Skocz do zawartości

Inwazja pojazdów elektrycznych


ryhu
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

 

Nie zrozumiałeś o co biega. Styrany życiem Kamaz z lejącymi wtryskami, kontra Actros euro 17. Za którym wolisz ciągnąć się kiblem?

 

za kamazem -jedzie 40km/h i zasłania mnie przed wiatrem i deszczem a rurę wydechową i tak ma w bok ( 5511 ma z lewej strony pod bakiem ) i jak nie wieją szatańskie wiatry to nawet jak walczy pod górkę z 15 tonami żwiru to wcale za nim czarno nie jest , tylko na pasie przeciwnym mają smog :D

 

 

parę wiatraków, i mam przez noc załadowanego melexa. :D

 

tak ale po pierwsze parę ptaszków dostanie w łeb łopatą takiego wiatraka to odrazu idzie do bristolu , po drugie wiatraki wyłączają kawał obszaru z możliwości zamieszkania czy nawet rekreacji ( stałeś kiedyś pod wiatrakiem ? on kręcąc się strasznie hałasuje , wydaje infradźwięki czyli dźwięki poniżej pasma słyszalnego przez człowieka , ale słychać lekko takie jakby dudnienie które w sumie jest dosyć niepokojące a np mój pies pod wiatrakiem wpada w panikę i zaczyna uciekać i się chować jakby burza szła , kumpla to samo :D ) po 3 są cholernie drogie w budowie a wydajność mają żadną -tera wracałem od ziomka to połowa w mojej okolicy stoi więc noc może nie wystarczyć :D

 

już nie mówiąc że przyciągają burze , spadają z nich sople lodu ( trzeba uważać żeby w dekiel nie dostać , na górze kamieńsk dlatego są otoczone przez siatkę i czujniki ruchu i nie wolno się do nich zbliżać )

 

ja miałem na garażu wiatrak z prądnicy od kaszla i śmigło z przekładnią z jakiegoś projektu ze strony internetowej , bardzo mało prądu to dawało bo rzadko się kręcił , bardziej sztuka dla sztuki ale niestety menele się zainteresowali i już nie mam :( teraz mam solar narazie jest bo go z dołu nie widać :D

 

 

Hydroelektrownie to akurat są z tego wszystkiego najbardziej sensowne.

 

no niby aczkolwiek

spiętrzają wodę zalewają ogromny teren , są utrudnieniem dla ryb, statków , kajakarzy , w razie katastrofy budowlanej wiadomo ( wyobrażacie sobie pęknięcie i zawalenie się tamy w solinie ? ) też wcale nie są proste i tanie w budowie ( w PL gdzie nie ma co zalać , gdzie większość rzek na nizinach płynie leniwie , jest mało miejsc które się nadają ) i przy stosunkowo dużym zajmowanym terenie , generują mało prądu ( jak wliczymy w teren , zbiornik zalewowy to tak wychodzi )

 

ale w sumie masz racje :D -są i tak tańsze i wydajniejsze od solarów , wiatraczków , i pracują w zasadzie non stop tylko nie wyobrażam sobie w polskich realiach zastąpienie węglówek , hydroelektrowniami

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sądząc po niektórych twoich postach - byłbym w stanie uwierzyć, że właśnie tak myślisz.

 

 

Dobra, to pochwal się, praktyku od reala, jake masz doświadczenie, jeśli chodzi o pojazdy elektryczne?

Dla mnie koniec tematu, bo od innych oczekujesz źródeł a sam masz jedynie swoje widzimisię poparte grzebaniem w XX-wiecznych pasatach.

Nie mam doświadczenia z elektrykami, bo niby skąd je mam mieć. Tego prawie w ogóle nie ma na drogach.

Druga sprawa, nie trzeba mieć akademickiej wiedzy i doświadczenia żeby wiedzieć, że napęd elektryczny w porównaniu do silnika spalinowego jest śmiesznie prosty. Koszty eksploatacji, serwisowania i obsługi nieporównywalnie niższe. Ja nie widzę tu zagrożenia w jakiś masowych awariach i problemach niezawodności.

