KrzysiekZet31 Opublikowano 12 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2007 Gratuluje zakupu, ladnie prezentuje sie motorek :) Powiedz mi, czy kupiles motorek w Lipsku, czy moze jestes z Lipska lubokolic :cool:Raz na jakis czas pojawiam sie tam :) Tak w Lipsku dokladnie.... Mieszkam w Radomiu, ale moto mam tam.... weekendy spedzam na Wiselka u rodzicow... bywasz tam?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zbig Opublikowano 12 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2007 (edytowane) Jaki lancuch wybrac, mozna by tez mala ksiazke napisac? Generalnie wzmacniany i oringowy (nie zwykly) czy X, czy O- ring wydaje mi sie ze to juz marketing. Generalnie nie ma zlych opini nt. DID i zebatek JT , taki tez mam w mojej Div i taki byl w poprzedniej XJ. Moge polecic z czystym sumieniem. W XJ w sezonie zrobilem okolo 2-3tys km i po regulacji nie musialem lancucha naciagac przez caly sezon. A i generalnie wymieniamy pare lancuch zebatki. Tu sa ciekawe wykresy, mocno reklamuja X-ring, moze to jednak nie marketing?http://www.didchain.com/xring1.htmPrzemawia do mnie Warranty na zwykly o-ring daja 10000 mil a na x-ring 20000mil to 30000km na jednym lancuchu.Cos wtym jednak musi byc.Pzdr. Edytowane 12 Marca 2007 przez Zbig Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KrzysiekZet31 Opublikowano 12 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2007 Serio masz jeszcze starego sprzeta? Nie chcesz sprzedac? :)No mam teraz dwa :cool:, w sobote jezdzilem raz na jednym raz na drugim, ale chyba moja zona nie wytrzyma i "stara xj" bede musial sprzedac!Ktos chetny?? :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Limo Opublikowano 12 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2007 W sumie to moj brat cioteczny chce cos kupic ale wczoraj z nim gadalem i okazalo sie ze szuka jakiegos litra od 100 KM w gore, wiec chyba nie bedzie zainteresowany. Cytuj Why... So... Serious Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mazzzi Opublikowano 12 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2007 (edytowane) Tak w Lipsku dokladnie.... Mieszkam w Radomiu, ale moto mam tam.... weekendy spedzam na Wiselka u rodzicow... bywasz tam?? bywam - reszta na priw :) PS. jezdzi ktos moze na castrolu gp 20w40? bo po przejechaniu jakichs 10 km przy zmianach biegow na wyzszych obrotach slizga mi sie sprzeglo po puszczeniu klamki sprzegla, po przejechaniu wiekszego odcinka problem znika... dziwne, bo po 10km silnik powinien juz zlapac odpowiednia temperature.tak zastanawiam sie czy sprobowac olej zmienic czy moze rozgladac sie za sprzeglem :bigrazz: Edytowane 12 Marca 2007 przez Mazzzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Leon84 Opublikowano 12 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2007 U mnie Mazzi też sprzegło troszkę się ślizgało na wysokich obrotach.Silniczek zalany był Mineralnym Castrolem.Wlany był na czas dotarcia sie nowych panewek/wału i innych dupereli w silniku.Jakoś niezbyt fajnie pracował na nim silniczek. Tez myslałem , że sprzęgło się kończy.Ślizgało się przy szybkiej zmianie biegów na wysokich obrotach. Kilka dni temu zalałem silnik olejem Bel Ray półsyntetykiem.Sprzegło przestało się ślizgać, biegi ciszej i jakos tak pewniej wchodzą.Przy porannym rozruchu silniczek płynniej chodzi i szybko łapie temperaturę. Polecam ten olej.Samr do łańcuchów też bardzo dobry robią. Nie brudzi wcale koła i da się go nafta zmywać.chyba przejde na produkty Bel Ray. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mazzzi Opublikowano 12 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2007 U mnie Mazzi też sprzegło troszkę się ślizgało na wysokich obrotach.Silniczek zalany był Mineralnym Castrolem.Wlany był na czas dotarcia sie nowych panewek/wału i innych dupereli w silniku.Jakoś niezbyt fajnie pracował na nim silniczek. Tez myslałem , że sprzęgło się kończy.Ślizgało się przy szybkiej zmianie biegów na wysokich obrotach. Kilka dni temu zalałem silnik olejem Bel Ray półsyntetykiem.Sprzegło przestało się ślizgać, biegi ciszej i jakos tak pewniej wchodzą.Przy porannym rozruchu silniczek płynniej chodzi i szybko łapie temperaturę. Polecam ten olej.Samr do łańcuchów też bardzo dobry robią. Nie brudzi wcale koła i da się go nafta zmywać.chyba przejde na produkty Bel Ray. Pozdrawiam sprobuje jeszcze z tym olejem. poczytalem troche na necie i rozne sa o nim opinie - niekoniecznie dobre.poki co pojezdze jeszcze troche :icon_exclaim: Lolo, a jak sprawa wygladala jak pojezdziles dluzej -tez sie slizgalo? odnosnie smarowania lancucha - zastanawiam sie nad kupnem jakiegos sprayu, ale po lekturze postow na roznych forach zaczynam sie sklaniac do smarowania olejem...ludziska mowia, ze bardzo dobrze sprawuje sie tak smarowany lancuch, nie robi sie twarda skorupa na nim, nie lapie tak piachu (co u mnie jest dosc wazne, bo do utwardzonej nawierzni mam z domu ze 600m). