rafael Opublikowano 17 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2011 (edytowane) to mu tylko zostaje xr400, drzeta albo wr426f i modlitwa żeby nic nie walnęło chociaż w przypadku 2T nie wiele się zmienia, różaniec i na kolanach do orlenu żeby ceny spadły :icon_razz:I na jego miejscu pozostałbym przy XR400, bo jak w starej styranej wuerce urwie się zawór lub coś podobnego, albo najdziesz czas wymian rozrządu, olejów itd itd to z budżetem 1500zł na rok, taka wuerka będzie się nadawała na złom po jednym sezonie.PS: Sama wymiana opon, klocków olei, i napędu to 1500zł przynajmniej , a nie mówie że opon tylnich poleci pewnie kilka tak samo jak kilka par klocków. Dodatkomo spraye do filtra, do łańcucha, jakieś uszczelniacze, łożyska w kołach to rzeczy które sypią się na bierząco gdy motocyklem jezdzi się w miare ostro a nie tylko po łąkach. XR 400 będzie najlepszym wyborem. Edytowane 17 Grudnia 2011 przez rafael Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
milosz-RR Opublikowano 17 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2011 za 1500/rok chcesz utrzymać crossa? Hahahahahahaha, zapomnij o tym. OponyFiltryOlejeŁożyska I już Ci brakuje, a dochodzi PaliwoNaprawy po mocnych glebachRemont silnika (kosztuje tyle co twój roczny budżet) I jeszcze ponad 400ccm, powodzenia. IMHO zostaw to co masz jak się nie psuje, albo kup chiński skuter. Zaczniesz zarabiać będziesz mógł wydawać.I niewiem jakim złudzeniem żyjesz że w GB sprzęty są lepsze, angole mają swoją mentalność i raczej mają wszystko w D, rzadko dbają o sprzęty drogowe, a co dopiero w teren, to jest zabawka do upalania a nie piękność wypucowana do salonu. Cytuj SUPPORT 18 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
4jku Opublikowano 17 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2011 (edytowane) za 1500/rok chcesz utrzymać crossa? Hahahahahahaha, zapomnij o tym. Nooo ubaw po pachy... A teraz zejdź na ziemię i wbij sobie do głowy że nie wszyscy są profesjonalistami, nie wszyscy pomykają na torach, katują przez 10h, wożą na plecach paliwo żeby dało się wrócić z buszu i dla łikendowych ofrołdowców może tyle wystarczyć... Zresztą to jeszcze zależy od maszyny... Pomijam oczywiście koszty paliwa i opon, bo to indywidualna sprawa, mam na myśli normalny serwis. Jak ktoś potrafi sobie sam coś dłubnąć i nie naprawia się w ASO to minimum 200 mh ma do wyjeżdżenia za 1500zł (ktm exc 450). Oczywiście zawsze można co 15mh jechać do aso i za przegląd zapłacić 350zł... Edytowane 17 Grudnia 2011 przez 4jku Cytuj Heartstone. Link do założenia konta z nagrodą za aktywację :) https://battle.net/recruit/SGD6NTGVLV?blzcmp=raf-hs&s=HS&m=pc Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafael Opublikowano 17 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2011 (edytowane) Ale te 1500 zł to liczysz paliwo i serwis czy jak ? Bo same opony, oleje, napęd, łożyska, klocki to w EXC 1500zł na sezon. A Miłosz wyżej napisał że chodzi o utrzymanie crossówki (czyli podobnie jak hard enduro) Edytowane 17 Grudnia 2011 przez rafael Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michoa Opublikowano 17 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2011 (edytowane) dobra teraz jak obetniemy koszta przypuszczalnego remontu( w przypadku wtopienia miny albo nieplanowanego wybuchu) to xr400 wygrała :buttrock: xr400 ma żeliwną tuleje-nawet jak ci gwóźdź wpadnie do cylindra to tulejowanie 500 zł tłok 590(wossner do xr400 ) i za 1100 