Skocz do zawartości

Prawie wypadek - czyja wina byłaby


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam nie wiedziałem jak nazwać ale sytuacja wyglądała tak :

Jadę sobie kiblem z prędkością łódki w śmierci w wenecji ( 40-45km/h ) poboczem asfaltowym oddzielonym od normalnego pasa ruchu linią ciągła ( droga krajowa , 1 pas w jedną stronę + pobocze ) słońce świeci , myślę nad szatańsko wysokimi szpilami które widziałem na mieście i jej dżinsami , za bardzo nie zwracam uwagi na drogę, ale wyprzedził mnie jakiś zdezelowany sprinter z robolami i nagle on skręca w prawo w jakaś gruntówkę do posesji , włączył migacz no i rzecz logiczna musiał przeciąć pobocze żeby wjechać na posesje -zajechał mi drogę i praktycznie stanął w miejscu bo dalsza droga wyglądała jak po bombardowaniu( szczególnie uskok z asfaltu na grunt jak rampa mx ) , ja że nie mam przodu tylko tylni bęben to mimo piekielnych prędkości stwierdziłem że się nie zatrzymam i wykonałem skok motocrossowy w rów melioracyjny , trochę się poturbowałem ale w sumie nic się nie stało. No i wysiadają oni , ja zsiadłem, wymiana poglądów w łacinie podwórkowej , ja już chwytam klucz 13 bo widzę że argumenty słowne nie działają ale zobaczyłem że ich w środku jest 8 więc uznałem ich rację, pokornie wytargałem chińskie wunderwaffe na asfalt , urwałem jakiś plastik od spodu i stopkę boczną pokrzywiłem , pozatym nic się nie stało, wsiadłem i pojechałem dalej ......

 

I teraz się zastanawiam czy faktycznie byłaby moja wina jakbym w nich uderzył ? oni przecinali pobocze , w miejscu w którym skręcali owszem była linia przerywana , ale nie powinni mnie najpierw przepuścić ? Nie zjeżdżali na pobocze najpierw tylko z pasa ruchu migacz i skręt w posesję ( jakbym w nich uderzył to uderzył bym prostopadle w ich prawy bok ) Znajomych pytałem to generalnie 90% twierdzi że moja wina bo policja by to interpretowała że wyprzedzałem prawą stroną pojazd skręcający w prawo tak by było ??? Szczerze to w ogóle nie wiem czy poboczem wolno jechać( asfaltowe szerokie pobocze oddzdzielone linią ciągła od pasa ruchu , przerywana w miejscach zjazdów do posesji ) , zawsze jadę no bo przy takich prędkościach jakbym jechał pasem ruchu to jakiś songo czy inny migacz długimi by się chyba zatrzymał i mnie odstrzelił, a mnie szkoda szybciej bo pali więcej i się pasek szybciej zużywa.....

 

Tak w ramach dokształcenia na przyszłość chciałem wiedzieć , jeśli to nie moja wina to na przyszłość ładuje bez skrupułów , równie dobrze po skoku w pole mogłem ramę złamać ( kumpel tak złamał zippa ) i nic bym nie dostał, jeszcze by mnie rolnik na widły wziął za zboże, a jakbym w nich uderzył i ich wina to jakieś odszkodowanie by wpadło ....

 

Pomijając że dla mnie czysty kretynizm wyprzedzać nawet ciągnik rolniczy żeby 10m po wyprzedzeniu skręcić w prawo w gruntówkę gdzie zjeżdżać z asfaltu trzeba z prędkością 3km/h , ale interesuje mnie co prawo na to......

 

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twoja. Wbrew pozorom mimo, ze jestes pełen kultury i nie blokujesz pasa to w żadnym wypadku nie powinieneś tam byc. Po drugie to niezachowanie bezpiecznego odstępu ( jeśli to wyprzedzanie zakończył).

Pocieszeniem jest fakt, ze gdybys mial wtedy kamerę to policjant o zdrowych zmysłach zajumalby im za karę dowód. I prawko, bo pewnie byli nachlani. ;)

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twoja. Wbrew pozorom mimo, ze jestes pełen kultury i nie blokujesz pasa to w żadnym wypadku nie powinieneś tam byc. Po drugie to niezachowanie bezpiecznego odstępu ( jeśli to wyprzedzanie zakończył).

Pocieszeniem jest fakt, ze gdybys mial wtedy kamerę to policjant o zdrowych zmysłach zajumalby im za karę dowód. I prawko, bo pewnie byli nachlani. ;)

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Na jakiej podstawie tak sądzisz? Kibel jechał na wprost. Sprinter skecał w prawo, po wyprzedzeniu, zajechał mu drogę. Wn-innym wypadku czy kolizji, jest/byłby sprinter. kibel, dostał by co najwyżej mandat za jazdę poboczem, jednak nie zmienia to faktu, co do winy. Tam np, mógł być zamiast kibla rowerzysta

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam takie postrzeganie sytuacji jak Mongor.



