Skocz do zawartości

[ROZ] Silnik nie odpalany ponad kilka lat - ciągnie sprzęgło


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

wskrzesiłem do życia zapasowy endżin który przeleżał kilka dobrych lat w piwnicy. Pali jak nowy ładnie się wkręca ma odpowiednio mocy. Jednakże pamiętam że wkładałem go sprawnego a wyciągnąłem z problemem, bo sprzęgło ciągnie jak cholera. Żeby zobrazować: trzymam zaciągnięte sprzęgło na 1 biegu, dodaję gazu i motocykl rusza mimo wciśniętego sprzęgła.

W czasie jazdy nie zaobserwowałem ślizgania się (może zbyt małe obciążenie), problem pojawia się w zasadzie na postoju kiedy trzeba na chama z całej siły wbijać luz.

Co z tym fantem teraz zrobić, oczywiście oliwy nowej wlałem.. rozjeździ się czy szykować się na przekładkę sprzęgła?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po tylu latach tam zaschneło na wiór , normalne że nie działa .

Wymiana tarcz .

Tarcze nawet nowe należy by przeleżały dzień w oleju jakim mają pracować .

Pozdro

 

 

EDIT pomyliło mi się sorka ze spaleniem tarcz - to by się ślizgało

Przepraszam

Edytowane przez SintexRF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oliwy owej dolałeś czy wlałeś nową?

Jeśi to pierwsze to po prostu rozbierz sprzęgło, rozklej tarczki, zamocz w oliwie i złóż jeśli nie wykazuję objaów dewastacji.

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowej oliwy wlałem całkowicie. Interesuje mnie jedynie czy jest szansa że się "samo naprawi" tzn tarczki się rozkleją boo jak nie to muszę się przygotować mentalnie na odkręcenie tej zaczarowanej nakrętki sprzęgła która zawsze tak fajnie komplikuje tak prostą robotę :D

Silnik od przywrócenia do życia zrobił niewiele, może max 40km, jednak no niewiele się poprawiło, chyba z zasadzie nic ;D

Edytowane przez abrakadabra66
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ty jak byś się czuł jakbyś tyle czasu nie prostował kręgosłupa , musisz rozruszać to sprzęgło , spróbuj spalić gume w locie , postrzelaj ze sprzęgła , sprubuj zadusic kilka raazy silnik tylnym hamulcem i powinno być ok

Edytowane przez Ancymon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

spróbuj spalić gume w locie , postrzelaj ze sprzęgła , sprubuj zadusic kilka raazy silnik tylnym hamulcem i powinno być ok

 

A jeśli nie będzie ok,to oddasz kasę za nową oponę i klocki ??? :banghead:

 

Do autora: objawy pasują do wybitego kosza zewnętrznego od tarcz

Edytowane przez DZIKOWSKI

Nie sztuką jest się rozpędzić.
Sztuką jest wyhamować!

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ty jak byś się czuł jakbyś tyle czasu nie prostował kręgosłupa , musisz rozruszać to sprzęgło , spróbuj spalić gume w locie , postrzelaj ze sprzęgła , sprubuj zadusic kilka raazy silnik tylnym hamulcem i powinno być ok

Pomijając fakt, że z takimi radami w mechanice następnym razem dostaniesz "nagrodę" to powiedz mi co miałoby pomóc dla sprzęgła palenie gumy?

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie piszesz jaki silnik , czy sprzęgło na lince czy hydraulika ?

Zacznij od regulacji i ustawienia luzu na klamce , zanim zaczniesz rozbebeszać kosz .

Jak wcześniej było dobrze , to i teraz też musi być dobrze , od samego leżenia nic się nie zepsuło .

