Skocz do zawartości

Egzamin na prawo jazdy - testy i inne przydatne info


Rekomendowane odpowiedzi

 

No, dolanie oleju to faktycznie naprawa jak diabli :P .

 

u mnie w starymi tico od wymiany do wymiany może zejdzie z maxa do połowy , nigdy między wymianami nie dolewam a sprawdzam może z 2x w roku i tak powinno być chyba normalnie w normalnym aucie nie :D ? no ile razy wy dolewacie czy sprawdzacie olej ?

 

 

 

 

 

Już nie przesadzajcie, że pokazanie pięciu pierdół pod maską przerasta Wasze możliwości :P....

 

major zrób prosty test

 

weź młotek i gwożdzia i kawałek deski , i wbij go na full czilu no co to za problem :D ?

a teraz pomyśl sobie że twoja baba ma bliźniaki w drodze , ty nie masz pracy , masz pożyczkę w providencie której nie masz z czego spłacać , właśnie listonosz doręczył nakaz eksmisji i musiał pukać bo dzwonek nie działa bo odcięli wam prąd w środku zimy :D i weź teraz wbij tego gwoździa tylko nie sobie w łeb a w deskę ? no walnąłeś się w palca :D ? skrzywiłeś ? nie trafiłeś ? jaka ciota gwoździa nie potrafi wbić, lamus w rurkach ......

 

STRES a nie to że ktoś nie umie pokazać wlewu oleju....

 

Mój ziomek jak poszedł na prawo jazdy na egzamin praktyczny na A to był wylajtowany jakby weekend zaczynał i są ludzi którzy się tym nie stresują ale są i tacy co się trzęsa -ja takim byłem :D

 

 

A co chodzi o zdawanie praktyki.. Podobno egzaminatorzy lubią duże dekolty, wiec jest cień szansy.

 

no jak masz co pod tym dekoltem pokazać to tak :D

Fakt jest faktem że co jadę kogoś zawieźć do kołtunowa do word to mam wrażenie że przyjechałem do domu publicznego , laski są tak wysuczone że w pobliskiej mordowni techno to są delikatnie ubrane makijaż jak do filmu porno , pazury długie jak gile z nosa w trakcie przeziębienia a najlepsze są po 10cm szpile na praktykę -trza mieć skill chyba żeby w tym pedały wciskać :D ?

Trzeba uważać bo jak trafisz na grubą brzydką panią egzaminator to będzie cie dupić , a podobno ( nie wiem na ile to urban legend na ile fakt ) za wysokie szpile na nogach może cię nie dopuścić do praktyki tak samo jak do A za krótkie spodenki i klapki kubota , więc cycki na wierzch i goła pupa ale szpile dla bezpieczeństwa sobie odpuść może :D ?

 

 

Dziękuje za radę ale pozostanę przy swoich sposobach :D

 

zrób od razu kopertę i tyle po co ten temat ?

 

 

Ale przecież prawko nie jest po to żeby ludzie umieli naprawiać samochody!

 

ja tam bym chętnie popatrzył niech wprowadzą np wymianę koła na praktykę i popatrzyłbym jak laski to robią to musi być sexi :D

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stawiam oczy jak czytam niektóre wypowiedzi.

 

Poziom pytań w porównaniu z tymi jakie były 10 lat temu jest na wyższym poziomie sprawdzającym reakcje. Zwłaszcza pytania sytuacyjne na czas z animacją. Pytania typu rozmiar tablicy rejestracyjnej czy długości drążka to mit.

Mechanikiem nie każdy musi być żeby potrafić sobie świecę wymienić czy wyczyścić klocki hamulcowe. Ale do cholery każdy powinien wiedzieć co gdzie się wlewa i jaki powinien być odpowiedni poziom płynów, czy wszystkie światła działają. Jest to dbanie o bezpieczeństwo własne jak i innych uczestników ruchu miejskiego. Jak byś nie maił wyj**ane i ile byś nie miał pieniędzy, należy czasem sprawdzić poziom płynów czy naciągu łańcucha. Pal licho że tobie się zagotuje silnik czy wyleje płyn hamulcowy. Gorzej jak ktoś za Tobą zaliczy ślizg na tych pozostałościach i wpakuje się pod zderzak.

 

Ośrodki Warszawa

Pytania, zjechać na sam dół

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Nie ..... komplet uzbierałem w 2012-ym, jak pisałem wcześniej, ale przedwczoraj "chwila zapomnienia" i zatrzymali mnie i okazało się że mam cofnięte uprawnienia z dniem 25 czerwca 2015 roku :D

Dalej nie kumam.... Złapałeś komplet w 2012, a zabrali Ci w 2015?

Nie jest tak, że każdy punkt jest anulowany po roku od otrzymania?

 

No ale są pytania np: zużyte opony są wtedy kiedy mają 3mm bieżnika, 2,5mm czy 1,5mm .........

Bez sensu... Mogą być trzy poprawne odpowiedzi? :)

Destruction of the empty spaces is my one and only crime

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz tylko jedna odpowiedź jest prawidłowa :D

 

Ziggi, no w 2012-ym zebrałem ponad 24 punkty ...... 18-cie w samych Siemiatyczach, tacy byli ciekawscy kim jestem i co tu się tak kręcę :D

 

W 2012 został wystawiony Wniosek o skierowanie mnie czy cofnięcie mi uprawnień, dokumentów nie odbierałem bo wysyłali na adres pod którym od wielu lat nie jestem zameldowany :D No i w czerwcu 2015 wydali decyzje i cofnęli mi uprawnienia, co za tym idzie muszę iść na egzamin potwierdzający ...... jak go obleje to chyba wtedy tracę prawko i muszę wszystko od nowa kurs, jazdy itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, dolanie oleju to faktycznie naprawa jak diabli :P .

Ubytek oleju w silniku nie jest zjawiskiem które można lekceważyć. Zresztą idąc dalej tym tropem dla bezpieczeństwa należałoby sprawdzić czy w oleju nie ma płynu chłodzącego, czy nie ma wycieków oleju z silnika - jest to bardzo niebezpieczne. Kolejna kwestia to umiejętność sprawdzenia czy płyn hamulcowy nie jest już do wymiany, a hamulce niezapowietrzone - wszak przecież stan hamulców to rzecz zupełnie podstawowa dla bezpieczeństwa. Należałoby umieć ocenić stan przewodów hamulcowych, skuteczność pompy i wspomagania, stan tarcz hamulcowych i klocków - szczególnie jak się np. ostro hamowało w deszczu lub pojazd dłużej stał. To samo dotyczy hamulca ręcznego - czy np. linki nie są przetarte? Co do opon to powinny zostać poddane szczegółowym oględzinom np. czy nie ma gdzieś przetarć albo pęknięć albo czy nie są ubłocone - zmniejsza się wtedy przyczepność więc należałoby je umyć. Tak można bez końca, bo w samochodzie czy motocyklu jest bardzo dużo rzeczy które mogą się w każdej chwili zepsuć i narobić bałaganu. ;)

A pytania na czas to już zupełna bzdura. Przecież refleks tego typu to jest rzecz zupełnie trzeciorzędna podczas jazdy.

Edytowane przez Wertyder
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w normalnym kraju jak się zapali kontrolka oleju to się jedzie do serwisu

 

Wertyder

 

Moj znajomy ktorego szacuje na 17 miliomw Euro dolewa sam. Generalnie nie znam nikogo kto jedzie do service'u aby mu oleju dolano, ale my w roznych swiatach zyjemy

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz tylko jedna odpowiedź jest prawidłowa :D

No to z tym bieżnikiem jest jakaś lipa. A! zapomniałem że to biedny kraj. Przepraszam :)

 

Ziggi, no w 2012-ym zebrałem ponad 24 punkty ...... 18-cie w samych Siemiatyczach, tacy byli ciekawscy kim jestem i co tu się tak kręcę :D

 

W 2012 został wystawiony Wniosek o skierowanie mnie czy cofnięcie mi uprawnień, dokumentów nie odbierałem bo wysyłali na adres pod którym od wielu lat nie jestem zameldowany :D No i w czerwcu 2015 wydali decyzje i cofnęli mi uprawnienia, co za tym idzie muszę iść na egzamin potwierdzający ...... jak go obleje to chyba wtedy tracę prawko i muszę wszystko od nowa kurs, jazdy itd.

Czyli nieudolność administracyjnych organów ścigania dyskryminuje Cię w kontekście przedawnienia/anulowania punktów po upływie roku?

 

Ubytek oleju w silniku nie jest zjawiskiem które można lekceważyć. Zresztą idąc dalej tym tropem dla bezpieczeństwa należałoby sprawdzić czy w oleju nie ma płynu chłodzącego, czy nie ma wycieków oleju z silnika - jest to bardzo niebezpieczne. Kolejna kwestia to umiejętność sprawdzenia czy płyn hamulcowy nie jest już do wymiany, a hamulce niezapowietrzone - wszak przecież stan hamulców to rzecz zupełnie podstawowa dla bezpieczeństwa. Należałoby umieć ocenić stan przewodów hamulcowych, skuteczność pompy i wspomagania, stan tarcz hamulcowych i klocków - szczególnie jak się np. ostro hamowało w deszczu lub pojazd dłużej stał. To samo dotyczy hamulca ręcznego - czy np. linki nie są przetarte? Co do opon to powinny zostać poddane szczegółowym oględzinom np. czy nie ma gdzieś przetarć albo pęknięć albo czy nie są ubłocone - zmniejsza się wtedy przyczepność więc należałoby je umyć. Tak można bez końca, bo w samochodzie czy motocyklu jest bardzo dużo rzeczy które mogą się w każdej chwili zepsuć i narobić bałaganu.

