Kawasaki VULCAN VN 750-800 kontra ;) SUZUKI Intruder 750-800, ogłoszenia

[Szafir]

Coś nie tak w tym opisie

Koleś chyba pomylił motocykle :mrgreen: Kardan czy łańcuch w tym jego Vulcanie 800?

"Wielotarczowe sprzęgło w kąpieli olejowej, sześciostopniowa skrzynia biegów, wał kardana" ;)

Opis VN 800 ze strony www. motocykle.domeczek

:eek2: Ale większość się zgadza...

Co do postu Jaroslav'a :" można też kupić to, co akurat jest niedaleko i jest w dobrym stanie." stąd mój problem... namierzone oba ;)

Pzdr for all

[Jaroslav]

Cytuje Jaroslava (chyba): "Każdy chopper wali się w zakrętach"

Namacalnie mozesz sie przekonac o tym chocby na malym Virago 535, ktore - z oponami o standardowych dla siebie wymiarach - prowadzi sie neutralnie, jak po sznurku. W innym watku, szerszym niz VN contra VS, podejme chetnie polemike, "podpierajac" sie wieloma modelami Yamahy (choc nie wszystkimi).

 

Mam nadzieję, że kiedyś namacalnie uda mi się przekonać o tym na czymś większym niż 535 ;)

Nie podejmuję sie polemiki, na Yamahach nigdy nie jeździłem, te, na które obecnie mnie stać, nie pasują mi (wyłącznie) z wyglądu. Ale chętnie poczytałbym, jaka jest Twoja opinia na ten temat. To zawsze opinia jeźdzca, a nie speca od marketingu.

Osobiście nie jestem ortodoksem żadnej określonej marki, akurat tutaj zakładam dużą dozę tolerancji.

 

Wydaje mi się, że nie trzeba rozpoczynać nowego wątku, ale to już od autora zależy:)

 

Pozdrawiam,

Jarek

[Szafir]

Co do walenia...to rzeczywiście choppery /którymi jeździłem/ troszeczkę inaczej się prowadzą od naked'ów, szczególnie przy małej prędkości w zakręcie :roll: . Nie wiem czy można to już nazwać 'waleniem w zakręt' , ale podczas jazdy z pasażerem /VN 800/ przy nawrotce musiałem wystawić asekuracyjnie nogę :oops: .../co mi się nie zdaża/.

Pzdr

[vpower]

Witam.

co do dwóch wymienionych przez Ciebie sprzętów to każdy ma wady i zalety. Ja przez kilka lat jeździłem na VN 800 Classic i nie mogę złego słowa powiedzieć o tym sprzęcie. Wprawdzie nie jest to chopper ale silniki w VN są takie same.

Co do porównwnia z Intruderem to:

VN:

plusy - mocny silnik z niesamowitym jak na 800 kopem, jeden gaźnik - nie trzeba co chwilę regulować, większy od VS, ładna stylistyka

minusy - łańcuch, mniej trwałe i bardziej skomplikowane silniki od VS

VS:

plusy - trwały silnik, fajny klang, ponadczasowa stylistyka

minusy - jest to mały motocykl, gaźniki wymagają częstej regulacji,

Jak ja bym wybierał to wziąłbym VN głównie ze względu na wielkość i kopa, choc to zależy od tego ile przebiegu by miał ten motocykl. Im więcej tym bardziej w stronę VS. Całe szczęście to nie ja mam problem z wyborem. ;)

Pozdrawiam.

[x. Maślak]

Co do przekonania sie namacalnie na czyms wiekszym od 535, to polecam przy najblizszej okazji mojego OldMotylka. Zapewniam Cie, ze nie tylko Drag Star ale i Warrior nie bedzie sie obalal (choc mam inne zastrzezenia i do niego i do "matczynej" wersji Wild Star - takze w geometrii). Wierz mi, mam porownanie: najgorzej wypadl w Twojej "dyscyplinie" Intruz 1500 LC; przedni most w tym motocyklu jedzie tam gdzie sam chce.

