Auto do przelotów 60tys.km/ rok

[samolot]

Jakie auto z segmentu kompakt lub wyższego najlepiej nadaje się do jazdy głownie drogami lokalnymi i ekspresówkami (czasem autostradami), a rzadko po mieście tak aby jego koszty użytkowania przy przelotach 60tys.km rocznie były jak najmniejsze. Używane czy nowe. Ile lat takim autem jeździć - auta z dużym przebiegiem w Polsce się nie sprzedają (chyba, że za grosze). Silnik powyżej 100KM, mała utrata wartości, niska awaryjność i koszty eksploatacji - kwestie wizerunkowe umiarkowane - takie wymagania.

[Qadrat]

Coś z dieslem pod maską, do takich rocznych przebiegów ja bym wziął tylko i wyłącznie nowe z salonu. Pojeździć tym do 200 - 250tys. km i sprzedać bo przy takim przelocie zaczną się wydatki.

[Limo]

A przed sprzedażą skręcić na 120 tys. i gitarka.

[zalmen3]

Albo oddać do salonu w rozliczeniu za następny - zero kłopotu z "kupującymi"... fakt cenę trzeba dać lekko niższą, ale problemów brak.

[tadeo]

Octavia II lub Golf z silnikiem 1.6 MPI (oznaczenie BSE). Zakładasz LPG i jeździsz 100 km za 20 zeta. Przy czym nie polecam fabrycznej instalacji (sporo kosztuje i ma słabe wtryskiwacze). Moc 102 KM w zupełności wystarcza do sprawnej jazdy, silnik ma kontstrukcję cepa, komfort na całkiem przyzwoitym poziomie. Mam ten motor w Golfie i przy przebiegu obecnie 317 000 km zero problemów, a nie oszczędzam go nic a nic. Jeszcze nigdy nie miałem samochodu, który tak mało mnie kosztował w eksploatacji!

[Limo]

Samolot ma chyba mieszkanie w bloku, prawdopodobnie z parkingiem podziemnym, a tam gazu niet.

Ale tak ogólnie to chyba najlepsza opcja. Sam bym kupił auto z gazem gdyby nie ten parking.

[samolot]

Nowy samochód z dieslem klasy kompakt to wydatek rzędu 70tys.zł. Po 4 latach jazdy i z przebiegiem 240tys,km takie auto jak np octavia 1.6tdi będzie warta 30 tys,zł . Wychodzi 10tys zł samej utraty wartości na rok. Takie auto niełatwo będzie sprzedać.

Można oczywiście oddać do salonu tak jak radził Zalemen3 :biggrin: Z tym, że salon da tak niską cene, że warto "pobujać" się trochę na allegro i pa pewno dostanie się kilka tysięcy więcej niż odsprzedając do salonu.

Limo mieszkam w bloku ale garaż mam na poziomie parteru, także LPG nie stanowi dla mnie problemu. Podejrzewam, że ci co maja garaże pod ziemia i samochody z LPG to z tego problemu sobie nie robią. Przecież instalacje LPG bada się co rok na szczelność. Mimo wszystko w razie pożaru itd, jak straż pożarna dowie się że parkował pod ziemią samochód z LPG to mogą być duże nieprzyjemności.

Octawia 2 z 1.6MPI to niegłupi pomysł - utrata wartości 2-3 tys.zł rocznie z tym, że jak kupisz używkę z przebiegiem np.150kkm to maksymalnie dwa lata wypada jeździć z przebiegiem 300kkm octavie 2 bardzo ciężko będzie sprzedać chyba, że za grosze handlarzowi co odgoni przebieg.

A jakiś inny wariant samochodu z jakimś dynamiczniejszych silnikiem i ciekawszą prezencja*

* - to auto to nie dla mnie tylko znajomego, który nie wie czym i jak ma jeździć żeby było przyjemnie, w miarę ładnie i możliwie niedrogo :biggrin:

[tadeo]

Następny kwiatek :biggrin: "Ma być tanio, modnie, ekonomicznie, i żeby po 5 latach sprzedać z zyskiem".

Stary, samochód to nie inwestycja na przyszłość, tylko narzędzie, które ma jakąś wartość początkową i jej utratę w skutek zużycia i starzenia. A jak kumpel tego nie rozumie, to szkoda energii na tłumaczenie!

 

No i rozwalają mnie wyliczenia typu: kupię nowy, to po 4 latach stracę tyle, a jak to potem sprzedać...Ale fura z przebiegiem 150 tysi to już złom... A 300 tys to już masakra...

Edytowane 16 Grudnia 2015 przez tadeo