Gdyby każdy kierowca był od razu mechanikiem, to musiał byś zmienić profesję. Od tego są przeglądy, żeby poinformować niekumatych, co się dzieje z ich pojazdem. Dzisiaj musisz wiedzieć o posiadaniu trójkąta i kamizelki, ale możesz jeździć samochodem na gwarancji, w którym nie wolno Ci zmienić żarówki, nie mówiąc już o odkręceniu przebitego koła. :wink:

 

A pytania na czas to już zupełna bzdura. Przecież refleks tego typu to jest rzecz zupełnie trzeciorzędna podczas jazdy.

Problem w tym, że czas masz ograniczony zarówno na odpowiedzi dotyczące jazdy, gdzie refleks jest niezbędny, jak i na pierdoły, które możesz sobie sprawdzić w necie czy gdziekolwiek. Albo mieć je w dupie, bo nigdy nie będą Ci potrzebne.

Masz znać wymiary tablicy rejestracyjnej, naklejki na szybę, długości drążka od biegów, ale od jakiej długości wymagane są tablice wyróżniające informujące o długim zespole pojazdów, to już nikt nie pyta? Mając kat. B możesz prowadzić auta do 3,5t, które gabarytami czasem dorównują ciężarówkom. Miałeś na kursie choćby godzinę jazdy takim autem?

Destruction of the empty spaces is my one and only crime

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

no ile razy wy dolewacie czy sprawdzacie olej ?


W pedziu za 10 miesięcy nie dolałem nic, Suza za 11kkm wypiła około 300 ml, zerkam jak mi się przypomni, czy jak coś tam sobie przy niej dłubię :P. Raz częściej, raz rzadziej.

 

major zrób prosty test


Misiek, ale co Ty mi tu z testami wyskakujesz, jak ja przecież prawko mam od sierpnia :P. Pisałem już wcześniej, że egzaminy na prawko to jedna z najbardziej stresujących rzeczy, jakie było mi dane przeżyć. Jakieś tam bóle brzucha, bezsenność, łapy mi się trzęsły jakbym wypił kawkę z wszystkimi pupciami z naszego forumowego czata na raz, latałem jak posrany i w sumie do samego posrania dużo mi nie brakowało :P.

Przed placem uspokoił mnie mój instruktor - powiedział, że MOD1 to jak CBT na 600 i jakoś podziałało. Natomiast przed MOD2, nie dość że instruktor pojechał już do centrum z kimś innym i musiałem jechać na egzamin na swojej Suzie, to jeszcze wzięli mi ER-6 zamiast Bandita, a na Kawie nie śmigałem od miesięcy. Wyobraź sobie, co się ze mną działo po drodze i w samym centrum :D.

Odnośnie przygotowania do tych pierdół typu korki, wlewy i pompki, na Kawie nie robiłem tego nigdy, bo nie było po co. Pierwszy raz ktokolwiek spytał mnie o to na egzaminie. Nie wiedziałem nawet, czy tam jest okienko czy bagnet, ani gdzie jest pompa tylnego hamulca i jakoś dałem radę :P. Po coś w końcu wprowadzone są standardy przy tego typu bzdetach, tak?

 

do cholery każdy powinien wiedzieć co gdzie się wlewa i jaki powinien być odpowiedni poziom płynów, czy wszystkie światła działają. Jest to dbanie o bezpieczeństwo własne jak i innych uczestników ruchu miejskiego


Polać mu, bo dobrze gada.