cylinder naprawiony, nie mówiąc że przy drobnej rysie albo normalnym zużyciu zrobisz szlif za 50 zł i lecisz dalej.. jak w drz/yz załatwisz nicasil to 1500 nie starczy ci na ogarnięcie tematu cylindra a co dalej ?? trzeba kupić uszczelki tłok... zawory regulacja śrubkowa-wk***ąca mimo dobrego dostępu szczególnie zawór na którym jest autodeko (chyba że 400 ma to rozwiązane innaczej) ale za free a płytka 15-20 zł kosztuje +musisz mieć klucz dynamometryczny do 20Nm żeby dokręcić wałki (odradzam szczególnie w silniku z rozrządem na panewkach dokręcanie na czuja ) w xr klucz 12, śrubokręt płaski 2 inbusy, trzeba odkręcić bak i 4 korki zaworów (nie pamiętam klucza 19 ?? )i 30min i skręcamy można co 1500 robić do tego nie zawsze wymagają regulacji... wiatrołap-odpada tysiące problemów z chłodnicami, wymiany płynu, awarie pompy wody, rozwalenie chłodnic o krzaki....uszczelki też są tańsze do xr400 niż do wr czy drz.... no i yz ma zajebiaszczego keihina fcr z wypaśną turboblaszką z gównolitu :icon_twisted: nie powiem latałem yz426f fajne moto lekkie choć dla mnie zawias za twardy, trochę dziwne zestrojona skrzynia i słaby jak na 400 4T dół ale i tak latało się w piaskownicy super i wstawanie na koło prawie jak w lc4 :D no ale to jednak nowoczesna wysilona crossówka nie na kieszeń bezrobotnego małolata chyba że kupić i zajechać :rolleyes: xr 400 pali tyle że nawet przy obecnych kosztach paliwa do zniesienia-raczej w okolicach 5/100 w terenie podobno na przelocie szutrem 70-80km/h schodzi do 4/100, 600 chla więcej, swojej jeszcze nie mierzyłem ale podobno 6/100 na spokojnie do 8/100 na ostro więc więcej od drz ale mniej od yz426.... myśle że jak w 400 ci silnik nie wybuchnie to nawet jak miałbys ten tłok wymienić to w 1500 się zamkniesz i jeszcze na paliwo zostanie...400 ma wysilony silnik, nie wytrzyma 100tys bez remontu jak wiatrołap 600 ale i tak wytrzyma więcej niż yz czy drz 400 nie jest taka słaba wiem na papierze jest bez szału chyba 36KM dla serii ale daje radę popatrz sam jakie podjazdy ludzie tym robią i to wcale nie na 1 biegu i z kilometrowym rozpędem :D konkurencja dla xr400 ?? tt350, dr350N, stara tt600(japońska nie belgarda) xr 600... dr350N-ja do suzuki ma uraz ale na sucho fajne moto bodajrze 115kg gazior inny niż w S-ce (mikuni z płaską przepustnicą ) jakieś 35KM, dosyć fajny zawias z pełną regulacją-kumpel kiedyś na to chorował ale mało egzemplarzy w PL obejrzeliśmy 3 wraki za chore pieniądze i mu przeszło :D tt350-znowu motocykl yeti ale 112kg na sucho zawias jak w xr600-znośny regulacja przodu powietrzem, tylni amor pełna regulacja ciut ponad 30KM -piec xteka z 2 jego wadami-mokra miska i zawory na płytkach.... tt600-taka xr600 od yamahy podobna waga(121 dla 36A i 125 dla 59x) , bak w plastiku, fajny zawias, silnik trochę mułowaty ale ekonomiczny z serwisem co 5 tys km (zawory śrubki, sucha miska) niestety znowu motocykl yeti-ktoś tam widział ze 2 miało....... jak już bierzesz yz426 i drz można by jeszcze rozważyć klxy R od kawałsuki-niby nowoczesny silnik w nicasilu z zaworami na płytkach dosyć drogie cześci ale jak sie nie sypnie to też niewiele kosztuje utrzymanie i mało pali a możliwości spore ile masz hajsu ?? ja bym kupił przykładowo coś za 5k i włożył 5k-wymienionych przeze mnie paździerzy nie kupisz raczej w normalnym stanie szukaj byleby w miarę orginalna (bez tuningowego amortyzatora od kadeta czy usprawnień spawarką )i jeździła o własnych siłach a potem rób po swojemu... Edytowane 18 Grudnia 2011 przez michoa Cytuj "... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntianmichoa-100% stylistów bez szyku http://miszczua.cba.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rams Opublikowano 17 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2011 michoa zapomniałeś o klx 300r Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
