zurek1976 Opublikowano 14 Stycznia 2005 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2005 Hej!Ktoś tu wspominał o podłączeniach układu zasilania paliwem.Własnie przed chwilą trafiłem podlądowy schemat podłączenia systemu wężyków zbiornik- kranik. Zerknij na [http://www.bikepics.com/pictures/245945/] powodzenia![/url] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość BULLSON FOREVER Opublikowano 14 Stycznia 2005 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2005 Nie chodziło mi że bezpośrednio tylko jako wsparcie przez kable, tak się raczej nic nie stanie No, tak to co innego;)A da sie inaczej niz przez kable? :lol: Zakłada sie normalnie motocyklowy akumulator i dodatkowo równolegle podpina sie akumulator samochodowy. Gdy motocykl odpali odłącza sie ten samochodowy poniewaz alternator nie jest w stanie ładowac dwóch akumulatorów. Przekaznik od rozrusznika nie ma nic wspolnego z posilkowaniem sie akumulatorem samochodowym. Przekaznik sie spalil tylko dlatego, ze za długo (bez odpowiednich przerw) kreciles rozrusznikiem. ykazałes sie tu brakiem wiedzy i sie osmieszyles to ostatnie zdanie pisze tylko dlatego, ze ty mnie probujesz osmieszyc przy kazdej okazji) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HaryPL Opublikowano 8 Lutego 2005 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2005 hey.wiem ze juz troche po czasie,ale moj kolega mial podobny przypadek po sciagnieciu zbiornika paliwa...okazallo sie ze powodem byl przewod cisnieniowy otwierajacy membrane...nie pamietam co dokladnie z nim bylo ale jedyna rada bylo podlaczenie moto pod bester(taki prostownik)i krecenie do odpalenia!nie pamietam tez dokladnie co pozniej zrobil zeby to zlikwidowac-ale powodem byl wlasnie ten przewod... pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel Opublikowano 8 Lutego 2005 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2005 Nie otwierał membrany, brakowało podciśnienia. Przewód mógł być poprostu nadpęknięty, lub akumulator zakatowany w 99% :-). Pozdro, Pawel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
haryb Opublikowano 9 Lutego 2005 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2005 Chlopaki dobrze mowią najpierw sprawdz podstawowe rzeczy jak czy paliwo dochodzi do gaźnika, jesli masz kranik podciśnieniowy sprawdz czy w momencie krecenia rozrusznika mebrana zostaje otworzona i paliwo dostaje sie to gażników. Nastepnie sprawdz świece w ajkim sa stanie i czy mają prawidlowa iskre to znaczy czy jest w odpowiedznich miejscach i czy nie maja przebicia np na gwincie. Posprawdzaj przewody wysokiego napiecia i cewki. Jesli wszystko to bedzie ok czyli paliwo bedzie dochodzilo do gażników i po kreceniu świece beda wilgotne od paliwa iskra bedzie prawiodlowa to sprobbuj odpalic na "pycha" w momecie kiedy bedzie wieksze cisnienie na cylindrach moze wowvzas zagada. Mozliwe ze dysze w gazniku zapchaly sie jakimis paprochami i dupa. A masz filtr paliwa? jesli tak to sparwdz jego stan. No i najlepiej jesli masz paliwo ktore lezy w baku 3-4- miesiace to najlepiej wymien na swierze i to jakiejs pewnej jakosci czyli shell lub BP.Jesli to juz nic nie pomoze no to chyba zostaje odprowadzic moto do serwisu ktory profesjonalnei sie zajmuje takimi rzeczami i ma gadzety ktorymi spradzi sie modul, impulsatory, gazniki, podcisnienie itd.powodzenia Cytuj www.haryb.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel Opublikowano 9 Lutego 2005 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2005 Co wy z tym odpalaniem z pycha ???. Sprzęt ma odpalać z akumulatora, a nie z pycha i trzeba go naprawiać tak długo aż będzie odpalał z rozrusznika. Niedawno w innym temacie pisałem o tym (duże obciązenia układu rozrządu). POzdro, Pawel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Dudek Opublikowano 9 Lutego 2005 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2005 Paweł nie dziw się. Moja babcia zawsze mówiła " po co chłopu zegarek jak i tak nie potrafi go nakręcać" i chyba miała rację.Ci panowie przespali temat przygotowania motocykla do zimy a teraz mają problemy. Może jeszcze któryś wymyśli odpalanie na pych Suzuki DR800 ? Cytuj Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wawrzyn15 Opublikowano 9 