Dzwon na torze a prawo

[mrbravo]

ubezpieczenie ktore w takich przypadkach dziala to zwyczajne euro student sport. tylko ze suma ubezpieczenia niska. kiedys gadalem z grandysami ile kosztuje ubezpieczenie AC dla nowego moto na zawody to powiedzieli ze dla nich wyliczono koszt ubezpieczenia bliski wartosci motocykla. w takim przypadku zwyczajnie zrezygnowali...

[ks-rider]

Na dzień dzisiejszy przy kolizji w której nikt nie ucierpiał nie ma potrzeby wzywania policji, wystarczy samo oświadczenie obu stron, ta piaskownica nazywa się RP, w Twojej może jest inaczej

 

O tym, ze tak dziala to w PL to wiem, pisales jednak, ze przypadek za granica, a tam dziala to nieco inaczej.

 

:crossy:

[mrbravo]

a w niemczech do kazdej kolizji jezdza?

[MrSebas]

Gleba była za granicą, motocykl zarejestrowany i ubezpieczony w kraju.

[heniek128]

Przecież jak ktoś zaliczy szlifa bez udziału innego uczestnika to logicznym jest, że o żadnej notatce policyjnej nie może być mowy.

[mrbravo]

do momentu az szlif nie bedzie smiertelny, wtedy sie szybko okaze ze jednak sa sluzby i nawet dzialaja...

[Tomek Kulik]

Na torze w Radomiu był wypadek, gdzie oprócz obrażeń na ciele kierowcy doszło do uszkodzenia karetki. Kierowca motocykla dostał mandat za niebezpieczną jazdę. Czy wiemy jak się skończyła sprawa w kwestii napraway karetki? Czy szło z polisy OC motocykla?

Inna sprawa, że ponoć karetka stała w miejscu nieprzeznaczonym do tego...

[ks-rider]

Przecież jak ktoś zaliczy szlifa bez udziału innego uczestnika to logicznym jest, że o żadnej notatce policyjnej nie może być mowy.

 

W PL moze i tak, w innych krajach mlze to juz wygladac inaczej. Tyle, ze decydenci polscy o tym nie wiedza.

 

:crossy:

[Gość komandosek]

Na torze w Radomiu był wypadek, gdzie oprócz obrażeń na ciele kierowcy doszło do uszkodzenia karetki. Kierowca motocykla dostał mandat za niebezpieczną jazdę. Czy wiemy jak się skończyła sprawa w kwestii napraway karetki? Czy szło z polisy OC motocykla?

Inna sprawa, że ponoć karetka stała w miejscu nieprzeznaczonym do tego...

Bylem przy tym. Wlasciwie nie bylo czego naprawiac, karetka praktycznie nie zostala uszkodzona.

Edytowane 27 Grudnia 2012 przez komandosek

[ks-rider]

a w niemczech do kazdej kolizji jezdza?

 

Zalezy od tego jakie byly jej skutki. W przypadku drobnych uszkodzen, braku obrazen u ludzi oraz gdy doszlo do porozumienia stron nie musza przyjezdzac. Tyle, ze w przypadku szlifu motocykla ubezpieczenie bedzie migac sie gdy nie bedzie notatki - moze ale nie musi, zalezy rowniez od wieku ubezpieczonego, jego " przeszlosci ubezpieczeniowej " tudziez od miejsca wypadku i kilku inych vektorow.

