Skocz do zawartości

Jaki motocykl na początek?? przecinak oczywiście:)


Gość EmilioWest
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Zreszta licz sie z "glebami parkingowymi" owiewki kosztuja... A tym bardziej jak moto jest nowe - wieksza rozpacz.  

 

Tak wiec, ja polecam GS'a nakede, ceniony przez bardzo wielu, jak sie uprzesz to moze byc GS500F (z owiewkami, sa dostepne mlode uzywki).

 

 

Ja tez polecam GSa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja polecam......... to co tobie pasuje. Jeżeli nie masz w głowie sieczki, i gazu nie będziesz używał metodą otwórz max, zamknij max to będzie dobrze. Ja na pierwsze moto kupiłem CBR F2 i cały poprzedni sezon przejeździłem bez problemu. Jak ktos ma nasrane we łbie to i na skuterku 50 cm sie zabije. Nie ma reguły. Mi dużo pomogło to że od kilku lat jezdżę puszką ( i to dużo ) i przy dosiadaniu moto jedyny stres był w stosunku do moto, a nie do poruszania się po drogach. Poprzednicy mają racje że GS jest dobry do nauki, małe straty przy upadku itd. Ale jest wiele przykładów że jeżeli się chce to i na sportowej 600 można rozpocząć swoją przygodę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat pierwszego moto byl dyskutowany nie raz i nie raz jeszcze bedzie ;)

Zaden z nas, drodzy koledzy, Ameryki nie odkryl i nie odkryje.

 

z moto to jest tak jak ze skokami z okna < :mrgreen: > jeden skoczy z 6 pietra i przezyje, drugi zabije sie skaczac z pierwszego, w ekstremalnych przypadkach zabije sie skaczac w wyzszego krawzenika :lol: .

 

Trzeba pamietac ze w jezdzie na moto nie wszystko zalezy od nas...

 

Nie mam doswiadczenia na tyle by powiedziec jak sie jezdzi GS'em, ani tez jakimkolwiek plastikiem, ale jak dla poczatkujacego, bralbym tez pod uwage porecznosc i zwrotnosc maszyny, wydaje mi sie ze GS bylby tu lepszy bo, wydaje sie byc mniejszy...ale moze mi sie tylko wydawac...

 

Nie powinienes miec tez problemu z odzprzedarza GS'a bo to popularna maszynka, wiec nie bedzie zle gdy Ci sie odwidzi po sezonie :P

 

Pozdrawiam,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na pierwsze moto kupiłem sobie 600tkę bo zawsze chciałem mieć sportowy motocykl i .... nie chciałem tracić $$$ na zmianach maszyn. Zgadyam sie z przedmowcami, ze o ile jezdzi sie z glowa mozna smigac na wszystkim! Jeszcze jedno. trudny sprzet to wyzej podniesiona poprzeczka i wiecej nauki na poczatku.

 

Na poczatek jezdzij jednak sam i nie bierz pasazerow! Do zobaczenia na drodze :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mąż kupił mi GS'a, ale straszy, że po sezonie będę musiała się przesiąść na cruisera. Nie kupuj nic mocniejszego, na początek naucz się jeździć, szpanować możesz później- najlepiej dobrymi umiejętnościami, a nie tylko super motorem. Jeśli chodzisz na kurs, jak ja, to dobrze wiesz, że niczego przydatnego tam nie nauczą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jednym słowem temat rzeka, który juz wielokrotnie był poruszany na tym forum.

powiem tylko jedno: I tak wszystko zależy od Ciebie <Twoje zdrowie także/ wiec cokolwiek kupisz i tak bedziemy Ci gratulować :banghead:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za taka kaske proponuje jakies GSXR 600 ,R6,albo cebre badz zx6r jest tez niezle.

Niebierz pod uwage ludzi ktorzy ci pisza ze 125 albo 250 ci styka bo to nieprawda.

Jezeli bedziesz rozwazny to na kazdym motrku pojezdzisz dlugo i nic ci sie nie stanie.

Niewazne co masz pod dupa tylko nad :!:

Widze ze niemasz 16 lat takze ....

Moj 1 motor byl FZR 600 i jakos niemialem zadnej gleby czy cos w tym stylu.Zanim zaczniesz jezdzic pomysl 2 razy zebys niezrobil czegos glupiego.

