rozkosmany Opublikowano 21 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2014 (edytowane) Lokomotywa Sabrina. Tak nazwałem motocyklowy obiekt westchnień sprzed wielu lat.Trzeba wam naświetlić o co chodzi. Stare dziady załapią bez problemu, młodsi mogą mieć nieco kłopotów. Wszystko zaczeło się dawno temu. Był maj 1988 roku a ja stałem jak palant czekając na autobus PKS-u który to w czasach zdychającego PRL-u był w miarę sensownym rozwiązaniem problemu przemieszczenia się z punktu A do B. Oczywiście miałem już wtedy motocykl wyrobu bratniego kraju z zachodu. DDR-owska MZ TS 250. Ale że była zepsuta a miałem kłopot wyrwać gdzieś potrzebny jej do szczęścia nowy tłok, no to stałem na tym cholernym przystanku. I wtedy zobaczyłem CUDO. Zatrzymał się koleś na Hondzie CBR 1000f na blachach z reichu i pytał o drogę.Jakiś dziadzia mu wyklarował po chelmucku co i jak. A ja wlepiałem gały w Hondę z myślą że w Polsce to nigdy takie motocykle nie będa jeździć.Oczywiście nie miałem racji. Ale w tamtym czasie trudno było wierzyć że mylę się w tej sprawie. Minęło kupę czasu. Były motocykle różne, większe i mniejsze i jakoś tak wyszło że ta Honda gdzieś tak schowała się we wspomnieniach. Niedawno, przypadkowo poznałem bikera który wspomniał że ma złoma z którym nie wie co robić. Kupił kilka lat temu, chciał wyremontować. Zaopatrzył się w tone silnikowych czesci zamiennych ale ogrom prac jakie trzeba było zrobić po prostu przygniótł go. Postawił moto w kącie wielkiego garażu i zapomniał o nim na 7 lat. Aż do chwili gdy wspomniał o tym mnie. Pojechałem zobaczyć i zobaczyłem to co kiedyś widziałem jako CUDO na tym cholernym przystanku. Teraz cudem juz nie było, ale na mnie podziałało. Krótka piłka i za grosze dobiłem targu. Przytargałem Sabrinę :) I musze powiedziec że kupiłem masę radości mechanika. Od ponad miesiąca walczę żeby zrobić ponownie CUDO. Masakrycznie dużo pracy. Nie wiem ile już godzin straciłem. Ale gdybym pewnie w TESCO wziął nadgodziny w takim wymiarze. To pewnie kupiłbym jakiś nowy, wypaśny motocykl. Ale tutaj chodzi o coś zupełnie innego. (Starą Hondę CBR 1000f nazwałem Sabriną na cześć piosenkarki Sabriny. Wielka baba jak lokomotywa z niej była. Piekna tez nie była a śpiewała tragicznie, właściwie to w ogóle nie umiała śpiewać. Ale jak na swój gabaryt ruszała się nadzwyczaj dobrze co nieźle współgrało ze sporymi piersiami jakimi dysponowała. I właśnie taka jest stara cebra. Wielka lokomotywa, która ma czym oddychać :) i jak na swój kaliber to całkiem żwawo lata ) Zamiast dalszego pisania wkleję kilka zdjęć: Uffff. Za jednym podejściem tyle fotek wkleić to kupa roboty. No ale jak by nie było to tylko malutka część ze wszystkich. Za co bym w lokomotywie sie nie złapał to wymaga gruntownego remontu. Poprawiania wszystkich tych papudraków od siedmiu boleści co pchają silikon gdzie się da. Jaką ilość ignorancji widziałem w tym moto to w pale sie nie mieści. No ale w końcu ma swoje lata i usług serwYsantów nazbierało.Ale jestem na wylocie. Może w najbliższy weekend złożę silnik i odpalę po latach :) Edytowane 21 Lipca 2014 przez rozkosmany Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Dudek Opublikowano 21 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2014 z całego serca życzę powodzenia, dużo pracy włożone i powinna być nagroda Cytuj Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
