Skocz do zawartości

Woda w chłodnicy - Daewoo Lanos


Rekomendowane odpowiedzi

Hmm, powiem tak: Odkręciłem zakrętkę od wlewu płynu chłodniczego, wyglądało w miarę normalnie - nie było lodu, pływających kawałków lodu ani nic podejrzanego. Boję się po prostu, że zamarzło, a o tym błocie mówił mechanik już w lipcu. Ja tego samochodu na co dzień nie używam, więc też się nim nie zajmuję. Nie wiem czy lód złapał, po prostu nawet nie ruszałem go nic. Odkręciłem aku, podłączony już do ładowania na najniższym stopniu na nockę, jutro chcę włożyć aku, ale nie próbowałem jeszcze odpalać. Nie wiem czy zakręci, itp. Mechanik powiedział, żeby go odpalić i przyjechać do niego, ale wolałem się zapytać tutaj, bo wiadomo, że tutaj ludzie dbają o swoje maszyny (motocykle), a, że zdecydowana większość posiada też samochody to i na tym się znać będziecie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli do mechanika jest tylko 500 metrów to zaden problem ,żeby podszedł i zobaczyl osobiście czy można go odpalić. Ja tu nie widzę żadnego problemu wziąłbym kolegę z autem lina i heja do mechaniora i dalej jego działka co z tym zrobić.

Edytowane przez slawek2257
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo i tak. Niech przyjdzie i sam powie czy odpalić, bo jak ojciec z nim rozmawiał to "przyjedź, zobaczymy", więc sam nie wiem co robić. Myślę, że postaram się poszukać kogoś wolnego z liną i autkiem, a jak nie to niech mechanik sam przyjdzie i zobaczy czy go ruszać i nawet dam mu te kluczyki sam niech jedzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A niby jak chcesz uruchomić silnik, jeżeli cały układ chłodzenia stoi na kość, co oznacza, że stoi również pompa wody. Oznacza to oczywiście również, że stoją wszystkie elementy, które są połączone paskiem, który tą pompę napędza. Czyli wał korbowy też stoi.

 

Chyba nie wierzysz, że rozrusznik tego nie ruszy :) Prawdopodobnie nie odpali, ale pasek rozrządu z pewnością zgubi kilka zębów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie jak nie masz pompy na rozrządzie to ja bym zdjął pasek klinowy i odpalił, raczej nie ma co się wtedy zepsuć (możesz wcześniej kluczem przekręcić parę obrotów żeby sprawdzić czy się kręci bez problemów) . Jak się zagotuje to zgaś, ale 500m bez problemu przejedziesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przerabiałem podobny temat kilka dni temu, zamarzł mi cały układ chłodzenia i ukręcił się wirnik pompy wody przy próbie odpalenia auta (żeby nie było - to nie ja wpadłem na ten genialny pomysł). Oprócz tego rozepchało lekko chłodnicę na łączeniach części plastikowej z aluminiową ale obeszło się bez łatania. Z blokiem wszystko ok, jak dla mnie trochę wątpliwe żeby rozsadziło blok.

Rozsadza. Widziałem kilka silników z pękniętym blokiem, bo gamonie wodę mieli zalaną do układu...

 

 

Skoro auto ma letnie opony i jest z gruntu zaniedbane, to po jaką cholerę je teraz ruszać, w taki mróz? Co miało zamarznąć to już zamarzło. Szkoda cudować i pasek rozrządu zerwać.

kulikowisko.pl www.facebook.com/KULIKOWISKO

Uwaga!!! Nowa lokalizacja kursów prawa jazdy:

  • teoria: Mokotów-Służew
  • praktyka: Ursus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...