Skocz do zawartości

Jazda motocyklem A2 z 105 KM mając kat. A


Ardvark
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Zastanawiam sie nad zakupem nowej maszyny, znalazlem 2 letniego Duka 790 o którym marzyłem z bardzo fajnym wyposazeniem.Jedyne co powstrzymuje mnie przed zakupem to fakt ze maszyna ma pelna moc (105 km) a w dowodzie 35 kW. Mam kat A wiec wole aby miala wpisana moc faktyczna.

Mam uprawnienia na kat. A wiec mimo ze maszyna ma wieksza moc to jestem uprawniony do jej prowadzenia. Czy posiadajac taka maszyne groza mi jakies nie przyjemnosci, problemy w razie wypadku etc. ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

proste rozwiązanie: stacja kontroli pojazdów, hamownia, korekta danych w dowodzie. po szczegóły odsyłam do wyszukiwarki, AFAIR całkiem niedawno identyczne pytanie miało udzielone odpowiedzi

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Arti... napisał:

Jeżeli co innego jest w dowodzie a co innego w reczywistości to możesz mieć problemy w razie jakiegoś zdarzenia z otrzymaniem odszkodownia.

Mnie co najwyzej moze zastanawiac skad wziales takie twierdzenie ? Nikogo nie bedzie interesowac ile bylo w dowodzie a ile w realu bo wlasciciel ma kat. A. Inaczej, czyli tak jak piszesz byloby, gddy by mial A2 a motocykl byl niedlawiony czyli z pelna moca.

 

🙂


 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ubezpieczalnia wykorzysta każdy pretekst, żeby nie wypłacić odszkodowania. Jeżeli moto było pierwotnie zdławione, to są na to gdzieś jakieś papiery. W końcu te 35 kW nie wzięło się znikąd. Jak moto zostało odblokowane i nie masz na to papierów, to skąd pewność, że odblokowanie jest bezpieczne dla otoczenia? Filozofując: jeśli producent dławi moc i daje tańsze hamulce, to odblokowując trzeba dać lepsze hamulce. Koniec filozofowania: potrzebujesz potwierdzenia, że odblokowane moto jest bezpieczne, czyli to co napiszał jeszua - udaj się do SKP.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, PiotrEm napisał:

Ubezpieczalnia wykorzysta każdy pretekst, żeby nie wypłacić odszkodowania. Jeżeli moto było pierwotnie zdławione, to są na to gdzieś jakieś papiery. W końcu te 35 kW nie wzięło się znikąd. Jak moto zostało odblokowane i nie masz na to papierów, to skąd pewność, że odblokowanie jest bezpieczne dla otoczenia? Filozofując: jeśli producent dławi moc i daje tańsze hamulce, to odblokowując trzeba dać lepsze hamulce. Koniec filozofowania: potrzebujesz potwierdzenia, że odblokowane moto jest bezpieczne, czyli to co napiszał jeszua - udaj się do SKP.

Jest wypadek, przyjezdza policja, sprawdza papiery. Kierujacy legitymuje sie PJ kat A czyli moze prowadzic pojazdy o nieograniczonej pojemnosci i nieograniczonej mocy. Kto w/g Ciebie kieruje sprawd do rzeczoznadcy o stwierdzenie jakiej faktycznej mocy jest ten motocykl ? 


Kumasz ? Czy za trudne ?

 

O sprawe karna mpgla by wystapic policja w przypadku gdyby pojemnosc byla inna niz w papierch, bo moglo by dojsc w takim przypadku do zanizenia oplat podatku drogowego. Nie ma , bo podatek drogowy jest w wliczony w koszta paliwa. Ubetpieczenie rowniez nie jest brane pod uwage, bo od lat placisz nie od mocy pojazdu a od typu pojazdu, wiec rowniez nie ma oszustwa.

Nie wymyslaj weic czegos czego niema !  

 

Aaaaaaaaaaaaaaaaaaa i przeczytaj dokladnie co napisal Jeszua !

Ma racje, ze nalezy zmienic to w papierach ale wlasciciel ( przyszly ) nie bedzie mial jakichkolwiek trudnosci / problemow. 

 

 

 

🙂

Edytowane przez ks-rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minutes ago, ks-rider said:

Kto w/g Ciebie kieruje sprawd do rzeczoznadcy o stwierdzenie jakiej faktycznej mocy jest ten motocykl ? 

 

nie chciałbym się czepiać, ale piszesz o realnych warunkach w Polsce, czy gdzieś indziej? bo ja miałbym poważne obawy, podobnie jak autor zapytania, czy w kraju dowolnych interpretacji i stosowania prawa dżungli zawsze wszystko będzie takie proste i zgodne z prawem. nie mówiąc o tym, że mógłby "trafić" na rządową limuzynę po nocy bez sygnałów...

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, jeszua napisał:

nie chciałbym się czepiać, ale piszesz o realnych warunkach w Polsce, czy gdzieś indziej? bo ja miałbym poważne obawy, podobnie jak autor zapytania, czy w kraju dowolnych interpretacji i stosowania prawa dżungli zawsze wszystko będzie takie proste i zgodne z prawem. nie mówiąc o tym, że mógłby "trafić" na rządową limuzynę po nocy bez sygnałów...

Nie jestem przeciwny, aby przywrocic maszynie to co ma czyli powrot do tego co byc powinno. Juz u mnie sa problemy z wyplacaniem a co dopiero w PL. Moze zrobilem blac, ze od razu nie napisaelm aby autor postaral sie przywrocic maszynie wartosci jakie ma. Niemniej z tego powosu nic nie wyniknie, bo autor uprawnienia do prowadzenia ma. U mnie obecnie mijaja w polowie Lipca dwa lata od wypadku ktory mialem pod Kolobrzegiem. w innym przypadku Koniec Lipca roku 2019 w Niemczech, sprawa prosta a kasy jak niema, tak niema.

Obydwoje wiemy, ze gdy walniesz w cokolwiek rzadowego jestes w czarnen doopie czy wszystko jest OK czy tez nie.

 

🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mocne trzepańsko sprzętu zaczyna się wtedy gdy pojawia się uczestnik, który w szpitalu spędzi tyle dni, że do akcji wkracza prokurator. A jak do tego dojdzie trwałe kalectwo czy śmierć to wtedy trzepią co do śrubki żeby tylko mieć jak najwięcej dowodów.

Przy zwykłej kolizji raczej nic nie wyjdzie. Chyba, że ubezpieczyciel ma inną stawkę dla różnych mocy danego motocykla to może się upomnieć o wyrównanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Qadrat napisał:

Mocne trzepańsko sprzętu zaczyna się wtedy gdy pojawia się uczestnik, który w szpitalu spędzi tyle dni, że do akcji wkracza prokurator. A jak do tego dojdzie trwałe kalectwo czy śmierć to wtedy trzepią co do śrubki żeby tylko mieć jak najwięcej dowodów.

Przy zwykłej kolizji raczej nic nie wyjdzie. Chyba, że ubezpieczyciel ma inną stawkę dla różnych mocy danego motocykla to może się upomnieć o wyrównanie.

Z tym moge sie zgodzic z malym ale, gdy wine ponosi kierujacy.

🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, PiotrEm napisał:

Filozofując: jeśli producent dławi moc i daje tańsze hamulce, to odblokowując trzeba dać lepsze hamulce.

Pomijając kwestie prawne ale ja się jeszcze nie spotkałem żeby jakikolwiek producent dławiąc  jakikolwiek moto dawał też gorsze hamulce czy zawieszenie czy cokolwiek innego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...