Gość BULLSON FOREVER Opublikowano 27 Grudnia 2004 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2004 ale patrzcie- zalewamy bak pod korek- a na wiosne przeciez te paliwo (wg niektórych osóB) trzeba spuscić bo traci wartosc oktanową :? - czyli około 70 zł mamy w plecy :PJa zalewam bak do pełna a na wiosne nic nie wylewam tylko jezdze na nim i jest OK. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość BULLSON FOREVER Opublikowano 27 Grudnia 2004 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2004 A ja przechowuje moto w ogrzewanym garazu temp ok 15st zero wilgosci:) (wilgotnosc - pokojowa )czy to niesa idealne warunki ?uwazam, ze to sa bardzo dobre warunki, lepsze niz zimny garaz, bo dzieki takiej temperaturze nie twardnieja elementy gumowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Opublikowano 27 Grudnia 2004 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2004 A ja przechowuje moto w ogrzewanym garazu temp ok 15st zero wilgosci:) (wilgotnosc - pokojowa )czy to niesa idealne warunki ?uwazam, ze to sa bardzo dobre warunki, lepsze niz zimny garaz, bo dzieki takiej temperaturze nie twardnieja elementy gumowe. Twardnieją, ale się nie starzeją i nie utleniają tak szybko jak w wyższej temp. :P To wszystko jest oczywiście przejaskrawione. Ważne by w pomieszczeniu był przewiew i żeby nie kapało na sprzeta z góry.Benzynę można spokojnie wyjeździć na wiosnę, zawsze to robię bo nie zniósł bym marnotrastwa. Ew. można zalać kilka litrów 98 czy innego V-powera Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cabaniero Opublikowano 27 Grudnia 2004 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2004 Panowie nie dramatyzujcie tak... wasze motocykle nie są z cukru... ja od lat trzymam moto w nieogrzewanym i wilgotnym (jak jest odwilz) garażu, nie zalewam cylindrów olejem, a zbiornik zalany do połowy benzyną (akumulator oczywiście wyjety ) nic się nie dzieje... na wiosnę tylko wypale świece i odpala bez problemu... żadnych śladów przyspieszonej korozji nie zauwazyłem... co innego jak moto stawiacie na dwa lata, albo dłużej... ale jeśli stoi tylko 4-5 miesięcy to nie ma co dramatyzować... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 27 Grudnia 2004 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2004 ...to jak nawet kawa wytrzymala takie warunki,to kazdy inny motocykl tez wytrzyma :P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bronx Opublikowano 27 Grudnia 2004 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2004 Daodam jeszcze ze jak kupilem pierwszego japonca to polozylem w garazu kawal blachy , pomalowanej - ze starego motorka (Mz)Minely prawie lub ponad 3 lata i niema zadnych oznak korozjii na owym olemencie.Cieplo - guma sie starzeje Zimno - twardnieje A jak opony sa przechowywane? Wchlodni?? Chyba nie :|)Jak kazdy element i guma sie starzeje.Wedug mnie takie warunki sa najlepsze i niezmieniam tego - co mozna zobaczyc po sprzecie Zaznaczam to moje zdanie , kolega 3ma B6 w zimnym wilgotnym ceglanym garazu , wywoskuje (chromy szczela tylko) i jest ok , czasme tylko ma problemy z odpalaniem Dla kazdego cos innego.Najwazniejsze zeby niestalo prosto pod deszczem(niepisze tu o zakrywaniu rur i innych opcjach przechowywania ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kiki Opublikowano 28 Grudnia 2004 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2004 a co powiecie na to- dzisbylem w garażu i zobaczylem iż pompa hamulcowa sie poci ( :P ) a co najlepsze to ze jak jeździlem to byłą szczelna (na 100%), w tamtym roku to samo sie stalo-tzn nic nie cieklo a po zimie zaczelo sie pocić- czy to może wynik iż w garazu jest niska temp ??? Cytuj http://bikepics.com/members/kiki21/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bronx Opublikowano 28 Grudnia 2004 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2004 przypuszczam iz mowisz o Mz?a jak wymieniles uszczelke w tym sezoie?no i odp gotowa:)u mnie w MZ zawsze lala po 6-7miesiacach - stala czy jezdzila , jeden czort .... och moja stara MZ tylko jedno zdjecie sie zachowalo..:P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Avalon Opublikowano 29 Grudnia 2004 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2004 ...to jak nawet kawa wytrzymala takie warunki,to kazdy inny motocykl tez wytrzyma :P No może poza Hondą :lol: Cytuj Czarny, ciężki, szybki... Olympus E-3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vlaad Opublikowano 29 Grudnia 2004 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2004 ...to jak nawet kawa wytrzymala takie warunki,to kazdy inny motocykl tez wytrzyma :P No może poza Hondą :lol:Zgadza się, Honda wytrzyma jeszcze gorsze warunki :P 8) :P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Avalon Opublikowano 29 Grudnia 2004 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2004 Nio.... to wiadomo !!! Ale tylko modele VFR :P Cytuj Czarny, ciężki, szybki... Olympus E-3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Dominik Szymański Opublikowano 30 Grudnia 2004 Administrator Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2004 Opisane wyżej warunki są najdoskonalsze dla zimowania moto w naszych warunkach klimatycznych, gdzie skoki temperatur i wilgotności są normą. Cała sprawa nie idzie o to, jak wysoka jest temperatura, ale jak skacze wilgotność w pomieszczeniu. Temperatura rzędu powiedzmy 0-5 stopni, przy niezmiennej wiglotności powietrza w zamkniętym pomieszczeniu, to idealna sprawa dla zimowania motocykla (moje moto tak zimują kolejną zimę). Plus warto wietrzyć pomieszczenie, by wyrównywać temperatury mięedzy otoczeniem i garażem, ale jak pada to nie otwierać garażu, niech wilgoć się nie przedostanie, a jak się przedostanie, to po deszczu trza dobrze przewietrzyć. pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dofo Opublikowano 7 Stycznia 2005 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2005 Ryzy Kon => Opakowanie zawsze moze sie rozszczelnic. Najbezpieczniejsze to sa 2 wyjscia: 1) Kolo jesieni / zimy sprzedajemy moto, a wiosna / lato kupujemy nowke z salonu - nie ma problemu z zimowaniem. 2) Na dluzsza mete tansze, ale na poczatku duzy wydatek. Przeprowadzamy sie do kraju, gdzie nawet w srodku zimy mozna bezstresowo pomykac (jakies klimaty rownikowe?). Moto bedzie caly czas jezdzone - nie bedzie potrzeb zimowania :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pipcyk Opublikowano 7 Stycznia 2005 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2005 Nie przesadzajcie, zimno jest OK.Ważne żeby przed garażowaniem umyć maszynę, przejechać się krótko aby wysuszyć i ewentualnie pokryć chromy jakąś pastą woskową. I tyle.Wypadało by także spuścić paliwo z gaźników bo mogą się wytrącić jakieś nierozpuszczalne osady i będzie nasz czekało czyszczenie gaźników , akumulator doładowywać raz na miesiąc , dwa.Co do benzyny to rzeczywiście na wiosnę z powodu odparowania najlżejszych frakcji mogą wystąpić kłopoty z odpaleniem.Wypadało by na wiosnę spuścić benzynę , i do odpalenia użyć świeżej.Wtedy będzie o wiele prościej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_siwy_ Opublikowano 7 Stycznia 2005 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2005 Chyba najbardziej wrażliwym elementem jest akumulator. Najlepiej wyjąc go na czas zimowania z motorka i przenieśći do domku zęby sobie w miare stałej i wysokiej temp przeimował. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.