Szelki Opublikowano 23 Marca Udostępnij Opublikowano 23 Marca Witam, Stojąc w warszawskich korkach doszedłem do wniosku, że można by spróbować się przesiąść na jednoślad by skrócić czas przemieszczania się po mieście i jednocześnie spełnić młodzieńcze marzenia wiecznie odkładane na potem by mieć motor. Od myśli do czynu wykupiłem kilka lekcji by się nie zabić na dzień dobry i zobaczyć, czy to w ogóle dla mnie. Temat podpasował, jazda się podobała i zdecydowałem, że trzeba kupić 125 "do latania w koło komina". Najbardziej w oko wpadła mi honda cb125r, która jednocześnie jest jednym z droższych motocykli. Rozważam też zontesa g1 spoka, który jest dużo tańszy, ale że nie miałem do czynienia wcześniej z motocyklami jest mi to zupełnie obca marka, wręcz orientalna. W gre wchodzi zakup nowego pojazdu, ewentualnie 1-2 letni egzemplarz. Macie może jakieś doświadczenia z tymi maszynami? Możecie coś polecić, podpowiedzieć? Puki co w planach na razie nie mam przesiadania się na duże motory, ale z biegiem czasu kto to wie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piasek80 Opublikowano 24 Marca Udostępnij Opublikowano 24 Marca Kolejny co chce sobie zrobić krzywdę za własne pieniądze. Skuter, kup sobie dobry skuter, z wysoką szybą itp. W 125cm3 można przebierać jak w ulęgałkach. Poręczność roweru a jak trzeba obwodnicą pociągnąć 9 dych to też nie wymięka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qadrat Opublikowano 24 Marca Udostępnij Opublikowano 24 Marca Dopisz sobie do listy KTM Duke 125. Chociaż i tak po kilku tygodniach dojdziesz do wniosku, że jednak na miasto fajnie mieć tak ze 30 KM. Jak po sezonie będziesz chciał sprzedać 125, którą weźmiesz w salonie to jesteś jakieś 3 - 4 tys. na minusie. Widzę, że dysponujesz budżetem około 20 000 zł więc ja bym doradził tak: weź 2 tygodnie wolnego, poświęć 3000 zł na prawko kat. A, zostanie 17 000 zł. Za te 17k spokojnie kupisz 2 - 3 letniego KTM Duke 390, który ma coś koło 45 KM, taki 3 latek będzie w stanie jak nowy. Bardzo fajny sprzęt, 140 kg masy, świetnie się tym śmiga po mieście, jeździłem i polecam. Plus taki, że takiego 390 spokojnie sprzedasz za tyle za ile kupiłeś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jeszua Opublikowano 24 Marca Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2 hours ago, Piasek80 said: Skuter, kup sobie dobry skuter, z wysoką szybą itp. W 125cm3 można przebierać jak w ulęgałkach. Poręczność roweru a jak trzeba obwodnicą pociągnąć 9 dych to też nie wymięka. hehe, aż się zastanawiałem czy nie odpisać, i okazuje się że nie jestem pierwszy z taką opinią jak Piasek 😎 @Szelki: zrobisz, co uznasz za stosowne, ale weź pod uwagę, że motocykl nie jest bynajmniej idealnym pojazdem na codzienne dojazdy, a już zwłaszcza taki ze sportową pozycją - przynajmniej jak długo mówimy stricte o użytku do omijania korków czyli codziennego przemieszczania się z chałupy na roboty i nazad. przyczyny? ależ proszę: albo się porządnie ubierasz, albo za jakiś czas stawy "podziękują" za notoryczne wychładzanie, zwłaszcza kolanowe. kurtkę łatwo zdjąć, nawet zmienić buty, ale przebieranie portek po każdym dojeździe do roboty jest upierdliwe; wiem, bo sprawdzałem na własnej skórze. a na takiej cbr drugie śniadanie do kieszeni? czy w plecaku, który jeszcze dociąży i tak trzymane w niewygodnej pozycji ramiona? kurtka na wieszak, ale czy w robocie masz gdzie trzymać kask? itd skuter jest do miasta stworzony: 30 czy 90kmh, siedzisz wygodnie, nie wisisz na kierownicy. schowek, ewentualnie kufer, który na nim nie wygląda pokracznie (jak będzie na takiej cbr). nogi za owiewką, ewentualnie osłona na nogi (tucano urbano), wysoka szyba, itp. na miejscu berecik schowany, pozostaje ew. przebrać buty. w krakówku jeździłem kilka lat stareńką belugą 