jazda na zamek

[Gość Lefthandy]

Nie mówię o Toruńskiej tylko o Radzymińskiej/Solidarności. Jeżdżę tam prawie codziennie, bo tam mieszkam. Toruńska to teraz hajłej jak z filmów science fiction. Porobili tam nad jezdnią takie tuby, jak się tam zapierdziela slalomem między puszkami to klimat jest jak na filmie "Ja Robot" albo "Tron". Są ze cztery pasy + dwa na zjazd pod estakadę lub na Bródno. Nigdy tam nie było takich problemów.

[Mider]

To mówicie o dwóch różnych miejscach :)

[Gość Lefthandy]

Tak się zastanawiam, gdyby cały transport typu TIRowego na dalsze dystanse, zastąpić sterowcami. :D

[michoa]

w sumie to panowie z tirów dobrze zrobili :D

 

ja jako michoa widze to tak.....

 

stoje sobie gdzieś w środku tego korka -nie wpycham się na lewy pas żeby wyprzedzić cały korek i wcisnąć się na początku bo dla mnie to jest buractwo i chamstwo i mnie osobiście ekstremalnie wk***ia ...

 

więc stoje........wahy ofkorz jak zawsze mi szkoda więc nie stoje z odpalonym silnikiem, i nie pcham się na zderzak tego przedemną na półsprzęgle byle nie dopuścić do luki tylko-pojadą 4 samochody to odpalam przesuwam się 10m i gaszę i czekam dalej........

 

i krew mnie zalewa jak sobie stoje koleś przedemną pojedzie 2m do przodu, ja auta nie palę bo widze że znowu staje , a tu wskakuje jakiś pajac z lewego pasa przedemnie i zadowolony -jak jest sam to biorę lewarek i idę pogadać, ale do 4 łysoli z e36 sam nie wystartuje ....

 

w efekcie albo cały czas grzeje silnik, marnuje paliwo, i jaram sprzęgło przesuwając się o metry żeby nikt mi nie wskoczył bo innaczej do usranej śmierci się stamtąd nie ruszę.........

 

a tak tiroloty zablokowały cfaniaczków z lewego i mogę sobie stać z zgaszonym R3 6v i odpalać jak się kawałek przesuną i też się przestawiać, bo wiem że mi się nikt nie wepchnie....

 

 

 

 

Zrozum ,ze tu chodzi o to iz kierowcy osobowek nie potrafia pojac tego ,ze jezeli beda jechac do konca zwezonym pasem to zchodzac przy zwezce spowalniaja ruch.Po to sa znaki poziome i pionowe duzo wczesniej zeby zjezdzali na jeden pas i grzecznie sie ustawiali w kolejce.Wtedy wszyskie auta maja takie same szanse na plynne przejechanie zwezki.

Sam kilkakrotnie stojac grzecznie osobowka w takim korku modlilem sie zeby ktos wreszcie zablokowal zwezony pas bo kolejka stala w miejscu a lewy jechal.Wystarczy ze na prawym bedzie stalo kilka ciezarowek z opoznionym startem i czlowieku stoisz bo lewy ciagle wbija przed nich.To jaki to jest k... suwak/zamek ja sie pytam?

 

 

no to jest właśnie wku***cę podpisuje się obiema rękoma i nogami :D

 

 

Po prostu robią oszczędności, ruszają delikatnie i wtedy inni się wciskają

 

weź spróbuj kiedyś przejechać się z kimś jakąś młodą szwedką na wypasie albo niemcem (MAN , mercedes) zobacz sobie jakie wartości pokazuje komputer chwilowego spalania, jak przesuwasz się na metry co chwila ruszając z 20 tonami cegły na naczepie, wierz mi że się przeżegnasz i zrozumiesz czemu oni nieraz stoją robiąc gigantyczną lukę i dopiero ruszają, albo bardzo anemicznie ruszają...

 

1 taki korek gdzie byś tirem siedział temu przed tobą na zderzaku, co chwila ruszając żeby nie dopuścić do luki, i wierz mi że żona z dzieckiem skrobią grzyba ze ściany na obiad, bo twoja wypłata to może na chleb do tego grzyba starczy.......

 

oni mają tak masakrycznie przyśrubowane te normy spalania że krew i flaki, na ciągłym ruszaniu robisz największe przepały....

[Michał Mleczko]

Jak tak im wachy szkoda na ruszanie - to niech się toczą lewym pasem... To już jest takie dorabianie teorii że ojp.

 

Blokują lewy pas bo to wredne, tępe penisy i tyle. Nie mają do tego prawa.

[Mider]

Tak się zastanawiam, gdyby cały transport typu TIRowego na dalsze dystanse, zastąpić sterowcami. :D

Powstały by koleiny w powietrzu :P

 

Zrozum ,ze tu chodzi o to iz kierowcy osobowek nie potrafia pojac tego ,ze jezeli beda jechac do konca zwezonym pasem to zchodzac przy zwezce spowalniaja ruch.Po to sa znaki poziome i pionowe duzo wczesniej zeby zjezdzali na jeden pas i grzecznie sie ustawiali w kolejce.Wtedy wszyskie auta maja takie same szanse na plynne przejechanie zwezki.

