Skocz do zawartości

Szkolenie motocyklistów, piknik, czyn społeczny. Impreza?


Tomek Kulik
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Tomku, dzięki Ci stokrotne za zorganizowanie imprezy o dużych walorach edukacyjnych oraz za udostępnienie Yamaszki (mam nadzieję, że naprawa nie będzie zbyt kłopotliwa). Myślę, że każdy mógł podszlifować umiejętności jeździeckie w bezpiecznych warunkach; nie codziennie ma się do dyspozycji szeroki plac z namalowanymi ósemkami, pachołkami, przyczepnym podłożem, a przede wszystkim z fachowym instruktorem (nie mylić z "instruktorami" z łapanki, mającymi o motocyklach i motocykliźmie pojęcie, mówiąc delikatnie, blade).

 

Ja: chudszy o 2 kilo ;)

Bandit: opony pozamykane z obu stron 8)

TW: urwany króciec ssania :P

Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomku, dzięki, było i fajnie i pożytecznie ;) okazało się że moja miotła nie tylko nie lubi piasku, ale i za ósemkami nie przepada :P a już myślałam że to babajaga taka lewa ;)

miło też było znów się spotkać z wieloma dawno nie widzianymi forumowiczami...

pozdr,

Ola

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Imprezka baardzo przyjemna. Można było poćwiczyć, posłuchać, poznać kilka

sympatycznych osób i najeść się kiełbasek ;).

 

Moja Ania wreszcie, po pół roku proszenia (tzn. ja prosiłem) się ze mną

przejechała :P :!: . Wprawdzie jechałem tylko na jedynce i nawet przy

minimalnym dodaniu gazu pojawiały się jakieś piski z tyłu :roll: , ale

pierwsze koty za płoty.

 

Tomku - wielkie dzięki ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajne szkolenie, na pewno każdy kto chciał czegoś się nauczył, niezależnie czy jeździ piec sezonów, czy pięć tygodni, to się nauczył.

 

Wraz z Occultem przycieraliśmy podesty w "chińskim wynalazku", więc impreza udana :-).

 

Pozdro, pawel

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja niestey za długo nie mogłam pouczestniczyć, bardzo żałuję, ale czasami górę biorą potrzeby wyższe-niestety....... :( Ale następnym razem zamierzam być od początku do końca.

To bardzo szlachetna idea. Myślę, że coś takiego jest jak najbardziej potrzebne. Tomkowi Kulikowi należą się wielkie i mocne brawa!!!

Oby więcej takich pomysłów! Niech Tomek świeci przykładem dla innych instruktorów jazdy!

Można nie tylko się czegoś pożytecznego nauczyć, ale i dobrze się zabawić. A to chyba ważne, żeby łączyć przyjemne z pożytecznym :)

Pomysł naprawdę trafiony w 10!!!

 

Jeszcze raz wielkie gratulacje!!!!

 

;) :P :P ;) :clap: ;) :clap: ;) :clap: ;) :clap: ;) :clap: ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TW: urwany króciec ssania

Kiedy to się stało?? Jak ja jeździłem to jeszcze wszystko było dobrze :P oczywiśie to poprostu inni nie potrafią być miłymi dla tej tw-tki ;) oczywiście żartuję ;) Miejmy nadzieję że Tomek na tym nie poprzestanie i imprezy będą częściej aż w końcu pół polski bedzie się zjeżdżać ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ha ! Było super :P

 

Dzisiaj pierwszy raz robiłem ósemki od egzaminu na prawko ... Efekt ?

Poprzycierane platformy na nogi w "Chińskim wynalazku".

 

Czekam na zdjęcia... Może ktoś mi zrobił jak opierałem się na platformie :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...