125, mając jeszcze 2 motocykle w garażu; teraz kupiłem tricity, ubrałem na zimę, od kilku tygodni jak jeżdżę bywało i niewiele ponad 0st, pełen komfort za pawężą, deszcz też mniej moczy a, no tylko nie jest spełnieniem młodzieńczych fantazji 🤪 jsz Cytuj „Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.” [R. Kapuściński] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Buber Opublikowano 24 Marca Udostępnij Opublikowano 24 Marca W dzisiejszych czasach na jazdy po mieście to rower elektryczny ;) bo spoko po chodniku i ścieżkach można(albo hulajnoga jakaś wypasiona). A skuter jednak na światłach musi stać. Moto to dla przyjemności się ma ;) 31 minut temu, jeszua napisał: skuter jest do miasta stworzony.... Ale nie każdego. Do małego, bez korków, owszem. A jak w korkach masz stać to właśnie lepiej coś elektrycznego co po chodniku może. Cytuj Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jeszua Opublikowano 24 Marca Udostępnij Opublikowano 24 Marca 30 minutes ago, Buber said: W dzisiejszych czasach na jazdy po mieście to rower elektryczny 😉 bo spoko po chodniku i ścieżkach można(albo hulajnoga jakaś wypasiona). A skuter jednak na światłach musi stać. chodnik zdaje się zależy od lokalnych przepisów, ścieżki o ile są, na światłach to wszystkie będą czekać (choć widuję takich pedalarzy, którzy chcą sprawdzić czy są odporni na zderzenia rżnąc przez czerwone); kolesiom na hulajnogach zaś chętnie nogi bym połamał, tak prewencyjnie, żeby postronnym nie mieli okazji zaszkodzić rower wziąłem pod uwagę, ale odpadł ze względu na odległość i czas przejazdu, tudzież np. stan po pedałowaniu (w słońcu, w deszczu); i to mimo gęstej sieci ścieżek rowerowych. w dużej mierze kwestia więc indywidualnego wyboru jsz 1 Cytuj „Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.” [R. Kapuściński] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Buber Opublikowano 24 Marca Udostępnij Opublikowano 24 Marca 48 minut temu, jeszua napisał: chodnik zdaje się zależy od lokalnych przepisów, ścieżki o ile są, na światłach to wszystkie będą czekać (choć widuję takich pedalarzy, którzy chcą sprawdzić czy są odporni na zderzenia rżnąc przez czerwone); kolesiom na hulajnogach zaś chętnie nogi bym połamał, tak prewencyjnie, żeby postronnym nie mieli okazji zaszkodzić Ależ co to za niczym nie uzasadniona agresja? :D nie na każdych światłach da się do przodu przecisnąć. Dalej uważam że rower i hulajnoga mają tutaj fory. 48 minut temu, jeszua napisał: rower wziąłem pod uwagę, ale odpadł ze względu na odległość i czas przejazdu, tudzież np. stan po pedałowaniu (w słońcu, w deszczu); i to mimo gęstej sieci ścieżek rowerowych. Dlatego pojazd elektryczny - stan "po pedałowaniu" jest zdrowotnie lepszy niż po skuterze i to nie znaczy że człowiek jest zajechany. A argument pogody się zeruje, bo tak samo dotyczy jednośladu, ba, po śniegu rowerem bym się odważył, moto/skuterem to już nie. Więc bym polemizował ;) że w dużym mieście, które ma choć trochę infrastruktury (WRO!) takie coś ma sens. Cytuj Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piasek80 Opublikowano 24 Marca Udostępnij Opublikowano 24 Marca Kumpel 4 lata upala po Poznaniu starą Vespę 125. Człowiek który w życiu nie miał żadnej styczności z moto. Dzisiaj, w 20-25min jest w stanie przebić się na drugi koniec miasta w godzinach szczytu. Autem, stałby już 400m od wyjazdu z domu. Na dodatek: wszystkie parkingi buforowe mają węższe szlabany - specjalnie dla rowerów (i skuterków) także wjeżdżasz na każdy i wyjeżdżasz darmo. Podobnie parkowanie w centrum - skuter jest na tyle krótki że parkujesz go albo pomiędzy zaparkowanymi równolegle do chodnika samochodami albo na chodniku - wzdłóż - jak rower. Wszyscy tak parkują. Na dodatek te małe brzdące ciężko odróżnić 125 