 

:crossy:

[konrad1f]

Konrad1f - oczywiście masz rację odnośnie warunków OC i tego, że nadrzędna jest ustawa i rozporządzenie ministra. Ale widzisz, gdyby to było takie proste, że "masz OC - jesteś ubezpieczony od szkód wyrządzonym osobom trzecim", to nie było by problemu, gdybyś np. miał samochód/motocykl bez ważnego przeglądu. A jeżeli nie masz ważnego przeglądu, to ubezpieczalnia ma podstawy do tego, żeby scedować wypłacanie odszkodowania na sprawcę wypadku (to samo w przypadku, gdy sprawca jest pod wpływem alkoholu, spowodował zdarzenie celowo itd.). Właśnie po to jest coś takiego, jak Fundusz Ubezpieczeniowy (nie wiem, czy to się tak nazywa, jak robiłem uprawnienia to nam o tym mówili), który umożliwia wypłacenie odszkodowania poszkodowanemu w razie problemów z uzyskaniem zadośćuczynienia od sprawcy.

 

Jednym z wykluczeń są imprezy sportowe i sport wyczynowy i żadna firma ubezpieczeniowa nie wypłaci odszkodowania za szkodę powstałą na torze wyścigowym. Oczywiście ludzie sobie różnie radzą - ściemniają, że szkoda powstała poza torem albo w przypadku AC pozorują kradzież maszyny i wyłudzają ubezpieczenie. Takie praktyki są jednak szczytem skurwysyństwa i są ścigane przez wymiar sprawiedliwości - sam to bardzo potępiam, bo bezpośrednim efektem cwaniakowania są właśnie wysokie stawki ubezpieczeń.

 

pozwolę się z Tobą nie zgodzić

w przypadku ubezpieczenia OC firma ubezpieczeniowa nie ma instrumentów aby odmówić wypłacenia odszkodowania nawet gdy zdarzenie odbyło się na torze - zazwyczaj agent przy zawieraniu pyta czy auto/motocykl będzie brało udział w wyścigach/rajdach itp. - jeśli się przyznasz to najpewniej dowali konkretną stawkę

jeśli chodzi o brak przeglądu to także jesteś w błędzie - ubezpieczyciel także nie ma prawa odmówić wypłaty odszkodowania, i nie ma prawa ściągać od sprawcy wypadku kwoty odszkodowania wypłaconej poszkodowanemu

[songoku]

konrad1f proszę Cie co Ty opowiadasz... :banghead: zawsze sobie mogą stwierdzić, że do zdarzenia nie doszło, nawet jak masz notatkę policji i jest sprawca ukarany mandatem. Nie wiem na jakiej planecie żyjesz, ale tutaj na Ziemi w europie środkowej nie takie rzeczy się dzieją...

[piórko]

Zwykle jak sprawca jest ukarany mandatem, to nie ma problemu. Jak jest tylko oświadczenie sprawcy, to bywa różnie, bo sprawca może mimo ośiwdczenia nie przyznać się do winy i zaczyna się zabawa.

 

Co do kolizji na torze, żaden ubezpieczyciel nie wypłaci odszkodowania z "normalnego" AC, o OC nie wspominając jeśli się przyznasz, że to było na torze. Konrad, sam zresztą napisałaś, że jeśli się przyznasz, że jeździsz po torze, to Ci dowalą konkretną stawkę.

[konrad1f]

konrad1f proszę Cie co Ty opowiadasz... :banghead: zawsze sobie mogą stwierdzić, że do zdarzenia nie doszło, nawet jak masz notatkę policji i jest sprawca ukarany mandatem. Nie wiem na jakiej planecie żyjesz, ale tutaj na Ziemi w europie środkowej nie takie rzeczy się dzieją...

ja nie piszę o tym jak mogą się bronić przed wypłątą odszkodowaniem (lub jak moga odwlekać wypłątę) ale o tym co mówi prawo

 

albo napiszę inaczej - nie mówię, że nie ma ale nie znam przepisów, którymi mogłoby się podeprzeć TU w przypadkach, o których pisałem

[heniek128]

Tak ale kto będzie winnym kolizji na torze? Nie obowiązują tam zasady ruchu drogowego więc szanse na wypłatę odszkodowania są raczej marne. Myślę, że w najlepszym wypadku można byłoby osądzić współwinę bo na torze raczej nie obowiązuje coś takiego jak sprawca kolizji.