Lutego 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2005 Paweł nie dziw się. Moja babcia zawsze mówiła " po co chłopu zegarek jak i tak nie potrafi go nakręcać" i chyba miała rację.Ci panowie przespali temat przygotowania motocykla do zimy a teraz mają problemy. Może jeszcze któryś wymyśli odpalanie na pych Suzuki DR800 ? no wybacz ale zadnego przygotowania motocykla do zimy nie przespalem...bo wlasnie o moj sprzet sie tutaj rozchodzi i sobie nic do zarzucenia nie mam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel Opublikowano 9 Lutego 2005 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2005 Naładuj w 100% aku, zdejmij zbiornik i podłącz moto z butelki (tylko zatkaj przewód podciśnieniowy). Tak sprawdzisz czy to nie coś z zasilaniem gaźników, zapominasz o kraniku, podciśnieniu itp. Wygrzej świece, zamontuj jeszcze ciepłe. Ja czasami wspomagam się prostownikiem z trybem rozruchowym (tylko trzeba taką opcję z głową używać, tylko chwilowo, prostownik ma też bezpiecznik, w razie przeciążenia wywala bezpiecznik a nie instalację w moto). Dzisiaj odpaliłem moją Hondę po 2 miesiącach stania. Kilka prychnięć, chwila odpoczynku, poprawka i zaskoczyła. Na początku opornie, ale po chwili załapała temperatury. Dobrze wygrzałem silnik (nie powinno się na krótko uruchamiać) i teraz pali za pierwszym razem. Pozdro, Pawel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyhu Opublikowano 9 Lutego 2005 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2005 Czolem! Tez dzisiaj bylem przy Suzi.Skubana stala nie ruszana z dwa tygodnie w mrozach dochadzacych do -15. Wstyd sie przyznac, ale akumulator siedzi w moto...No i nawet kranika nie dalem na PRI, tylko ssanie i Suza zaskoczyla bardzo szybko ;).Takze... Jesli GS juz nie chce zapalac, to cos chyba naprawde go boli. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jannikiel Opublikowano 9 Lutego 2005 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2005 Te duszenie sie to moze tez byc banalna sprawa odpowietrzenia zb. paliwa nie dziala- zatkane- albo zgiete pod zbiornikiem(kiedys -jakies 10- lat temu miałem tak w XS 400- dopiero jak ja kupilem doprowadzilem moto do porzadku- bo nic nie dzialalo jak trzeba). Poza tym jak nie wiesz jak dawno bylo czyszczenie gaznikow - to przydałoby sie to zrobic- bo moga byc na wiosne problemy nie tylko z paleniem, ale i z utrzymaniem wolnych obrotow, wchodzenie- zejscie z obrotow, itp.Janek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wawrzyn15 Opublikowano 9 Lutego 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2005 Ja nie probuje...probowalem kiedys jak jeszcze sprzet lezal w czesciach na stole gotowy do malowania...bylo tak cieplo ze nie moglem wytrzymac i go poskladalem do kupy ale wtedy nie chcial zaskoczyc...a w poniedzialek odbieram moto od lakiernika i mam nadzieje ze wszystkie Wasze rady pomoga!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Idaho Opublikowano 9 Lutego 2005 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2005 Możecie się pochwalic po kiego grzyba odpalacie motocykl nie mogąc na nim jeździć? Mi to się wydaje oczywiste! ABY POSŁUCHAĆ DZWIĘKU SILNIKA! Wstyd się przyznać, ale czasami sam tak robię;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Idaho Opublikowano 9 Lutego 2005 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2005 Szkoda, ale co zrobic jak robaki w dupie gryzą! Zresztą jest pewna różnica pomiędzy odpaleniem, na 30 s i gaszeniem a odpalaniem i nagrzaniem. Ja odpalam silnik i czekam aż się nagrzeje. Wkręce go wtedy na jakieś 4 tyś i daje mu pochodzić z 10s... potem uspokajam na wolnych i gaszę. A teraz powiedz mi Ryży jedną rzecz. Czy nieszkoda ci silnika gdy odpalasz motocykl i jedziesz 3min do sklepu? Albo np. w samochodzie? Odpał przejazd 500m i gaszenie? Nierobisz tak? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Idaho Opublikowano 9 Lutego 2005 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2005 No i bardzo dobrze! To się chwali, ale niewiele osób jest postępjujących taka jak Ty. Zazwyczaj postępują tak z niewiedzy, aczkolwiek, niektórzy są strasznie leniwi ;), lub odpalają sprzęta aby kolegom pokazać;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.