Kwestia regulacji , nic więcej .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A jeśli nie będzie ok,to oddasz kasę za nową oponę i klocki ??? :banghead:

 

Do autora: objawy pasują do wybitego kosza zewnętrznego od tarcz

 

 

 

Dzikowski tak czytam te twoje posty i sie zastanawiam czasami czy ty motocykle to na jutubie oglądasz czy oco chodzi , czasami piszesz jak byś się znał naprawdę fachowo słowo w słowo a czasami piszesz jak byś się zerwał z forum rowerowego , opona i klocki się zużyją i jeszcze mam coś odkupić (dzieci w podstawówce tak do siebie rozmawiają, odkupujesz albo jestes u pani ) ? czytasz to co piszesz ? , przecież te elementy mają trwałość liczoną w kilkuset takich cyklach i to w o wiele surowszych warunkach .

 

 

Pomijając fakt, że z takimi radami w mechanice następnym razem dostaniesz "nagrodę" to powiedz mi co miałoby pomóc dla sprzęgła palenie gumy?

 

 

I następny specjalista nie wiesz co się dzieje ze sprzęgłem po długim postoju to po co komentujesz głupio .

 

Najpierw wam wytłumaczę koty co się dzieje ze sprzęgłem po długim postoju , otóż warunki jakie panują między przekładkami a tarczami sprawiają że wzystko się skleja dosłownie wulkanizuje , po tak długim postoju jak wciśniesz sprzęgło to albo się rozejdzie ok albo na przekładkach zostanie trochę materiału z tarczy , czasami dochodzi rdza na przekładkach w skutek czego przekładka robi się o wiele grubsza i lekko trze o tarcze nawet po wysprzęgleniu . Do tego dochodzi stary olej kóry potrafi zaschnąć i dopóki coś nie zeskrobie tej warstwy albo nowy olej go nie wypłucze to nie zejdzie. Jedyne wyjście to wymusić tarcie na tych elementach a najlepie i najszybciej się to robi jeżeli jeden element stoi a drugi się kręci z większą prędkością czyli albo strzelasz ze sprzęgła jak do palenia gumy albo albo kulasz wciskasz sprzęgło zaciskasz tylni hamulec , po takim zabiegu sprzęgło działa dobrze albo zaczyna się ślizgać bo czas zrobił swoje i tarcze się zużyły , czasami dochodzi jeszcze ta rdza na przekładkach i one też swoje robią . Można by odrazu rozkręcić i wymienić całe nowe sprzęgło ale po co jak wszystko działało przed odstawieniem silnika zresztą tak działają naciągacze naprawiacze wymień wszystko na nowe a stare części do szuflady umyć i opchnąć jako nowe następnemu .

Edytowane przez Ancymon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bruns no przecie pisze jak byk na profilu że sv650, mam tu sprzęgło na lince, jest ustawione tak jak ma być ustawione. Swoją drogą bardzo ciężko jest źle ustawić linkę, może być albo tak luźna, że nie wysprzęgli i nawet biegu nie wbijesz, albo tak napięta, że nie odbije do końca i będziesz jechał na półsprzęgle. To wyklucza mój opis problemu bo jakbyś dokładnie przeczytał to byś wiedział, że zarówno mogę wbić bieg, jak i sprzęgło się nie ślizga w czasie jazdy.

 

 

 

 

albo kulasz wciskasz sprzęgło zaciskasz tylni hamulec , po takim zabiegu sprzęgło działa dobrze albo zaczyna się ślizgać bo czas zrobił swoje i tarcze się zużyły

Nie bardzo rozumiem jak ma pracować sprzęgło jak je wcisnę i zacznę hamować tyłem, może chodziło Ci o jednoczesnym hamowaniu i przyspieszaniu (bez wciśniętego sprzęgła) ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest jeszcze regulacja przy samym sprzęgle od wstępnego napięcia sprzęgła. Służy to głównie niwelowaniu różnicy w stosunku długości linki do długości pancerza. Tak jak to opisałeś istnieje teoretycznie możliwość, że masz za słabe napięcie wstępne i linka będzie zwyczajnie za długa by wysprzeglić do końca.