Problem jest jeden, ale zasadniczy. Magazynowanie energii. Ok 70% całego kosztu budowy samochodu elektrycznego to akumulatory. Tu jest odpowiedź na słabą sprzedaż i popularyzację tych pojazdów.

 

P.S. bozoo taka prośba, skończ już z tym prześmiewczo-ironicznym tonem, bo sprowadzasz dyskusję do poziomu rynsztoka i nawalania po gębach, co nie jest ani przyjemne ani twórcze myślowo.

Bardzo chętnie się dowiem dlaczego pojazd elektryczny, stanowi większe zagrożenie dla środowiska, od zwykłego spalinowego. Jak ktoś ma konkretne argumenty, z uwagą wysłucham.

Audi Sport

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

P.S. bozoo taka prośba, skończ już z tym prześmiewczo-ironicznym tonem, bo sprowadzasz dyskusję do poziomu rynsztoka i nawalania po gębach, co nie jest ani przyjemne ani twórcze myślowo.

Ale nie zapominaj, ze sam zaczales w tym tonie.

Jak pisaem, EOT.

 

Bardzo chętnie się dowiem dlaczego pojazd elektryczny, stanowi większe zagrożenie dla środowiska, od zwykłego spalinowego. Jak ktoś ma konkretne argumenty, z uwagą wysłucham.

Napisalem w pierwszym swoim poscie na ten temat to zaczales "prześmiewczo-ironicznym tonem", ja cie wiecej uczyc nie zamierzam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra transformatory w ładowarkach się grzeją :) . Coś jeszcze?

Napisał Ci również jaka jest sprawność elektrowni, silników spalinowych oraz jakie zanieczyszczenia generują paliwa stałe i ciekłe. Jeśli potrzebujesz twardych dowodów na to co piszę, to podlinkuję Ci jego posta. Chcesz? 😁

Destruction of the empty spaces is my one and only crime

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisał Ci również jaka jest sprawność elektrowni, silników spalinowych oraz jakie zanieczyszczenia generują paliwa stałe i ciekłe. Jeśli potrzebujesz twardych dowodów na to co piszę, to podlinkuję Ci jego posta. Chcesz?

Ziggi proste pytanie. W jakim przypadku oddziałujesz niekorzystnej na otoczenie, jak puscisz bąka w zatłoczonym tramwaju, czy na rybach nad jeziorem?

 

Samochody elektryczne w większości przypadków będą ładowane nocą, kiedy elektrownie mają nadwyżkę produkcyjna. Wzrostu emisji spalin więc raczej nie będzie.

Audi Sport

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tommo, trochę trudniejsze pytanie do ciebie:
Zakładając, że jednego dnia, tak z dnia na dzień wszyscy przerzucają się z aut spalinowych na elektryczne, ale pokonują nimi dokładnie te same odległości co wcześniej. O ile wg ciebie wzrośnie zużycie prądu (w skali całego kraju)? O 10%? Może o 20%? 50%?... Jak myślisz, jaka to skala?

Edytowane przez bozoo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam bladego pojęcia a strzelać z sufitu nie mam zamiaru. Myślę że nikt nie robił takich szacunków, bo nikt też nie zakładał takiego scenariusza. To ma być stopniowy i w miarę nie inwazyjny proces. Jedyne co mogę powiedzieć, to pewnie adekwatnie do spadku sprzedaży paliw na stacjach benzynowych. Nie widzę problemu żeby nadwyżki ropy i gazu na rynku przekierować na produkcję prądu. Tak już się robi w USA.

Audi Sport

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam bladego pojęcia a strzelać z sufitu nie mam zamiaru. Myślę że nikt nie robił takich szacunków, bo nikt też nie zakładał takiego scenariusza. To ma być stopniowy i w miarę nie inwazyjny proces. Jedyne co mogę powiedzieć, to pewnie adekwatnie do spadku sprzedaży paliw na stacjach benzynowych. Nie widzę problemu żeby nadwyżki ropy i gazu na rynku przekierować na produkcję prądu. Tak już się robi w USA.

Zzamienił stryjek siekierkę na kijek.

A przy produkcji prądu z paliw to fiołkami pachnie a z komina lecą landrynki?

 

 

BTW. Niezły burdel w temacie mi zrobiliście dlatego Was przeniosłem do bardziej pasującego.