konrad1f Opublikowano 21 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2014 podziwiam za samozaparcie choć trochę się dziwię, że tyle energii idzie akurat w ten motocykl Cytuj Zestaw naprawczy zacisku hamulcowego Brembo BMW R850 R1100 K1200 K100 K1 K1100 https://allegro.pl/oferta/zestaw-naprawczy-zacisku-brembo-przod-bmw-r-1100-850-k-1200-gs-r-rs-s-rt-lt-14830948090 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rozkosmany Opublikowano 21 Lipca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2014 :)Ja tak już się nie dziwię. Mam oczywiście czym jeździć że tak powiem : na codzień, który bardzoooo lubię. (tutaj stoją razem, zanim wepchałem złoma bliżej szopy) Ale powiem tak: Problem pt: przecinaki maści wszelakiej z oponami jak u turka w merolu to ja już dawno zeżarłem, strawiłem i wysrałem.Teraz pora na cos normalnego. Zaprojektowanego w złotych czasach gdy mało co liczili się z kosztami produkcji. Nie oszczędzali za wiele.I dzięki temu jest kawał żelaza :) Miałem też okazje kilka dni temu przejechać się na nieco nowszej sc24 ale z kołami węższymi z sc21, właśnie takiej jaką kupiłem. I muszę powiedzieć że tak świetnie prowadzącego się moto, nawet bez specjalnego uwzględniania jego kategorii wagowej. To chyba po prostu nie miałem okazji jeździć wcześniej. Wprawdzie silnik w sc24 słabszy ale też płakać nie ma co. Całkiem fajnie idzie. A może mi po prostu bardzo pasuje? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
słoma Opublikowano 22 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2014 Lokomotywa Sabrina. Tak nazwałem motocyklowy obiekt westchnień sprzed wielu lat.Trzeba wam naświetlić o co chodzi. Stare dziady załapią bez problemu, młodsi mogą mieć nieco kłopotów. Wszystko zaczeło się dawno temu. Był maj 1988 roku a ja stałem jak palant czekając na autobus PKS-u .................................................................Brawo ,tak trzymaj . pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rozkosmany Opublikowano 25 Lipca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2014 Końca roboty nie widać, no może tak przez mgłę trochę. Dzisiaj zabrałem się za składanie silnika bo miałem już wcześniej przyszykowane wszystko No ale skoro już tak wszystko w kawałkach to postanowiłem zabrać się napinacz łańcucha który przeszedł do legendy :)Generalnie wiekszość patentów powodujących likwidację grzechotu jaki z siebie wydaje, a raczej łańcucha którego drgań nie tłumi. Polega na dorobieniu śruby blokującej. Proste jak drut i jak tzw. manualne napinacze. Ale to rozwiązanie rodem z PGR-u bo genaralnie naciaga łańcuch aż mu oczy wyłażą. Ja postanowiłem to zrobić inaczej. Śrubka jest oczywiście chociaż jest tylko koniecznością.Mój patent wygląda tak: Nakrętka niczego nie podpiera. Jest na wypadek gdyby to papudrackie cięgno jakie dorobiłem urwało się. Po prostu nie pozwoli odlecieć gdzieś reszcie w siną silnikową dal gdzie na bank w coś wkręciłoby się :) Na zewnątrz będzie jeszcze drugi element ochronny. Sprężyna jest tą wewnętrzną od zaworów która tłumi ich drganie i nie będzie w założeniu mocno napięta. Ot tak tylko tyle żeby pomagała napinaczowi przytrzymać łańcuch w chwilach gdy jest wyluzowany a tłumienie hydrauliczne samego napinacza nie da sobie z tym rady. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 26 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2014 A skad wiesz ze samo docieranie zaworow i honowanie cylindrow zda tutaj egzamin ? :)Poza tym nie podoba mi sie cos ten czop ze zdjecia, moze jest to sprawa zdjecia ale wydaje sie jakby szlif dawal dodatkowe wglebienie, glebsze niz fabryczny promien tego czopa.Czy to prawda, czy mi sie wydaje ?Czopy po obrobce powinny byc przepolerowane, u ciebie wygladaja jak wziete prosto ze szlifierki.Nie krytykuje, tylko uwazam ze jesli cos mozna teraz poprawic to lepiej niz pozniej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rozkosmany Opublikowano 26 Lipca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2014 (edytowane) Dlaczego niby miała być krytyka. Ja nie z tych co wkleją fotę pomalowanego pędzlem na różowo moto z pytaniem jak wam sie podoba.A gdy ktos napisze że paskudny no to ja obrażę się.Wprost przeciwnie, lepiej gdy ktoś wyrazi jakieś uwagi bo to jakby co dwie głowy to nie jedna. Uważam że wiem dużo, ale niekoniecznie wszystko :) Na początku nie wiedziałem :) tylko miałem przeczucie. Blok cylindrów z, wał z korbami i tłokami nie pochodzą z tego silnika a z maszyny która kiedyś dawno temu miała kolizję z nieruchomym elementem krajobrazu. Przez to nie zdążyła zrobić dużego przebiegu, raptem coś ok. 2 tys mil. Potem wypożyczyłem średnicówkę i pomierzyłem cylindry żeby nabrać pewności. Były w ładnym i równym nominale, mysle więc że samo odnowienie hona będzie wystarczające. Natomiast co do wału to zapewne kwestia fotografii bardzo małym aparacikiem z nastawionymi opcjam podkrecania zdjęć żeby cokolwiek było na nich widać. Na żywo wyglądają lepiej :) (zapewne chodzi ci o to że na zdjęciu sprawia wrażenie , pogłębione przez końcówkę plastigauge że jest jakby w stożek wyszlifowany. Jest równy, bez obaw, to tylko ciemniejsza część która wystaje z panewki)Wał nie jest po jakiejkolwiek obrobce tylko taki jakim go zostawili japończycy, tak więc powinno byc dobrze. Generalnie mam do nich zaufanie i wiem że kaszany nie wypuszczali, rzynajmniej w takiej kategorii sprzętów do jakich ta CBR należy. Jedynym odstępstwem od normy jakie popełniam z całkowitą premedytacją składając to pędzidło, jest to że założyłem na tłoki oryginalne pierścienie. Po prostu w żaden sposób nie byłem w stanie wymierzyć że coś z nimi nie tak. Kompletnie jakby nowe z pudełka. Zobaczymy czy dotrą się dobrze. Edytowane 26 Lipca 2014 przez rozkosmany Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 26 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2014 Jezeli trzymaja wymiar na zamkach i w rowkach tlokow to wszystko powinno byc OK.Nie wiem czy juz zlozyles tloki z cylindrami, ale jesli nie to namawiam cie na zmontowanie tego " na sucho" i "mocne docieranie".opisane w watku przylepionym na gorze dzialu mechaniki ogolnej. Tak zdjecie wyglada jakby sama powierzchnia czopu byla glebsza niz jego promien, ktory ma przeciez chronic czop przed zjawiskiem karbu.No ale jak silnik ma 2 tys mil to nie mam pytan :). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaquzie Opublikowano 26 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2014 sporo pracy, niezłe wspomnienia (faktycznie jakoś w 88' Sabrina rządziła boysami na wakacjach) ;)oby do końca, no i czekamy na wrażenia z "1" jazdy :cool: Cytuj W uszach szum, w oczach łzy, a na liczniku 33 :>http://sites.google.com/site/jaquzie/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rozkosmany Opublikowano 26 Lipca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2014 (edytowane) Jezeli trzymaja wymiar na zamkach i w rowkach tlokow to wszystko powinno byc OK.Nie wiem czy juz zlozyles tloki z cylindrami, ale jesli nie to namawiam cie na zmontowanie