Gliny twierdza ze po takim poboczu nie wolno sie poruszac... Swoja droga to powinno sie dopuscic do jazdy motorowerow takim wyasfaltowanym poboczem

Nawet jeśli to mandat za poruszanie się poboczem jednak nie uprawnia to do zajeżdżania drog

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak by doszło do stłuczki to oboje byście zarobili po mandacie Ty żeś jechał marginesem za linią ciągłą której nie powinieneś przekroczyć, a on za to ze zajechał drogę i spowodował stluczke .Chyba że byś powiedział, że kibel niesprawny ( co nie mijało by się z prawdą ;) ) i chciałeś dojechać do pierwszego zjazdu . :flesje:

"Gdy szykuję śniadanie, zwykle se o korkach słucham, jak tkwią te ch*je w tych jebanych autach."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapytam sie najpierw dla kogo jest wyasfaltowane pobocze drogi ? Z tego co ja sie orietuje to poza pbszarem zabudowanym jest ono dla pojazdow poruszajacych sie znacznie wolniej niz dozwolona predkosc jaka ustalil prawodawca - ciagniki, furmanki rowery, piesi i kible.

 

Nie wiem wiec jakim cudem Adam widzi tam Twoja wine, definitywna wina byla kierwocy Sprinter'a. Bylo spisac num. rej i ..... mialbys zwrot kosztow za wyrzadzone szkody oraz za odniesiony boj po wjezdzie w botanike. O stratach moralnychz nie wspomne, bo przeciezy na WWS bedziesz mial Träume przez nastepnych kilkanascie lat.

 

Warto wiec znac przepisy.

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

no jak widać sytuacja nie jest taka prosta :D

 

 

Gliny twierdza ze po takim poboczu nie wolno sie poruszac

 

 

 

 

No właśnie też takie głosy słyszałem ......

 

Czysty kretynizm , co innego kiedy to pobocze jest faktycznie tragiczne , ale tam ,,pobocze'' to dobry metrowej szerokości pas z bardzo przyzwoitym asfaltem ( dziury tylko koło przystanków PKS ) i co nikomu oprócz pieszych czy rowerzystów nie wolno się po nim poruszać ? to jak jedzie jakiś 330 albo władimirec czy stara koparko-ładowarka co nie ma biegu drogowego i leci max 20-25km/h to też nie wolno mu po poboczu jechać ? bzdura straszna ale dobrze wiedzieć, dzięki za info, swoją drogą ostatnio tamtędy non stop śmigają fajne pyrki z niskopodwoziówkami ze słomą ( po 2 przyczepy ) i oni zawsze jadę poboczem na maksa do prawej mimo że jadą ok 40km/h ( wiecie class czy new hollandy mają już bieg drogowy nawet w sumie pronar ma podobno :D ) wychodzi że też łamią prawo żeby innym drogi nie blokować.........

 

 

( jeśli to wyprzedzanie zakończył).

 

zakończył był kawałeczek przede mną i cyk migacz i skręt , normalnie zauważyłem na tej trasie jak ludzie skręcają w prawo , czy do posesji czy w boczną drogę to mają taką zasadę że najpierw włącza migacz i zjeżdża na maksa do prawej i wlecze się kawałek poboczem po czym skręca w prawo ( ja samochodem też tak robię ) dzięki czemu nie zmusza do zwalniania osoby za nim , która go bez problemu wyprzedzi -zwykła kultura na drodze moim zdaniem, natomiast kolesie ze sprintera skręcili bezpośrednio z pasa ruchu i dlatego przecięli mi drogę , jakby najpierw zjechali na pobocze i wtedy zaczęli skręcać w posesję a ja myślał o dupach to wjechałbym im w dupę i byłoby to ewidentne niezachowane bezpiecznego odstępu i sprawa jasna dla mnie a tak powstał temat :D ......

 

 

Zapytam sie najpierw dla kogo jest wyasfaltowane pobocze drogi ?

 

ja się przyznaje bez bicia że mimo posiadania prawa jazdy 2 kategori zdanych normalnie ( żadnych łapówek czy wyjazdów na Ukrainę ) nie wiem :D

Wychodzi że chyba tylko dla rowerzystów i pieszych ? Z praktyki to tym poboczem tamtędy jedzie każdy wolniejszy pojazd , czy to stara wywrotka czy traktor , czy kibel , czy koparka, czy PKS....

 

 

Z tego co ja sie orietuje to poza pbszarem zabudowanym jest ono dla pojazdow poruszajacych sie znacznie wolniej niz dozwolona predkosc jaka ustalil prawodawca - ciagniki, furmanki rowery, piesi i kible.

 

Tam formalnie jest obszar zabudowany -no w praktyce żaden tam zabudowany , ale mówimy co stanowi prawo a nie własne odczucia :D

 

 

O stratach moralnychz nie wspomne, bo przeciezy na WWS bedziesz mial Träume przez nastepnych kilkanascie lat.

 

NIe to było w Polsce całkiem niedawno , 100 lat śmigam tą trasą i pierwszy raz mi się takie coś zdarzyło.........