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam bladego pojęcia

Ano, spodziewałem się.

 

Myślę że nikt nie robił takich szacunków, bo nikt też nie zakładał takiego scenariusza.

To sam spróbuj oszacować, choćby i bardzo zgrubnie. Wiesz ile jeździsz i jakiej to wymaga energii, zestaw to z własnym rachunkiem za prąd.

 

To ma być stopniowy i w miarę nie inwazyjny proces. Jedyne co mogę powiedzieć, to pewnie adekwatnie do spadku sprzedaży paliw na stacjach benzynowych. Nie widzę problemu żeby nadwyżki ropy i gazu na rynku przekierować na produkcję prądu. Tak już się robi w USA.

I to jest wszystko prawda. Ale nawet jeśli minie pokolenie zanim wszyscy przesiądziemy się na elektryki, to efekt końcowy będzie taki sam i problem też taki sam - wyprodukowaną energię elektryczną trzeba jakoś rozdystrybuować. Dlatego pytam czy wiesz, czy to będzie dodatkowe 5% czy 50% a co za tym idzie, czy myślisz, że infrastruktura przesyłowa w Polsce podoła tej zwiększonej konsumpcji prądu.

 

Zdecydowanie większa niż 50%.

Blisko trzykrotnie.

 

Zzamienił stryjek siekierkę na kijek.

A przy produkcji prądu z paliw to fiołkami pachnie a z komina lecą landrynki?

A to nie wiedziałeś?

 

BTW. Niezły burdel w temacie mi zrobiliście dlatego Was przeniosłem do bardziej pasującego.

No to tu go już nikt nie znajdzie :/

Edytowane przez bozoo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wypadałoby zacząć od tego że Polska już ma za mało prądu , ma ciulową prehistoryczną sieć przesyłową , a wy chcecie elektrycznych samochodów .....

 

nie mówię linie energetyczne w lesie są super bo jest pod nimi wycięty dukt bez drzew i można go wykorzystać jako drogę ( a często jest tam fajna droga gruntowa ) ale wyj**ane kolejnego pasa lasu w imię budowy kolejnej lini jest średnio eko.........

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zzamienił stryjek siekierkę na kijek.

A przy produkcji prądu z paliw to fiołkami pachnie a z komina lecą landrynki?

Mieszkasz w DE i nigdy się nie zastanawiałeś, dlaczego są różne kolory naklejek na szybach samochodów i strefy ruchu z tym związane?

 

To co przechodzimy teraz z ekologii na zdolność infrastruktury gospodarczej do zmiany rodzaju zasilania w transporcie kołowym?

Kiedyś już, całkiem nie dawno, człowiek sobie poradził przechodząc z parowozów na elektryki i chyba źle na tym nie wyszedł. Czemu teraz ma być inaczej?

Audi Sport

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ziggi proste pytanie. W jakim przypadku oddziałujesz niekorzystnej na otoczenie, jak puscisz bąka w zatłoczonym tramwaju, czy na rybach nad jeziorem?

Nie wiem, bo nie jeżdżę tramwajem :)

A tak poważnie, to co z tego że elektrownia kopci poza miastem, jak te spaliny i tak pozostają w powietrzu i zostaną poniesione przez wiatr nad któreś miasto?

Weź też pod uwagę że smog w mieście to nie jest zasługa samochodów.

Destruction of the empty spaces is my one and only crime

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A tak poważnie, to co z tego że elektrownia kopci poza miastem, jak te spaliny i tak pozostają w powietrzu i zostaną poniesione przez wiatr nad któreś miasto?

Weź też pod uwagę że smog w mieście to nie jest zasługa samochodów.

 

Ale stężenie związków w powietrzu jest znacznie niższe.

Samochody również przyczyniają się do powstawnia smogu. Poczytaj o smogu Los Angeles.

Audi Sport

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A poczytaj o tym w Warszawie czy choćby w Krakowie. To głównie smog napływowy, z okolicznych pieców węglowych. Część odsamochodowa to w przeważającej ilości... błoto, piach, kurz mielony w koło na pył na asfalcie. Dopiero na kolejnym miejscu jest toto z wydechów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...