Skocz do zawartości

Regeneracja tylnego amora


xtrvfr
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Powiem tak: Koledze ciekł tylni amor w crossie Yz 250 i oddał go do regeneracji (do Sancheza)!!! Zapłacił za to 600zł i amor jak nowy (pytanie do kiedy??) :?

Moim zdaniem, jeśli masz możliwość kupienia użwanego amorka w dobrym stanie (np. z rozbitego motocykla) to to bedzie chyba najlepsze wyjście :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakość?! To zależy od konstrukcji amotryzatora, jeżli jest ona pompowany (powietrzno olejowy i niejest pordzewialy ani zatarty top zwyczajnie wystarczy wymiana semerringow i oleju- tak samo jak w przednim zawieszeniu inna sprawa jeśli na trzpieniu są wżery lub tłumienie jest gazowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, regeneracja amortyzatora to nie tylko wymiana oleju i simmeringów żeby nie ciekł. Do tego dochodzi wymiana pierścieni na tłoczysku, bywa że trzeba coś przeszlifować bo pojawiają się uszkodzenia mechaniczne. W amorkach są również zaworki które pod czas regeneracji są wymieniane (po pewnym czasie stają się nieszczelne). Ja miałem (nie)przyjemnść regenerować amortyzator tylny w FZ w warsztacie na ulicy niecałej w Warszawie. Imprezka kosztowała mnie 300zł. Nie łudźcie się że po regeneracji amorek od sportowego motocykla będzie miał takie właściwości jak wcześniej, on po prostu jest upośledzony. Jeśli nie stać cie na zakup nowego amorka za 4000zł to poszukaj dobrej używki, ale tutaj niestety nie masz gwarancji czy będzie działał, a jesli tak to nie wiadomo jak długo. Porgeneracji amorek jest sprawny i dziala ale nie ma jusz regulacji tłumienia ponieważ panowie nnie byli w stanie tego naprawić, na wykonaną prace masz gwarancję na rok bez limitu kilometrów więc jak by coś było nie tak możesz podjechać i ci zrobią drugi raz.

Ja do tych panów przejadę się w zimę, zawiozę im ten amorek na utwardzenie bo jazda pow. 200km/h powoduje zbyt duży poziom adrenaliny.

Tylko głupiec ma na wszystko gotową odpowiedź :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziadu ja pisałem o regeneracji amortyzatora samemu w przypadku gdy uszkodzenie wynika z wycieku oleju, a nie uszkodzenia tłoka. W zupełności zgadzam się z twoim postem, lecz moja poprzednia wypowiedz byla tak ukierunkowana aby odpowiedzieć na pierwszego posta xtrvfr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

W Poznaniu zregenerowałem amortyzator w Ducati za 300 zł z czego pewnie 150 zł wziął pośrednik (oddałem do serwisu).

Trzyma do dziś. Więc polecam. W enduro inna sprawa, i w szosie inna sprawa.

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...

umnie juz tez zaczyna cieknac , jeszcze dziala ok , ale zaczyna podciekac . Zrobie go sam , jako ze tam wymienia sie oringi ,tylko takie pytanie mam , jaki olej wlac ? mam prawie litr oleju do przednich lag 10W40 nada sie ??

KomaRR -->Simson S51-->2 x ETZ 250 i 251--->KLR 650 A1--> XR 600R - 94--->Obecnie VFR 800 Fi -98 oraz KTM LC4 620 GS - 98 na FCR 41

 

http://www.bikepics.com/members/rysiek24/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...