Kiedy to nie jest prawda. Problem stanowią Ci, którzy właśnie nie dojeżdżają do końca, tylko pchają się w wcześniej. To jest buractwo i trzeba je tępić. Jedynym skutkiem, tego, że wszyscy będą stali na jednym pasie jest to, że korek będzie dłuższy w kilometrach, a co za tym idzie może przechodzić przez większa liczbę miejsc krytycznych, jak skrzyżowania czy ronda. Prędkości przejazdu nie zmieni, a oże nawet wydłużyć, bo często gęsto, zanim kierowca pojazdu na kończącym się pasie zorientuje się, że coś jest nie tak z przejazdem, już jest na pasie, który jest pusty i siłą rzeczy wpycha się w środek.

Edytowane 20 Sierpnia 2013 przez Mider

[PiniuFF]

Ja pier..e, co za herezje! Nie wchodzę już na ten wątek bo mi ciśnienie rośnie ;-)

Stójcie sobie w tych korkach jak Wam się tak podoba. Ja zawsze będę stosował zasadę zamka -amen

[vpower]

Tu caly problem polega na tym, ze niestety ludzie widzac znak, ze za 1000m jest zwezenie do jednego pasa juz w tym momencie pchaja sie na ten jeden pas zamiast jechac jak jechali - ci co jechali lewym nadal lewym, a ci co prawym prawym. Problem by sie sam na koncu rozwiazal. Ale nie - znak i panika, ze trzeba na jeden pas bo potem mnie nikt nie wpusci. Blyskawcznie jeden pas wydluza sie niebotycznie i potem Ci co nadal "odwaza" sie jechac lewym postrzegani sa jak cwanaki. Najbardziej wtedy po tylku dostawaja kierowcy tirow ktorzy nie ruszaja tak szybko jak osobowki i dlatego blokuja oni czasem lewy by sie auta na 2 pasach poustawialy i rownym tempem dojezdzaly do zwezenia - jedyny powod. Inaczej Ci stojacy na prawym x km od zwezki w zyciu przez nia nie przejada. Calego problemu by nie bylo gdyby ludzie mieli wopjone we lbach, ze nalezy jechac do konca i na zamek wpuszczajac naprzemiennie auta z lewego.

Edytowane 21 Sierpnia 2013 przez vpower

[szaki]

michoa od dzisiaj jesteś moim mistrzem od logiki.

[heniek128]

Kurde jeździcie na motocyklach wpychając się wszędzie gdzie można łamiąc przy tym przepisy (nie wierze, że nie najeżdżacie na linię) a tak wam przeszkadza jak ktoś samochodem zrobi to samo. Później nie można zjechać na ten prawy pas bo pan i władca szos pilnuje aby czasem ktoś szybciej od niego nie przejechał i ni chu*a nie utworzy luki w którą można się wcisnąć.

[Gość Lefthandy]

Ej, ale wciskając się motocyklem, wychodzimy z trochę innego założenia: po pierwsze wciskamy się bo jest miejsce, przeważnie obok samochodu, więc nie zajmujemy miejsca na pasie, czym wydłużali byśmy korek. A dwa, że wciskamy się by właśnie nie wydłużać zatoru i by pozostali mogli swobodnie pojechać.

Poza tym problem raczej nie tkwi w tym, że jeden na dziesięciu się wciśnie, tylko z tym deklizmem, typu blokujemy pas, by inni przypadkiem nie mieli za lekko.

[heniek128]

Dla mnie założenie jest to samo -> chcę dojechać szybciej bo wątpię aby ktoś się wciskał z innych powodów. Ja zwykle wpuszczam wciskającego się wychodząc z założenia, że ja raz kogoś wpuszczę a innym razem ktoś mnie. Sam nie raz jak mi się spieszyło to wyprzedzałem cały korek jak była tak możliwość albo waliłem buspasem i nie widzę w tym nic zdrożnego. Proponuję trochę się wyluzować a nie rozładowywać swoją frustrację na innych użytkowników drogi.

[Bartek_N]

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,14476105,Polacy_nie_potrafia_jezdzic_na_suwak__5_przykladow_.html#MT

 

Na ostatnim filmie w artykule widać, że metoda na suwak się sprawdza

Edytowane 22 Sierpnia 2013 przez Bartek_N

[Mider]

Pod tymi filmikami jest komentarz, ze przepisy uniemożliwiają jeżdżenie na suwak. Tym co myślą tak samo przypominam starą jak świat zasadę - Prawo potrzebne jest tam, gdzie kończy się dobry obyczaj.

[Mider]

Z dzisiejszego facebooka

Edytowane 8 Września 2013 przez Mider