Jak regulacja jest ok to ja bym rozberał to sprzęgło. Metodą ancymona spalisz tylko te tarczki które mają mniejsze tarcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

Dzikowski tak czytam te twoje posty i sie zastanawiam czasami czy ty motocykle to na jutubie oglądasz czy oco chodzi , czasami piszesz jak byś się znał naprawdę fachowo słowo w słowo a czasami piszesz jak byś się zerwał z forum rowerowego , opona i klocki się zużyją i jeszcze mam coś odkupić (dzieci w podstawówce tak do siebie rozmawiają, odkupujesz albo jestes u pani ) ? czytasz to co piszesz ? , przecież te elementy mają trwałość liczoną w kilkuset takich cyklach i to w o wiele surowszych warunkach .

 

 

 

 

I następny specjalista nie wiesz co się dzieje ze sprzęgłem po długim postoju to po co komentujesz głupio .

 

Najpierw wam wytłumaczę koty co się dzieje ze sprzęgłem po długim postoju , otóż warunki jakie panują między przekładkami a tarczami sprawiają że wzystko się skleja dosłownie wulkanizuje , po tak długim postoju jak wciśniesz sprzęgło to albo się rozejdzie ok albo na przekładkach zostanie trochę materiału z tarczy , czasami dochodzi rdza na przekładkach w skutek czego przekładka robi się o wiele grubsza i lekko trze o tarcze nawet po wysprzęgleniu . Do tego dochodzi stary olej kóry potrafi zaschnąć i dopóki coś nie zeskrobie tej warstwy albo nowy olej go nie wypłucze to nie zejdzie. Jedyne wyjście to wymusić tarcie na tych elementach a najlepie i najszybciej się to robi jeżeli jeden element stoi a drugi się kręci z większą prędkością czyli albo strzelasz ze sprzęgła jak do palenia gumy albo albo kulasz wciskasz sprzęgło zaciskasz tylni hamulec , po takim zabiegu sprzęgło działa dobrze albo zaczyna się ślizgać bo czas zrobił swoje i tarcze się zużyły , czasami dochodzi jeszcze ta rdza na przekładkach i one też swoje robią . Można by odrazu rozkręcić i wymienić całe nowe sprzęgło ale po co jak wszystko działało przed odstawieniem silnika zresztą tak działają naciągacze naprawiacze wymień wszystko na nowe a stare części do szuflady umyć i opchnąć jako nowe następnemu .

Alfo i omego...rozmawiamy o SV650 a nie Sokole.

Nadal nie odpowiedziałeś na moje pytanie orle mechaniki...teoretycznej.

 

Jest jeszcze regulacja przy samym sprzęgle od wstępnego napięcia sprzęgła. Służy to głównie niwelowaniu różnicy w stosunku długości linki do długości pancerza. Tak jak to opisałeś istnieje teoretycznie możliwość, że masz za słabe napięcie wstępne i linka będzie zwyczajnie za długa by wysprzeglić do końca.

Jak regulacja jest ok to ja bym rozberał to sprzęgło. Metodą ancymona spalisz tylko te tarczki które mają mniejsze tarcie.

Amen.

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bimbak racja jest coś takiego i również ustawiałem, jednakże nie zamieszczałem tej informacji bo wydawała mi się zbyt trywialna, już przy samej aplikacji nowego silnika powtarzałem te kroki z serwisówki żeby zwyczajnie... ułatwić sobie życie :)

O nawet screena wkleję dla młodych adeptów naciągania linki

 

Cóż bądźmy realistami samo się tylko psuje jak to napisał Monter :D koszta tu nie grają roli bo mam drugi silnik i sobie po prostu przełożę sprawne sprzęgło, ale robota nie jest zbyt przyjemna, pewnie trzeba też mieć jakiś ściągacz... no i zwyczajnie mi się nie chce : D

Ja tu mam plan taki że zrobię tym motungiem jeszcze ze 100-200km i jak się nic nie poprawi to zabiorę się do roboty. Dam znać co z tego wyszło, a tymczasem nie przeszkadzam, bo ciekawe dyskusje się tu zaczynają :)

 

1z6qyba.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...