4jku Opublikowano 18 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2011 Ale te 1500 zł to liczysz paliwo i serwis czy jak ? Bo same opony, oleje, napęd, łożyska, klocki to w EXC 1500zł na sezon. A Miłosz wyżej napisał że chodzi o utrzymanie crossówki (czyli podobnie jak hard enduro) Miałem na myśli bez opon i paliwa. Oczywiście zawsze może wyskoczyć jakaś "mina" ale z tym to nigdy nie wiadomo. No jeśli by ktoś chciał w 1500zł zmieścić paliwo i opony to niestety będzie to raczej za mało albo będzie to za cenę utrzymania motocykla "na chodzie". Ewentualnie wypady na prawdę bardzo okazyjne raz na miesiąc ale to raczej mija się z celem... Cytuj Heartstone. Link do założenia konta z nagrodą za aktywację :) https://battle.net/recruit/SGD6NTGVLV?blzcmp=raf-hs&s=HS&m=pc Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jjank Opublikowano 19 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2011 400 ma wysilony silnik, nie wytrzyma 100tys bez remontu jak wiatrołap 600 100tys km raczej nie ma szans wytrzymać nawet xr600, chociaż czytałem kiedys na xl600.de o Niemcu, który pojechał 200.000km na xl600lm, no ale miał ją od nowosci i wiadomo jakie oni mają podejscie do mechaniki...w polskich warunkach uważam, ze dobrym wynikiem jest pojachanie 10tys bez remontu na kupionej igiełce z allegro ;) autorowi radzę jezdzić dalej na dt, bo lepiej zadbać o trochę gorszy sprzęt, ale cieszyć sie jazdą, niż kupic jakąś 'okazję' i zbierać pół roku na remonty z takim budzetem nawet xr 400 będzie ciężko utrzymać, bo eksploatacja jest co prawda niewiele droższa niz dt, ale gdy coś klęknie to koszty są już całkiem inne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michoa Opublikowano 19 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2011 100tys km raczej nie ma szans wytrzymać nawet xr600 a ja myśle że ma...u konkurencji xt600 bez problemu przejeżdża 100tys, ludzie tym na chińskich tłokach robią po 50tys, rekordzista zrobił chyba 180tys na jednym tłoku wymieniając tylko łańcuszek rozrządu...znam gościa co miał tt600 (japońską 59x z tarczą z przodu) to licznik pokazywał 78tys , brała oleju sporo ale w sumie latała był zadowlony przez rok nic nie zrobił i sprzedał, silnik nie wyglądał żeby ktokolwiek do niego kiedyś zaglądał (i łańcuszek rozrządu było słychać)... twoja xl600 lataa w offie też chyba koło 80tys skonała ?? xr600 ma ten sam motor co xl-ma częstszą wymianę oleju niż xtek, wałek na łożyskach, fakt że gaźnik zmusza silnik do żwawszej pracy bo piec xteka na fabrycznym teikeiu to tylko leniwie łyka paliwo :D w sumie ma lepsze predyspozycje do dłuższego przebiegu niż xtek.... wiadomo że 100tys w motocyklu który czarnego nie widzi, jest topiny latany w rajdach jest nieralne pozatym 100tys w offroadzie to byłoby chyba 20lat jazdy :D gdzieś w internecie jest wpis kolesia co na 650r zrobił 100tys na jednym tłoku z tym że latając adventure (aczkolwiek z elementami cięzkiego offu-pustynia, błota podjazdy a moto dociążone choćby bańką 25l, sakwami....)po 100tys wymiany wymaga tłok, łańcuszek rozrządu i tyle....a w 650r honda zaleca inspekcje tłoka co 15 tys