Skocz do zawartości

Oględziny 125 2T


Limo
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Hahaha, no róbta ze mnie wariata :D

 

Ja wiem że enduro do lasu lepsze ale znajdźcie mi w takim razie japońskie enduro 2T w secie. No jest niby ta DT-ka ale ona chyba sporo słabsza od YZ, czy się mylę?

 

Z DT 125 nie ma się co nabijać bo to naprawdę zacne enduro na dobry początek :) Ja miałem to jakoś na początku lat '00, rocznik 1993, w pełni odblokowana a silnik po remoncie na częściach z wyższej półki. Pamiętam, że masa suchego sprzętu to było poniżej 100 kg przy mocy ~28 KM. To naprawdę dawało radę a zawieszenie nie było takie jak w typowych krosiwach. Później przesiadłem się na DR350, ponad 20 kg cięższe i minimalnie mocniejsze. W 4T pojawił się dość dobry dół ale za to jak DT się wkręciła na obroty to rwała lepiej od DR-ki.

 

Jak nie szukasz sprzętu na tor to może warto pomyśleć o enduro 125 2T bo jak odblokujesz to już da się tym pojeździć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy moim budżecie jest duże ryzyko że kupno 4T szybko skończy się szukaniem drugiej głowicy.

 

Ktoś wcześniej napisał żeby kupić to co będzie w najlepszym stanie i tak zrobię, a czy to będzie cross czy enduro to już nie będę wybrzydzał.

Why... So... Serious

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej,

 

Jak dobrze pójdzie to w weekend pojadę oglądać crossa dla siebie. Gdyby sie komuś chciało napisać pokrótce na co zwrócić uwagę to będę dłużny piwko (do odbioru w Warszawie). A, i nie chodzi mi o rzeczy ogólne takie jak luzy w zawieszeniu, łańcuch czy opony, tylko typowe dla 2T, bo z tym ustrojstwem jeszcze nie miałem do czynienia a wiem ze łatwo można coś zepsuć.

 

Dzięki z góry :flesje:

a co bedziesz ogladal??

 

a mi sie wlasnie 125 2t fajnie po lesie popierdalalo, pozniej mialem chwile yz 250 to byla meczarnia.

a czemu meczarnia??

Non è forte chi non cade mai, ma chi cade e si rialza

               

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy moim budżecie jest duże ryzyko że kupno 4T szybko skończy się szukaniem drugiej głowicy.

 

Ktoś wcześniej napisał żeby kupić to co będzie w najlepszym stanie i tak zrobię, a czy to będzie cross czy enduro to już nie będę wybrzydzał.

 

Niekoniecznie. Tydzień temu kolega kupił XR400 za 6500 zł. Jedynie ją oglądałem, nie jeździłem. Silnik ładnie pracuje, nie kopci, dobrze zapala i ponoć moc też ok. Czekam tylko aż mi się stopa wyleczy i z ciekawości się tym muszę przejechać bo nigdy takim nie jeździłem. Kolega dawniej latał ze mną na DR350 i według niego XR400 lepiej jeździ. Kiedyś jeszcze dość popularnym sprzętem była XT350 ale nie wiem czy chcesz sprzęt, który ma >20 lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasadniczo yz albo cr. Pomarańczy nie chcę a do kawy i suczy jestem uprzedzony. To że 2k na start trzeba włożyć to niestety wiem. Ogólnie doradzano mi setę żeby nauczyć się tym jeździć a nie walczyć o przetrwanie. Trochę jak z 600 na pierwsze moto :). Jak się w końcu przejadę to będę miał jakiś punkt odniesienia.

proponowalam cwiare do testow ;)

 

Weź, jak usłyszałem tą koze to teraz nawet bałbym się wsiąść. Tym bardziej skłaniam sie ku secie ;).

Bezczelny ;) :D

Non è forte chi non cade mai, ma chi cade e si rialza

               

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

albo DR350

 

ja to nigdy nie skminię fenomenu tego moto , to jest nudne jak obrady sejmu , zawias ma z wozu drabiniastego , kosztuje jak xr600 a głowice się pie**olą jak sasha grey na planie , można tym się zabić bo uśniesz przy przyśpieszaniu , dołu nie ma bo pojemność mała , góry nie ma bo podciśnieniowy gaźnik i spokojny silnik nie lubiący kręcenia

 

dt 125 vs dr350 to dt rządzi , jest ciut słabsza ale kosztuje po ludzku , tańszy jest remont w razie wtopy silnikowej i piec jest bardzo twardy i bezawaryjny do tego się fajnie kręci od rezo , zawias i hamulce to samo co w dr ale dt jest lżejsza więc robi lepszą robotę...

 

ja już ten dr350 to tylko N

a fakt że za cenę zdrowej dr350 kupuje się xr600 no to o czym my w ogóle rozmawiamy :D ?

 

 

Tydzień temu kolega kupił XR400 za 6500 zł

 

z ozorkowa :D ? stała na olx ciut czasu ......

 

 

DR350 i według niego XR400 lepiej jeździ

 

 

 

bo xr400 ma mechaniczny gaźnik klucz do doznań przy odejściu jakbyś ściągał staniczek od solidnego jędrnego D , dr350 zajebisty jest w opcji N tam jest mechniczny mikuni i coś to jedzie ale ich jak na lekarstwo

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A moze faktycznie sie za cwiara rozejrzec ?

