosci nie wykreci sie wiecej jak na 6 tys. obr. Przyszedl mechanik i po tym co powiedzialem i posluchal, stwierdzil, ze to kosz. Ale ja juz sam nie wiem, co wy sadzicie na ten temat? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
m16 Opublikowano 22 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2005 Ale ja juz sam nie wiem, co wy sadzicie na ten temat?Ano mysle tyle, ze czesc tych XS byla blokowana do 20 KW i 120 to byl ich max wlasnie przez nie osiaganie max obrotow. Wiem o tym bo znajomy na takiej smigal (blokowanej).Ale niestety ekspertem nie jestem ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hiszpan Opublikowano 23 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2005 wg mnie nie jest to mina tylko normalnie eksploatowana "babcia". W kilkunastoletnim motocyklu jest normalne, że elementy eksploatacyjne sa do wymiany i tego sprzedający nie musi specjalnie zaznaczać bo tylko w sprzecie z salonu masz wszystko nowe. Ludzie zrozumcie wreszcie, że jak cos kupujemy za 1/10 ceny nowego to i jakość jest proporcjonalnie niższa od nowego towaru. Trudno kupić coś z drugiej ręki za 10-20-30% ceny sklepowej , w idealnym stanie, nowe i nieuszkodzone. Jedynym warunkiem dokonania takiej transakcji jest zakup towaru kradzionego ;) oczekiwanie jakości "salonowej" za super okazyjna cene jest naiwnoscią... inaczej nikt by nie kupował niczego nowego bo i poco? PZDR! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szafir Opublikowano 23 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2005 eeee no, spoko! z tego co napisałeś, to nie byłeś przygotowany na rozrząd i gaźniki. /dzwignię biegów sam złamałeś, a łańcuch+zębatki miałeś kupić.../ ten 1000 zł to trochę przesadzony /przez tych co ci wyceniali/, także nie panikuj - jeszcze pośmigamy...poza tym na motobazarach kupisz kompletny silnik za ok 500zł /do XJ 600 był za 650 zł - wywoławcza oczywiście/PSJak będziesz chciał wyregulować moto - daj znać na PW, coś pomyślimy ;) Cytuj http://www.hdceleven.pl/index.php/pl/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kostek_86 Opublikowano 23 Maja 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2005 No moze faktycznie troche spanikowalem.Najwieksze obawy mam co do tego kosza sprzeglowego, bo to niby maja byc najwieksze koszta. No i ten lancuszek rozrzadu, to wlasnie o te rzeczy mam najwieksze pretesje. A sprzedajacy jako takie pojecie o mechanice mial, bo sam wymienial rozrusznik, dlatego nie chce mi sie wierzyc, ze nie wiedzial o tym co w srodku siedzi. No ale zobaczymy co bedzie dalej. Poki co szykuje sie na ten lancuch i zebatki, z mechanikiem juz sie ugadalem, ale powiedzial, ze bierze te stare i wiesza na scianie ;) Sorewicz wszystkim, ze narobilem takiego zamieszania, ale troche mnie to wszystko zaczelo przerazac.A zalozylem ten temat glownie po to, bo jedni mowili, zebym opychal tak jak jest, inni zebym robil i sam juz nie wiedzialem.Dzieki wszystkim ;) Pozdro ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hamba Opublikowano 23 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2005 Powiem ci Phantom_86 ze wymiana rozrusznika w yamaszcze xs 400 to nie jest skomplikowana sprawa. To co mnie wku*wilo to to ze jak kupowalem swoja xs'ke przejechalem po nia 800km to dopiero na miejscu facet powiedzial mi ze rozrusznik jest zwalony.I tak nie majac zadnej praktycznej wiedzy z moto( nie jezdzilem wczesniej nawet na motorynce ;) ) udalo mi sie go wyjac i naprawic ( na ktorki czas , niestety ale zawsze ;) , tutaj bardziej problemem jest dostepnosc do czesci i narzedzi). Fakt faktem, nie da sie kupic 24 letnie moto, w stanie idealnym. Mi sie troche poszczescilo i oprocz rozrusznika, wadliwych swiec ( na jednym garze byl Bosh na drugim NGK, moto slabo palilo), no i nieszczesnej dzwigni do zmiany biegow nie bylo zadnych innych usterek. Ja swoja xs'ke naprawiam wlasnie ( rozrusznik, dzwignia) i sprzedaje.Ale z gory ci Phantom_86 mowie, nawet po naprawieniu tych dwoch rzeczy ciezko mi za nia 