Skocz do zawartości

TRIUMPH


Dyzio
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...

ostatnio miałem okazję przysłuchiwać sie jak sobie Triumph Bonewiell '72 pyrka i muszę powiedzieć że chodzi jak młockarnia w stodole przy mojej BSie... do tego wygladał jakoś niezwykle filigranowo śmiał bym twierdzić że nawet Junak wygląda bardziej poważnie... BSA górą:banghead:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak tam twoja BSA, moja wlasnie zostala ostatecznie wyregulowana i czeka tylko na ubezpieczenie ( dzisiaj ) i rejestracje ( jutro ).

Na razie jezdze "w kolo komina" ale zdziwiony jestem latwoscia prowadzenia, jakoscia bebnowych w koncu hamulcow i przyspieszeniami staruszki.

 

Adam M.

 

http://i77.photobucket.com/albums/j60/adam...65/DSC01483.jpg

 

Tutaj jeszcze w trakcie ostatnich poprawek razem z moim Suzuki.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czeka tylko na ubezpieczenie ( dzisiaj ) i rejestracje ( jutro ).

 

Skąd: Kanada

To wyjaśnia czemu piszesz z takim spokojem.

 

U nas byś napisał:

Jutro walczę z komunikacją o rejestrację i może za tydzień uda się ubezpieczyć.

 

A tak na poważnie bardzo ładny motocykl.

Może udałoby Ci się nagrać jakiś krótki filmik na którym zobaczylibyśmy i usłyszeli jak to jeździ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zdziwiony jestem latwoscia prowadzenia, jakoscia bebnowych w koncu hamulcow i przyspieszeniami staruszki.

 

z łatwością nie jest tak pięknie (miała mała przejścia w przeszłości), hamulce... jakie hamulce Adam ma duplexa więc jest szczęściarzem moja ma półbębny które nie hamuja, a przyspieszenia są zajebiste jak na tamte czasy więc z tym akurat mogę sie zgodzić... no i te puste wydechy z potężnym basem pobrzmiewającym przy amknięciu gazu :banghead:

 

http://s68.photobucket.com/albums/i22/subv...rrent=Zlot2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam, byłem kiedyś posiadaczem BSA silver star 350 (a przynajmniej tak mi się teraz wydaje iż była to silver star) - stare czasy - NORD WETERAN KLUB przy WSM w Gdyni i jakoś nie podzielam bezkrytycznego zachwytu nad angielskimi klasykami...

Przyznaję -od strony estetyki powalały mnie - zwłaszcza czarny Matchless ówczesnego "Guru" klubu Wieśka czy również jego Royal Enfield chyba Constelation, ale od strony praktycznej te motocykle wiecznie szwankowały. Trochę winy w tym ma fakt, iż w tamtych latach trudno było o oryginalne części i wszystko jeździło np. na jakiś dorabianych tłokach od Zastawy, ale poczciwe niemieckie BMW osiołki czy Junaki jeździły a angliki...

Tym niemniej dziś chciałbym mieć z powrotem tę BSA...

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może udałoby Ci się nagrać jakiś krótki filmik na którym zobaczylibyśmy i usłyszeli jak to jeździ?

 

Filmiki beda w watku o fotografiach naszych weteranow, gdzie zreszta zamiescilem rowniez pare moich starych zdjec ze zjazdu FIM, ktory w 1975r odbyl sie w Lublinie.

Staszku, angliki ze swoimi bardziej wysilonymi i skomplikowanymi silnikami, wymagaly zawsze o wiele wiecej wiedzy i dokladnosci podczas remontu niz niemieckie osiolki, czy NSU, szczegolnie wersje wojskowe przystosowane do naprawy w najgorszych frontowych warunkach.

Poza tym niemiecki osprzet elektryczny byl o niebo prostszy i lepiej wykonany niz angielski - magdyno Lucasa czy Millera ma to do siebie ze potrafi sie po prostu zestarzec ( siada kondensator umieszczony we wnetrzu wirnika, jak rowniez izolacja starego typu zaczyna kruszec i miec przebicia miedzy zwojowe ) co juz unieruchamia silnik takiego motocykla - patent Bosha stosowany np w motocyklach NSU, wygladajacy jak magdyno a bedacy polaczeniem aparatu zaplonowego na dole z pradnica 60W Bosha na gorze nie zepsul mi sie nigdy mimo osiagniecia pieknego wieku ponad 40 lat, a w razie zepsucia byl stosunkowo latwy do naprawy.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kontynuując, za to do dzisiaj pamiętam piękny gwizd kół zębatych od rozrządu, no i fakt, iż besa miala niezłe przyspieszenie i wysokie obroty - jak już udało mi się wrzucić właściwy bieg - bo jednoczesnie miałem cz-ke więc Kongo było totalne -nota bene zawsze w krytycznej sytuacji zmieniałem bieg zamiast wcisnąć hamulec tylni...

Co do prądnicy itp - fakt, mój kolega od AJS-a zawsze wracał na holu bo mu elektryka siadała lub sprzęgło - miał jakieś kombinowane chyba od crossowej cezetki, a moja BSA miała chroniczną skłonność do przycierania tłoka...

Były czasy!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...