od 50tki. Nigdy w życiu nie dostał żadnego mandatu czy chociażby reprymendy od jakiejś ochrony parkingu czy Straży Miejskiej itp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Buber Opublikowano 24 Marca Udostępnij Opublikowano 24 Marca Parkowanie to jest duży plus dla skuterka czy moto. Ale nie chodzi o miejsce tylko o spokój. Rower elektryk czy hulajnogę to strach zostawić, a takiego obitego skuterka to zasadniczo złodzieje nie będą ruszać bo się nie opłaca. To jest DUŻY plus. Cytuj Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jeszua Opublikowano 24 Marca Udostępnij Opublikowano 24 Marca 3 hours ago, Buber said: A argument pogody się zeruje, bo tak samo dotyczy jednośladu, ba, po śniegu rowerem bym się odważył, moto/skuterem to już nie. nudzisz się, acan 😎 na skutrze mam osłonę z tucano, deszcz i zimno mi niestraszne. na rowerze pewnie musiałbym wciągać jakieś gumowe portki, od samej myśli jajka mi się pocą. a poza tym jak mówiłem - każdy decyduje pod siebie, to są tylko argumenty jakie dla mnie przeważyły i uważam są warte uwzględnienia w porównaniu z wyborem cbr125 a, mój wózek geriatryczny ma 3 kółka 🤪 na śniegu nie próbowałem, ale z bxl mieliśmy tego zeszłej zimy może ze 4-5 dni (z tego literalnie 1 czy 2 na jezdniach) jsz Cytuj „Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.” [R. Kapuściński] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Taurus 61 Opublikowano 24 Marca Udostępnij Opublikowano 24 Marca Jesli ma sluzyc do latania po miescie tez polecam jakis maxiskuter.Sam mialem do miasta takiego maxi 125 skuter (gabarytowo) i powiem nie ma nic leprzego , a i po za miastem dal rade.Licznikowe 110 km/h tez szedl oczywiscie na prostej 👍 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piasek80 Opublikowano 25 Marca Udostępnij Opublikowano 25 Marca Tyle że maxi to już jednak nie to samo. Kumpel ma Hondę PCX 125 - to już jest jednak gabaryt pełnoprawnego motocykla 600cm3 - mimo iż ma ledwie 125. Chyba nawet dłuższa niż moja Yamaha, na pewno znacznie szersza - bo to konstrukcyjnie przygotowane (pewnie) pod dużo większy silnik jaki w takie maxi skutery potrafi być kładziony. Jak Burgman - był 125 a był i 650cm3 W przypadku Vespy o której wspominałem różnice są na prawdę kosmetyczne że ktoś kto się nie zna - dobrze - na tych pierdzikach nie rozpozna czy to 50cm2 czy 125cm3https://www.1000ps.com/pl-pl/porownanie/52512/vespa-lx-50-2t-2013-vs-vespa-gts-125-iget-2021 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
IZO Opublikowano 25 Marca Udostępnij Opublikowano 25 Marca Skuter będzie miał przewagę nad czymś z biegami ze świateł. Ja shadowką 125 która ma 15 koni, żeby ruszyć ze świateł tak jak byle kto na skuterze co odwinie cały gaz, to muszę albo przyjarać sprzęgło na wysokich obrotach, albo strzelić na chama ze sprzęgła. Mój sprzęt cierpi a skutery i tak wystrzeliwują pierwsze, dopiero po dystansie doganiam, ale muszę pierwsze biegi do odcinki z całym gazem ciągnąć. Jak ktoś nie jest fetyszystą jak ja takiego pałowania to jest to zwyczajnie męczące sypanie tymi biegami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Taurus 61 Opublikowano 25 Marca Udostępnij Opublikowano 25 Marca Skuter jaki mialem to byl kawasaki j125 (15 koni) a w tej samej budzie jest jeszcze 300tka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piasek80 Opublikowano 25 Marca Udostępnij Opublikowano 25 Marca 125 w klasycznej skrzyni są przezabawne. Nieraz przyjdzie ruszyć z pod świateł, ja w aucie, obok ktoś jakimś "ścigaczem 125cm3. Spokojnie się rusza, kiedy ja przepinam z 1 na 2 on już 4-5 zmienia 🙂 6 minut temu, Taurus 61 napisał: w tej samej budzie jest jeszcze 300tka. Podobnie Vespa: 50cm3 i 300cm3, Przeciętny widz nie odróżni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.