3000 wziac. Wszyscy co ja ogladali targowac sie chca ;) .Po wakacjach planuje sie przesiasc na cos wiekszego i raczej naked'a , nauczony twoim doswiadczeniem raczej bede kupowal go od kogos z forum. ( pozatym teraz moje bardziej doswiadczone oko na pewno wychwyci wiecej usterek ) Tak czy siak xs'ki sa takimi sprzetami ze jednak warto od czasu do czasu przy nich troche pogrzebac , poregulowc zeby ladnie chodzily. Po prostu te typy moto tak maja ze lubia byc zadbane. Ladnie wyregulowane nie sprawiaja wiekszych problemow. Ja swoja xs'ke traktuje jako cenne doswiadczenie, dzieki ktoremu malym kosztem- praktycznie tylko swiece i nowy akumulator obeznalem sie troche z technika, a sporo przy tym pojezdzilem. Zycze powodzenia w naprawach, wiem ze to slabe pocieszenie ale potraktuj to jako cenne doswiadczenie. BTW: nie masz moze jakis namiarow na dzwignie do zmiany biegow, albo nie wiesz czy daloby rade z jakiegos innego sprzeta zainstalowac taka? Bo juz ku*wica mnie jak pomysle o tej mojej. ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nitomen Opublikowano 23 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2005 a nie da sie zaspawac jej :?: ja mam spawana po dzwignia pekla w miejscu laczenia z wielotrybem co na walek wchodzi zaspawalem i nie widac ze robione :mrgreen: a z tym koszem to watpie zeby bylo przyczyna nie wkrecania sie powyzej 6 tys zajedz do innego mechanika moze probuja cie naciagnac Cytuj KomaRR -->Simson S51-->2 x ETZ 250 i 251--->KLR 650 A1--> XR 600R - 94--->Obecnie VFR 800 Fi -98 oraz KTM LC4 620 GS - 98 na FCR 41 http://www.bikepics.com/members/rysiek24/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_Monter_ Opublikowano 25 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2005 A mialo byc tak pieknie...Do wymiany mialy byc tylko uszczelki' date=' przy silniku i uszczelniacze w przednich teleskopach.Postaram sie teraz napisac co jest do robienia, oprocz tych w/w :roll: :Uklad napedowy tj. lancuch i zebatki, lancuszek rozrzadu i pewnie napinacz, kosz sprzeglowy, krucce przy gaznikach, nozka od skrzyni biegow (ja ja zlamalem, ale okazalo sie, ze wczesniej byla spawana, na razie pospawalem, ale wiadomo, do wymiany), tylny prawy amor, linka od predkosciomierza, poza tym do regulacji sa gazniki i zaplon.No i zapomnialem dodac, ze opony tez juz chyba ze dwa sezony za duzo przejezdzily.To wszystko to tak na oko i ucho :banghead: w serwisie Yamahy mi powiedzieli.Az sie boje co sie okaze jak rozbiora silnik :?[/quote'] ale z tego co piszesz to jest tu kilka żeczy które mozna sprawdzić przy oglądaniu przed zakupem!!!ale jak juz sie wpakowałeś to określ priorytety i remontuj.szczere kondolencje. Cytuj lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383 prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1...i tak wszyscy umrzemy... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Skubi Opublikowano 25 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2005 Z tego by było sporo części:http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=52613916chociaż nie wiem czy to akurat ten model.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DZIMI Opublikowano 26 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2005 No dobra - pada pytanie "a co przy nim trzeba porobic?" i co dalej ? Sciema na maxa i wciskanie komus szrota ? skoro maszyna jezdzi to z tym sprzęgłem chyba nie jest tak zle...jak kupujący sam nie zauważy ze jest z nim cos nie tak podczas jazdy próbnej to raczej nie musisz mówić :? ludzie są wybredni i jakbysmy chcieli mówic o każdej drobnej usterce to w życiu bysmy nie sprzedali sprzęta... :? moje zdanie jest takie że błędem w tej sytuacji było wybieranie się po motocykl samemu jeżeli się samemu kompletnie na tym nie zna...tym bardziej 20letniego motocykla ;) jak masz go teraz oddać za grosze to lepiej wymień opony, łańcuch i zębatki bo na to BYŁEŚ PRZYGOTOWANY...a resztą zajmij się powoli zimą 8) powodzenia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.