Podbij do mnie jak bedziesz i kopnij sie Huska - jezeli Cie nie przerazi - moze odpuscisz sete

Non è forte chi non cade mai, ma chi cade e si rialza

               

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Z DT 125 nie ma się co nabijać bo to naprawdę zacne enduro na dobry początek :) Ja miałem to jakoś na początku lat '00, rocznik 1993, w pełni odblokowana a silnik po remoncie na częściach z wyższej półki. Pamiętam, że masa suchego sprzętu to było poniżej 100 kg przy mocy ~28 KM. To naprawdę dawało radę a zawieszenie nie było takie jak w typowych krosiwach. Później przesiadłem się na DR350, ponad 20 kg cięższe i minimalnie mocniejsze. W 4T pojawił się dość dobry dół ale za to jak DT się wkręciła na obroty to rwała lepiej od DR-ki.

Niech ON powie ile waży? MTX-a i DT objeżdżałem jak ważyłem jeszcze poniżej 90 kg i z zawieszeniem była tragedia. Każdy piach czy błoto powodowało, że motur tańczył mi pod dupą lambadę. Myślałem że chu*owy jeździec ze mnie, ale jak usiadłem na DR350 i YZ250, to szły jak po szynach w tych samych miejscach, gdzie na MTX-sie malo się nie wyjebywałem. To dosyć istotne, a nie tylko moc silnika.

 

 

ja to nigdy nie skminię fenomenu tego moto , to jest nudne jak obrady sejmu , zawias ma z wozu drabiniastego , kosztuje jak xr600 a głowice się pie**olą jak sasha grey na planie , można tym się zabić bo uśniesz przy przyśpieszaniu , dołu nie ma bo pojemność mała , góry nie ma bo podciśnieniowy gaźnik i spokojny silnik nie lubiący kręcenia

 

dt 125 vs dr350 to dt rządzi , jest ciut słabsza ale kosztuje po ludzku , tańszy jest remont w razie wtopy silnikowej i piec jest bardzo twardy i bezawaryjny do tego się fajnie kręci od rezo , zawias i hamulce to samo co w dr ale dt jest lżejsza więc robi lepszą robotę...

 

ja już ten dr350 to tylko N

a fakt że za cenę zdrowej dr350 kupuje się xr600 no to o czym my w ogóle rozmawiamy :D ?

Misiek, w DR-kach głowice wcale się tak nie jebały. Na prawdę dało radę tym długo szaleć robiąc tylko bieżącą serwisówkę. A że nudne? No to przecież on się chce uczyć dopiero. Na CR500 go wsadzisz?

I nie zgodzę się że DT miały taki sam zawias jak DR-ki. Może lekki kogut nie poczuje różnicy, ale jak się waży pod stówkę to różnica zajebista na korzyść DR.

Destruction of the empty spaces is my one and only crime

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Na CR500 go wsadzisz?

 

125 2t na hardach i dt sięnie kończy jest kdx 125 albo crm albo rx moim zdaniem dobry półśrodek jak cię nie stać na harda a na dt zasypiasz ......

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niech ON powie ile waży? MTX-a i DT objeżdżałem jak ważyłem jeszcze poniżej 90 kg i z zawieszeniem była tragedia. Każdy piach czy błoto powodowało, że motur tańczył mi pod dupą lambadę. Myślałem że chu*owy jeździec ze mnie, ale jak usiadłem na DR350 i YZ250, to szły jak po szynach w tych samych miejscach, gdzie na MTX-sie malo się nie wyjebywałem. To dosyć istotne, a nie tylko moc silnika.

Ziggi a wypowiedz sie cos wiecej na temat YZ 250 ??

Non è forte chi non cade mai, ma chi cade e si rialza

               

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ziggi a wypowiedz sie cos wiecej na temat YZ 250 ??

Jedyne co wiem, to że fajnie się jeździ ważąc dużo. Ja latałem tylko po takich endurowych szlakach, niezbyt trudnych i ciężkich. Mocy nie brakuje, zawiasu nie brakuje, tylko drogi czasem brakuje, bo szybko się kończy :) Nie stwierdziłem żadnych wad, bo prowadzi się świetnie. Jak na moje amatorskie umiejętności to potwór, ale wcale nie trzeba go jakoś szczególnie oswajać. Żałuję że nie miałem okazji wypróbować na torze.

Ja ze swoim doświadczeniem nie jestem odpowiednią osobą do oceniania takiego motocykla, więc potraktuj jako luźne uwagi. :wink:

Destruction of the empty spaces is my one and only crime

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko traktuje jako luzne uwagi ;) - a dlugo na niej woziles d.?

 

No to dobra. Jest tu jakis cwaniak?? :D

ktory uzytkowal YZ i moze sie podzielic doswiadczeniami

Non è forte chi non cade mai, ma chi cade e si rialza

               

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, po teście na ćwiarze (:D :D :D :D) wnioski następujące - sprzęcior dziki (guma na dwójce z gazu bez problemu, wystarczy poprosić) ale do ogarnięcia. Pytanie tylko czy nadmiar mocy będzie dobry do nauki techniki. Mam przeczucie graniczące z pewnością że tutaj większą rolę będzie odgrywała waga więc dalej obstaję przy secie.

 

P.S. Ziggi, ON waży 70kg ale spokojnie możesz się do mnie zwracać na TY :D

Why... So... Serious

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...