Taką sytuację miałem, że kiedyś w nocy kumplowi zabrakło paliwa gdzieś na zadupiu. Po drodze padła mi żarówka z tyłu. Zatrzymała mnie policja, dostałem zjebę i miałem jechać na stację, kupić nową i wymienić. Później padła z przodu, mijania i długie. I co, miałem ryzykować jazdę w nocy bez świateł, czy pozwolić sobie odholować moto? Czy jeszcze inaczej - zimą mój bęben z tyłu ma tendencję do zacinania się bardzo często - mam latać kilka razy w tygodniu do serwisu na zdjęcie koła, przetarcie bębna szmatką, popryskanie cleanerem i złożenie tego z powrotem? A jak mam dojechać jak coś jest zje*ane, mam dzwonić za każdy raz po mobilnego mechanika? A jak coś się stanie gdzieś na zadupiu, nie będę miał telefonu itp? Wilki mogłyby mnie zeżreć, bo nie potrafię założyć nowej spinki na łańcuch czy doraźnie zakołkować opony. Bez sensu :D :P ;)

Niektórzy mogą się tylko cieszyć, że ciągle znajdzie się jakiś jeleń, który nie potrafi sprawdzić stanu oleju czy też płynu hamulcowego i zrobić ewentualnej dolewki.

"Suzuki maj motór maj lajf"
En-125 2a '05 | GPZ500S '89 | Bandit 600N '97 | ZX-6R '96 | En-125 2a '05

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz znać wymiary tablicy rejestracyjnej, naklejki na szybę, długości drążka od biegów, ale od jakiej długości wymagane są tablice wyróżniające informujące o długim zespole pojazdów, to już nikt nie pyta? Mając kat. B możesz prowadzić auta do 3,5t, które gabarytami czasem dorównują ciężarówkom. Miałeś na kursie choćby godzinę jazdy takim autem?

Gdzie tam. Zresztą pewnie nikt nie ma bo przecież trzeba poświęcić czas na niesamowicie ważne zadania typu parkowanie 20 cm od krawężnika ;).

 

BTW: mój kolega nie tak dawno zdawał prawko w USA. Trochę się przeraził biorąc pod uwagę co się u nas dzieje jak się dowiedział że wedle stanowych przepisów polskie jest nieważne. Poszedł obsrany na egzamin po czym okazało się że gość kazał mu (jego autem) najpierw ruszyć i stanąć, potem wsiadł, objechali kilka ulic - po prostu powiedział - proszę objechać kilka przecznic, jak się Pan zgubi to pokieruję. Tyle :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzie tam. Zresztą pewnie nikt nie ma bo przecież trzeba poświęcić czas na niesamowicie ważne zadania typu parkowanie 20 cm od krawężnika ;).

 

BTW: mój kolega nie tak dawno zdawał prawko w USA. Trochę się przeraził biorąc pod uwagę co się u nas dzieje jak się dowiedział że wedle stanowych przepisów polskie jest nieważne. Poszedł obsrany na egzamin po czym okazało się że gość kazał mu (jego autem) najpierw ruszyć i stanąć, potem wsiadł, objechali kilka ulic - po prostu powiedział - proszę objechać kilka przecznic, jak się Pan zgubi to pokieruję. Tyle :).

Pierwsze egzaminy na prawko zdawałem prawie 20 lat temu. Już wtedy wszystkich wkurwiało to, że pytania są zadawane podchwytliwie i bez sensu. Myślałem że z biegiem lat coś się zmieni na lepsze, ale widzę że jest wręcz przeciwnie...

Pierwszy egzamin praktyczny uwaliłem pomimo, że postawiłem poloneza idealnie "w garażu". Oblałem, bo ponoć róg zderzaka znajdował się nad linią w trakcie manewru... Więc zostało to potraktowane, jak przytarcie o ścianę. Ten "garaż" egzaminacyjny był tak ciasny, że nie dało by rady nawet uchylić drzwi....

Destruction of the empty spaces is my one and only crime

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowy egzamin to naprawdę porażka.. Nie zdałem dwa razy na A2 bo nie uzyskałem średniej 30km/h na tzw. szybkim slalomie, gdzie mój instruktor widząc moją jazdę myślał że pobiję tam rekord prędkości ;] Nie zdałem.. Kazano mi odstawić motocykl na miejsce więc rozpędziłem się, sprzęgło i przejechałem cały plac na odcięciu z nadzieją że korba wyjdzie bokiem ale niestety nie wyszła.. Za to mina egzaminatora była bezcenna, cały wkur**ny i czerwony ;) Niestety potem na niego trafiłem gdy robiłem prawko na B ale na szczęście zdałem za pierwszym razem ;) Ale wracając do tematu, po niezdanym egzaminie zrobiłem awanturę i poszedłem do dyrektora WORD-u. Pokazał mi homologację urządzenia i stwierdził że sprzęt niestety może przekłamywać nawet o 12km/h i tłumaczył się że niestety nic z tym nie może zrobić. Jak napisałem pismo wyżej to oczywiście moja wina bo nie potrafię jeździć na motocyklu..

 

Aaa.. Dodam że A1 na starych przepisach zdałem za pierwszym razem bez żadnego błędu.

Edytowane przez mort3n
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...