coś o 600cm3

[młodymz]

co wy na to?

czyżby 600 było az tak ''słaba pojmnością''

ps. niestety narazie sam nie moge odnieść sie do tego tekstu tzn, wiadomo etz250 :)

http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=5...1322034&v=2&s=0

[nika]

zależy do czego jej bedziesz używał :) , pod barem nawet na gs500rr wyrwiesz tapeciare :twisted:

[Angel]

No i ma racje,600 duzo pala,sa nieelastyczne itd. W innych krajach gdzie stawki ubezpieczen sa duzo bardziej korzystne dla 600 to moze jest sens jezdzic na 600 ale u nas?Tylko 1000!!! I niech mi ktos nie pisze ze nie ma u nas do nich drog bo na dobra sprawe to nie ma tych drog nawet do 125.

[Wicher]

Eeee tam gadanie :lol: Moja Diversion mało paliła :lol:

 

A kollector chę się wyzbyć pewnie jakichś kompleksów albo ma jakieś ukryte zale i teraz je uzewnętrznia :)

 

Niech każdy postępuje wedle uznania i wszyscy będa zadowoleni :)

[MasterDD]

zalosne gadanie czlowieka z niedoborem mozgu... :?

[Gość Anonymous]

To jakas postepujaca choroba?

[Angel]

Nie Zajc,on jest na kolejnym etapie ewolucji czyli 600 to za malo 8)

[Wicher]

Nie Zajc,on jest na kolejnym etapie ewolucji czyli 600 to za malo

 

Właśnie widać tą ewolucję :) Ledwie się przesiadł z MZ na GSXF 600 i daleko nie zajechał, bo aż do okolicznego rowu i tyle z kariery bikera :lol:

[Gość Anonymous]

No ok-czyli skoro jest to ewolucja to pod tym pojeciem ja rozumiem stopniowa zmiane. Jasne, kazdy zawsze chce miec cos wiekszego ,nowszego ,mocniejszego. Ale nazywanie kazdego kto jezdzi sportowa 600 i 750tka miekkim siuskiem to chyba kloci sie z idea ewolucji :roll: A tym bardziej wysmiewanie tych co smigaja na MZ i ponizej. Ja tez chce Fazera 1000, ale nie mowie ze wszystko co mniejsze to jest shit. Kazdy kupuje to co mu odpowiada i na co go stac przede wszystkim. A korektor ma jakies dziwne jazdy, bo to co wypisuje to swiadczy o jakiejs obsesji. I ten jego drugi przydupas tez musi brac dobry towar :lol:

[Olsen]

Ja tam uważam, że każdy ma prawo do własnego zdania, choćby najbardziej kontrowersyjnego. Wiele jednak zależy od sposobu, w jaki wyraża się własne poglądy. Inaczej przecież brzmi "Ten film jest do d.", a inaczej "Ten film mi się nie podoba" (z akcentem na 'mi').

[Spidi]

Może i gośc troche przesadza(widac że nerw go mocno szarpie i troche go ponosi) ale faktycznie w codziennej eksploatacji takiej jak w moim wypadku mszyny klasy 900-1000 spisują sie lepiej.

 

Na tor mam daleko więc nie ma szans żebym spędził na nim kilkanaście czy nawet kilka weekendów w roku.

 

Na mieście 600 jeszcze starcza(choć 1000 jest wygodniejszy bo lepiej sie zbiera od dołu, nie trzeba go ciągle piłować...) ale na trasie czy przy ostrym dzidowaniu mocy najzwyczajniej w świecie zaczyna brakować i to wbrew pozorom bardzo szybko.

Zdecydowanie brakuje tego odjazdu powyzej 200-220, brakuje elastyczności, tysiące łatwiej i chętniej sypią na gume i lepiej nadają sie do huliganienia tu i tam, większosc ludzi w moim otoczeniu gania właśnie maszynmai 900-1000 więc nawet jeśli nie pakują na maxa to żeby utrzymac sie przy nich 600tką trzeba sie bardzo sprężać i namachać biegami...

 

Spalanie praktycznie to samo(zależy od jazdy ale przy tym samym tempie co na 600 jest niższe), ubezpieczenie wcale nie takie dużo wyższe, inne koszty utrzymania typu częci czy serwis w zasadzie jednakowe.

 

 

Tak więc w moim wypadku same plusy i mimo że wiele 600tek bardz mi sie podoba to jeśli musze posiadać tylko jeden sprzet to raczej pozostane w obrebie klasy jednego litra.

 

Oczywista sprawa że nie dla każdego wściekły 1000 będzie OK bo trudno dać żółtodziobowi, który albo kompletnie nie ma pojęcia o jeździe albo ma jedynie jakieś mgliste pojęcie, do jazdy maszyne która go przerasta... Wtedy 600 to już często o wiele za dużo...

[robak]

a moze ktorys napalil sie na uzywana 600-ke, ceny dla niego za wysokie i w ten sposob probuje je obnizyc :) a jak nadejdzie pora sprzedaży to zarzuci temat w stylu "600 w zupelnosci wystarczy " :mrgreen:

[embe]

Biorąc wzgląd na autora tekstu nie bardzo jest tu z czym polemizować. Popatrzcie na to w ten sposób: na świecie faceci ścigają się na 125, 250, 600... Po co? Bo to dobra zabawa :) Możemy żałować jedynie, że nie spotkali na swej drodze mistrza, który oświeciłby ich, dzięki czemu nie błądziliby więcej w pojemnościach <600. O zgrozo :!:

[Wicher]

Dodajmy że autor tego tematu mówił chyba o wszystkich motocyklach o pojemności 600 ccm.

 

To co napisał Spidi w dużej mierze jest prawdą, ale nie każdy patrzy na pojemność silnika poprzez pryzmat motocykla sportowego :)

[Gość Zbycho]

Mnie ta dyskusja przypomina rozmowę w szkolnym kiblu :? chwalenie się długością fiuta i gadaniem że im dłuższy tym lepszy 8O a przecież wystarczy spytać się panienek i większość z nich odpowie że liczy się jak TO robisz a nie czym TO robisz. Gdyby wielkość była najważniejsza to wygrałby wibrator.

Tak bardziej serio podejrzewam że większość teoretyków głoszących chwałę 1L nie potrafiłaby wykorzystać części jego możliwości.

Najważniejszą częścią układu jeździec i motocykl jest człowiek a to czym jeździ ...

A tak poza tym litrówki są fajne tylko nie każdy musi je chcieć.

 

 

Zbycho

XJR1300

MW750