i ewentualną wymianę.. zawsze kupując z allegro trzeba mieć minium 1000zł wolnej kasy dla starego niewysilonego 2T(bzdety eksploatacyjne też kosztują kumpel jak kupił dt to piec zdrowy ale-klocki naped opony....) do 5tys dla nowoczesnego harda :D na remont i poprawki.... ale gdy coś klęknie to koszty są już całkiem inne ale spore oszczędności na paliwie-xr 400 raczej pali koło 5/100 a dt125 w terenie 9-10 oleju do mieszanki też więcej przeżre niż w xr400 pójdzie na wymiany...... dt 125 ma ogromny potencjał-zawsze można ją jeszcze trochę dłubnąc, choćby parę kilo da się urwać mimo że ciężka nie jest, są garki tuningowe gaźniki.... mając więcej kasy można podumać nad jakimś swapem zawiasu-crossa z tego nie zrobisz pozostanie słaba rama także i tak nie poskaczesz za bardzo ale chociaż będziesz mógł konkretnie zap***ać po dziurach... PS moja xr wydaje mi się że remontu nigdy nie miała-koleś od którego go kupiłem twierdził że wymianiane były 2 zawory wydechowe i łancuszek rozrządu bo się urwał i tłok pocałował zawory :D także wcale nie zdziwę się jak tłok był niewymianiany od nowości skoro łańcuszek rozrządu się już urwał....mimo że dymi jak niedogrzana dt 125 na mixolu, z 3 biegu na koło wstaje i mocy jej nigdy nie brakuje....dziwne że mimo tak kiepskiej kondycji silnika ciepła pali od kopa....wczoraj mnie wkurzyła bo dostała nowy olej to sporo zechlała i wypluła wydechem :D wydech mam teraz brudny jak w mtxie aż kapie olej.... nie że czekam aż silnik wybuchnie ale tak zajebiście mi się nią jeździ że nie chce mi się jej rozkładać no ale chyba trzeba będzie :D Cytuj "... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntianmichoa-100% stylistów bez szyku http://miszczua.cba.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jjank Opublikowano 19 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2011 a ja myśle że ma... możemy se gdybać, jeszcze jakby była mowa o nowych maszynach to OK, ale na rynku wtórnym bardziej istotne jest podejscie poprzedniego uzyszkodnika niz model, byc moze Niemiec, który kupil nowe moto i siedzial z nim w garażu ze szmatką i ropą oraz manualem codziennie po parę godzin, by uniknąć brzydkiej żony mogłby osiągnąc wynik z 100k na początku, ale u nas, nie sądze twoja xl600 lataa w offie też chyba koło 80tys skonała ??no miała 81K, ale tłok miał tyle luzu w tulei ze az zaczął krzywo chodzić i pękł, no ale moto nie miał lekko, delikatnie mowiąc...moja obecna XL ma 67K, ale widać ze turystycznej jazdy po ramie i plastikach, 0 brania oleju silnik chodzi jak nowy, myslę, że do jakichs 80-90K KM dokręcę bez dotykania silnika, zwłaszcza ze bedzie dalej jezdzic turystycznie na szosowych gumach, aby do wiosny :rolleyes: xr600 ma ten sam motor co xl-ma częstszą wymianę oleju niż xtek, wałek na łożyskach, fakt że gaźnik zmusza silnik do żwawszej pracy bo piec xteka na fabrycznym teikeiu to tylko leniwie łyka paliwo :D w sumie ma lepsze predyspozycje do dłuższego przebiegu niż xtek....niby masz rację, ale diabel tkwi w szczególach, xr ma inny walek rozrządu i krótszą skrzynię od XL oraz 1KM więcej-niby niewiele, ale jednak prowokuje to do ostrzejszego kręcenia, stąd szybsze zużyciemoja xr wydaje mi się że remontu nigdy nie miała-koleś od którego go kupiłem twierdził że wymianiane były 2 zawory wydechowe i łancuszek rozrządu bo się urwał i tłok pocałował zawory :D także wcale nie zdziwę się jak tłok był niewymianiany od nowości skoro łańcuszek rozrządu się już urwał....mimo że dymi jak