 

Dziękuje wszystkim za udział w dyskusji , przyda się na przyszłość , w sumie dobrze zrobiłem bo za jazdę poboczem pewno bym obficie zabulił....

Edytowane przez michoa

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na jakiej podstawie tak sądzisz? Kibel jechał na wprost. Sprinter skecał w prawo, po wyprzedzeniu, zajechał mu drogę. Wn-innym wypadku czy kolizji, jest/byłby sprinter. kibel, dostał by co najwyżej mandat za jazdę poboczem, jednak nie zmienia to faktu, co do winy. Tam np, mógł być zamiast kibla rowerzysta

Zaintrygowany rozwojem wypadkow w temacie poszukalem w necie i orzecznictwo blogerów i wordow faktycznie określa, ze popularny "pas awaryjny" zaliczamy na takiej drodze do pobocza i kiblem mozna tamtędy cisnac. Wiec zwracam honor. Byłem pewien, ze ciągła eliminuje taki obszar z ruchu, za wyjątkiem sytuacji awaryjnych i poj. uprzywilejowanych. :)

 

Podobna sytuacje miałem gdy zaparkowałem, a dwie sekundy pozniej wjechał we mnie na parkingu cofający bus. I teraz wymusilem, czy cofal i jego wina bo cofal?

Sprawe rozwiązało nagranie i mi sie upiekło, ale policjanci tez mieli rozkmine na 2 godzinki.

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twoją winą jest niesprawny przedni hamulec i że jechałeś tym poboczem. Jechałbyś pasem to może byłbyś w stanie go minąć z lewej albo nawet wcale byś nie musiał bo drużyna A by pewnie nawet nie podjęła próby wyprzedzania przed planowanym skrętem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na jakiej podstawie tak sądzisz? Kibel jechał na wprost. Sprinter skecał w prawo, po wyprzedzeniu, zajechał mu drogę. Wn-innym wypadku czy kolizji, jest/byłby sprinter. kibel, dostał by co najwyżej mandat za jazdę poboczem, jednak nie zmienia to faktu, co do winy. Tam np, mógł być zamiast kibla rowerzysta

 

Sytuacja jaką opisał Michoa jest bardzo podobna do czegoś nad czym sam się niedawno zastanawiałem... Zjazd z autostrady, korek. Część kierowców którzy skręcają na najbliższym węźle cisną pasem awaryjnym. Ok, rozumiem. Tylko w miejscu gdzie pas awaryjny się kończy, zaczyna się pas do skrętu (zjazdu z autostrady). Tak więc pomijając że ten kto już tym pasem dla bydła jedzie powinien wpuścić kogoś kto jedzie zgodnie z przepisami bo tego wymaga kultura, zastanawiam się czyja by była wina w razie zdarzenia.

 

Doszedłem do nieśmiałego wniosku że jednak wina byłaby tego kto jechał pasem awaryjnym. Uważam że jest to jak przestrzeń wyłączona z ruchu i jeśli już ktoś się tam znalazł to jego obowiązkiem jest przy włączaniu się do ruchu ustąpić WSZYSTKIM...

 

Zaintrygowany rozwojem wypadkow w temacie poszukalem w necie i orzecznictwo blogerów i wordow faktycznie określa, ze popularny "pas awaryjny" zaliczamy na takiej drodze do pobocza i kiblem mozna tamtędy cisnac.

 

Może i można, ale co w sytuacji jak mamy namalowane linie (mój przykład). Albo jak jadąc awaryjnym, dojdziesz w pewnym momencie do miejsca gdzie przed tobą ukaże się na asfalcie linia wskazująca krawędź pasa skręcającym. Czy aby nie trzeba im wtedy ustąpić, przecież musiałbyś tą linię ciągłą przekroczyć żeby jechać dalej? Kolejna sprawa to co z wyjeżdżającymi z bocznej drogi, też mają ustąpić kibelkowi, czy mają pierwszeństwo?

Edytowane przez 4jku

Heartstone. Link do założenia konta z nagrodą za aktywację :)

 

https://battle.net/recruit/SGD6NTGVLV?blzcmp=raf-hs&s=HS&m=pc

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Może i można, ale co w sytuacji jak mamy namalowane linie (mój przykład). Albo jak jadąc awaryjnym, dojdziesz w pewnym momencie do miejsca gdzie przed tobą ukaże się na asfalcie linia wskazująca krawędź pasa skręcającym. Czy aby nie trzeba im wtedy ustąpić, przecież musiałbyś tą linię ciągłą przekroczyć żeby jechać dalej? Kolejna sprawa to co z wyjeżdżającymi z bocznej drogi, też mają ustąpić kibelkowi, czy mają pierwszeństwo?

Dlatego tez miałem wątpliwości co do tego i wciąż sie dziwie ;) Ale przejeżdżając przez jakakolwiek linie zmieniasz pas ruchu, wiec obstawiam, ze kibelek musi puścić tych na glownej.

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...