Powodzenia w zakupie sprzetu.

:banghead:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pewnie nic nowego nie wniose, ale...

uwazam, ze Piotrek Buhne najlepiej probowal przedstawic sytuacje...

 

Koledzy i jedni i drudzy tez maja racje ! ale, postawcie sie w takiej sytuacji, ze zachorowaliscie nagle na zeglarstwo... co robicie:

 

A) kupujecie maly jachcik, wodujecie go na jeziorku i uczycie sie plywac

B) kupujecie wielkie jachcisko, wodujecie go na oceanie i uczycie sie plywac

 

Jezeli autor tego tematu nigdy nie jezdzil na moto to niech naprawde zacznie od miesiecznej jazdy simsonem (nawet pozyczonym) bo w ten sposob najlepiej odczuje jak sie zachowuje moto i jak trzeba reagowac !!! wtedy juz w czerwcu kupi sobie np. GS500 (chociaz polecal bym MZ 251) i odczuje jak wielka jest roznica w prowadzeniu... (a na 600-ce, ktora ma minimum 80 KM moze przy pierwszej niespodziance sobie nie poradzic - i to calkiem realna grozba !)

 

EmilioWest - wiem, ze od razu chcial bys latac na pozadnej maszynie, ale pomysl o swoim zdrowiu/zyciu !

 

Ja zaczynalem od motorynki i na poczatku wydawala mi sie potworem :P gdy sie przyzwyczailem dosiadlem simsona, jak go oswoilem (majac duze obawy) wsiadlem na MZ 150, w next seson kupilem MZ 250 i przejezdzilem na niej kilka dobrych miesiecy (3 szlify :banghead: ) czulem sie juz pewnie i kupilem Cagiva Mito 125 (otwarta wersja) na szczescie nic na niej nie wykabinowalem, ale prawie codziennie mnie cos zaskakiwalo na tyle skutecznie, ze zdawalem sobie sprawe, ze tak naprawde to zadnych nie mam umiejetnosci i madrzalem... na chwilke !!! po 2 latach przerwy zdecydowalem sie na GSXF600 i z doswiadczenia moge powiedziec, ze niewazne jak twardo stoisz w swoich zapewnieniach, ze "bedziesz jezdzic bardzo powoli" to nie wytrzymasz i odkrecisz !!! fakt faktem - przez pierwsze 2 tygodnie ani razu nie wszedlem powyzej 8 tys. obrotow (moj dopiero od 8 pozadnie sie zbiera) oraz jeszcze do teraz nie natchnelo mnie aby maxa sprawdac, ale zaczelo sie smigac na dobre...

 

EmilioWest - moze moja historia pomoze ci w podjeciu decyzji. A jezeli jednak postawisz na pozadnej maszynie to naipierw kup pozadny kombinezon, kask, rekawice, buty a dopiero za reszte (ok. 25.000) wykabinuj sprzeta !

 

troche sie rozpisalem :P mam nadzieje, ze to wam nie przeszkadza !

 

P.S. kazdy z nas pod wplywem adrenaliny-narkotyku zapomina o tym, ze ODKRECIC KAZDY UMIE... PRZEWIDZIEC NIKT !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Timac, nikt nie napisal nic o 125 czy 250 :? Wiekszosc z nas pisala o GS a to jak napewno wiesz 500... Czy wystarczy czy nie, zalezy od temperamentu i szybkosci uczenia sie... Ale chyba zgodzisz sie ze mna, ze na poczatku nie wykorzysta mozliwosci nawet GS'a :banghead: Przez pierwszy sezon, raczej nauczy sie poruszania w ruchu drogowym, zasad nim rzadzacych, wydaje mi sie ze bedzie jemu latwiej nauczyc sie tego na GS'ie i bedzie to nieco bezpieczniejsze.

 

U mnie w miescie chlopak zaraz po prawku kupil sobie ZXR 600, pierwszy sezon jezdzil bardzo spokojnie, przyzwyczajal sie do moto, teraz juz jezdzi nieco zwawiej, wiec jak widzisz, wyjatek potwierdza regule...

 

Jest jeszcze takie moto jak Kawasaki ZXR400...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...