..cieszcie sie moim szczesciem!!

[piórko]

Oj Ks, jak masz możliwość to jasne! :biggrin:

Taki fun, że aż na samą myśl banana mam na dziobie :biggrin: .

Zresztą co ja będę pisać - jak latałeś na ęduro - to wiesz najlepiej. Co tam masa - złap jakiegoś wścieklaka i w teren! Ja szukam dla siebie WR-ki, ale koniecznie z elektrycznym starterem, bo kilka razy wywróciłam się w takim miejscu, że z kopa na pewno bym nie odpaliła.

[michoa]

bo kilka razy wywróciłam się w takim miejscu, że z kopa na pewno bym nie odpaliła.

 

miętka ci**a :D :D

[ks-rider]

miętka ci**a :D :D

 

Widze, ze lubisz twarde :icon_mrgreen:

 

:crossy:

[piórko]

Dobra, dobra - to moje pierwsze w życiu ędurzenie, więc spx :laugh:!

 

ale, chyba (że tak się wyrażę), zboczyliśmy z tematu....

[Gość yeuop]

z tymi endurakami mam odwrotnie - juz siodmy sezon ujezdzam XTka (nakulalem nim 98 tys. km, to moje jedyne moto) i po ostatniej NIEMALZE glebie przy ponad 70km/h na szuterkach (miotalo nim jak szatan) stwierdzilem, ze latanie 250km/h po autostradach jest chyba bezpieczniejsze ;-)

[piórko]

O masz... teraz to mi zamieszałeś, Yeoup :biggrin:.

Chociaż fakt, że jak się już jeździ szybciej w terenie, to też można sobie niezłe kuku zrobić.

[Gość Visuz]

Można być mistrzem winklowania na asfalcie, a po zmianie podłoża okazać się totalnym lamerem w terenie. I na odwrót. To zupełnie dwa odmienne sposoby jazdy.

[marzka]

O ile doświadczenie z jazdy terenowej nie przeszkadza w jeździe szosowej, o tyle w odwrotnym przypadku przeszkadza zdecydowanie (o czym zdołałam się boleśnie przekonać).

 

...a w temacie to się cieszę.

[Gość yeuop]

jełop daj numer konta to troche Cie wspomozemy.

 

ty tez chcesz sponsorowac moja wycieczke?

 

a co do szczescia i w ogole - to proponuje przesluchac pierwszych 50 sekund.. naprawde nie wiem, skad gosc czerpal inspiracje..

 

[shuy]

Jeden z fajniejszych tematów.

Niestety trochę zbił mnie z tropu, bo nie mogę sobie przypomnieć co mnie ostatnio tak ucieszyło.

 

W każdym razie gratuluję Yeuop, że Ci się udało coś co chciałeś zrobić.

[Gość Lefthandy]

Ja też cieszę się twoim szczęściem.

[szramer]

w r6 serwis wlasnie skonczony , jutro wypad na FL poupalac na torze :cool:

[Tomek Kulik]

Myslisz, ze powinienem znowu zaczac na enduraku ? Kurde, tylko ktore tyle masy pociagnie :icon_mrgreen:

 

:crossy:

Honda XR650R :)

Można być mistrzem winklowania na asfalcie, a po zmianie podłoża okazać się totalnym lamerem w terenie. I na odwrót. To zupełnie dwa odmienne sposoby jazdy.

Święta prawda. Wiele razy miałem ubaw na Pogoni za Lisem, gdy okazywało się, że tzw. doświadczony motocyklista szosowy pożyczył maszynę terenową od kumpla na tę imprezę, a potem miał problem żeby z miejsca ruszyć po piaszczystej leśnej drodze, o dalszym pokonywaniu trasy nie wspominając :)

 

Do do tematu, to gratuluję i trzymam kciuki za przejście z mostka na nogi :)

Czyli: stajemy na rękach, przechodzimy do mostka a potem na nogi. Dasz radę!

Edytowane 21 Listopada 2012 przez Tomek Kulik

[ks-rider]

Można być mistrzem winklowania na asfalcie, a po zmianie podłoża okazać się totalnym lamerem w terenie. I na odwrót. To zupełnie dwa odmienne sposoby jazdy.

 

Z pierwsza czescia wypowiedzi zgodze sie calkowicie, z druga nie do konca, ale to szczegl.

 

Honda XR650R

 

Zgadza sie, tylko ta niema elektrycznego rozrusznika, a wiesz, ze mnie mietka ci.... :icon_mrgreen:

 

:crossy:

[qba]

Niemiecki misiu kolorowy, da sie dołożyć elektryczny pstryczek, wiec nic nie stoi na przeszkodzie by misio jeździł po terenie.