Kabrio 307cc

[spiwor]

Zastanawiam się nad zmianą pojazdu na dojazdy do pracy, w oko wpadło 307cc od Peugeota po lifcie.

 

Ponoć trapi to drobne usterki elektryczne. Czy w dobie części z allegro koszty utrzymania tego pojazdu są duże?

[Bimbak]

Koszty utrzymania są nieduże poza automatyką dachu. Drobne usterki elektryczne są jednak zwykle denerwujące i trudne do zdiagnozowania. Brak "typowych" usterek elektrycznych - potrafi się zepsuć wszystko. Znam osobiście 2 osoby z tym autem. Jedna przez 3 lata zero problemów, a druga ciągle coś. Oba auta niebite, średnio dobrze utrzymane - nie zaniedbane. Poza tym znam kilka osób co miało lub ma 307 w hatchu i z obiegowek wychodzi na to że nie da się przewidzieć przed zakupem co i jak często bedzie się psuć. Tyle tylko ze bite pugi lub takie ze sladami napraw elektryki psują się dużo chętniej. Jak trafisz tak masz - dlatego ja odradzam bo nie lubię gier losowych ;)

[Tommo]

Nadwozie jest ładne ale wiotkie jak dyliżans po siedmiu Westernach.

[Nitomen]

Po 6 latach z moim 407 , stwierdzam ze 6 lat za dlugo

[spiwor]

Ogólnie auto slużyłoby praktycznie tylko na cało roczne dojazdy do pracy - 17km autostradą, od czasu do czasu w koło komina.

 

Jest jeszcze Astra III twin top, ale to już wyższe ceny.

 

Muszę się zastanowić bo obecna A klasa całkowicie wystarcza, jest bezawaryjna i praktyczna (np. wyciąga się dwa siedzenia z tyłu i wchodzą dwa rowery), ale przydałoby sie może coś nowszego.

[przemek96]

Mój wujek ma od nowości 307 w heczbeku i jeździ bezproblemowo. Z drugiej strony mój brat śmigał służbowym 307 i potrafiła temperatura w czasie jazdy po autostradzie wskoczyć na 120 stopni by po chwili wrócić na 90, błędy elektroniki... Także jak wyżej, loteria...

 

BTW po co komu cabrio jak się ma motocykl?

Edytowane 28 Kwietnia 2018 przez przemek96

[spiwor]

307 bo ładna a tylko troszkę gejowska ;)

 

A po co? Bo nigdy nie miałem :) , choć ponoć bardziej odczuwa się siedząc na tylnych siedzeniach.

A auto do roboty bo nie ma czasu na ubieranie się, zawsze spóżniony a szadołka i tak na autostradzie ma prędkości samochodowe, na razie nic szybszego nie wchodzi w gre bo nie można pozwolić sobie na zabranie prawka na 3 miesiące.

[Rura_]

Ja wiem... Moja miała 307 przed tym dyliżansem teraźniejszym... I wtedy zmieniłem zdanie, że aut na F się nie kupuje... Bardzo fajny dyliżansik...

[spiwor]

A więc wpadł do mnie znajomy z sl500 i tak jak Yuby mówił- w dzień za gorąco ale wieczorkiem z Wrocławia wyskoczyć do Polanicy, zjeść coś i wrócić to rewelka.

 

Teraz wiem, że do kabrio trzeba się przymierzyć- linię górnej szyby miałem prawie na wysokości oczu a nie chciałem obniżać fotela bo już się czułem jak bym jechał na silniku z kierownicą. Tak sobie wyobrażam muscle car'a.

Tylne siedzenia to półki na zakupy.

W sumie auto nie dla mnie, już wiem, że trzeba się najpierw przymierzyć- ☺

 

Tak czy inaczej dozbieruje do Astry III twin top, a po przymiarce się zobaczy ☺

Edytowane 11 Maja 2018 przez spiwor

[KarolinaKk]

jak jesteś z metra cięty to 307 zasłoni czoło ;) chyba tak do 180cm wzrostu powinno być spoko, powyżej łeb urywa :D

 

jeździłam parę lat SLK i po kilku przejażdżkach 307 (bo tatko się skusił jak córa na cabrio) stwierdzam, że komfort większy choć wygląd gorszy :)

 

307 jakieś 3 lata w jego rękach, wymieniał podstawowe rzeczy i raz mu padła elektryka w szybie od strony kierowcy ale zamówił co trzeba na alledrogo i ogarnął pod domem.

 

2.0 prowadzi się całkiem nieźle choć ja wolałam swoje 2.3 z kompressorem w slk.

ale jak na auto w takim budżecie jako użytkowniczka i obserwator uzytkownika głównego uważam, że nie najgorszy wybór ;)

 

a co do siedzeń z tyłu to miejsce dupy nie urywa ale w cabrio aż tak grupowo się chyba nie jeździ :)

Edytowane 11 Maja 2018 przez KarolinaKk

[spiwor]

Jest potęga. Podejrzewam, że tak jak w sł wygląd nie oddaje do końca wrażeń zza kierownicy.