Nie wszystkie customowe Yamaszki chodza tak samo. Zwolennikiem tej marki zostalem, bo akurat nawinal mi sie przed paru laty pol-darmo XVS Classic 650, potem jedna i druga 1100. Ale jezdzilem tez wersja podstawowa 650-ki i wydaje mi sie o wiele mniej naturalna w luku. Cos skrobnalem na ten temat na jednej mini-stronce.

[noise of death]

Mam takie pytanko, gdzie Vulcan ma zbiorniczek wyrownawczy? Gdzie jest okienko z poziomem oleju w silniku?

dzieki i pozdro

[vpower]

Noise,

Vulcan ma okienko z poziomem oleju po stornie dźwigni zmiany biegów pod ramą w kierunku siedzenia. Trochę dziwne rozwiązanie bo ciężko jednocześnie wyprostwać motocykl i looknąć w to okienko. Jest ono dość nisko. No chyba, że ktoś trenuje joge. :buttrock: Co do zbiorniczka wyrównującego to sam się zastanawiam (nie pamiętam) ale sądzę, że jak w większości takich motocykli jest gdzieś za silnikiem w rejonie tylnego wahacza.

Pozdrawiam.

[kumpel kalamitki]

Jeden z tych modeli przymiarka do kupna. Z lukania po zdjęciach i w realu (Suzuki) bardziej mi się podoba Intruder, ale z tego co czytam to w tym wyborze chyba właściwszy będzie Vulcan, raz, że większy, dwa ciut mocniejszy silnikowo no i że Kawasaki :) Modele w kręgu zainteresowań to z samej końcówki lat 90 początku 2000. Nie przeszkadzają koła odlewane, jak i koła szprychowe. Dwa wydechy w Kawie i hydrauliczny napęd zaworów to niewątpliwy plus.

 

Kawa taka najbardziej smakuje:

http://www.motorcyclespecs.co.za/model/kawasaki/kawasaki_vn750_vulcan%2098.htm

Suzi taka:

http://www.motorcyclespecs.co.za/model/suzu/suzuki_vs800gl_intruder%2093.htm

 

Długie nogi kierowcy chyba determinują wybór na Kawę. Oba soft choppery więc tu napinki nie ma który bardziej chopperem jest, a który mniej. Intrudera z 90 roku chyba 750 miał kolega i kurcze moto jakby małe, nisko siodło. Stylistyka, wygląd bardzo ważne. Późniejsze Intrudery i Vulcany to już nie to co potrzebne. Budżet tak cyrka 12 tys zł z małym marginesem do naciągnięcia jakby było warto.

 

Moze coś doradzicie, czego nie wiem, co warto wiedzieć ?

Edytowane 18 Lipca 2016 przez kumpel kalamitki

[tadeo]

Jedyna rada to VS 1400 :biggrin:

[kumpel kalamitki]

VS 1400 czy nawet 1000 to za ciężkie sprzęty ograniczenie do 900cm3 max i 220 kg moto suchego. Kobietka czasem też tym jeździć będzie.

[kumpel kalamitki]

nikt nic :(

[tadeo]

Mój mechanik całkiem pochlebnie wypowiadał się o Yamasze Drag Star 1100. Mało awaryjny, spokojny cruser...

[kumpel kalamitki]

Mój mechanik całkiem pochlebnie wypowiadał się o Yamasze Drag Star 1100. Mało awaryjny, spokojny cruser...

motor bardzo ładny, ale kurde bydle ;) ciężkie w kilogramach parkingowych

Edytowane 23 Lipca 2016 przez kumpel kalamitki

[tadeo]

Stary, przestań czytać te wszystkie wykresy i internety, bo dajesz tym dowód na to, że nie masz pojęcia o motocyklach. Co z tego że ma sporą masę, skoro środek ciężkości jest umieszczony bardzo nisko. Moto na prawdę bardzo lekko się prowadzi i z pewnością kobieta da sobie z nim radę. Idź i się przymierz...

[kumpel kalamitki]

Stary, ale po licho mi te teorie o środku ciężkości.