niedogrzana dt 125 na mixolu, z 3 biegu na koło wstaje i mocy jej nigdy nie brakuje....dziwne że mimo tak kiepskiej kondycji silnika ciepła pali od kopa....wczoraj mnie wkurzyła bo dostała nowy olej to sporo zechlała i wypluła wydechem :D wydech mam teraz brudny jak w mtxie aż kapie olej.... nie że czekam aż silnik wybuchnie ale tak zajebiście mi się nią jeździ że nie chce mi się jej rozkładać no ale chyba trzeba będzie :D XR ma juz słabszy łańcuszek niz XL, ale raczej nie ma się on prawa urwać, prędzej przeskoczy, kondycja silnika do odpalania nie ma nic-moja pierwsza XL paliła tyle oleju, ze strach sie przyznac zeby mnie o zatruwanie srodowiska nie oskarżyli, a odpalała ladnie, jak juz wypluwa olej to wiedz ze jest źle :buttrock: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michoa Opublikowano 19 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2011 kondycja silnika do odpalania nie ma nic-moja pierwsza XL paliła tyle oleju, ze strach sie przyznac zeby mnie o zatruwanie srodowiska nie oskarżyli, a odpalała ladnie oj i tu się mylisz :D u mnie na rejonie jest dt80 (od 3 lat u nas w ekipie) jak miała 6 bar kompresji to nawet ciepła paliła z 30 kopa i z wielkimi bólami, zimna to był w ogóle dramat -na szczęscie odpalało się ją reką w ogóle nie było czuć kompresji..... zdychający silnik 2T przy odpalaniu zimnego strzela w wydech-nie zawsze ale często i to jest wyczytane w jakiejś mądrej książce(strzały w wydech -jakaś awaria układu zapłnowego albo słaba kompresja) i potwierdzone praktycznie.... 4T wydaje mi się że też-moja xr czasem strzeli i kumplowa 2kf w której obrócił się licznik też kichała w wydech przy zapalaniu i drz też czasem zapalił na chwilkę zimny po czym strzał i zgasł...... drz mimo rozrusznika elektrycznego kiepsko palił zimny, i tak samo do dupy po glebie (długie kręcenie) a w jakim był stanie technicznym mój drz całe forum wie :D nie chcesz wiedzieć jak paliła zimna 2kf z kopa z przebiegiem ponad 100tys i spalaniem litra oleju na setkę :D także odpalanie dużo mówi o kondycji silnika-to cenna uwaga do autora tematu jak wyczynowy hard kicha przy zapalaniu w wydech to ja bym bez grubego portfela omijał z daleka........ XR ma juz słabszy łańcuszek niz XL, ale raczej nie ma się on prawa urwać, może źle sie zrozumieliśmy-dosłownie nie pęknie na ogniwie ale może wypaść nit i po prostu sie rozszczepi-słyszałem o takiej sytuacji w dr 125 po wymianie na tani zamiennik i to był fabrycznie zakuty łańcuszek, tam są jednak obciążenia to pracuje i postępuje zmęczenie materiału...... jak juz wypluwa olej to wiedz ze jest źle :buttrock: dziwne że tak cicho pracuje-luz tłoka w garku albo zabite pierścienie słychać szczególnie w powietrzaku a ona w sumie cicho pracuje coś dzwoni na zimnym silniku z lewej strony z pod czapki głowicy ale pozatym względnie cicho pracuje....może nie smakuje jej ten castrol moto 10w40 poprostu :D ?? poprzednim nie pluła wydech sie zafajdał po wymianie i 10km ostrego palnikowania.... Cytuj "... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntianmichoa-100% stylistów bez szyku http://miszczua.cba.