tego " na sucho" i "mocne docieranie".opisane w watku przylepionym na gorze dzialu mechaniki ogolnej. Tak zdjecie wyglada jakby sama powierzchnia czopu byla glebsza niz jego promien, ktory ma przeciez chronic czop przed zjawiskiem karbu.No ale jak silnik ma 2 tys mil to nie mam pytan :). A no jak najbardziej że na sucho i mnie do tego namawiać nie trzeba. Mocne docieranie to podstawa :)Jest jeszcze metoda ekstremalna która kiedyś przerabiałem i nawet działa. Po prostu umyć wodą, wytrzeć ładnie i poczekać aż zacznie się utleniać. Czasami wystarczy godzina czy dwie. Wtedy złożyć prowizorycznie blok i dać sobie na luz i pokręcić ręcznie wałem ze dwadzieścia obrotów . Potem wyczyścić i kapnąć po kropelce oleju. Dotarty będzie w chwili pierwszego rozruchu Ps. mam kłopot.Ma ktoś pomysł jak założyć 85 kilo silnik w ramę. Samemu :)Nie mam podnośnika z pazurem żeby ustawić silnik pod odpowiednim kątem. Tolerancja ustawienia wąska bo inaczej nie da się włozyć do ramy. A potrzebne pochylenie jest poza jego punktem równowagi Utknąłem tutaj Edytowane 26 Lipca 2014 przez rozkosmany Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
heniek128 Opublikowano 26 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2014 Kombinuj z lewarkami samochodowymi. Podnosisz lewarkiem (lub dwoma trzema) a kąt ustawiasz ręcznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rozkosmany Opublikowano 26 Lipca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2014 :biggrin:Też tak sobie sprytnie wykombinowałem że pozbieram lewarki z okolicy albo lepiej zaproszę na browara kilku kumpli.Nawet już zadzwoniłem do jednego żeby pozbierał pijaków i przyjechał.Ale że pogoda u nas afrykańska i wszysko gdzieś się rozlazło po plażach.No i lipa :sad: Jednak jakąś pomoc mam. Wprawdzie pary żeby dygnąc takiego klamota to nie za bardzo. Ostatnio w takiej koszulce lata :laugh: Ale coś wam powiem. Do zamontowania silnika, nawet cholernie ciężkiego wcale nie trzeba siły tylko trzeba mieć mózg.Ja zapewne nie mam go za wiele :laugh:Ale moja pomoc w koszulce tak patrzy, patrzy jak ja tam z łomami, dechami, podnośnikami itd... planuję. Przychodzi, chwile patrzy i mówi: Gdybys tak przechylił ten silnik do tyłu to chyba łatwiej byłoby te śrubki z przodu zakręcić. A potem z tyłu wystarczy podnieść i samo się obróci tak jak ma być :biggrin:Faktycznie, silnik trzeba przechylić do tyłu. Wepchać śruby w oczka na cylindrach które same przycelowują :laugh: przy tym w ramę.Robią fajny zawias. A potem zwykłą taśmą do spinania bagaży podwindować silnik .Trzy minuty i po zawodach :)A ja debil jeden kobinacje jakieś :banghead: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_Monter_ Opublikowano 26 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2014 Ja pitole, Mariolka !Niezła robota, chylę czoła. Jak pozostali czekam na wrażenia z pierwszej jazdy. Cytuj lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383 prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1...i tak wszyscy umrzemy... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 27 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2014 Majac podobny problem z silnikiem swego starego trypla wazacego chyba 300 kg ( najciezszy silnik motocyklowy jaki w zyciu widzialem ) juz dawno zdecydowalem ze po zbudowaniu dolu silnika po prostu naloze na niego glowna czesc ramy.Potem bede dopiero budowal dalej zarowno silnik jak podwozie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.