Skocz do zawartości

Boardtracker.


F.I.P. Berek
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

No cóż - - ja bez okularów widzę tą ironię między wierszami... Zawieszenie w motocyklu można zdefiniować jako zespół elementów łączących koło z resztą motocyklowego nadwozia, odpowiedzialnych za sterowność i amortyzację. 

Po wpisaniu w wyszukiwarkę "zawieszenie motocyklowe" otworzy Ci się szereg publikacji, w dużej mierze, związanych z branżową (motocyklową) prasą. Użyte przeze mnie sformułowanie pojawi się tam X razy w odniesieniu do różnego typu zawieszeń/widelców .

 

Jak działa - nośny element (czerwony) jest połączony (zawieszony) wahliwie z dolną półką, w której jest osadzona sztyca główki. Górna półka nie występuje - w jej miejscu pracuje pozioma sprężyna reagująca na ruchy elementu nośnego.

Możemy teraz brnąć dalej w dzieleniu włosa na czworo i dyskutować, czy to czerwone to widelec, czy trapez, czy widelec trapezowy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok. Sorry. Byłem absolutnie przekonany, że znany jest Ci ten rodzaj zawieszenia i chodzi o niuanse związane z nazewnictwem.

Taki przód występował w modelu H Triumpha przed 1920 rokiem, paru francuskich lekkich motocyklach w latach 20tych. Na drugim zdjęciu francuska podramówka, która mi "uciekła" na marktplaats.

Również takie zawieszenie można spotkać w amerykańskich rowerach z lat 30tych. Obecnie dostępne są repliki.

We współczesnych customach ten rodzaj przodu upodobał sobie Jesse Rooke (zginął w ubiegłym roku w wypadku) - zdjęcie nr 3.

Zdjęcie nr 4 - motocykl z Holandii - Rene Nijdam/ AMD Championship 2010 Europe.

A, bym zapomniał - DKW 200 E  (zdj nr 5)  - występowała też wersja z podwójnymi sprężynami.

Wcześniej, na ebayu nie udało mi się wygrać aukcji dotyczącej przodu od Ducati Cucciolo - ostatnie zdjęcie (jako ciekawostka).

1919-Triumph-Model-H.jpg

$_855.JPG

RA73LAQTZ3F6GMBFMSGEZ3O6W4.jpg

2010euro-012-a-l.jpg

 

img_15.jpg

$_57 (13).JPG

Edytowane przez F.I.P. Berek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki za zdjecia. W gruncie rzeczy nie interesowaly mnie zupelnie motocykla z lat 20 tych i taki typ zawieszenia to dla mnie nowosc.

Tak samo jak zupelnie nie interesowaly mnie 2 suwy, do tego stopnia ze odmowilem zakupu wyscigowki DKW z lat 30 tych, ktora poponowal mi sprzedawca mego Brough Superiour, za ktora to decyzje juz niejednokrotnie kopnal bym sie wlasnonoznie w tylek. 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakup ramy od Motobecane był punktem zwrotnym - od tego momentu projekt zdryfował w kierunku boardtrackera.

Silnik niby dało się upchnąć w ramę, ale zbiornik kłócił się z jej linią. Proporcje zrobiły się "rowerowe".  Człowiek od którego kupiłem ramę z zawiasem był bardzo zainteresowany co mam zamiar z tym zrobić... Wysłałem mu zdjęcia - koncepcja bardzo mu się podobała i dosłał mi gratis oryginalny zbiornik od tego nadwozia. Zaczęło to jakoś wyglądać, ale podramowy zbiornik wymuszał zejście z silnikiem niżej (co zresztą poprawiło wygląd całości) ale wymagało cięcia ramy - i tak też się stało...

Postanowiłem również, wzorem starych boardtrackerów, umieścić silnik w ramie gaźnikiem do przodu i wydechem do tyłu.

W ostatnich latach gdzieś przeczytałem o "nowym", "innowacyjnym" rozwiązaniu (chyba jakiś model BMW, ale mogę nie pamiętać dobrze) które dokładnie powielało to sprzed 100 lat (nawet chyba tak samo cylinder był pochylony do tyłu jak wtedy w bordtrackerach). Hehe...

17.jpg

18.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To prawda, że pasek byłby spoko. Ale kupiłem niewielki bęben hamulcowy z kołem łańcuchowym i powierciłem trochę pokrywkę... Tak, że klamka zapadła - łańcuch... Przedni hamulec rowerowy z lat 20/30 tych (w sumie tylko dekoracja)...I motylki z brązu do mocowania przedniego koła.

 

Zanim kupiłem te koła, myślałem o użyciu kół rowerowych na 40 szprych + rowerowe piasty Sturmey Archer (na półbębnach). Mam takie w retro rowerze - też by pasowały.

19.jpg

21.jpg

20.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oba koła mają po jednej stronie piasty flanszę z gwintowanymi otworami (oryginalnie do hamulca tarczowego) - zatem: tył - bęben; przód - koło pasowe do napędu szybkościomierza.

Koło łańcuchowe nitowane do bębna. Na zdjęciach ośka tylnego koła jest przykręcona do ramy tylko od strony, z której zdjęcia były robione (jest za krótka aby złapać z obu stron), stąd wrażenie, że za mało miejsca. Spokojnie wystarczy i można jeszcze manewrować z linią łańcucha.

22.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jk widzę Adamie to skrzynia z pierwszych zdjęć i rama są przystosowane do takiego właśnie podwieszenia. Skrzynia ma śruby na górnej powierzchni, a między belką nośną ramy i tylnym zastrzałem jest prowadnica do mocowania przekładni. Myślę, że z tym nie będzie problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na wcześniej prezentowanym zdjęciu (z pociętą ramą) widać, że po obniżeniu silnika linia kołyski ramy zaczęła kolidować z silnikiem. Zatem belka nad zbiornikiem została wydłużona (wstawka z otworami), co pozwoliło na uzyskanie płynnej linii nowej kołyski. Na zdjęciu wstępna wersja kierownicy i dorobione mocowanie przedniej lampy.

24.jpg

Edytowane przez F.I.P. Berek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...