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Leon84 Opublikowano 12 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2007 (edytowane) sprobuje jeszcze z tym olejem. poczytalem troche na necie i rozne sa o nim opinie - niekoniecznie dobre.poki co pojezdze jeszcze troche :icon_mrgreen: Lolo, a jak sprawa wygladala jak pojezdziles dluzej -tez sie slizgalo? odnosnie smarowania lancucha - zastanawiam sie nad kupnem jakiegos sprayu, ale po lekturze postow na roznych forach zaczynam sie sklaniac do smarowania olejem...ludziska mowia, ze bardzo dobrze sprawuje sie tak smarowany lancuch, nie robi sie twarda skorupa na nim, nie lapie tak piachu (co u mnie jest dosc wazne, bo do utwardzonej nawierzni mam z domu ze 600m). Nie ważne było czy zimny czy ciepły silnik - ślizgał tak samo. Ja mam dojazd do działki w lesie ok. 500 m piachem ( jechałem ta drogą dzisiaj chyba z 5 razy)Nic się do łańcucha nie przylepiło.Olej moim zdaniem szybko spłynie z łańcucha i zafajda felge i oponę.Jak szybko jechałem to miałęm wszystko brudne a łańcuch całkiem suchy.Przestałem używac oleju.Temat samrowania łancucha zawsze był cięzki - każdy smaruje jak uważa i tyle!Pozdrawiam Edytowane 12 Marca 2007 przez Lolo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pack84 Opublikowano 12 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2007 (edytowane) ja smaruje olejem przekladniowym jakos 80w90. fakt ze na poczatku chlapie i brudzi (trzeba umyć koło) ale mimo to później sie dobrze trzyma aż do nastepnego smarowania. jesli chodzi o smary w sprayu nic do nich nie mam - są ok tylko ja kiedy bawiłem sie w enduro to bym nie zarobił na taki smar. po jeździe terenowej myłem moto wodą pod ciśnieniem i trzeba było znów smarować a taki olej przekładniowy to 10zł kosztuje wiec mozna lac ile wlezie. Edytowane 12 Marca 2007 przez pack84 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Leon84 Opublikowano 12 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2007 ja smaruje olejem przekladniowym jakos 80w90. fakt ze na poczatku chlapie i brudzi (trzeba umyć koło) ale mimo to później sie dobrze trzyma aż do nastepnego smarowania. jesli chodzi o smary w sprayu nic do nich nie mam - są ok tylko ja kiedy bawiłem sie w enduro to bym nie zarobił na taki smar. po jeździe terenowej myłem moto wodą pod ciśnieniem i trzeba było znów smarować a taki olej przekładniowy to 10zł kosztuje wiec mozna lac ile wlezie. Pack, sprzedajesz swoja XJ-tke? :icon_eek: Cuś jej dolega czy chcesz zmienic sprzeta :) :icon_razz: Co z tym przydławianiem? Fakt, smarowanie olejem jest o niebo tańsze.Znam ludzi co nawet przechodzonym olejem smareją łańcuch. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marekbuli Opublikowano 13 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2007 olej to najlepsza rzecz do smarowania łańcucha.Troche moze chlapie na początku ale na dłuzszą mete jest tańszy i twarlszy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bronx Opublikowano 13 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2007 No po raz 100:)Przeszedlem na smarowanie olejem co jakies 200-300 kmOd tego momentu nie naciagalem lancucha wiecej jak 1 raz w sezonie ( a robilem spokojnie ponad 5-6 tys) A na tym czyms w sprayu to czasami mi rece opadaly. Oczywiscie ja smarowalem na posrojach pedzelkiem kazde ogniow ale mozna zalozyc smarowarke :biggrin: (a raczej samemu i tani zrobic :) ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bekriss Opublikowano 13 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2007 Nie ma to jak babrac sie na dluzszej trasie :D Tez smaruje hipolem przekladiowym ale na dluzsze trasy 500-600km lepszy jest spray. Raz ze mozna wiecej przejechac, dwa ze sie nie upieprze kiedy bede sparowal na poboczu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Limo Opublikowano 13 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2007 A nie lepiej uzywac jakiejs buteleczki po wodzie mineralnej z ustnikiem? Tak jest najwygodniej i najszybciej. Cytuj Why... So... Serious Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bekriss Opublikowano 13 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2007 A co mi da nakapanie na lancuch?? Wiekszosc tego oleju zabryzga felge. Ps. Ja polecam mieszac olej przekladniowy z nafta ktora ma wlasciwosci penetrujace. Wowczas jest sznasa ze nasmarujemy rolki rowniez od srodka A co mi da nakapanie na lancuch?? Wiekszosc tego oleju zabryzga felge. Ps. Ja polecam mieszac olej przekladniowy z nafta ktora ma wlasciwosci penetrujace. Wowczas jest sznasa ze nasmarujemy rolki rowniez od srodka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.