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jjank Opublikowano 19 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2011 oj i tu się mylisz :D chodziło mi generalnie o hondy xr, xl, 2T calkiem inna bajka, teraz jak jest zimno to większość 4T na zimno odpala na chwile, gaśnie i dopiero za drugim, trzecim razem odpala na dobre, to normalne-trochę pomaga jak obniżysz obroty na czas odpalania przynajmniej w mojej xl i w lc4dziwne że tak cicho pracuje-luz tłoka w garku albo zabite pierścienie słychać szczególnie w powietrzaku a ona w sumie cicho pracuje coś dzwoni na zimnym silniku z lewej strony z pod czapki głowicy ale pozatym względnie cicho pracuje....może nie smakuje jej ten castrol moto 10w40 poprostu :D ?? poprzednim nie pluła wydech sie zafajdał po wymianie i 10km ostrego palnikowania.... trzeba było wlać 20w50, rzadki olej moze pogorszyć sprawe, ale i tak radziłbym ci nie zwlekać z rozbiórką, może tylko pierscienie albo uszczelacze wymienisz i przestanie palić olej-jeśli nie hałasuje i ma kopyto to jest szansa ze tłok trzyma wymiary, sezon i tak trwał dobry miesiąc dłuzej niz zwykle, ja sie biore za remont ktm'a na tygodniu, miał byc do swiat zrobiony, ale taka pogoda, ze zal nie jezdzic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
na koło Opublikowano 26 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2011 Kupować po Dt 125 od razu sprzęt pokroju yzf 426 to jest dla mnie jakiś bezsens. Ja to np. na wyczynowe 4t bym sie nie szarpnął bo jak coś jebnie to człowiek bez kasy sie z tym nie ogarnie a żeby zmienić tłok w takim 2t to idzie uciułać te 400-500zł. Mam przykład własnie znajomy nabył wr 400 niby malina, wyjebało silnik w powietrze i wyłóż teraz siano na robote sobie pomyśl. Skupiłbym się na exc 125/200 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michoa Opublikowano 3 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2012 wr400f jest troche złym przykładem -to było pionierskie hard enduro, pierwsza tego typu konstrukcja (chyba od 97 roku klepali czyli zanim powstały rmz, crf, kxf, czy 4T exc lub sx) i o jej wadach fabrycznych możnaby książkę napisać... co innego kupić zdezelowanego exc 4t z 2005 roku, który generalnie jest konstrukcją dopracowaną, tylko zaniedbanie wpędziło go do grobu, a co innego kupić nie dosyć że stary wysilony motocykl to jeszcze z grupy wysokiego ryzyka z wieloma wadami wieku dziecięcego np pierwsze lc4 z końca lat 80, pierwsze 4T husqvarny, starego husaberga, czy właśnie wr400f.... nie mówie że jak kupisz zadbaną sztukę to nie polatasz bo znam zadowolonych byłych właścicieli te610 i yz400f, ale generalnie podejmujesz wysokie ryzyko bo nie dosyć że stary zmęczony życiem moto to jeszcze z wadami wieku dziecięcego.... Cytuj "... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntianmichoa-100% stylistów bez szyku http://miszczua.cba.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Darek_FE400e Opublikowano 18 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2012 Witam wszystkich wielbicieli off roadu.Jestem nowy na forum, ale pozwolę sobie wtrącić swoje 5 groszy :DOd lipca 11 roku jestem ZADOWOLONYM właścicielem Husaberga FE 400e 2002r.dostępność części i ich cena to dokładnie to samo co ktm (osiągi i prowadzenie zdecydowanie też) ale koszt zakupu zdecydowanie niższy za ten sam sprzęt co exc tylko żółto- niebieski, a nie pomarańczowy. Pełne wsparcie zapewnia w 100% profesjonalny serwis auner.pl (Bielskobiała), doradzą, podpowiedzą, serwisówki wyślą na maila :)dwa dni temu pojechaliśmy na zimowy serwis do doktora więc za jakiś czas będę dysponował konkretnymi kwotami.a jeśli kolega chce enduro tanie w utrzymaniu- to duże (dr650 rx650 itp) ale duże nie nadaje się w teren :( a wyczyn jest poprostu drogi, niestety,za przyjemności treba płacićpozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.