..forumowa wyprawa na wschod

[Gość yeuop]

tak..

ciekawie wyszlo, bo w pewnej kwestii, o ktorej rozmawialismy, im powiedzialem, ze sa zupelnie jak autorzy tejze wlasnie ksiazki :) dopiero jak wybuchneli ze smiechu, to sie zorientowalem, o co chodzi

podroz przez Rosje jest przyjemna.. tylko robi sie juz chlodno i czuc nadchodzaca jesien..

 

poznales swoja nowa milosc..

 

po wjezdzie na Ukraine pogoda sie posypala i przez pierwszych kilkaset km bylo malo romantycznie..

 

dopiero pod koniec przejazdu przez Ukraine robi sie pogoda.. wiec zwalniam.. bo zaczynam rozumiec, ze to juz w zasadzie Koniec.. czasem jade sobie 60km/h.. silniczek wtedy tak ladnie pracuje.. czasem zwalniam do 40km/h..

zatrzymuje sie jeszcze w miescince Rivne.. nawet fajna..

 

 

 

pod koniec wyjazdu zaczalem juz jesc troche jak czlowiek :) w dodatku myslalem, ze sprobuje uczcic tych ostatnich pare tygodni i zaszaleje troche.. kupilem wypasiony barszcz z miesem i smietana, kotleta z ziemniakami, surowke, chleb, herbate.............. no i zaszalalem..... calych 13 pln ;-)

 

przed granica z UA do PL znow zaczyna lac jak cholera.. klade sie spac i obiecuje sobie, ze jak rano bedzie lalo, to nigdzie sie nie ruszam.. wstaje jakos przed poludniem.. cud.. wychodzi slonce.. mila nagroda za te ostatnie deszcze :) kupuje w kraju tymbarka..

 

 

potem znow uzylem swojego uchwytu do GPSa marki touratech.. to troche siara - bylem w tadzykistanie bez korzystania z gpsa.. w sumie ledwo co mialem jakies mapy.. a tu nie potrafie znalezc adresu brata w Krakowie :)

przedwczoraj wieczorem przyjechalem do Krakowa, by spotkac sie z bratem i jego narzeczona.. zostane tutaj kilka dni.. a jak juz im wyzre lodowke, pojade sobie dalej.. no i na tym juz sie wtedy zakonczy cala ta opowiesc..

 

o ile cos glupiego nie przytrafi sie jeszcze po drodze :)

 

[Hans]

Mysle, ze powinienes wracac z Krakowa do Cieszyna przez Kaliningrad :)

[Luca]

Fajną wyprawę miałeś, nic tylko pogratulować tylu przeżyć i ślicznych widoczków.

Teraz niestety Cię czeka szara rzeczywistość, ale może coś fajnego wymyslisz :)

Powodzenia.

[GRASS]

To teraz weź rower (nawet z panelem, wzorem tej Kanadyjki) i zrób trasę jeszcze raz. Masz obcykaną, na paliwie zaoszczędzisz i widoki dłużej popodziwiasz ;).

 

Gratulacje.

[przemek96]

No i ten powrót do rzeczywistości jest najgorszy ... Super że wróciłeś cały ! Myślę, że teraz przy dostępie do internetu, będzie więcej fotek ?

[bushmaster]

Gratulacje!

[MariuszJ]

Pozostało zazdrościć i gratulować.

[Mag.Śl]

Gratulacje ! Wszystko dobre co się dobrze kończy, cieszę się, że wróciłeś szczęśliwie i dziękuję za wiele uśmiechu podczas czytania Twojej relacji :rolleyes:

[spiwor]

Zazdroszczę.

 

Co to jest Mindal ten ze snickersa?

 

Jak zapłaciłeś za wypaśny obiad 13 zł to ile kosztowała na polskie jagodzianka z ziemniakami a ile jagodzianka z ziemniakami i mięsem?

Spróbowałbym takiej jagodzianki, to musi być ciekawe doświadczenie :)

Edytowane 21 Września 2013 przez spiwor

[Gość małaMi]

nasze gratulacje i powodzenia w planowaniu kolejnej wyprawy, my na pewno znowu się dołożymy do kolejnej zbiórki na fm(jak reszta tutaj zachwyconych) :wink: .

Edytowane 21 Września 2013 przez małaMi

[spiwor]

Nikt nie wie co jest Mindal?

 

Znalazłem.

To takie dziwne orzechy:

[bushmaster]

Niesamowite - kilka dni temu wróciłem z urlopu i przywiozłem kilka sztuk takiego czegoś. Teraz już wiem - mindal! :D

[Gość robert73]

Moze nie mindal tylko migdal i w dodatku bardzo smaczne

Edytowane 22 Września 2013 przez robert73

[KarolaS]

Tak mi się skojarzyło :D

"(...) Koniec końców początkiem wszystkiego.

Spada owoc żeby nowe rosło drzewo.
Tak

A kiedy nagle strach co dalej złapie mocno krtań.
to omiń go i trwaj, masz moc.
Dla ciebie góry morza zorza,
a siebie innym daj.
Do końca roznieć żar, twój dar

Konieć końców początkiem wszystkiego (...)"

[piórko]

Yeuop, cieszę się, że zrealizowałeś swoje plany i wróciłeś szczęśliwie :)!

 

Gratulacje :buttrock: