Skocz do zawartości

pytanko o ktm exc 300


Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli macie doświadczenie na motocyklach i macie swoje lata to spokojnie każda pojemność będzie do ogarniecia, to sprzęt dla zwykłych ludzi, nie trzeba byc od razu mega wymiataczem jak Teddy aby ich używać. Trochę inaczej ma się sprawa z crossami np. kx250, ktory ma bardzo slaby dól, a potem strzela do przodu-początkujący będzie albo zamulal albo nie panował nad mocą w pewnych sytuacjach. Trzeba tez pamiętać, ze exc 250 i 300 będą droższe w zakupie i eksploatacji niz 200.

Ja latam 5 ty sezon, 2gi na 200 i mi wystarcza, bo tam gdzie jezdze i to co daje mi frajdę mozna robić i na 125, ale jak kogoś jara duża moc to są mocniejsze sprzęty, mnie jara panowanie nad motórem i rozwijanie umiejętności.

Jeśli chodzi o biegi to można powidzieć ze 200 i 250 mają podobne przełożenia, z tym że 200 ma przed jedynką coś a'la 0,5 :icon_mrgreen: potem jest tak samo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli macie doświadczenie na motocyklach i macie swoje lata to spokojnie każda pojemność będzie do ogarniecia, to sprzęt dla zwykłych ludzi, nie trzeba byc od razu mega wymiataczem jak Teddy aby ich używać. Trochę inaczej ma się sprawa z crossami np. kx250, ktory ma bardzo slaby dól, a potem strzela do przodu-początkujący będzie albo zamulal albo nie panował nad mocą w pewnych sytuacjach. Trzeba tez pamiętać, ze exc 250 i 300 będą droższe w zakupie i eksploatacji niz 200.

Ja latam 5 ty sezon, 2gi na 200 i mi wystarcza, bo tam gdzie jezdze i to co daje mi frajdę mozna robić i na 125, ale jak kogoś jara duża moc to są mocniejsze sprzęty, mnie jara panowanie nad motórem i rozwijanie umiejętności.

Jeśli chodzi o biegi to można powidzieć ze 200 i 250 mają podobne przełożenia, z tym że 200 ma przed jedynką coś a'la 0,5 :icon_mrgreen: potem jest tak samo.

Nie zalerzy mi na mocy tylko na frajdzie z jazdy. A ta 300 jest blisko mnie i zadbana. A nie chce jechac na drugi koniec Polski po 200 zeby okazalo sie ze trafie na jakas padaczke. Nie chce tez aby sie okazalo ze kupie ta 300 a potem sie wnerwiac ze zamiast frajdy mnie poniewiera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zalerzy mi na mocy tylko na frajdzie z jazdy. A ta 300 jest blisko mnie i zadbana. A nie chce jechac na drugi koniec Polski po 200 zeby okazalo sie ze trafie na jakas padaczke. Nie chce tez aby sie okazalo ze kupie ta 300 a potem sie wnerwiac ze zamiast frajdy mnie poniewiera.

Po pierwszej porządnej glebie być może włączy Ci się blokada psychiczna :biggrin: A tak na poważnie, to blokada na rollgaz i dasz rade. To nie morderca znowu taki jest że urywa od razu ręce i nogi :biggrin:

Edytowane przez rafael
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zamontujesz blokadę rollgazu i będziesz zadowolony

Na jednej z aukcji przeczytalem cos takiego "Pokrętło dzięki któremu można ograniczyć moc jest super patentem ktm-a i dla nie wprawionych jak i w ciężkich warunkach jest bardzo pomocne." Slyszeliscie cos o tym? To byl rocznik 2005 wiec nie wiem czy w starszych to wystepuje.

Mowicie oblokadzie rollgazu tzn jakas srubke wkrecic zeby manetka do konca sie nie odkrecala czy jaki tam patent macie :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do turystyki ro proponowałbym ci 4T bo w 2T HE masz mały zasięg i będziesz zamulał silnik. Możesz ewentualnie jakiegoś LC4 kupić.

 

:lalag:

 

exc 2T do turystyki to porażka, siedzenie wykończy ci dupę a spalanie kieszeń i tyle korzyści.....z czasem silnik ci się zatka nagarem od długotrwałej jazdy na niskich obrotach i jeszcze osłabnie a jak będziesz non stop piłował to zabija cie remonty i spalanie....lc4 chyba najlepiej, ja to bym aie zastanowił nad honda xr series 400/600/650r........no może 650r nie bardzo na poczatek bo to bardzo mocny motocykl i o ile dwusuwa można zamulić tak 650r startuje z 3 biegu i odrazu idzie na koło, a po chwili na liczniku jest złoty pięcdziesiąt :D niby jest przewidywalna i elastyczna ale ciągnie od 1000obr/min i ma mechaniczny gaźnik i nerwowy ruch manetką w celu rozluznienia ręki może skończyć się niedobrze :D chociaż można spróbować jak uważasz że masz szacunek do manetki...

 

ale np 400-super motocykl spalanie na poziomie tico, niskie koszty eksploatacji, prosta konstrukcja, lekka (112kg ,,dry'') mocy starczy na długo, elastyczna

minus to wysoki koszt zakupu używanego egzemplarza i ciężko trafić zdrową używkę....

 

600 jest bardziej ,,open terrain'' od 400 ma wygodniejsze siedzenie, kilka KM więcej (ale sporo więcej Nm :D )inna geometrie ramy jest cięższa (120 do 90 123 od 91 na sucho)

 

lc4 vs xr to jest tak : lc4 ma lepszy zawias, mocniejszy silnik (400 ,,ciągnie +/- tak jak xr600 a 600/620 mocniej od xr600 słabiej od xr650r )ale wymaga troskliwszego serwisu, jest dłuższy, cięższy

 

2T to dzikus w trudny teren i na tor, na dojazdy, szutry i turystykę sie nie nadaje....ja bym brał lc4 albo xr chyba że planujesz latać w trudnym terenie typu koryta górskiego potoku, pionowe ściany porośnięte drzewami itp to wtedy 2T rządzi chociaż xr400 jest w teori w taki teren i też świtnie daje radę :D

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:lalag:

 

exc 2T do turystyki to porażka, siedzenie wykończy ci dupę a spalanie kieszeń i tyle korzyści.....z czasem silnik ci się zatka nagarem od długotrwałej jazdy na niskich obrotach i jeszcze osłabnie a jak będziesz non stop piłował to zabija cie remonty i spalanie.

 

 

 

 

No to teraz opowiem ci historie kogoś kto w 2002r kupił nowego EXC 250, jeździł nim i zresztą do tej pory jeździ raczej turystycznie, nie kreci za mocno - nic sie nie zamula nagarem czy coś, raczej pyrka powoli i szanuje sprzęt, otóz nigdy nie robił nic przy silniku, cały czas ma oryginalny tłok, wstawił go do serwisu F&F rok temu i powiedzieli że wszystko jest ok, nie ma potrzeby zmieniać tłoka! Można go prawie co tydzień spotkać na żwirowni w kołbieli

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Turystyka tzn zwiedzanie okolicy tak max do 100km. Pyrkac to az tak mocno nie pyrkam bo po tych szutrach tym swoim klockiem (184kg na sucho) latam po 140 150 km/h tylko ta waga mnie wku...a no i czasami zawias sie konczy.

I właśnie do takiej jazdy 2T się nie nadaje. Kup Lc4 620 Super Competition i będziesz zadowolony na pewno

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to teraz opowiem ci historie kogoś kto w 2002r kupił nowego EXC 250, jeździł nim i zresztą do tej pory jeździ raczej turystycznie, nie kreci za mocno - nic sie nie zamula nagarem czy coś, raczej pyrka powoli i szanuje sprzęt, otóz nigdy nie robił nic przy silniku, cały czas ma oryginalny tłok, wstawił go do serwisu F&F rok temu i powiedzieli że wszystko jest ok, nie ma potrzeby zmieniać tłoka! Można go prawie co tydzień spotkać na żwirowni w kołbieli

Nie chce mi się w to wierzyć. Nawet jeśli gość robi 20mth rocznie to miałby ich już 200...

U mnie czyściłem w maju zawór z nagaru, sprzęt jest kręcony jak należy, tor i ciężki teren a i na dojazdach palma odbija, przeloty po kałużach na kole, teraz rozebrałem silnik i już znowu zawór był dobrze przykopcony, także w takie bajki nie uwierzę.

Poza tym, szanujący się serwis zaproponowałby wymianę tłoka i łożysk oraz zimmeringów czy oringa na kanale wodnym, nie tylko z chęci zysku, ale dla świętego spokoju własnego i właściciela.

 

Jak lubisz szutry to odpuść 2T.

Edytowane przez jjank
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kup Lc4 620 Super Competition i będziesz zadowolony na pewno

 

nie lepiej dołożyć i jak z kata to sxc625 ?? lepszy zawias, więcej mocy, e-start, gaźnik keihin pd (z pękającymi blaszkami coprawda :D ) więc wrażeń nie zabraknie :D

 

No to teraz opowiem ci historie kogoś kto w 2002r kupił nowego EXC 250, jeździł nim i zresztą do tej pory jeździ raczej turystycznie, nie kreci za mocno - nic sie nie zamula nagarem czy coś, raczej pyrka powoli i szanuje sprzęt, otóz nigdy nie robił nic przy silniku, cały czas ma oryginalny tłok, wstawił go do serwisu F&F rok temu i powiedzieli że wszystko jest ok, nie ma potrzeby zmieniać tłoka! Można go prawie co tydzień spotkać na żwirowni w kołbieli

 

nie chce mi się wierzyć

 

10lat na jednym tłoku to ciężko żeby xr600 wytrzymała przy dużej ilości robionych kilometrów, a co dopiero 2T już nie wspominając o wyczynowym 2T......

 

 

chyba że wyjeżdża robi kółko po kołbieli do której ma 4km wraca i moto w garaż i tak co niedziela no to może...

 

a co do nagaru to ja nie wiem-u mnie jeden gościu miał egs 380 z racji że cholernie mocny motocykl i dół ma niezły a koleś łamaga to też wcale go nie kręcił-po 0.5 roku na tłoku było 3mm nagaru a niespalony olej to kapał z każdej możliwej nieszczelności wydechu w tłumiku to były ,,pokłady węgla kamiennego'' i teoretycznie miał prawidłowo wyregulowany silnik tylko po prostu bał sie dac w pi***e....

 

tak samo jak widze małolatów latających na crossowych 2T-niebieska chmura dymu i olej aż kapie z wydechu.....

Edytowane przez michoa

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2t do turystyki to słaby pomysł, chyba że po drodze planujesz odwiedzać żwirownie i tory MX. DRZ jest bardzo uniwersalne. Do zwykłej turystyki starcza spokojnie wersja S, która jest przede wszystkim dużo cichsza od E. Ma za to słabszą reakcje na gaz (gaźnik podciśnieniowy) i mniejszą moc. Koszty utrzymania są praktycznie żadne, tylko olej, zawory, bezawaryjny sprzęt. Wersje E ja osobiście używam w cięższym terenie, jak i do turystyki. Wada tylko taka, że jest głośniejsza od S, za to mocy ma pod dostatkiem, reakcja na gaz natychmiastowa (gażnik z pompką ten sam co w WR czy exc), serwis prawie jak w S, bezawaryjny i bardzo wdzięczny sprzęcik. Do EXC 520 czy WR450 trochę mu brakuje, ale na pewno nie jest to przepaść. Mocy ma mniej, ale według mnie więcej nie ma sensu. Brakuje tylko na ostatnim biegu. Zawiecha w pełni regulowana, na tor też można się czasem rekreacyjnie wybrać. Ogólnie super motorek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2t do turystyki to słaby pomysł, chyba że po drodze planujesz odwiedzać żwirownie i tory MX. DRZ jest bardzo uniwersalne. Do zwykłej turystyki starcza spokojnie wersja S, która jest przede wszystkim dużo cichsza od E. Ma za to słabszą reakcje na gaz (gaźnik podciśnieniowy) i mniejszą moc. Koszty utrzymania są praktycznie żadne, tylko olej, zawory, bezawaryjny sprzęt. Wersje E ja osobiście używam w cięższym terenie, jak i do turystyki. Wada tylko taka, że jest głośniejsza od S, za to mocy ma pod dostatkiem, reakcja na gaz natychmiastowa (gażnik z pompką ten sam co w WR czy exc), serwis prawie jak w S, bezawaryjny i bardzo wdzięczny sprzęcik. Do EXC 520 czy WR450 trochę mu brakuje, ale na pewno nie jest to przepaść. Mocy ma mniej, ale według mnie więcej nie ma sensu. Brakuje tylko na ostatnim biegu. Zawiecha w pełni regulowana, na tor też można się czasem rekreacyjnie wybrać. Ogólnie super motorek.

Nie przesadzajmy z ta turystyka to raczej zwiedzanie okolicy na dystansie kilkudziesięciu km :P tak do 100km Pisalem o e bo ma mniejsza mase niz s a to dla mnie wazne zeby masa byla jak najmniejsza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...