Skocz do zawartości

Wasze bezpieczne nawyki-natręctwa przed i w trakcie jazdy?


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Ja też sprawdzam czy wyprzedzony rowerzysta dalej jedzie - pęd powietrza mógłby go przecież przewrócić :D

 

A z nawyków - sprawdzam czy mam zapięty kask - czasem kilka razy, i kierunkowskazy też wyłączam po kilka razy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi kiedyś wypadły dokumenty na autostradzie, bo nie zapiąłem kieszeni, to teraz sprawdzam czy mam wszystko zapięte, po kilka razy, i często na światłach kontrolnie :D

No i jak wszyscy , kierunki wyłączam po 5 razy, spoglądanie za ramię przy zmienia pasa.

No i nie wiem czy to maniera, ale nienawidzę jeździć bez stoperów w uszach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  Cytat
Mi kiedyś wypadły dokumenty na autostradzie, bo nie zapiąłem kieszeni, to teraz sprawdzam czy mam wszystko zapięte, po kilka razy, i często na światłach kontrolnie :D

 

Ja podobnie, choć trochę delikatniej, bo wypadł mi tylko pilot od garażu :D Teraz kilka razy przed wyjazdem + czasami na światłach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 10.07.2012 o 16:37, shuy napisał:

Kiedy wsiadam na moto, zawsze sprawdzam gdzie mam kluczyki, po czym wracam po nie do domu.

Dobre, ja zawsze nie wiem gdzie są, ostatnio po służbie szukam i znalazłem na siedzeniu moto :biggrin: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze - częste wsłuchiwanie się w odgłosy pracy silnika i napędu w czasie jazdy.

Po drugie - na skrzyżowaniach jazda osią jezdni (jeśli warunki na to pozwalają), bo nigdy nie wiadomo czy ktoś za mocno się nie wychyli.

Po trzecie - wyłączanie po dwa razy kierunkowskazów (standardowo hehe).

Po czwarte - brak zaufania do lusterek, przy większości manewrów również obracam głowę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwykle jeżdżę z plecakiem i sprawdzam kilka razy, czy zapięłam paski.

Przy ruszaniu spod świateł patrzę, czy żaden oszołom nie tnie w poprzek na czerwonym (raz tego nie zrobiłam i dziękuję Bogu, że zrobiłam to choć nieco za późno i Ufiemu, że trzymam palce na klamce hamulca :biggrin:).

Jak jadę w korku, trzymam kciuk na klaksonie.

Dojeżdżając do skrzyżowania, jak widzę pojazdy skręcające w lewo lub prawo - zwalniam i upewniam się, czy aby na pewno mnie widzą.

Jeśli w korku pojawia się "dziura" (duża odległość między pojazdami) zostawiam sobie dużo miejsca, na wypadek, gdyby gość z sąsiedniego pasa chciał w tę dziurę wskoczyć bez uprzedzenia.

Unikam wyprzedzania z prawej strony.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Jeśli ruch jest gęsty to podczas wyprzedzania staram się tak ocenić odległość między puszkami i dobrać prędkość aby po zakończonym manewrze wystarczyło hamowanie silnikiem.

- Jeżdżę blisko osi jezdni (przed wyprzedzaniem praktycznie po osi), wtedy jest nadzieja że dostrzegą mnie w lusterku.

- Gdy widzę puszkę, która jedzie blisko za mną pow. 150km/h odpuszczam i dopiero gdy mnie wyprzedzi rewanżuje się. Tak na wszelki wypadek, dla bezpieczeństwa psychicznego i finansowego :).

Edytowane przez soulreaver
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam...przed wyjazdem - dokumenty, hamulce, światła, kierunki, stop, lusterka, paliwo czy wystarczy, plecak , kieszenie pozasuwane i prośba do św.Krzysztofa abym wrócił w takim stanie technicznym, psychicznym i fizycznym w jakim wyjeżdżam...jazda - żadnemu skrzyżowaniu, światłom zielonym i pierwszeństwu nie ufam, lustra przy drodze - może ktoś niespodziewanie wyskoczyć, ograniczenie prędkości 30/40 - coś nie tak z drogą, strzałki sygnalizujące ostry zakręt - mogę się nie zmieścić w łuku, piasek na winklu, skrzyżowanie - nakapany olej lub płyny w konsekwencji uślizg przy ostrym hamowaniu, postój w korku przed światłami - patrzę kto i jak szybko dojeżdża i tak się ustawiam gdyby mnie trafił to żeby nie zrobił ze mnie harmonijki - pusto jest przede mną...powrót do garażu - temperatura hamulców, silnika, czy nie ma wycieków, gdy moto stygnie przed garażem - piwko jedno lub kilka ze szwagrem bo u niego parkuję i spacerek go home...szerokiej drogi życzę...Krzysiek

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza kilkakrotnym wyłączaniem kierunków i chęcią "zapięcia" 6 biegu w skrzyni 5-cio biegowej mam moim zdaniem gorsze "natręctwa":

1. Kiedyś zgubiłem portfel więc od tego czasu sprawdzam czy jest w tankbagu po kilka razy dopinając zamki też po parę razy,

2. sprawdzam w lusterkach czy mi kufry nie odpadły/ nie pootwierały się,

Niby nic strasznego ale zawsze mnie najdzie na dwa powyższe jak jadę w gęstym korku lub za tirem, więc po fakcie uświadamiam sobie że przez dłuższą chwilę nie patrzyłem co przede mną i w razie jakiegoś hamowania siedzę na pojeździe z przodu.

 

Pozdr

Jerry

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...