F.I.P. Berek Opublikowano 23 Sierpnia 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2020 No cóż - - ja bez okularów widzę tą ironię między wierszami... Zawieszenie w motocyklu można zdefiniować jako zespół elementów łączących koło z resztą motocyklowego nadwozia, odpowiedzialnych za sterowność i amortyzację. Po wpisaniu w wyszukiwarkę "zawieszenie motocyklowe" otworzy Ci się szereg publikacji, w dużej mierze, związanych z branżową (motocyklową) prasą. Użyte przeze mnie sformułowanie pojawi się tam X razy w odniesieniu do różnego typu zawieszeń/widelców . Jak działa - nośny element (czerwony) jest połączony (zawieszony) wahliwie z dolną półką, w której jest osadzona sztyca główki. Górna półka nie występuje - w jej miejscu pracuje pozioma sprężyna reagująca na ruchy elementu nośnego. Możemy teraz brnąć dalej w dzieleniu włosa na czworo i dyskutować, czy to czerwone to widelec, czy trapez, czy widelec trapezowy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 23 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2020 Eee, chyba za duzo widzisz tej ironii. Po wytlumaczeniu rozumiem ze jest zawieszenie ktorego na zdjeciu nie widzialem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
F.I.P. Berek Opublikowano 24 Sierpnia 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2020 (edytowane) Ok. Sorry. Byłem absolutnie przekonany, że znany jest Ci ten rodzaj zawieszenia i chodzi o niuanse związane z nazewnictwem. Taki przód występował w modelu H Triumpha przed 1920 rokiem, paru francuskich lekkich motocyklach w latach 20tych. Na drugim zdjęciu francuska podramówka, która mi "uciekła" na marktplaats. Również takie zawieszenie można spotkać w amerykańskich rowerach z lat 30tych. Obecnie dostępne są repliki. We współczesnych customach ten rodzaj przodu upodobał sobie Jesse Rooke (zginął w ubiegłym roku w wypadku) - zdjęcie nr 3. Zdjęcie nr 4 - motocykl z Holandii - Rene Nijdam/ AMD Championship 2010 Europe. A, bym zapomniał - DKW 200 E (zdj nr 5) - występowała też wersja z podwójnymi sprężynami. Wcześniej, na ebayu nie udało mi się wygrać aukcji dotyczącej przodu od Ducati Cucciolo - ostatnie zdjęcie (jako ciekawostka). Edytowane 24 Sierpnia 2020 przez F.I.P. Berek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 24 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2020 Dzieki za zdjecia. W gruncie rzeczy nie interesowaly mnie zupelnie motocykla z lat 20 tych i taki typ zawieszenia to dla mnie nowosc. Tak samo jak zupelnie nie interesowaly mnie 2 suwy, do tego stopnia ze odmowilem zakupu wyscigowki DKW z lat 30 tych, ktora poponowal mi sprzedawca mego Brough Superiour, za ktora to decyzje juz niejednokrotnie kopnal bym sie wlasnonoznie w tylek. 🙂 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
F.I.P. Berek Opublikowano 24 Sierpnia 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2020 Zakup ramy od Motobecane był punktem zwrotnym - od tego momentu projekt zdryfował w kierunku boardtrackera. Silnik niby dało się upchnąć w ramę, ale zbiornik kłócił się z jej linią. Proporcje zrobiły się "rowerowe". Człowiek od którego kupiłem ramę z zawiasem był bardzo zainteresowany co mam zamiar z tym zrobić... Wysłałem mu zdjęcia - koncepcja bardzo mu się podobała i dosłał mi gratis oryginalny zbiornik od tego nadwozia. Zaczęło to jakoś wyglądać, ale podramowy zbiornik wymuszał zejście z silnikiem niżej (co zresztą poprawiło wygląd całości) ale wymagało cięcia ramy - i tak też się stało... Postanowiłem również, wzorem starych boardtrackerów, umieścić silnik w ramie gaźnikiem do przodu i wydechem do tyłu. W ostatnich latach gdzieś przeczytałem o "nowym", "innowacyjnym" rozwiązaniu (chyba jakiś model BMW, ale mogę nie pamiętać dobrze) które dokładnie powielało to sprzed 100 lat (nawet chyba tak samo cylinder był pochylony do tyłu jak wtedy w bordtrackerach). Hehe... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HD1940 Opublikowano 25 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2020 Wygląda rasowi. Jaki napęd będzie ze skrzyni na koło, łańcuch czy może odpowiedniejszy do stylu pasek? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
F.I.P. Berek Opublikowano 25 Sierpnia 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2020 To prawda, że pasek byłby spoko. Ale kupiłem niewielki bęben hamulcowy z kołem łańcuchowym i powierciłem trochę pokrywkę... Tak, że klamka zapadła - łańcuch... Przedni hamulec rowerowy z lat 20/30 tych (w sumie tylko dekoracja)...I motylki z brązu do mocowania przedniego koła. Zanim kupiłem te koła, myślałem o użyciu kół rowerowych na 40 szprych + rowerowe piasty Sturmey Archer (na półbębnach). Mam takie w retro rowerze - też by pasowały. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HD1940 Opublikowano 25 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2020 Jak do tego pięknego koła tylnego mocowany jest bęben hamulcowy i zębatka napędowa? Wydaje się, że w ramie jest mało miejsca i tył trzeba poszerzyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
F.I.P. Berek Opublikowano 25 Sierpnia 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2020 Oba koła mają po jednej stronie piasty flanszę z gwintowanymi otworami (oryginalnie do hamulca tarczowego) - zatem: tył - bęben; przód - koło pasowe do napędu szybkościomierza. Koło łańcuchowe nitowane do bębna. Na zdjęciach ośka tylnego koła jest przykręcona do ramy tylko od strony, z której zdjęcia były robione (jest za krótka aby złapać z obu stron), stąd wrażenie, że za mało miejsca. Spokojnie wystarczy i można jeszcze manewrować z linią łańcucha. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 25 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2020 Czy wynika z tego ze skrzynie biegow bedziesz musial zamontowac pod rama by zachowac linie napedu pierwotnego z zebatka zdawcza silnika? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HD1940 Opublikowano 26 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2020 Jk widzę Adamie to skrzynia z pierwszych zdjęć i rama są przystosowane do takiego właśnie podwieszenia. Skrzynia ma śruby na górnej powierzchni, a między belką nośną ramy i tylnym zastrzałem jest prowadnica do mocowania przekładni. Myślę, że z tym nie będzie problemu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
F.I.P. Berek Opublikowano 26 Sierpnia 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2020 Dokładnie tak. Tu zdjęcie z dorobionym górnym mocowaniem (bo kupiłem skrzynię bez niego). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
F.I.P. Berek Opublikowano 27 Sierpnia 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2020 (edytowane) Na wcześniej prezentowanym zdjęciu (z pociętą ramą) widać, że po obniżeniu silnika linia kołyski ramy zaczęła kolidować z silnikiem. Zatem belka nad zbiornikiem została wydłużona (wstawka z otworami), co pozwoliło na uzyskanie płynnej linii nowej kołyski. Na zdjęciu wstępna wersja kierownicy i dorobione mocowanie przedniej lampy. Edytowane 27 Sierpnia 2020 przez F.I.P. Berek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HD1940 Opublikowano 28 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2020 Teraz to nie tylko "board" ale i "long" tracker 🙂 Będzie kozacki sprzęcior. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
F.I.P. Berek Opublikowano 28 Sierpnia 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2020 Dorobione z mosiądzu obejmy mocowania zbiornika; z brązu korek wlewu i zakupione podnóżki (niklowane). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.